konto usunięte

Temat: Czy do reiki potrzebna jest zgoda osoby reikowanej?

W wielu tradycjach duchowych mówi się o tym, by nie być nadgorliwym i nie próbować wpływać na losy innych bez zgody tych osób, że widocznie cierpienie przez które przechodzą, jest im potrzebne do uświadomienia sobie czegoś i można komuś namieszać w życiu.
Jak to jest z reiki? Czy jeśli widzimy jak ktoś cierpi i nie może znaleźć rozwiązania, można go reikować bez jego zgody?

konto usunięte

Temat: Czy do reiki potrzebna jest zgoda osoby reikowanej?

Marcin P.:
W wielu tradycjach duchowych mówi się o tym, by nie być nadgorliwym i nie próbować wpływać na losy innych bez zgody tych osób, że widocznie cierpienie przez które przechodzą, jest im potrzebne do uświadomienia sobie czegoś i można komuś namieszać w życiu.
Jak to jest z reiki? Czy jeśli widzimy jak ktoś cierpi i nie może znaleźć rozwiązania, można go reikować bez jego zgody?

Przekazy można robić bez zgody, jeśli ta osoba potrzebuje energię to ją przyjmie, a jeśli nie to odrzuci, taki przekaz na pewno nie zaszkodzi. Każda sytuacja jest inna i wymaga innego postępowania, indywidualnego podejścia, nawet jeśli ktoś cierpi czasami warto poczekać, aż dana osoba sama poprosi o przekaz, według mnie takie sytuacje (robić przekaz czy nie robić)trzeba samemu intuicyjnie, że tak powiem rozstrzygnąć. Można np. spróbować zrobić 1 przekaz i obserwować tą osobę przez jakiś czas, wtedy można stwierdzić, czy robić kolejne przekazy.

konto usunięte

Temat: Czy do reiki potrzebna jest zgoda osoby reikowanej?

Ja byłam uczona i tego sama się trzymam, aby przekaz reiki ZAWSZE był robiony za zgodą lub na wyraźną prośbę danej osoby. Nie wyobrażam sobie Arek, żeby robić komuś i zobaczyć, czy ta osoba to przyjmie- kojarzy mi się to z gwałtem na tej osobie.
Ja oprócz prośby danej osoby zawsze pytam jeszcze jej WJ o zgodę.

Temat: Czy do reiki potrzebna jest zgoda osoby reikowanej?

Mikao Usui wyraźnie powiedział, że ani wiara ani zgoda pacjenta nie są potrzebne.
Ja zazwyczaj informuje o zabiegu- bo ktos prosi o niego albo ja zaproponuję. Istnieją jednak przypadki, że działam od ręki i nie czekam na zgodę- bo np. dostaję info o jakimś wypadku czy ciężkiej chorobie. Nawet nie ma czasu na zgodę tej osoby. Najwyżej nie przyjmie energii.

konto usunięte

Temat: Czy do reiki potrzebna jest zgoda osoby reikowanej?

Monika,
ja nie wiem, czy on to powiedział :) Wiem natomiast, co powiedziała moja Mistrzyni i tego się trzymam.

konto usunięte

Temat: Czy do reiki potrzebna jest zgoda osoby reikowanej?

Agnieszka C.:
Ja byłam uczona i tego sama się trzymam, aby przekaz reiki ZAWSZE był robiony za zgodą lub na wyraźną prośbę danej osoby. Nie wyobrażam sobie Arek, żeby robić komuś i zobaczyć, czy ta osoba to przyjmie- kojarzy mi się to z gwałtem na tej osobie.
To czy ktoś przyjmie czy nie czuję zanim zacznę robić przekaz. Jeśli osoba mówi mi, że nie chce, a ja czuję że jednak chce i potrzebuje, robię przekaz i okazuje się że ta osoba pobiera energię ode mnie, a potem mówi mi np. że nie chciała mnie prosić o zabieg bo myśli, że ja oddaje swoją energię i że mnei to osłabia. Mocno przesadziłaś ze stwierdzenim "kojarzy mi się to z gwałtem", pozostawię to bez komentarza.
Ja oprócz prośby danej osoby zawsze pytam jeszcze jej WJ o zgodę.
Skąd wiesz co WJ Tobie mówi? Czy w ogóle to jest WJ? a może Twój umysł Ci podpowiada? Pytanie o zgodę WJ może być mylące, bo skąd wiemy czy rzeczywiście to WJ, czy tylko nasze subiektywne odczucie lub urojenie?

konto usunięte

Temat: Czy do reiki potrzebna jest zgoda osoby reikowanej?

