konto usunięte

Temat: Watek poprawiający humor - kawały, śmieszne zdjęcia, itp.


Obrazek

konto usunięte

Temat: Watek poprawiający humor - kawały, śmieszne zdjęcia, itp.

- Tato, a co to jest liga mistrzów?
- Nie pyskuj.

Pierniczę, nie idę na wybory. Nie mam szczęścia w grach hazardowych. Jeszcze ani razu nie trafiłem.حجي Agi K. edytował(a) ten post dnia 02.09.11 o godzinie 12:36

konto usunięte

Temat: Watek poprawiający humor - kawały, śmieszne zdjęcia, itp.

Z cytatów anormalnych:

Zamieszki w Anglii, a Francja już zdążyła się poddać.

konto usunięte

Temat: Watek poprawiający humor - kawały, śmieszne zdjęcia, itp.

Coś dla zadłuzonych we franku:

Ze świata sportu: W związku z pobiciem kolejnego rekordu Frank Szwajcarski chciałby podziękować wszystkim, którzy obdarzyli go kredytem zaufania.
Wanda B.

Wanda B. nauczycielka języka
angielskiego

Temat: Watek poprawiający humor - kawały, śmieszne zdjęcia, itp.


Obrazek


i inne "lol cats"
'
Wanda B.

Wanda B. nauczycielka języka
angielskiego

Temat: Watek poprawiający humor - kawały, śmieszne zdjęcia, itp.


Obrazek
Justyna T.

Justyna T. "Kto nigdy nie żył
nigdy nie umiera"

Temat: Watek poprawiający humor - kawały, śmieszne zdjęcia, itp.

LIST Z WOJSKA DO RODZICÓW

Droga Matulu, Drogi Tatku!

Dobrze mi tu. Mam nadzieję, że Wy, wujek Józek, ciotka Lusia, wujek Antoś, ciotka Hela, wujek Franek, ciotka Basia, wujek Rysiek oraz Heniek, Stefan, Garbaty Bronek, Mańcia, Rózia, Kachna, Stefa, Wandzia ze swoim Zenkiem i mój Zdzisiek też zdrowi.
Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Nasze Rokicice Górne się nie umywajo. Niech szybko przyjeżdżajo i się zapisujo, póki som jeszcze wolne miejsca. Najpierw było mi trochę głupio, bo trza się w wyrku do 6-tej wylegiwać, że aż nieprzyzwoicie człowiekowi...
Żadnych bydląt karmić, doić, gnoju wywozić, ognia w piecu rozpalać... Powiedzcie Heńkowi i Stafanowi, że trza tylko swoje łóżko zaścielić (można się przyzwyczaić) i parę rzeczy przed śniadaniem wypolerować.
Wszystkie facety muszo się tu codziennie golić, co nie jest jednak takie straszne, bo -uwaga- jest ciepła woda. Zawsze i o każdy porze!
Powiedzcie mojemu Zdziśkowi, że jedynie śniadania dajo tu trochę śmieszne, nazywajo je europejskim. Oj cinko się musi w tej Europie prząść, cinko... Jedno jajeczko, parę plasterków szynki i serka. Do tego jakieś ziarenka, co to by ich nawet nasze kury nie ruszyły, z mlikiem. Żadnych kartofli, słoniny, ani nawet zacierki na mliku! Na szczęście chleba można brać ile dusza zapragnie. (Koledzy przezywajo mnie od tego Bochenek...) Na obiad to już nie ma problemów. Co prowda porcje jak dle dzieci w przedszkolu, ale miastowe to albo mało jedzo, albo mięsa wcale nie tkną... Chore to jakieś czy co? Tak więc wszystko czego nie zjedzo przynoszą do mnie i jest dobrze.
Te miastowe to w ogóle dziwne jakieś som... Biegać to to nie potrafi. Bić się też nie... Mamy tu takie biegi z ekwipunkiem. No tak jak u nas co ranek, ino nie z wiadrami. Krótkie takie. Jak z naszy remizy do kościoła w Rokicicach Dolnych. Po dobiegnięciu na miejsce to miastowe tylko gały wybałuszajo i dyszo jak parowozy. Nie wiadomo dlaczego ale wymiotujo przy tym i to czasami z krwią. Po 5-ciu kilometrach i to jeszcze w maskach ochronnych! A potem to trzeba ich z powrotem do koszar ciężarówkami zawozić, bo się już do niczego nie nadajo. Na ćwiczeniach z walki wręcz to lekko takiego ściśniesz.... i już ręka złamana! To pewnie z ty kawy co ją litrami chlejo, i przez to mięso, co go to nie jedzo! Najsilniejszy jest u nas taki Kozłowski z Rembowic koło Gałdowa, potem ja. No, ale un ma 2 metry i pewnie ze 120 kg, a ja 1,66 m i chyba z 72 kg... bo trochę mi się łostatnio od tego wojskowego edzenia przytyło.
A teraz uwaga, będzie najśmieszniejsze! Koniecznie powiedzcie o tym wujkowi Ryśkowi, Garbatemu Bronkowi i mojemu Zdziśkowi. Mam już pierwsze odznaczenie za strzelanie!!! A tak mówiąc szczerze, to nie wiem za co... Ten czarny łeb na tej ich tarczy wielki jak u byka. I wcale się nie rusza jak te nasze dziki i zające. Ani nikt nie strzela do ciebie nazad, jak to u nas bracia Bylakowie, z tych ichniejszych dubeltówek. Naboje - marzenie... i w dodatku nie trzeba ich samemu robić! Wystarczy wziąć te ich nowiutkie giwery, załadować i każdy co nie ślepy trafia bez celowania!
Nasz kapral to podobny do naszej belferki Gorcowej z Rokicic. Gada, wrzeszczy, denerwuje się, a i tak nie wiadomo o co mu chodzi. Trochę się
z początku na mnie zawziął i kazał biegać w samym podkoszulku, w deszczu, po placu apelowym. Dostał jednak raz ode mnie szklankę tego samogonu od wujka Franka i go o mało szlag nie trafił. Ganiał potem cały czerwony na pysku po tym samym placu, a potem przez pół dnia nie wychodził z kibla. Kazał mi następnego dnia rano butelkę tego frankowego samogonu do samego dna wypić.
Na raz. No i co? I nic! Normalny samogon, taki jaki znam od dziecka.
Kapral znowu wybałuszył gały, a tera ciągle gapi się na mnie podejrzliwie, ale mam już święty spokój.
Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Niech szybko
przyjeżdżają i się zapisują, póki są jeszcze wolne miejsca.

