Robert Oleś

Robert Oleś http://d2d.pl

Temat: Nowe pisma polskich projektantów – tutaj ocena,...

Tegoroczna (jak mi się wydaje) nowość:

Za autorem:

"RashelSerif to starannie zaprojektowane, wyraziste, szeryfowe pismo drukarskie do składu ciągłego oraz do użytku biurowego. Nadaje się do polskiego i wielojęzycznego składu książek, czasopism czy też charakterystycznych tytułów i napisów".

Format: OpenType PS (obrysy postscriptowe) oraz OpenType TTF do Windows i Mac OS.

http://fonty.pl/sklep,14,rashelserif.htm
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Nowe pisma polskich projektantów – tutaj ocena,...

skoro życzenia też... marzyłby mi się krój "państwowy" roboczo nazwijmy Polonia, ale razem z jednolitym wizerunkiem wszystkich agend rządu... :)

konto usunięte

Temat: Nowe pisma polskich projektantów – tutaj ocena,...

— dołączam się. Z zastrzeżeniem, że przede wszystkim powinien być narysowany przez zawodowca, niezależnie od jego kraju pochodzenia.
Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: Nowe pisma polskich projektantów – tutaj ocena,...

Ale kolejność chyba inna – wpierw ten wizerunek ktoś musiałby wykreować.
Rafał Sylwester Świątek

Rafał Sylwester Świątek Pomożecie? Pomożemy!

Temat: Nowe pisma polskich projektantów – tutaj ocena,...

Leszek Dariusz S.:
Ale kolejność chyba inna – wpierw ten wizerunek ktoś musiałby wykreować.
Najpierw strategia! :P

R.S.
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Nowe pisma polskich projektantów – tutaj ocena,...

Rafał Sylwester Świątek:
Leszek Dariusz S.:
Ale kolejność chyba inna – wpierw ten wizerunek ktoś musiałby wykreować.
Najpierw strategia! :P

R.S.
no to dupa :) za dużo pracy umysłowej. A tak serio do czego ta strategia?
Rafał Sylwester Świątek

Rafał Sylwester Świątek Pomożecie? Pomożemy!

Temat: Nowe pisma polskich projektantów – tutaj ocena,...

andrzej-ludwik "alw" włoszczyński:
no to dupa :) za dużo pracy umysłowej. A tak serio do czego ta strategia?
Strategia marki (czy też strategia komunikacji), to założenia, które wizerunek powinien realizować w nieco szerszym aspekcie, niż «estetyczny».

W skrócie: specjaliści od badań rynku sprawdzają, kto jest odbiorcą marki, marketer opracowujący strategię definiuje co mamy komunikować, a grafik zajmuje się tym, jak to ma wyglądać.

R.S.
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Nowe pisma polskich projektantów – tutaj ocena,...

Rafał Sylwester Świątek:
andrzej-ludwik "alw" włoszczyński:
no to dupa :) za dużo pracy umysłowej. A tak serio do czego ta strategia?
Strategia marki (czy też strategia komunikacji), to założenia, które wizerunek powinien realizować w nieco szerszym aspekcie, niż «estetyczny».

W skrócie: specjaliści od badań rynku sprawdzają, kto jest odbiorcą marki, marketer opracowujący strategię definiuje co mamy komunikować, a grafik zajmuje się tym, jak to ma wyglądać.

R.S.
mówimy o państwie i jego agendach nie promocji kraju, to istotna różnica, bo tu wystarczy spójne znakowanie zgodne z symboliką narodową, ot tyle :)andrzej-ludwik "alw" włoszczyński edytował(a) ten post dnia 10.12.10 o godzinie 19:51

konto usunięte

Temat: Nowe pisma polskich projektantów – tutaj ocena,...

andrzej-ludwik "alw" włoszczyński:
mówimy o państwie i jego agendach nie promocji kraju, to istotna różnica, bo tu wystarczy spójne znakowanie.

Się zgadzam. Wystarczy aż nadto. Inaczej marketerzey zaczną dowodzić o wyższości prawopochyłego nad lewopochyłym (lub odwrotnie) w zależności od aktualnie obowiązujących trendów w interpretacji profilu odbiorcy marki.

konto usunięte

Temat: Nowe pisma polskich projektantów – tutaj ocena,...