Agnieszka C.:
Monika,
ja nie wiem, czy on to powiedział :) Wiem natomiast, co powiedziała moja Mistrzyni i tego się trzymam.
Odpowiedz mi proszę na kilka pytań...
Powiedz mi jak poprosić o zgodę osobę która jest w śpiączce?
Czy zwierzęta też trzeba prosić o zgodę?
Czy roślinom mogę robić bez zgody przekazy?

Dlaczego organizowane są medytacje pokoju dla Matki Ziemi bez Jej zgody?

Wszyscy i tak jesteśmy energetycznie połączeni ze sobą.Arkadiusz A. edytował(a) ten post dnia 13.02.10 o godzinie 22:40

Temat: Czy do reiki potrzebna jest zgoda osoby reikowanej?

Agnieszka C.:
Monika,
ja nie wiem, czy on to powiedział :) Wiem natomiast, co powiedziała moja Mistrzyni i tego się trzymam.

To warto przeczytać wywiad z lat 20-stych twórcy tego systemu.Wyraźnie jest napisane:Wiara ani zgoda nie są konieczne.
Po naukach Usui powstało wiele odmian ReiKi i własnych interpretacji i nadinterpretacji. Ja wole trzymać się pierwowzoru.
Ktoś świadomie może się bać, nie wiedzieć co to jest ReiKi itd. i odmawia( jak np. bliska mi osoba w rodzinie)- tylko potem w trakcie , gdy coś się z tą osobą dzieje chłonie energię jak gąbka. Bywa odwrotnie- osoba prosi o zabiegi a potem nie przyjmuje energii- bo widocznie jest powód ku temu.

Temat: Czy do reiki potrzebna jest zgoda osoby reikowanej?

Agnieszka C.:
Ja byłam uczona i tego sama się trzymam, aby przekaz reiki ZAWSZE był robiony za zgodą lub na wyraźną prośbę danej osoby. Nie wyobrażam sobie Arek, żeby robić komuś i zobaczyć, czy ta osoba to przyjmie- kojarzy mi się to z gwałtem na tej osobie.

W takim razie gwałtem jest jak posyłasz komuś błogosławieństwo, dobre życzenia, energię swojej miłości.
Ja oprócz prośby danej osoby zawsze pytam jeszcze jej WJ o zgodę.

konto usunięte

Temat: Czy do reiki potrzebna jest zgoda osoby reikowanej?

Arek, ja wiem, kiedy mam kontakt z WJ. Co do pytania o śpiączkę, to już odpowiedziałam, że zawsze pytam jeszcze o zgodę WJ (swoje i danej osoby).
Z gwałtem to piszę z własnego doświadczenia, kiedy ktoś mi kiedyś przesłał tzw. Światełko, mimo że tego nie chciałam. Wiem, jak się wtedy poczułam, było to po prostu dla mnie nieprzyjemne.

Zwierzęta na pewno mają WJ, nie wiem jak jest z roślinami, ale myślę, że też coś jest.

Moniko,
Nie sądzę, by moja mistrzyni stosowała jakąś odmianę reiki. Z tego, co widzę, to rzetelnie prowadzi kursy.
Ja sobie po prostu nie wyobrażam takiej sytuacji, żeby lecieć do kogoś z rękami, bo boli go głowa lub coś podobnego. Zaproponować, owszem, choć ja osobiście tego nie robię, bo nie bardzo interesuje mnie takie uzdrawianie.

Nie bardzo rozumiem jak ma się Reiki do błogosławieństwa, itp. Dla mnie to nie jest ta sama energia. Może stąd nasze nieporozumienie.

konto usunięte

Temat: Czy do reiki potrzebna jest zgoda osoby reikowanej?

Agnieszka C.:
Arek, ja wiem, kiedy mam kontakt z WJ.
Wj inaczej nazywane jest jeszcze, nadświadomością, opiekunem duchowym, aniołem stróżem, wewnętrznym dzieckiem lub po prostu jest to nasza wewnętrzna mądrość, tak czy inaczej jest to integralna część naszego istnienia nad którą my mamy kontrolę, więc jest zależna od nas.
Co do pytania o śpiączkę, to już odpowiedziałam, że zawsze pytam jeszcze o zgodę WJ (swoje i danej osoby).
Z gwałtem to piszę z własnego doświadczenia, kiedy ktoś mi kiedyś przesłał tzw. Światełko, mimo że tego nie chciałam. Wiem, jak się wtedy poczułam, było to po prostu dla mnie nieprzyjemne.

