Andrzej Kalisz

Andrzej Kalisz Kung Fu, Tai Chi,
Qigong

Temat: Chen Xiaowang objaśnia chansigong

Chen Xiaowang objaśnia chansigong - "ćwiczenia skręcania nici".

http://www.youtube.com/watch?v=AeqAMDO0a4M

Warto przy okazji wyjaśnić, że popularne polskie tłumaczenie, typu "rozwijanie jedwabnego kokona", czy "ćwiczenia jedwabnego kokona" powstało raczej przez pomyłkę.

Oryginalnie termin chansi, popularny w stylu Chen, oznacza zwijanie, skręcanie nici. Takie objaśnienie pojawia się też w chińskich książkach o stylu Chen, zarówno laojia, jak i xinjia, czy xiaojia.

Natomiast w stylu Yang występuje termin chousi, oznaczający wyciąganie nitki z kokona.

Komuś kiedyś u nas to się musiało pomylić, i stąd obraz/idea rozwijania jedwabnego kokona, gdy mowa o chansigong, podczas gdy oryginalnie nazwa ta wskazuje na obraz/ideę zwijania/skręcania nici z cieńszych włókien - czyli ruch spiralny.

Zauważyłem, że niektórzy Europejczycy piszą w transkrypcji cansigong i pewnie podkładają pod to znaki oznaczające jedwabną nić (can oznaczać może jedwabnika). Ale, tego nie ma w chińskim oryginale. Tam i w laojia i w xinjia, i xiaojia wszyscy (łącznie z Chen Xiaowangiem) piszą chansi - skręcać nić.
Gabriela K.

Gabriela K. bo najlepszy sposób
na dziewczynę,
zrobić sobie z
włosów ...

Temat: Chen Xiaowang objaśnia chansigong

Zawsze przyjemnie obserwować Mistrza podczas ćwiczeń. Już niedługo na warsztatach będzie okazja i poćwiczyć pod Jego okiem.
Dzięki za wyjaśnienie, ja na przykład nie wiedziałam o pomyleniu tych pojęć:)
I własnie zauważyłam, że symbol naszej grupy "wisi" do góry nogami ;)

konto usunięte

Temat: Chen Xiaowang objaśnia chansigong

Gabriela K.:
I własnie zauważyłam, że symbol naszej grupy "wisi" do góry nogami ;)
To nie krzyż i zawsze oznacza to samo ;)
Właściwie powinien się cały czas zmieniać :)
Gabriela K.

Gabriela K. bo najlepszy sposób
na dziewczynę,
zrobić sobie z
włosów ...

Temat: Chen Xiaowang objaśnia chansigong

No mógłby z racji relacji yin-yang. Ale jednak prawidłowo jest białym do góry:)

konto usunięte

Temat: Chen Xiaowang objaśnia chansigong

Gabriela K.:
No mógłby z racji relacji yin-yang.
Tak, z racji ciągłej zmiany :)
Ale jednak prawidłowo jest białym do góry:)
Prawidłowo jest zielonym do góry ;)
Gabriela K.

Gabriela K. bo najlepszy sposób
na dziewczynę,
zrobić sobie z
włosów ...

Temat: Chen Xiaowang objaśnia chansigong

A to chyba w grupie Ochrona Środowiska;)
Jarosław Jodzis

Jarosław Jodzis Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)

Temat: Chen Xiaowang objaśnia chansigong

Dzięki za wyjaśnienia dotyczące chansi. Od początku odwijanie kokonu jakoś mi nie pasowało do spralnego ruchu. Ruch ciała w osi tułowia i ramienia jest spiralny. Myślałem, że nazwa odnosi się do kolistego ruchu ręki w przestrzeni. Teraz brzmi to jak powinno.

konto usunięte

Temat: Chen Xiaowang objaśnia chansigong

Ćwiczymy w Polsce, jesteśmy Polakami. Może warto stworzyć odniesienie do prząśniczki, która przędzie sobie przędzie i zwija, sobie zwija? Może będzie to bardziej zrozumiałe dla zwykłego zjadacza chleba?

