Lelio Michele L.

Lelio Michele L. Informatyk,
programista /
Administrator
systemów Unix-Lin...

Temat: Wewnętrzna fala

Witam!

Podczas wykonywania długiej formy Yang wyczuwam wewnętrzny ruch podobny do "fali", która przechodzi przez całe moje ciało i pulsuje pewnym rytmem. Czuję pewien przypływ i odpływ. Nie wiem czego. Być może energii. Intuicyjnie wiąże tą falę z oddechem i ruchem z centrum. Wygląda na to, że to one ją wywołują. Gdy "załapuję" falę ruch wychodzi bardzo płynnie i naturalnie.

Moje pytanie to.... czy tak ma właśnie być? Czy mam poruszać się zgodnie z falą czy lepiej ją tylko obserwować nie przywiązując do niej wagi?


Pozdrawiam

Michał Lattari

Temat: Wewnętrzna fala

Michał Lattari:
Witam!

Podczas wykonywania długiej formy Yang wyczuwam wewnętrzny ruch podobny do "fali", która przechodzi przez całe moje ciało i pulsuje pewnym rytmem. Czuję pewien przypływ i odpływ. Nie wiem czego. Być może energii. Intuicyjnie wiąże tą falę z oddechem i ruchem z centrum. Wygląda na to, że to one ją wywołują. Gdy "załapuję" falę ruch wychodzi bardzo płynnie i naturalnie.

Moje pytanie to.... czy tak ma właśnie być? Czy mam poruszać się zgodnie z falą czy lepiej ją tylko obserwować nie przywiązując do niej wagi?

Pozdrawiam

Michał Lattari

Nie jestem znawcą tai-chi lecz doszukiwanie się czegoś więcej podyktowane jest ludzkim oczekiwaniem. Byty wyższe, idee wyższe to odwieczni towarzysze. Tak ciężko zaakceptować prostotę mechanizmów życia, że chyba za bardzo bujamy w obłokach.
Lelio Michele L.

Lelio Michele L. Informatyk,
programista /
Administrator
systemów Unix-Lin...

Temat: Wewnętrzna fala

Adam Wojciechowski:
Michał Lattari:
Witam!

Podczas wykonywania długiej formy Yang wyczuwam wewnętrzny ruch podobny do "fali", która przechodzi przez całe moje ciało i pulsuje pewnym rytmem. Czuję pewien przypływ i odpływ. Nie wiem czego. Być może energii. Intuicyjnie wiąże tą falę z oddechem i ruchem z centrum. Wygląda na to, że to one ją wywołują. Gdy "załapuję" falę ruch wychodzi bardzo płynnie i naturalnie.

Moje pytanie to.... czy tak ma właśnie być? Czy mam poruszać się zgodnie z falą czy lepiej ją tylko obserwować nie przywiązując do niej wagi?

Pozdrawiam

Michał Lattari

Nie jestem znawcą tai-chi lecz doszukiwanie się czegoś więcej podyktowane jest ludzkim oczekiwaniem. Byty wyższe, idee wyższe to odwieczni towarzysze. Tak ciężko zaakceptować prostotę mechanizmów życia, że chyba za bardzo bujamy w obłokach.


No tak. Ale z tymi obłokami jest tak, że nie wiadomo gdzie się zaczynają i kończą :-) Dlatego też zadałem pytanie.
Wyraźnie odczuwam pewną "falę" rozpoczynającą się powiedzmy w tantien i chciałem się zapytać czy też tak macie :-) Fajna jest ta fala bo można ją "rozbujać" z tantien na różne sposoby i w różnych kierunkach :-)))

Pozdrawiam

Michał Lattari

Temat: Wewnętrzna fala

Michał Lattari:
No tak. Ale z tymi obłokami jest tak, że nie wiadomo gdzie się zaczynają i kończą :-) Dlatego też zadałem pytanie.

Wiemy, a jednak oczekujemy.
A skąd wiemy? A no, z prostoty postrzegania, że stoimy na ziemi. Tylko po co wciąż bujamy? Po co szukać granic obłoków, jak ty jesteś na ziemi a one pływają nad tobą?