Zwierzęta na pewno mają WJ, nie wiem jak jest z roślinami, ale myślę, że też coś jest.

Zwierzęta ponoć nie mają WJ tka jak i rośliny, chociaż ostatnio odkryto że rośliny też mają uczucia, więc powinniśmy je pytać o zgodę? :) Wymiana energii miedzy nami na innymi ludźmi i roślinami, odbywa się na wielu poziomach, nawet nie wiemy, że przekazujemy komuś energię, tak jak mówiłem wszyscy jesteśmy połączeni, i podczas każdej wymiany zdań nawet na tym forum, zachodzi wymiana energii.
Moniko,
Nie sądzę, by moja mistrzyni stosowała jakąś odmianę reiki. Z tego, co widzę, to rzetelnie prowadzi kursy.
Ja sobie po prostu nie wyobrażam takiej sytuacji, żeby lecieć do kogoś z rękami, bo boli go głowa lub coś podobnego. Zaproponować, owszem, choć ja osobiście tego nie robię, bo nie bardzo interesuje mnie takie uzdrawianie.
Nie bardzo rozumiem jak ma się Reiki do błogosławieństwa, itp.
Czym innym niż "energią" np. seiheki jest życzenie posłane z miłością? Przecież symbole w Reiki są kluczami otwierającymi bramy do energii naszych ciał subtelnych, naszego umysłu. Zapewne wiesz że można to robić bez symboli, np. wysyłając błogosławieństwa ze szczerymi intencjami np. zdrowia, spokoju....itd. Modląc się o zdrowie jakiejś osoby, łączysz się z nią tym samym i nie potrzebujesz symbolu honshazeshonen, bo wyrażasz w modlitwie intencję, następnie, koncentrujesz energię na danej osobie( czyli ciokurei), robiąc to z ogromnym zaangażowaniem, wzmacniasz energię (znowu ciokurei) , gdy dodatkowo robisz to z otwartym sercem (seiheki) i na koniec np. mówisz niech tak się stanie, albo niech się dokona, lub amen (czyli znowu ciokurei) i to wszystko robisz bez znaków, a jednak aktywizujesz energię, którą reprezentują.
Dla mnie to nie jest ta sama energia. Może stąd nasze nieporozumienie.
Reiki nie jest bioterapią - w której są pewne ograniczenia tj. nie wolno robić przekazów bez zgody innych, nie wolno krzyżować rąk i nóg podczas przekazu, stopy zawsze muszą być na ziemi, chorobową energię należy wrzucać do naczynia z solą lub wyimaginowanego ogniska itd. Myślę, że zapożyczono wiele elementów z bioterapii do Reiki, stąd podobne zasady wykonywania przekazów nauczane przez wielu nauczycieli. Jednak w Reiki jest inaczej, nawet jeden z moich mistrzów bioterapii powiedział, że trzeba rozgraniczyć metody uzdrawiania w których nie ma żadnych ograniczeń, a bioterapię, w którą rządzą bardzo restrykcyjne nakazy i zakazy. Wielu mistrzów Reiki zajmuje się również bioterapią i najprawdopodobniej mieszają te dwie metody energoterapii, stąd takie nieporozumienia.Arkadiusz A. edytował(a) ten post dnia 14.02.10 o godzinie 11:48

konto usunięte

Temat: Czy do reiki potrzebna jest zgoda osoby reikowanej?

Arkadiusz A.:
Agnieszka C.:
Arek, ja wiem, kiedy mam kontakt z WJ.
Wj inaczej nazywane jest jeszcze, nadświadomością, opiekunem duchowym, aniołem stróżem, wewnętrznym dzieckiem lub po prostu jest to nasza wewnętrzna mądrość, tak czy inaczej jest to integralna część naszego istnienia nad którą my mamy kontrolę, więc jest zależna od nas.

Wewnętrzne dziecko to zdecydowanie podświadomość :-)

Co do tematu, nigdy nie wykonuję zabiegów po wyraźnej niezgodzie zainteresowanego. Po prostu uważam to za nieetyczne, nachalne. To można chyba nazwać jakimś wzorcem do przerobienia bieganiem za ludźmi i potrzebą ich uzdrawiania ;-) "Chodź, biedaku mój - uzdrowię Cię". Jeżeli jestem w miejscu nieszczęśliwego zdarzenia to staram się pomóc :-)

Na ten sam temat napisany jest artykuł: http://praktykaduchowa.pl/artykuly/bhp-prac-energetycz...

konto usunięte

Temat: Czy do reiki potrzebna jest zgoda osoby reikowanej?