konto usunięte

Temat: Chen Xiaowang objaśnia chansigong

Gdybym Ci Ja miaŁa skrzydełka jak Gąska??

konto usunięte

Temat: Chen Xiaowang objaśnia chansigong

NO, przecież ulicznica płaska się przyjęła, męski zwis też. A też się ludziska na początku zwijały z radości. A teraz na metkach w marketach stoi.
Jarosław Jodzis

Jarosław Jodzis Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)

Temat: Chen Xiaowang objaśnia chansigong

Andrzej Kalisz:
Warto przy okazji wyjaśnić, że popularne polskie tłumaczenie, typu "rozwijanie jedwabnego kokona", czy "ćwiczenia jedwabnego kokona" powstało raczej przez pomyłkę.

Oryginalnie termin chansi, popularny w stylu Chen, oznacza zwijanie, skręcanie nici. Takie objaśnienie pojawia się też w chińskich książkach o stylu Chen, zarówno laojia, jak i xinjia, czy xiaojia.

Natomiast w stylu Yang występuje termin chousi, oznaczający wyciąganie nitki z kokona.

Komuś kiedyś u nas to się musiało pomylić, i stąd obraz/idea rozwijania jedwabnego kokona, gdy mowa o chansigong, podczas gdy oryginalnie nazwa ta wskazuje na obraz/ideę zwijania/skręcania nici z cieńszych włókien - czyli ruch spiralny.

Zauważyłem, że niektórzy Europejczycy piszą w transkrypcji cansigong i pewnie podkładają pod to znaki oznaczające jedwabną nić (can oznaczać może jedwabnika). Ale, tego nie ma w chińskim oryginale. Tam i w laojia i w xinjia, i xiaojia wszyscy (łącznie z Chen Xiaowangiem) piszą chansi - skręcać nić.
dobre tłumaczenie chinskich okreslen i terminów uzywanych w taijiquan klaruje wiele nieporozumien.
Mam prosbe 'językową' do Andrzeja Kalisza,
czy mógłbyś wyjasnic roznice miedzy jin a jing?
w kontekstach np fajin, fajing?
Czy jest roznica miedzy fali a fajing?
Jak prawidłowo tłumaczy sie określenia yi-(umysł, intelekt?), shen, xin (hsing)?
ciało, energia(oddech), umysł, jak to bedzie po chinsku
czy mozna okreslic, ze jing i shen to rozne formy qi?

Troche sie nazbierało tych pytan, ale np poprzednie wyjasnienia tłumaczenia słowa 'chansi' bardzo mi pomogło poukładac wiele spraw.
Z góry dziekuje. Stawiam duże piwo, jesli bedzie okazja gdzies sie spotkać.Jarosław Jodzis edytował(a) ten post dnia 29.10.10 o godzinie 20:15
Andrzej Kalisz

Andrzej Kalisz Kung Fu, Tai Chi,
Qigong

Temat: Chen Xiaowang objaśnia chansigong

Mam prosbe 'językową' do Andrzeja Kalisza,
czy mógłbyś wyjasnic roznice miedzy jin a jing?
w kontekstach np fajin, fajing?

Najczęściej ta różnica wynika z błędu w transkrypcji. Rzecz w tym, że znak 劲 czytać można zarówno jin (w wygłosie zwykłe n), jak i jing (w wygłosie n tylnojęzykowe), ale w znaczeniu 'siła' czyta się jin, natomiast czytanie jing odnosi się do znaczenia 'silny'.

Nieporozumienie tworzą m.in. cudzoziemcy, którzy słabo znają chiński, i szukając znaku 劲 w słowniku trafiają na wariant czytany jing.