Wyraźnie odczuwam pewną "falę" rozpoczynającą się powiedzmy w tantien i chciałem się zapytać czy też tak macie :-) Fajna jest ta fala bo można ją "rozbujać" z tantien na różne sposoby i w różnych kierunkach :-)))

Kiedyś, gdy zaczynałem ćwiczyć aikido miewałem różne odczucia i biegałem za nimi. Chodziłem także na chi kung i dokładałem do pieca.
Gorzej, że wokół mnie było różnej maści wyznawców rejki, huny i wiele innych. No i podgrzewali oczekiwania o czymś więcej.

Temat: Wewnętrzna fala

Michał Lattari:
Fajna jest ta fala bo można ją "rozbujać" z tantien
na różne sposoby i w różnych kierunkach :-)))

Lecz w sumie, pytanie ciekawe.
Może wypowiedzą się ci, co dziesiątki lat ćwiczą wewnętrzne style i trzymają swe wodze fantazji na smyczy ;)
Czy warto rozbujać tą i inne fale?
I jaka jest z tego korzyść?
Adam Aduszkiewicz

Adam Aduszkiewicz Fundacja Rozwoju
Demokracji Lokalnej
Prezes Zarządu

Temat: Wewnętrzna fala

Michał Lattari:
Witam!

Podczas wykonywania długiej formy Yang wyczuwam wewnętrzny ruch podobny do "fali", która przechodzi przez całe moje ciało i pulsuje pewnym rytmem. Czuję pewien przypływ i odpływ. Nie wiem czego. Być może energii. Intuicyjnie wiąże tą falę z oddechem i ruchem z centrum. Wygląda na to, że to one ją wywołują. Gdy "załapuję" falę ruch wychodzi bardzo płynnie i naturalnie.

Moje pytanie to.... czy tak ma właśnie być? Czy mam poruszać się zgodnie z falą czy lepiej ją tylko obserwować nie przywiązując do niej wagi?

Pozdrawiam

Michał Lattari
wydaje ci się, tylko proste hipotezy mają szansę na dłuższy żywot
Lelio Michele L.

Lelio Michele L. Informatyk,
programista /
Administrator
systemów Unix-Lin...

Temat: Wewnętrzna fala

adam aduszkiewicz:
Michał Lattari:
Witam!

Podczas wykonywania długiej formy Yang wyczuwam wewnętrzny ruch podobny do "fali", która przechodzi przez całe moje ciało i pulsuje pewnym rytmem. Czuję pewien przypływ i odpływ. Nie wiem czego. Być może energii. Intuicyjnie wiąże tą falę z oddechem i ruchem z centrum. Wygląda na to, że to one ją wywołują. Gdy "załapuję" falę ruch wychodzi bardzo płynnie i naturalnie.

Moje pytanie to.... czy tak ma właśnie być? Czy mam poruszać się zgodnie z falą czy lepiej ją tylko obserwować nie przywiązując do niej wagi?

Pozdrawiam

Michał Lattari
wydaje ci się, tylko proste hipotezy mają szansę na dłuższy żywot


Hmmm. Wyraźnie czuję wewnętrzną jakby "falę", tzn. jakiś przepływ podczas wykonywania formy. Tak jak to opisałem wcześniej. Czy mi się wydaje, czy nie to fajnie jest to odczucie i ciało jest lżejsze gdy poruszam się z falą.

Twierdzisz, że mi się wydaje :-)) No ale gdzie się zaczyna i gdzie kończy tkzw. "rzeczywistość". Kto ją określa?

Pozdrawiam

Michał Lattari

Temat: Wewnętrzna fala

Koncentrując się na jakimś obszarze ciała zaczynamy uświadamiać sobie (odczuwać świadomie) więcej informacji docierających z receptorów tam znajdujących się. Jeżeli teraz nasza uwaga przemieszcza się z miejsca na miejsce i robi to w miarę płynie może być to odbierane jako przemieszczająca się fala odbieranych bodźców.
Jarosław Jodzis

Jarosław Jodzis Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)

Temat: Wewnętrzna fala

Michał Lattari:

Hmmm. Wyraźnie czuję wewnętrzną jakby "falę", tzn. jakiś przepływ podczas wykonywania formy. Tak jak to opisałem wcześniej. Czy mi się wydaje, czy nie to fajnie jest to odczucie i ciało jest lżejsze gdy poruszam się z falą.

Twierdzisz, że mi się wydaje :-)) No ale gdzie się zaczyna i gdzie kończy tkzw. "rzeczywistość". Kto ją określa?