Kuba Ruszkowski:
Arkadiusz A.:
Agnieszka C.:
Arek, ja wiem, kiedy mam kontakt z WJ.
Wj inaczej nazywane jest jeszcze, nadświadomością, opiekunem duchowym, aniołem stróżem, wewnętrznym dzieckiem lub po prostu jest to nasza wewnętrzna mądrość, tak czy inaczej jest to integralna część naszego istnienia nad którą my mamy kontrolę, więc jest zależna od nas.

Wewnętrzne dziecko to zdecydowanie podświadomość :-)
Dla mnie w tym temacie jest dość duże pomieszanie, spotkałem się z różnymi opiniami na ten temat, na szczęście w Reiki najważniejsza jest prostota, polegająca na intuicyjnym działaniu, bez żadnych ograniczeń.
Co do tematu, nigdy nie wykonuję zabiegów po wyraźnej niezgodzie zainteresowanego. Po prostu uważam to za nieetyczne, nachalne. To można chyba nazwać jakimś wzorcem do przerobienia bieganiem za ludźmi i potrzebą ich uzdrawiania ;-) "Chodź, biedaku mój - uzdrowię Cię".
hahaha W ten sposób nie miałem okazji jeszcze działać, zresztą jeśli robię przekaz bez wyraźnej zgody to nigdy nie biegam za kimś z wyciągniętymi rękami, robię to na odległość.
Jeżeli jestem w miejscu nieszczęśliwego zdarzenia to staram się pomóc :-)

Na ten sam temat napisany jest artykuł: http://praktykaduchowa.pl/artykuly/bhp-prac-energetycz...
Tak jak pisałem wcześniej bhp pracy z energią jest bardziej w bioterapii, w Reiki ważniejsze jest poczucie własnego bezpieczeństwa, jeśli jest się pewnym, że nic Ci się nie stanie(nie przejmiesz energii choroby itd.) złego i masz takie nastawienie mentalne-to wystarczy, jeśli nie no to znam ludzi którzy stosują najróżniejsze tarcze ochronne, modlitwy ochronne itd, tylko zauważ, jeśli pokazujemy, że się przed czymś bronimy to jednocześnie prowokujemy atak. Niegdyś czasami , gdy znajdowałem się w sytuacjach fizycznego zagrożenia ze strony innych ludzi, zawsze stosowałem jedną metodę obrony - zachowanie spokoju i obojętność - przechodziłem obok bez zwracania uwagi na zaczepki, groźby itp. dzięki temu uniknąłem wielu niebezpiecznych sytuacji.Arkadiusz A. edytował(a) ten post dnia 14.02.10 o godzinie 12:27

Temat: Czy do reiki potrzebna jest zgoda osoby reikowanej?

Wklejam to samo co na drugiej grupie ReiKi:

Wywiad z Mikao Usui z lat '20 XX wieku:

"Pytanie: Czy jest konieczna wiara w Metodę Reiki aby nastąpiło uzdrowienie?

Odpowiedź: Nie, Metoda Reiki jest inna od innych psychicznych metod uzdrawiania, psychoterapii i hipnoterapii. Zgoda i wiara nie są konieczne skoro Reiki nie działa poprzez sugestię. Nie ma więc różnicy czy osoba jest nastawiona negatywnie, nieufnie, lub nie wierzy w to. Potwierdzeniem niech będzie to, że Reiki działa równie dobrze na małe dzieci jak i na ludzi poważnie chorych i nieprzytomnych.

Na dziesięć osób być może jedna przyjdzie na pierwszy zabieg z wiarą na sukces uzdrawiania. A nawet mimo to większość ludzi od razu odczuje pozytywny skutek już po pierwszym zabiegu i wtedy ich wiara wzrasta."

Mnie też moja pierwsza Mistrzyni uczyła,że zgoda jest konieczna i wielu innych rzeczy.To zachodni styl uczenia.ReiKi Usui Ryoho wywodzi się ze wschodu,odkryte i stworzone jako pełen system przez buddystę.Tam nie ma wyższego i niższego ja.Nikt nie pytał o zgodę wyższego ja!
To nie chodzi o to ,że na chama robi się zabieg tylko ,że zgoda nie zawsze jest konieczna.

konto usunięte

Temat: Czy do reiki potrzebna jest zgoda osoby reikowanej?