Wypraszam sobie, ale pieniaczyć nie będę.
Jeżeli w takim przypadku coś badać, to przyzwyczajenia czytelnicze na dobrze dobranej reprezentatywnej grupie.
Reszta jest jasna - odmiana szeryfowa i bezszeryfowa, z wariantami, cięte na różne pola eksploatacji - od internetu przez druk do grawerunku laserowego.
Wykonane przez "zawodowca, niezależnie od jego kraju pochodzenia".
Druga sprawa to spójność charakteru pisma z charakterem krzywych z propozycji graficznej identyfikacji państwa - można ją uzyskać w obie strony, jak sądzę.

konto usunięte

Temat: Nowe pisma polskich projektantów – tutaj ocena,...

Nawet jakby zorganizować konkurs to wynik może być spójny z istniejącymi logotypami agend państwa... ;-)


Obrazek

konto usunięte

Temat: Nowe pisma polskich projektantów – tutaj ocena,...

mówimy o państwie i jego agendach nie promocji kraju, to istotna różnica,
bo tu wystarczy spójne znakowanie zgodne z symboliką narodową, ot tyle :)

Zdecydowanie się nie zgadzam. Język komunikacji wizualnej agend państwowych powinien być dostosowany do sposobu ich komunikowania się w ogóle, a jeszcze szerzej, do sposobu ich działania. A te kwestie też powinny być przemyślane. W zasadzie mówimy tu o porządku ustrojowym państwa — którego język komunikacji wizualnej jest tylko końcową realizacją.

Zasadniczo różna mogłaby na przykład być komunikacja wizualna agend państwowych, które widzą siebie jako "element władzy zwierzchniej nad społeczeństwem", a różna, jeżeli te same podmioty widziałyby się jako "element struktury publicznej służącej społeczeństwu".Adam Twardoch edytował(a) ten post dnia 11.12.10 o godzinie 16:14
Robert Oleś

Robert Oleś http://d2d.pl

Temat: Nowe pisma polskich projektantów – tutaj ocena,...

Adam Twardoch:
mówimy o państwie i jego agendach nie promocji kraju, to istotna różnica,
bo tu wystarczy spójne znakowanie zgodne z symboliką narodową, ot tyle :)

Zdecydowanie się nie zgadzam. Język komunikacji wizualnej agend państwowych powinien być dostosowany do sposobu ich komunikowania się w ogóle, a jeszcze szerzej, do sposobu ich działania. A te kwestie też powinny być przemyślane. W zasadzie mówimy tu o porządku ustrojowym państwa — którego język komunikacji wizualnej jest tylko końcową realizacją.

Zasadniczo różna mogłaby na przykład być komunikacja wizualna agend państwowych, które widzą siebie jako "element władzy zwierzchniej nad społeczeństwem", a różna, jeżeli te same podmioty widziałyby się jako "element struktury publicznej służącej społeczeństwu".


Dodałbym jeszcze, że należałoby też przeanalizować jak społeczeństwo postrzega tą władzę i jak będzie rozumiało ten element komunikacji, i czy w ogóle jest na tyle dojrzałe by go potrzebować. A jeśli już potrzebuje to jaka forma będzie dla tego społeczeństwa historycznie zrozumiała i akceptowana.Robert Oleś edytował(a) ten post dnia 11.12.10 o godzinie 21:52
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Nowe pisma polskich projektantów – tutaj ocena,...

Adam Twardoch:
mówimy o państwie i jego agendach nie promocji kraju, to istotna różnica,
bo tu wystarczy spójne znakowanie zgodne z symboliką narodową, ot tyle :)

Zdecydowanie się nie zgadzam. Język komunikacji wizualnej agend państwowych powinien być dostosowany do sposobu ich komunikowania się w ogóle, a jeszcze szerzej, do sposobu ich działania. A te kwestie też powinny być przemyślane. W zasadzie mówimy tu o porządku ustrojowym państwa — którego język komunikacji wizualnej jest tylko końcową realizacją.

Zasadniczo różna mogłaby na przykład być komunikacja wizualna agend państwowych, które widzą siebie jako "element władzy zwierzchniej nad społeczeństwem", a różna, jeżeli te same podmioty widziałyby się jako "element struktury publicznej służącej społeczeństwu".Adam Twardoch edytował(a) ten post dnia 11.12.10 o godzinie 16:14
ładnie powiedziane, ale nie o to idzie. Bo nie idzie o wypracowywanie "języka komunikacji wizualnej" skoro jego podstawy w postaci herbu i godła są. Nie idzie także o wymyślne cuda na patyku a jedynie oznakowanie, w zgodzie z ustawą o symbolach. Można naturalnie rozbełtać sprawę strategiami itp. tylko wtedy mamy jak w banku myslenie pobożnościowe i z wiadomym efektem końcowym, czyli ustalenia do u... śmierci.
Wystarczy, naprawdę, jednolite oznakowanie :)
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Nowe pisma polskich projektantów – tutaj ocena,...