Ale także Chińczycy, z których większość nie potrafi posługiwać się poprawnie transkrypcją pinyin, która jest dla nich czymś dość obcym, bo w codziennym życiu się przecież transkrypcją nie posługują :)

Ponadto np. na północy, a zwłaszcza w Pekinie w wygłosie często występuje tzw. eryzacja, czyli, niezależnie od tego, czy w standardowej wymowie powinno być w wygłosie zwykle n, czy tylnojęzykowe (zapisywane ng), pojawia się tam:... r
W rezultacie oni nie wiedzą, czy tam ma być n, czy ng, bo faktycznie i jedno i drugie wymawiają r.

A przypuszczam, że wymowa w lokalnych dialektach może powodować jeszcze większe zamieszanie.

W każdym bądź razie, poprawnie w transkrypcji pinyin jest fa jin. Fa jing jest zapisem błędnym.
Czy jest roznica miedzy fali a fajing?

A to zależy od punktu widzenia.

Na przykład są tacy, którzy wierzą w "kosmiczne energie", którzy twierdzą, że jin jest "siłą/energią zupełnie odrębną od siły fizycznej", i oni obstają ostro, przy tym, że fajin nie ma nic wspólnego z fa li.

Inni uznają, że jin nie jest "odrębnym rodzajem energii", ale obstają przy rozróżnieniu - fa jin - gdy siła generowana jest efektywnie, "czysto", a fa li, gdy chodzi o "brudną", niezgrabną, nieefektywną siłę.

A jeszcze inni używają terminu fa li niezależnie od tego, czy siła jest generowana "czysto", czy "brudno", po to, żeby podkreślić, że "czysta" siła też jest związana z "fizyką", a nie z "kosmicznymi mocami"
Jak prawidłowo tłumaczy sie określenia yi-(umysł, intelekt?), shen, xin (hsing)?

Yi 意 - to tak mniej więcej intencja, idea. Ale nie intelekt

Shen 神 - tłumaczy się zwykle jako duch. Ale to tak bardziej odpowiadałoby umysłowi, świadomości.

Xin 心 - dosłownie: serce. Można odnieść do czegoś w rodzaju podświadomości, nieświadomości, skąd rodzi się świadome: yi - yidea/intencja.

Hsing (xing) 形, to zupełnie inna rzecz - przypuszczam, że to skojarzenie wynika z nazw xinyiquan 心意拳 i xingyiquan 形意拳 dotyczących spokrewnionych systemów neijia, a czasem używanych zamiennie.

Tam w pierwszym przypadku występuje 心意 xinyi - złożenie słów oznaczających serce i intencję, co często tłumaczy się jako umysł, a chodzi o połączenie serca jako pierwotnego (podświadomego/nieświadomego) źródła myśli i świadomej myśli/idei/intencji.

W drugim przypadku występuje znak 形意 xingyi, co można tłumaczyć na dwa sposoby:
a) forma i idea/intencja
b) poruszanie intencją
ciało, energia(oddech), umysł, jak to bedzie po chinsku

ciało: shenti

energia: nengliang - raczej żaden Chińczyk naszego energia nie przetłumaczy na qi :)

oddech: huxi - raczej żaden Chińczyk naszego oddechu nie przetłumaczy na qi :)

umysł: w przybliżeniu yishi itp.

W praktyce, w zależności od kontekstu tłumaczy się na różne sposoby.

Rzecz w tym, że są terminy tradycyjne i współczesne. Gdy rzucamy termin w języku europejskim, Chińczycy przetłumaczą go współcześnie, a nie będą tłumaczyć na terminologię "średniowieczną".

Ale oczywiście, w sztukach walki stosowana jest tradycyjna terminologia. Więc trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że w normalnym życiu taka terminologia dla Chińczyka, to jest coś w rodzaju starożytnego Egiptu :) Więc ucząc się np. taijiquan, jakoś trzeba to na nasze przetłumaczyć. Ale tłumaczenie w drugą stronę nigdy nie doprowadzi do tego samego ("starożytnego Egiptu")
czy mozna okreslic, ze jing i shen to rozne formy qi?