Pozdrawiam

Michał Lattari

Czy ta fala pojawia sie sama, czy ja wytwarzasz?
Czy potrafisz to kontrolować i kierować jej przepływem?
Jeśli tak, pytania są niepotrzebne. Wiesz jak pracuje centrum i jak się tworzy ruch i spiralna fala.
Jeśli nie, to tylko fantazje i przyjemne odczucia jakiegoś 'odlotu' podczas powolnego 'bujania się'
Lelio Michele L.

Lelio Michele L. Informatyk,
programista /
Administrator
systemów Unix-Lin...

Temat: Wewnętrzna fala

Jarosław Jodzis:
Michał Lattari:

Hmmm. Wyraźnie czuję wewnętrzną jakby "falę", tzn. jakiś przepływ podczas wykonywania formy. Tak jak to opisałem wcześniej. Czy mi się wydaje, czy nie to fajnie jest to odczucie i ciało jest lżejsze gdy poruszam się z falą.

Twierdzisz, że mi się wydaje :-)) No ale gdzie się zaczyna i gdzie kończy tkzw. "rzeczywistość". Kto ją określa?

Pozdrawiam

Michał Lattari

Czy ta fala pojawia sie sama, czy ja wytwarzasz?
Czy potrafisz to kontrolować i kierować jej przepływem?
Jeśli tak, pytania są niepotrzebne. Wiesz jak pracuje centrum i jak się tworzy ruch i spiralna fala.
Jeśli nie, to tylko fantazje i przyjemne odczucia jakiegoś 'odlotu' podczas powolnego 'bujania się'


Witaj!

Odczuwam, że fala powstaje w tantien w związku z ruchem z centrum i oddechem. Czuję jak fala "pulsuje" odpływając z dolnego tantien. Chyba przechodzi przez górne tantien gdy "napływa" do dłoni. Nie jest to jakaś "mocna" fala tylko bardzo łagodne wewnętrzne pulsowanie, które odczuwam i mogę powiązać z ruchem całego ciała. Dłonie wydają się wtedy lżejsze a tak ogólnie to chyba i całe ciało.

Pozdrawiam

Michał Lattari
Jarosław Jodzis

Jarosław Jodzis Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)

Temat: Wewnętrzna fala

Michał Lattari:
Jarosław Jodzis:
Michał Lattari:

Hmmm. Wyraźnie czuję wewnętrzną jakby "falę", tzn. jakiś przepływ podczas wykonywania formy. Tak jak to opisałem wcześniej. Czy mi się wydaje, czy nie to fajnie jest to odczucie i ciało jest lżejsze gdy poruszam się z falą.

Twierdzisz, że mi się wydaje :-)) No ale gdzie się zaczyna i gdzie kończy tkzw. "rzeczywistość". Kto ją określa?

Pozdrawiam

Michał Lattari

Czy ta fala pojawia sie sama, czy ja wytwarzasz?
Czy potrafisz to kontrolować i kierować jej przepływem?
Jeśli tak, pytania są niepotrzebne. Wiesz jak pracuje centrum i jak się tworzy ruch i spiralna fala.
Jeśli nie, to tylko fantazje i przyjemne odczucia jakiegoś 'odlotu' podczas powolnego 'bujania się'


Witaj!

Odczuwam, że fala powstaje w tantien w związku z ruchem z centrum i oddechem. Czuję jak fala "pulsuje" odpływając z dolnego tantien. Chyba przechodzi przez górne tantien gdy "napływa" do dłoni. Nie jest to jakaś "mocna" fala tylko bardzo łagodne wewnętrzne pulsowanie, które odczuwam i mogę powiązać z ruchem całego ciała. Dłonie wydają się wtedy lżejsze a tak ogólnie to chyba i całe ciało.

Pozdrawiam

Michał Lattari

To pewnie przyjemne odczucia, ale to tylko odczucia, które raz się pojawiają, raz znikają. Wypalisz jointa i masz podobny odlot.
Jeśli pomachasz rękoma lub 'pofalujesz' z kilkanaście minut, bedziesz miał podobne odczucia pulsowania, przepływu, ciepła i lekkości w dłoniach. To efekt ruchu i skupienia na odczuciach ciała.

Jak pisałem wczesniej. Jakość ruchu pojawia się ze strukturą i kontrolą. W każdym momencie potrafisz okreslić przepływ typu:
"...po lewej stronie energia wpływa do barku po prawej spływa do biodra.."
Lelio Michele L.