System wciąż się rozwija. To, że czegoś Mikao Usui nie nauczał lub nauczał inaczej, nie znaczy, że miał całkowitą rację i nie można niczego zmienić...

Arku, dzięki :-) Ogólnie wiem, o co Ci chodzi, bo w wielu kwestiach takie podejście mi się sprawdziło. Z drugiej strony zapala mi się czerwona lampka, bym jednak uważał, że trzeba być ostrożnym, że energia płynie w dwie strony itd.

Mam nadzieję, że wszystko mi się poukłada tak, bym w pełni wyrażał radość i wolność :-) Tego sobie i wszystkim tutaj zgromadzonym życzę :-)

konto usunięte

Temat: Czy do reiki potrzebna jest zgoda osoby reikowanej?

Kuba Ruszkowski:
System wciąż się rozwija. To, że czegoś Mikao Usui nie nauczał lub nauczał inaczej, nie znaczy, że miał całkowitą rację i nie można niczego zmienić...
to, że Usui czegoś nie nauczał, nie dowodzi tego, że nie miał racji.
Mikao Usui cały czas zachęcał swoich uczniów do pracy nad sobą i rozwijania swoich umiejętności. Sam nieustannie udoskonalał Reiki m.in. z czasem wprowadził coś co my nazywamy "inicjacjami reiki". Reiki to nie techniki tylko specyficzny sposób podejścia do pracy z energią. Więc nie można tutaj zarzucić Usui, że czegoś nie nauczał. Zewnętrznie, Reiki będzie się nieustannie zmieniać, ale wewnętrzna natura/istota Reiki jest wciąż taka sama.
Usui sensei miał rację w Reiki zgoda pacjenta nie jest niezbędna(ale czasem się przydaje) bo Reiki działa na innej niezwykle głębokiej płaszczyźnie, która przekracza nasze intelektualne i często "wymóżdżone" podejście do pracy z energią. Poza tym jego podejście sprawdziło się w praktyce oraz w praktyce jego uczniów. "Dogmatyczne" podejście do "zgody pacjenta" zostało wprowadzone na Zachodzie pod wpływem m.in. bioenergoterapii.

W przypadku wymogu zgody drugiej osoby napotykamy na pewien mały problem. Będzie to skrótowy opis:
1. Ktoś może wyrazić swoją zgodę, ale wewnętrznie może nie chcieć.
2. Ktoś może chcieć otrzymać zabieg, ale pod wpływem pewnych okoliczności wyrazi sprzeciw.
3. Możemy zapytać WJ osoby potrzebującej, ale i tutaj nie możemy mieć 100% pewności.

Inną rzeczą jest fakt, ze wielu nauczycieli Reiki nie postępuje konsekwentnie mam tu na myśli wspomnianą zgodę na zrobienie zabiegu. Z jednej strony wmawia się uczniowi, że bez zgody w ogóle nie wolno robić zabiegów( jest to doskonała ograniczająca kotwica zakładająca lęk, strach)bez zgody drugiej osoby. Z drugiej strony ci sami nauczyciele organizują grupowe przekazy energii dla całego świata, czy np. ofiar jakiegoś kataklizmu nie pytając mieszkańców naszej planety, czy np. ofiar jakiegoś kataklizmu o zgodę.

Poza tym nie wyobrażam sobie jak można zrobić zabieg komuś kto tego sobie nie życzy. Wyjątek stanowi tzw.wyższa konieczność o której Arek częściowo wspominał.paweł włodarczyk edytował(a) ten post dnia 15.02.10 o godzinie 10:34

konto usunięte

Temat: Czy do reiki potrzebna jest zgoda osoby reikowanej?

Marcin P.:
W wielu tradycjach duchowych mówi się o tym, by nie być nadgorliwym i nie próbować wpływać na losy innych bez zgody tych osób, że widocznie cierpienie przez które przechodzą, jest im potrzebne do uświadomienia sobie czegoś i można komuś namieszać w życiu.
Jak to jest z reiki? Czy jeśli widzimy jak ktoś cierpi i nie może znaleźć rozwiązania, można go reikować bez jego zgody?
Zadałeś bardzo dobre pytanie:)
Wszystko w sansarze jest względne i zależy od okoliczności. Dlatego nie można tutaj udzielić jednej odpowiedzi tak lub nie bez podania konkretnej okoliczności:)paweł włodarczyk edytował(a) ten post dnia 14.02.10 o godzinie 18:02

konto usunięte

Temat: Czy do reiki potrzebna jest zgoda osoby reikowanej?