Jeśli założy się, że wszystko jest qi :)

Przy czym należy zwrócić uwagę, że to jing 精 to nie jest jin 劲 jak np. w fa jin. To zupełnie różne rzeczy. Chociaż w niektórych publikacjach z początku XX wieku o taijiquan drukarze mylili czcionki, powodując dodatkowe nieporozumienia :)
Jarosław Jodzis

Jarosław Jodzis Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)

Temat: Chen Xiaowang objaśnia chansigong

Dzieki za wyjasnienia.
Mistrz Chen czesto uzywa okreslenia fajin, w kontekscie konkretnych wybuchowych technik, a fali, mówiac ogolnie o emisji siły.
jin jako siła i li - siła, czy to zamienne okreslenia?
mistrz Chen okresla jin jako połaczenie energi qi z miesniami, sama energia qi jest słaba, dopiero połaczenie z nia miesni, ścięgien i kosci daje realna duza siłe.
Jesli li traktowac jako sile miesni, to w zasadzie nie widze róznicy.
Moze jesli dodamy główny czynnik kumulowania i jednoczenia siły całego ciała -ruch spiralny, wowczas powstaje fala aktywujaca poszczegolne miesnie tworzac jin jako rezultat tej kumulacji.

Okreslenie podawane w 'dekalogu' Yang Chenfu " yong yi bu yong li"
tłumaczone jako "kieruj ruch umysłem nie siła miesni" jest czesciowe i oderwane z całosci.
W oryginalnych przekazach taijiquan podaje sie, że dla uzyskania jednosci i jakosci ruchu, xin /yi (pragnienie i intencja) musza byc zjednoczone, to uruchamia połączenie qi/li (energii i mięśni) a to powinno współgrac ze strukturą (zjednoczenie mięśni, kosci i sciegien)
Wiec nie da sie kierowac ruchu poprzez "bu yong li"

Taka interpretacja tego zalecenia, rodzi wiele nieporozumien w praktyce i nastawieniu do ruchu. Powstaja przerysowania miekkosci i 'niesubstacjonalnosci' w ruchach, rodzą sie idee 'medytacji w ruchu' itp ezoteryki. Dynamiczna sztuka zamienia sie w uduchowione, zwiewne kołysanie sie z nogi na noge.Jarosław Jodzis edytował(a) ten post dnia 01.11.10 o godzinie 11:06
Andrzej Kalisz

Andrzej Kalisz Kung Fu, Tai Chi,
Qigong

Temat: Chen Xiaowang objaśnia chansigong

W codziennym języku li i jin to określenia praktycznie zamienne. Często nawet używane razem w połączeniu jinli.

Natomiast w tradycyjnych sztukach walki, jak już pisałem odnośnie różnicy między fa li, a fa jin, czasem li używa się w odniesieniu do siły "brudnej", "niezgrabnej", a jin "czystej", wykształconej przez umiejętny trening sztuki walki.

Ale czasami li może się odnosić bardziej do wysiłku (jak w "yong yi bu yong li"), czy do pracy ciała, podczas gdy jin do faktycznie działającej siły (sposobu oddziaływania na przeciwnika). Czyli wtedy ta siła li to będzie bardziej w takim znaczeniu jak nasze potoczne "użyć dużo siły", czy "zużyć dużo siły", podczas gdy jin będzie bliższe znaczeniu siły w fizyce - która działa na obiekt.

Ale w codziennym języku to czasem może być trochę jakby nawet odwrotnie :)

A poza tym w różnych chińskich sztukach walki, w różnych tradycjach i przekazach, różnie to może wyglądać. Nie ma jednej ścisłej reguły. Trzeba po prostu wiedzieć jak dany nauczyciel posługuje się tymi terminami (a to też niekonicznie musi być konsekwentne).

A współcześnie zamieszanie jest jeszcze większe niż dawniej, bo pojęcia tradycyjne przenikają się i mieszają z pojęciami współczesnej nauki, poznawanymi w szkole.