Lelio Michele L. Informatyk,
programista /
Administrator
systemów Unix-Lin...

Temat: Wewnętrzna fala

Jarosław Jodzis:
Michał Lattari:
Jarosław Jodzis:
Michał Lattari:

Hmmm. Wyraźnie czuję wewnętrzną jakby "falę", tzn. jakiś przepływ podczas wykonywania formy. Tak jak to opisałem wcześniej. Czy mi się wydaje, czy nie to fajnie jest to odczucie i ciało jest lżejsze gdy poruszam się z falą.

Twierdzisz, że mi się wydaje :-)) No ale gdzie się zaczyna i gdzie kończy tkzw. "rzeczywistość". Kto ją określa?

Pozdrawiam

Michał Lattari

Czy ta fala pojawia sie sama, czy ja wytwarzasz?
Czy potrafisz to kontrolować i kierować jej przepływem?
Jeśli tak, pytania są niepotrzebne. Wiesz jak pracuje centrum i jak się tworzy ruch i spiralna fala.
Jeśli nie, to tylko fantazje i przyjemne odczucia jakiegoś 'odlotu' podczas powolnego 'bujania się'


Witaj!

Odczuwam, że fala powstaje w tantien w związku z ruchem z centrum i oddechem. Czuję jak fala "pulsuje" odpływając z dolnego tantien. Chyba przechodzi przez górne tantien gdy "napływa" do dłoni. Nie jest to jakaś "mocna" fala tylko bardzo łagodne wewnętrzne pulsowanie, które odczuwam i mogę powiązać z ruchem całego ciała. Dłonie wydają się wtedy lżejsze a tak ogólnie to chyba i całe ciało.

Pozdrawiam

Michał Lattari

To pewnie przyjemne odczucia, ale to tylko odczucia, które raz się pojawiają, raz znikają. Wypalisz jointa i masz podobny odlot.
Jeśli pomachasz rękoma lub 'pofalujesz' z kilkanaście minut, bedziesz miał podobne odczucia pulsowania, przepływu, ciepła i lekkości w dłoniach. To efekt ruchu i skupienia na odczuciach ciała.

Jak pisałem wczesniej. Jakość ruchu pojawia się ze strukturą i kontrolą. W każdym momencie potrafisz okreslić przepływ typu:
"...po lewej stronie energia wpływa do barku po prawej spływa do biodra.."


Witaj!

Rozumiem. Czyli są to pewnie figle umysłu :-))

Pozdrawiam

Michał Lattari
Adam Aduszkiewicz

Adam Aduszkiewicz Fundacja Rozwoju
Demokracji Lokalnej
Prezes Zarządu

Temat: Wewnętrzna fala

Michał Lattari:
adam aduszkiewicz:
Michał Lattari:
Witam!

Podczas wykonywania długiej formy Yang wyczuwam wewnętrzny ruch podobny do "fali", która przechodzi przez całe moje ciało i pulsuje pewnym rytmem. Czuję pewien przypływ i odpływ. Nie wiem czego. Być może energii. Intuicyjnie wiąże tą falę z oddechem i ruchem z centrum. Wygląda na to, że to one ją wywołują. Gdy "załapuję" falę ruch wychodzi bardzo płynnie i naturalnie.

Moje pytanie to.... czy tak ma właśnie być? Czy mam poruszać się zgodnie z falą czy lepiej ją tylko obserwować nie przywiązując do niej wagi?

Pozdrawiam

Michał Lattari
wydaje ci się, tylko proste hipotezy mają szansę na dłuższy żywot


Hmmm. Wyraźnie czuję wewnętrzną jakby "falę", tzn. jakiś przepływ podczas wykonywania formy. Tak jak to opisałem wcześniej. Czy mi się wydaje, czy nie to fajnie jest to odczucie i ciało jest lżejsze gdy poruszam się z falą.

Twierdzisz, że mi się wydaje :-)) No ale gdzie się zaczyna i gdzie kończy tkzw. "rzeczywistość". Kto ją określa?