Całuję Was wszystkich mocno (a szczególnie mojego Zdziśka)

Wasza córka MarysiaJustyna T. edytował(a) ten post dnia 02.09.11 o godzinie 21:35

konto usunięte

Temat: Watek poprawiający humor - kawały, śmieszne zdjęcia, itp.

Następnego dnia w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:
- Jak tam Twój wczorajszy sex? - beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie?
- No u mnie rewelacja, mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszną romantyczną kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina przecudownej gry wstępnej. Następnie godzina nieziemskiego sexu a na koniec wyobraź sobie, że przez godzinę rozmawialiśmy czule ze sobą. Bajka po prostu!
W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- No zajebiście! Przychodzę do domu, obiad na stole, zjadłem, pobzykałem i zasnąłem! A u Ciebie?
- U mnie? K*rwa, u mnie beznadzieja. Przychodzę - nie ma prądu bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem więc gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne było i takie drogie, że nie starczyło mi na taksówkę powrotną i musiałem zap**rdalać do domu na piechotę. Przychodzimy k*rwa przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece. Byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem przez godzinę nie mogłem się spuścić. Na to wszystko tak się wk*rwiłem, że przez godzinę jeszcze usnąć nie mogłem.
Justyna T.

Justyna T. "Kto nigdy nie żył
nigdy nie umiera"

Temat: Watek poprawiający humor - kawały, śmieszne zdjęcia, itp.

Joanna K.:
zajebaszcze :P Jak inaczej widzimy świat :)

konto usunięte

Temat: Watek poprawiający humor - kawały, śmieszne zdjęcia, itp.

Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to:
- Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce.
Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
Jasiu: - Kup pan misia.
Facet: - Spadaj chłopcze.
Jasiu: - Bo będę krzyczał.
Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho.
Jasiu: - Oddaj misia.
Facet: - Nie oddam.
Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał.

Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia:
- Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia...
- Spier..... już nie mam kasy!

konto usunięte

Temat: Watek poprawiający humor - kawały, śmieszne zdjęcia, itp.

no coż...

http://www.youtube.com/watch?v=gxmQCmsT5bY&feature=pla...!

konto usunięte

Temat: Watek poprawiający humor - kawały, śmieszne zdjęcia, itp.

może to komuś poprawi to humor - wieczna zagadka "gdzie jest ładowarka do telefonu?" została rozwiązana przez moją króliczkę jej ząbkami ...

konto usunięte

Temat: Watek poprawiający humor - kawały, śmieszne zdjęcia, itp.


Obrazek

konto usunięte

Temat: Watek poprawiający humor - kawały, śmieszne zdjęcia, itp.

to nic, że krzywe, to nic, że cośtam, mnie to rozwala :)))


Obrazek
Marta L. edytował(a) ten post dnia 05.09.11 o godzinie 19:17

konto usunięte

Temat: Watek poprawiający humor - kawały, śmieszne zdjęcia, itp.

z cyklu "cytaty anormalne"

Człowiek nabiera doświadczenia z wiekiem, szkoda tylko, że najczęściej jest to wieko trumny.

konto usunięte

Temat: Watek poprawiający humor - kawały, śmieszne zdjęcia, itp.

Cytaty anormalne:

Babcia klozetowa w klubie nocnym znalazła jakąś tabletkę. Rano calutkie miasto błyszczało czystością
Wanda B.

Wanda B. nauczycielka języka
angielskiego

Temat: Watek poprawiający humor - kawały, śmieszne zdjęcia, itp.


Obrazek
Wanda B.

Wanda B. nauczycielka języka
angielskiego

Temat: Watek poprawiający humor - kawały, śmieszne zdjęcia, itp.


Obrazek
Wanda B.

Wanda B. nauczycielka języka
angielskiego

Temat: Watek poprawiający humor - kawały, śmieszne zdjęcia, itp.


Obrazek
Wanda B.

Wanda B. nauczycielka języka
angielskiego

Temat: Watek poprawiający humor - kawały, śmieszne zdjęcia, itp.


Obrazek

Następna dyskusja:

Śmieszne filmiki...




Wyślij zaproszenie do