Natomiast faktem jest, że większość tradycyjnych koncepcji, teorii i wyrażeń używanych w tradycyjnych sztukach walki może prowadzić i prowadzi do nieporozumień.

"Yong yi bu yong li" nie jest tu czymś wyjątkowym. Wyciąganie wniosków na podstawie tylko tego co ktoś przeczytał zawsze będzie tutaj prowadziło do nieporozumień i absurdalnych wniosków. Po prostu trzeba sobie zdawać sprawę, że tradycyjne teksty o sztukach walki nie są pisane naszym współczesnym językiem i nie opierają się na współczesnej nauce. Ponadto w przypadku sztuk walki, zwłaszcza tzw. wewnętrznych, w ogromnej części odnoszą się do psychologii, percepcji, subiektywnych wrażeń. I jeśli się w bezpośrednim przekazie nie pozna i nie doświadczy, co się za tym kryje, sama logiczna analiza prowadzić będzie głównie do absurdalnych nieporozumień.
Jarek Szymanski

Jarek Szymanski W Kraju Srodka od
1990...

Temat: Chen Xiaowang objaśnia chansigong

Andrzej Kalisz:
"Yong yi bu yong li" nie jest tu czymś wyjątkowym. Wyciąganie wniosków na podstawie tylko tego co ktoś przeczytał zawsze będzie tutaj prowadziło do nieporozumień i absurdalnych wniosków. (...) Ponadto w przypadku sztuk walki, zwłaszcza tzw. wewnętrznych, w ogromnej części odnoszą się do psychologii, percepcji, subiektywnych wrażeń. I jeśli się w bezpośrednim przekazie nie pozna i nie doświadczy, co się za tym kryje, sama logiczna analiza prowadzić będzie głównie do absurdalnych nieporozumień.

Andrzej zwraca uwage na bardzo istotny aspekt pojecia wewnetrznosci - koniecznosc wlasnego, subiektywnego doswiadczenia. To ostrzezenie dla tych, ktorzy chcieliby na podstawie przeczytanych materialow budowac jakies modele.
Roznica miedzy wiedza 知识 a madroscia 智慧 wlasnie na tym polega, ze wiedza jest zdobyta poprzez czytanie, zbieranie informacji, latwo ja zapomniec, moze ulec tez znieksztalceniu. Madrosc natomiast oparta jest o personalne doswiadczenie, nie jest tylko intelektualna, ale czesto wrecz psycho-fizyczna.
Konrad Dynarowicz

Konrad Dynarowicz Nauczyciel Taijiquan
(Tai Chi Chuan) oraz
Qigong (Chi Kung)

Temat: Chen Xiaowang objaśnia chansigong

Jarek Szymanski:
Madrosc natomiast oparta jest o personalne doswiadczenie, nie jest tylko intelektualna, ale czesto wrecz psycho-fizyczna.

Dzięki Jarku za wyjątkowo celne podsumowanie.
Jarosław Jodzis

Jarosław Jodzis Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)

Temat: Chen Xiaowang objaśnia chansigong

Jarek Szymanski:
Andrzej Kalisz:
"Yong yi bu yong li" nie jest tu czymś wyjątkowym. Wyciąganie wniosków na podstawie tylko tego co ktoś przeczytał zawsze będzie tutaj prowadziło do nieporozumień i absurdalnych wniosków. (...) Ponadto w przypadku sztuk walki, zwłaszcza tzw. wewnętrznych, w ogromnej części odnoszą się do psychologii, percepcji, subiektywnych wrażeń. I jeśli się w bezpośrednim przekazie nie pozna i nie doświadczy, co się za tym kryje, sama logiczna analiza prowadzić będzie głównie do absurdalnych nieporozumień.