Pozdrawiam

Michał Lattari
doświadczasz przepływu, to wspaniałe doznanie, które pojawia się gdy potrafisz na czymś skupić całą uwagę, jesteś obecny. tai chi świetnie się do tego nadaje, ćwiczenia innego rodzaju również, także wytężona praca nad czymś co nas fascynuje. Tylko tyle i aż tyle
Andrzej Kalisz

Andrzej Kalisz Kung Fu, Tai Chi,
Qigong

Temat: Wewnętrzna fala

Ale należy sobie też zdawać sprawę, że stan flow - przepływ, jak rozumiany ostatnio w psychologii, a rozmaite wrażenia przepływu występujące np. w taijiquan i qigong to niezupełnie to samo.

Te wrażenia przepływu nawet niekoniecznie muszą być związane ze stanem określanym flow, zwłaszcza gdy przejawiają się nieprzyjemnie w postaci negatywnych skutków niewłaściwej praktyki.

Wrażenia te dodatkowo mogą dotyczyć subiektywnych odczuć - czegoś co dzieje się w mózgu, układzie nerwowym, ale mogą też być związane z reakcjami fizjologicznymi, które np. przenoszą się wzdłuż lini znanych jako kanały akupunktury.

W przypadku qigong w ogóle sprawa jest mocno złożona i dyskusyjna. Wiele rzeczy jest niejasnych, wiele sprzeczności między teoriami i praktyką różnych szkół. To akurat łatwo było mi obserwować w latach 80. i 90., gdy w Chinach wydawano magazyny bardziej popularne lub bardziej naukowe na ten temat. Na ich łamach toczyły się ostre dyskusje między mistrzami różnych szkół. Potem temat qigong przycichł, a czasopisma poznikały, po słynnej aferze z pewną sektą...

Natomiast w taijiquan odczucie "przepływu qi" jest elementem pozwalającym powiązać-skoordynować świadomość z ruchem ciała i użyciem siły. Czyli pewnym wyznacznikiem prawidłowości jest stosunkowo łatwo obserwowalny efekt: zdolność do kontrolowania ciała, do jego efektywnego wykorzystania choćby w tui shou. Ta "przyziemność" w dużej mierze ułatwia uniknięcia zboczenia w kierunku, który pociągałby za sobą negatywne skutki - tym może się stać podążanie za odczuciem dla samego odczucia, zamiast skupienia się na doskonaleniu "przyziemnych" umiejętności, z wykorzystaniem odczucia "przepływu qi".

Przy okazji artykuł sprzed kilku lat:

NIEPOŻĄDANE EFEKTY TRENINGU QIGONG

Ćwiczenia qigong zdobywają sobie w Polsce coraz większą popularność. Można się cieszyć, że wiele osób znajdzie w qigong coś, co pozwoli im poprawić samopoczucie i aktywnie dbać o stan zdrowia. Jednak zauważyć można, że niektórzy przedstawiają qigong jak coś absolutnie doskonałego, jako "naturalną metodę pozbawioną skutków ubocznych". Może to być przyczyną zaangażowania się niektórych osób w praktyki, które wcale nie są tak bardzo bezpieczne, szczególnie gdy próbuje się samodzielnej nauki i treningu bez nadzoru wykwalifikowanego nauczyciela. Należy bowiem zwrócić uwagę, że pod pojęciem qigong kryje się wiele rozmaitych metod, z których niektóre są proste i bezpieczne, warte szerokiej popularyzacji, ale inne mogą stwarzać zagrożenia o różnym stopniu.

Uprawiając typowe sporty, nie ukrywamy niebezpieczeństw (np. pływanie grozi utonięciem, jazda na nartach grozi złamaniem nogi), ale staramy się na nie zwracać uwagę, zapobiegać im i być w stanie reagować w krytycznej sytuacji. Dlaczego w przypadku qigong miałoby być inaczej?

Chińscy nauczyciele qigong przywiązują dużą wagę do kwestii niepożądanych skutków ubocznych, zapobiegania im i ich eliminacji. Tutaj krótko tylko przedstawię zarys tej tematyki

1. PRZYKŁADY NIEPOŻĄDANYCH EFEKTÓW

Skutki o których mowa mogą dotyczyć funkcjonowania organizmu lub psychiki. Część z nich daje się zdiagnozować tylko z punktu widzenia tradycyjnej medycyny chińskiej, nie tworząc typowych jednostek chorobowych z punktu widzenia medycyny zachodniej. Nie zmienia to faktu, że objawy te mogą być bardzo uciążliwe, i utrzymując się, wpływać na pogorszenie stanu zdrowia i problemy w życiu i pracy.