paweł włodarczyk:
Marcin P.:
W wielu tradycjach duchowych mówi się o tym, by nie być nadgorliwym i nie próbować wpływać na losy innych bez zgody tych osób, że widocznie cierpienie przez które przechodzą, jest im potrzebne do uświadomienia sobie czegoś i można komuś namieszać w życiu.
Jak to jest z reiki? Czy jeśli widzimy jak ktoś cierpi i nie może znaleźć rozwiązania, można go reikować bez jego zgody?
Zadałeś bardzo dobre pytanie:)
Wszystko w sansarze jest względne i zależy od okoliczności. Dlatego nie można tutaj udzielić jednej odpowiedzi tak lub nie bez podania konkretnej okoliczności:)
Ciężko jest to jednoznacznie rozgraniczyć i podać reguły postępowania w danej sytuacji, jak zwykle trzeba brać pod uwagę wszystkie okoliczności.Arkadiusz A. edytował(a) ten post dnia 14.02.10 o godzinie 19:10

konto usunięte

Temat: Czy do reiki potrzebna jest zgoda osoby reikowanej?

Monika Wiktor:
Wklejam to samo co na drugiej grupie ReiKi:

Wywiad z Mikao Usui z lat '20 XX wieku:

"Pytanie: Czy jest konieczna wiara w Metodę Reiki aby nastąpiło uzdrowienie?

Odpowiedź: Nie, Metoda Reiki jest inna od innych psychicznych metod uzdrawiania, psychoterapii i hipnoterapii. Zgoda i wiara nie są konieczne skoro Reiki nie działa poprzez sugestię. Nie ma więc różnicy czy osoba jest nastawiona negatywnie, nieufnie, lub nie wierzy w to. Potwierdzeniem niech będzie to, że Reiki działa równie dobrze na małe dzieci jak i na ludzi poważnie chorych i nieprzytomnych.

Na dziesięć osób być może jedna przyjdzie na pierwszy zabieg z wiarą na sukces uzdrawiania. A nawet mimo to większość ludzi od razu odczuje pozytywny skutek już po pierwszym zabiegu i wtedy ich wiara wzrasta."

Mnie też moja pierwsza Mistrzyni uczyła,że zgoda jest konieczna i wielu innych rzeczy.To zachodni styl uczenia.ReiKi Usui Ryoho wywodzi się ze wschodu,odkryte i stworzone jako pełen system przez buddystę.Tam nie ma wyższego i niższego ja.Nikt nie pytał o zgodę wyższego ja!
To nie chodzi o to ,że na chama robi się zabieg tylko ,że zgoda nie zawsze jest konieczna.


dalej w tym samym wywiadzie Mikao Usui wypowiada sie:

"pytanie: Czy reiki uzywa lekarstw? czy istnieja jakiekolwiek skutki uboczne?
odpowiedz Mikao Usui: [reiki] nie uzywa ani lekarstw ani instrumentow [medycznych]. Uzywa wylacznie spojrzenia, wydechu, masazu, opukiwania i dotyku"

jezeli juz tak ostro ktos sie trzyma zasad ustalonych przez Mistrza Mikao Usui to ja sie pytam czego uzywa do reikowania?

Moniko, chetnie uslysze Twoja wypowiedz.

na marginesie : ja nie pozwalam sobie reikowania innych bez ich wyraznej zgody i nie wyobrazam sobie aby ktos na mnie uskutecznial reiki wyobrazajac sobie, ze jest mi to potrzebne.Małgorzata K. edytował(a) ten post dnia 15.02.10 o godzinie 00:09
Mirosław Musielak

Mirosław Musielak fizjoterapeuta z
zamiłowania :)

Temat: Czy do reiki potrzebna jest zgoda osoby reikowanej?

a ja się muszę przyznać że w pracy często wykorzystuje reiki bez pytania pacjentów o zgodę. Kiedy robię masaż często wykorzystuje reiki do opracowania niektórych miejsc np. mocno napiętych mięśni lub tkanek głębiej położonych których nie jestem w stanie rozmasować. Pacjenci czują ulgę i są zadowoleni, więc nie sądze by było w tym coś złego. Żaden dotychczas nie skarżył się że poczuł się "zgwałcony" a niektórzy mówią nawet że mój dotyk jest bardzo przyjemny :)

Następna dyskusja:

DROGA REIKI




Wyślij zaproszenie do