Andrzej zwraca uwage na bardzo istotny aspekt pojecia wewnetrznosci - koniecznosc wlasnego, subiektywnego doswiadczenia. To ostrzezenie dla tych, ktorzy chcieliby na podstawie przeczytanych materialow budowac jakies modele.
Roznica miedzy wiedza 知识 a madroscia 智慧 wlasnie na tym polega, ze wiedza jest zdobyta poprzez czytanie, zbieranie informacji, latwo ja zapomniec, moze ulec tez znieksztalceniu. Madrosc natomiast oparta jest o personalne doswiadczenie, nie jest tylko intelektualna, ale czesto wrecz psycho-fizyczna.
Dodałbym tylko, że to własne subiektywne doświadczenie musi być zweryfikowane w jakimś sensie przez kompetentnego w temacie mistrza lub nauczyciela.
Np w buddyzmie 'wglad' lub 'oswiecenie' musi byc potwierdzone przez uznanego mistrza.
W taijiquan bardzo łatwo budowac przekonania oparte na własnych wyobrazeniach i fantazjach wysnutych z interpretacji nieprecyzyjnych tekstów. Potem na tych wyobrazeniach opiera sie sposob praktyki i zdobywania doswiadczenia. I tak tworzymy cos, co czasem odbiega o 'setki mil' od oryginału.
Wspolpraca z kompetentnym w temacie mistrzem i praktyka, dopiero buduje doswiadczenie i własciwe rozumienie.
Konrad Dynarowicz

Konrad Dynarowicz Nauczyciel Taijiquan
(Tai Chi Chuan) oraz
Qigong (Chi Kung)

Temat: Chen Xiaowang objaśnia chansigong

Jarosław Jodzis:

Wspolpraca z kompetentnym w temacie mistrzem i praktyka, dopiero buduje doswiadczenie i własciwe rozumienie.

Zgadza się Jarku.
Jarek Szymanski

Jarek Szymanski W Kraju Srodka od
1990...

Temat: Chen Xiaowang objaśnia chansigong

Calkowicie sie zgadzam. W sztukach walki konieczna jest ta weryfikacja przez doswiadczonego i kompetentnego nauczyciela.
Tradycyjnie rzadko kiedy wprowadza sie uczniow w jakies ezoteryczne rozwazania, wpaja jakies glebokie teorie, a raczej daje cwiczenia i wlasnie nimi rozwija u uczniow zrozumienie i "madrosc". Juz Konfucjusz nauczal przypowiesciami, kazac wyciagac wnioski samodzielnie, a nie podawal zadnych prawd "na tacy".

Wszelkie teksty teoretyczne mozna zrozumiec dopiero wowczas, gdy ma sie wlasne, zweryfikowane doswiaczenie - a i to zrozumienie rowniez powinno byc zweryfikowane. Tak naprawde droga w wewnetrznych sztukach walki jest bardzo waska i trudna, i niezwykle latwo z niej zboczyc na manowce.
Jarosław Jodzis:
Dodałbym tylko, że to własne subiektywne doświadczenie musi być zweryfikowane w jakimś sensie przez kompetentnego w temacie mistrza lub nauczyciela.
Np w buddyzmie 'wglad' lub 'oswiecenie' musi byc potwierdzone przez uznanego mistrza.
W taijiquan bardzo łatwo budowac przekonania oparte na własnych wyobrazeniach i fantazjach wysnutych z interpretacji nieprecyzyjnych tekstów. Potem na tych wyobrazeniach opiera sie sposob praktyki i zdobywania doswiadczenia. I tak tworzymy cos, co czasem odbiega o 'setki mil' od oryginału.
Wspolpraca z kompetentnym w temacie mistrzem i praktyka, dopiero buduje doswiadczenie i własciwe rozumienie.
Jarosław Jodzis

Jarosław Jodzis Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)

Temat: Chen Xiaowang objaśnia chansigong

Robert Obara:
Jarosław Jodzis:

Kryterium jest bardzo jasne i czytelne:
"To understand taijiquan you must recognize chansijin, if you don`t understand chansijin, you don`t understand taijiquan" - remember ?
To klasyka i przesłanie mistrzów.