Niektóre z niepożądanych efektów podawanych przez różne źródła:

- tzw. zaburzenia qi, odwrócenie biegu qi, uderzenie qi do głowy, intensywne zaczerwienienie twarzy i oczu, bezsenność, nadmiar snów,
- uporczywe napięcie w obszarze głowy, stwardniały język, zawroty głowy, omdlenia, bóle głowy, odczucie puchnięcia głowy,
- nieprzyjemne uczucie gorąca lub zimna,
- uczucie niewygodnego nacisku na czubku głowy,
- odczucie niewygodnego, bolesnego napęcznienia w obszarze dantian,
- nieprzyjemne odczucie pęcznienia kręgosłupa,
- nieprzyjemne uczucie jakby coś przykleiło się np. do czoła lub innych części ciała,
- odczucie jakby ciało było spętane, jakby coś uniemożliwiało ruch,
- niepokój, lęki, przesadne podniecenie, drażliwość, zamęt w umyśle lub otępienie,
- zachowania uznawane za nienormalne, objawy zaburzeń psychicznych, utrata kontroli nad ruchami, zachowaniem, mówieniem (nieopanowane ruchy, zachowanie), niepowstrzymany śmiech lub płacz,
- halucynacje, widzenie duchów i bóstw (zależnie od osobistych wierzeń),
- depresja,
- zakłócenia oddechu, odczucie zablokowania klatki piersiowej, niespokojny szybki oddech,
- palpitacje serca,
- priapizm (uciążliwy, uporczywy, nieustający wzwód),
- uporczywe polucje.

2. NIEKTÓRE PRZYCZYNY POWSTAWANIA NIEPOŻĄDANYCH EFEKTÓW

- osoby słabo znające daną metodę mają tendencję do podążania za swoimi błędnymi wyobrażeniami i ćwiczenia wbrew wymogom i zasadom metody, często jest to związane z dążeniem do osiągnięcia zdolności, umiejętności i stanów, które są produktem wyobraźni ćwiczącego lub popularyzowanymi przez innych fałszywymi mitami,
- osobom które nie pracują nad swoim charakterem, postawą etyczną, trudno uzyskać spokój niezbędny do właściwego wykonywania ćwiczeń (należy zwrócić uwagę na błędność popularnego poglądu, że wykonywanie jakichkolwiek ćwiczeń qigong przynosi relaks i spokój niejako automatycznie, podczas gdy faktycznie jest to złożona praca dotycząca nie samych tylko ćwiczeń ale wielu aspektów życia), stąd ćwiczenia mogą wzmagać napięcie, niepokój i prowadzić do powstania innych niepożądanych efektów,
- niektóre osoby zbyt usilnie starają się szybko uzyskać efekty, przez co trudno im osiągnąć relaks i spokój oraz ćwiczyć cierpliwie, stopniowo robiąc postępy, czasem nie biorą pod uwagę swojego aktualnego stanu zdrowia i ćwicząc zbyt intensywnie, zamiast uzyskać poprawę pogarszają swój stan,
- niektóre osoby uczą się to jednej metody, to innej, to u tego nauczyciela, to u tamtego, żadnej metody nie poznając dobrze, a następnie podczas swojej praktyki w oparciu o błędne wyobrażenia łączą w chaotyczny sposób fragmenty różnych metod i teorii,
- niektórzy dążą usilnie do uzyskania efektu ruchu automatycznego (metoda zifadonggong), i po pewnym czasie przestają panować nad tymi ruchami, nie są w stanie się kontrolować, jakby coś zmuszało ich do pewnych działań (stan zbliżony do tego co określane jest jako opętanie),
- niektóre osoby pewne skutki uboczne lub nawet naturalne objawy pojawiające na pewnym etapie treningu, traktują jako świadectwo sukcesu i przywiązują przesadną wagę do nich, starając się te efekty utrzymywać i wzbudzać, niezgodnie z właściwymi zasadami ćwiczeń,
- wymogi marketingu sprawiają, że ponieważ lepiej sprzedaje się nie to co wartościowe i autentyczne, ale to co bardziej odpowiada oczekiwaniom laików, są tacy, którzy nauczają rzeczy błędnych i absurdalnych, ponieważ jest na to popyt. Czasem łączy się to z wykorzystaniem trików, by zrobić wrażenie na laikach,
- nauka całkowicie samodzielna z książek, bez konsultacji i kontroli nauczyciela.