Nie jesteśmy pierwszymi, którzy poruszają temat. Cytaty z forum strony stowarzyszenia rodziny Yang Taijiquan na którym piszą ludzie uprawiający różne odmiany ( nie tłumaczę z powodu braku czasu, zresztą zainteresowani chyba sobie poradzą ):

„The terms chansi and chansijin, on the other hand, have to do with specific practices in the Chen tradition, and likely made their first textual appearance in Chen Xin’s book written in the early 1900s.”

“Regarding “chansijin is simply the body being strung together” I think "strung together" is a part of chansi jin attributes, but the word "simply" is indeed arguable. "Reeling silk" has anther important characteristic - it's a way to generate and emit power. In this sense "chansi" is a type of jin, like peng, lie and the six others. But "chousi jin", to me, is more like simply a saying about how one should lead/move jin. So "chousi" (drawing silk) is not a type of jin, it is a way of moving it.

Chansi jin – "reeling silk" jin or reeling type jin
Chousi jin – drawing jin like silk or drawing of a jin

However "reeling silk" is also a way of moving jin (Chen Xin wrote - "Taiji quan is the methods of reeling silk"), and as ways of moving jin "reeling" and "drawing" share similarities.

My point of view is somewhat accordant with master Li Jingwu's way of looking at this question in Gu's article. As he said – "chansi jin is used for controlling an opponent". I.e. "chansi jin" as a phrase may express the martial technique. This is not applicable to the phrase "chousi jin" to the same extent. This all is just my opinion.”

I taka jest też moja opinia. Chansijin jest esencją Chen Taijiquan (Chansijin jest bardzo ważną sprawą!) ale nie mówi o wszystkich zjawiskach jakie zachodzą w innych nurtach Taijiquan.
przeniiosłem watek o chansijin z grupy 'zasady taichi' dla wiekszej czytelnosci tematu.

Tak jak tez Andrzej K. wyjasniał to na poczatku tego tematu, jest duza roznica miedzy chousi a chansi. Wciaz ogromna wiekszosc, głownie z powodu błednego tłumaczenia chansi jako odwijanie nici, zle interpretuje chansijin.
Dla mnie to tłumaczenie Andrzeja było punktem zwrotnym. Raptem to co wynikało z instrukcji CXW i jego wyjasnien nt chansijin, stało sie jasne i wewnetrznie spojne.
Tłumaczenie jako odwijanie nici z kokonu, zakłada zewnetrzne, delikatne, nie szarpiace prowadzenie ruchu czy jin. Natomiast splatanie/zwijanie to zupełnie inne odczucie, budowanie wewnetrznego ruchu jednoczenia/sumowania/splatania jin poszczegolnych czesci ciała wg okreslonej fali ruchu.
To własnie daje potem strukture, peng i umozliwia kazdy inny rodzaj jin w wykonywanych technikach.
To, wydaje mi sie, zostało zgubione lub pominiete, w szerokim nurcie pochodnych z chenu styli taijiquan. Chansi jin zamieniono na chuosi jin. Chuosi jin jest tez wazne i wystepuje w sposobie prowadzenia ruchu, ale to chansi daje ten dodatkowy jin, jednoczenia i kumulacji.
Bez tego ruch ciała jest 'jałowy' zbyt miekki. Energia rozproszona, struktura słaba. nie ma dynamiki.
A przypomne ze chansi jin, to spiralny ruch prowadzony i inicjowany poprzez odpowiednie w fazie z intencja rotacje i przemiany yin/yang sfery centrum, ktore na zasadzie fali przenosza sie na całe ciało, kumulujac lub rozluzniajac.

o chansijin była tez dyskusja w temacie /taijiquan/
http://www.goldenline.pl/forum/1999742/taijiquanJarosław Jodzis edytował(a) ten post dnia 25.01.12 o godzinie 11:31

Następna dyskusja:

Chen Xiaowang w Polsce




Wyślij zaproszenie do