3. ZAPOBIEGANIE POWSTAWANIU NIEPOŻĄDANYCH EFEKTÓW

- nauczyciel powinien rozumieć zasady ćwiczeń, uczyć rzetelnie, stopniując metody odpowiednio do poziomu zaawansowania uczniów, a nie dostosowywać się do absurdalnych oczekiwań laików, nie uciekać się do sztuczek robiących wrażenie na naiwnych i wprowadzających w błąd, wskazywać na realne, możliwe do osiągnięcia efekty, a także występujące ryzyka i wyjaśniać zasady bezpieczeństwa,
- uczeń powinien rozumieć sens i cel ćwiczeń, wykonywać je zgodnie z wymogami, nie oczekiwać magicznych rezultatów i nie podążać za swoimi fantazjami, przestrzegać zasad bezpiecznego ćwiczenia. Powinien zdawać sobie sprawę, że niektóre metody są bardziej bezpieczne, ale inne stwarzają duże ryzyko (taka opinia dotyczy w Chinach np. metody spontanicznych ruchów - zifadonggong), że w niektórych przypadkach możliwy jest samodzielny trening przy niewielkim udziale konsultacji ze strony nauczyciela, a w innych niezbędny jest stały nadzór.

4. REAGOWANIE W PRZYPADKU POJAWIENIA SIĘ NIEPOŻĄDANYCH EFEKTÓW

- w przypadku pojawienia się niepokojących objawów w trakcie ćwiczeń, najlepiej je przerwać i np. spokojnie pospacerować,
- być może wskazane będzie zaprzestanie treningu danej formy qigong, i wykorzystanie form uważanych za bezpieczniejsze, np. prostych ćwiczeń relaksacyjnych,
- czasem wskazane może być zaprzestanie na pewien czas treningu qigong, i zajęcie się inną formą aktywności, np. śpiewem, tańcem, grą w piłkę, co może pozwolić pozbyć się napięć związanych np. z obsesją na punkcie wybranej formy ćwiczeń qigong,
- w niektórych przypadkach pomocne mogą być różne formy masażu (tui na, an mo), oklepywania (paida),
- uczeń który ćwiczy samodzielnie i dostrzeże, że pojawiły się problemy, powinien niezwłocznie zgłosić się po konsultację do wykwalifikowanego nauczyciela danej metody,
- w Chinach jest wielu lekarzy i oddziałów szpitalnych, które specjalizują się w terapii problemów wynikłych w związku z uprawianiem qigong. Ponieważ wiele problemów jest łatwo diagnozowanych w oparciu o tradycyjną medycynę chińską, także w terapii stosowane są metody typu akupunktury, czy tradycyjne ziołolecznictwo.

Artykuł ten powstał, ponieważ ostatnio tematyka ta była dyskutowana na forach internetowych, a także otrzymałem pytania skierowane bezpośrednio do mnie. W trakcie pisania tego krótkiego opracowania oparłem się tylko na tej części literatury tematu, którą aktualnie miałem "pod ręką", a mianowicie na rozdziałach poświęconych efektom ubocznym qigong, zawartych w pozycjach:

"Chuxue qigong rumen" (Wprowadzenie do qigong dla początkujących), Pekin 1995,
"Qigongxue" (Nauka o qigong), Shanghai 1988.

Podczas pisania miałem też do dyspozycji książkę:

"Qigong zou huo ru mo de fang zhi" (Zapobieganie i leczenie efektów "iść przez ogień, wkroczyć w świat demonów" w qigong), Shanghai 1995.

Książka ta, licząca ponad 300 stron, jest w całości poświęcona tematyce skutków ubocznych treningu qigong, od zapobiegania do szczegółowej terapii w oparciu o tradycyjną chińską medycynę (łącznie z ogromną liczbą recept specyfików ziołowych stosowanych w takich przypadkach). Porusza ona jednak zbyt wiele szczegółowych kwestii, by można je omówić w krótkim artykule.

Andrzej KaliszAndrzej Kalisz edytował(a) ten post dnia 02.05.10 o godzinie 17:04

Następna dyskusja:

Fala Blockersów




Wyślij zaproszenie do