Zbyszek C.:
Nawet jakby zorganizować konkurs to wynik może być spójny z istniejącymi logotypami agend państwa... ;-)
spójny z logotypami agend??a nie powinny być spójne ze znakiem państwa czyli "godłem"?

konto usunięte

Temat: Nowe pisma polskich projektantów – tutaj ocena,...

Bo nie idzie o wypracowywanie „języka komunikacji wizualnej” skoro jego podstawy w postaci herbu i godła są.

To zdanie jest logicznie niespójne. Jeżeli istnieją podstawy języka, to nie trzeba wypracowywać języka? Bo istnieją podstawy? Jeżeli istnieją podstawy, to nie trzeba wypracowywać podstaw, ale to wcale nie oznacza, że nie trzeba wypracowywać niczego innego.
Nie idzie także o wymyślne cuda na patyku a jedynie oznakowanie,
w zgodzie z ustawą o symbolach.

To, że idzie „jedynie o oznakowanie” jest Twoją opinią, z którą inni (w tym ja) mogą się nie zgadzać.

Po pierwsze, godło niekoniecznie jest „podstawą”, a w każdym razie jedyną podstawą. Może (a zapewne i powinno) być oczywiście jednym z elementów języka wizualnego, podobnie jak w przypadku firmy logo jest jednym z elementów języka komunikacji wizualnej.

Jednak ani godło ani logo nie opisują języka komunikacji wizualnej w całości. Godło to element przede wszystkim historyczny. Jest minimalnym elementem identyfikującym pewną społeczność, przynależność państwową. I mocno wpisuje się w przeddwudziestowieczną koncepcję państw narodowych.

Dyskusji na temat języka komunikacji wizualnej Polski jako państwa nie da się oczywiście prowadzić w oderwaniu od dyskusji na temat ogólnej koncepcji Polski jako państwa. A ta dyskusja praktycznie nie istnieje na płaszczyźnie merytorycznej. Dyskusja na temat języka komunikacji wizualnej Polski jako państwa może jednak być przydatna, gdyż w jej ramach można w wyizolowany i skupiony sposób podyskutować o sprawach właśnie tego, co ten język powinien komunikować. Dokładnie to samo robi się w przypadku dobrze prowadzonych strategii marki. Dla Ciebie może to być „wymyślnym cudem na patyku” — być może dlatego, że większość strategii marki jest słaba i nie dotyka meritum. Albo jest fałszywa.

Ale właśnie spór o tożsamość Państwa polskiego — i, jako jeden z jej elementów, o sposób wizualnego jej wyrażania — może być ciekawy. Warto by wreszcie zająć się ustaleniem na przykład:

— kim, czym i jakie chce być społeczeństwo polskie i państwo polskie
— jaka powinna być relacja między państwem a społeczeństwem polskim
— jakim zbiorem wartości chce kierować się państwo i społeczeństwo

Warto by poszukać odpowiedzi na inne, bardziej specyficzne, pytania:

— jaką rolę powinno odgrywać rolę chrześcijaństwo, wiara w Boga (w rozumieniu chrześcijańskim) oraz kościół rzymskokatolicki
— jaką rolę powinien odgrywać język polski
— jaką rolę powinno odgrywać pochodzenie etniczne
— jaką rolę powinna odgrywać przynależność Polski do struktur międzynarodowych, przede wszystkim Unii Europejskiej
— jak państwo i społeczeństwo chce kształtować swoje stosunki z innymi państwami czy społeczeństwami
— w jaki sposób państwo i społeczeństwo chce się odnosić do grup i jednostek odmiennych (pod względem pochodzenia etnicznego, języka, wiary, miejsca zamieszkania, preferencji seksualnych, światopoglądu, rozumienia relacji jednostka-ogół itd.)

To wbrew pozorom nie jest dyskusja o „wymyślnych cudach na patyku”. To jest dyskusja bardzo bardzo gruntownie poważna i esencjonalna. W odróżnieniu od wielu innych krajów europejskich, Polska jest całkowicie „w lesie”, jeżeli o to chodzi. Niektóre państwa i społeczeństwa europejskie (np. Czechy, Szwajcaria, Niemcy, Grecja) mają dość dobre pojęcie na swój temat. W innych (np. Francja, Szwecja, Holandia, Hiszpania) toczy się na ten temat intensywny spór — ale się toczy.

Można oczywiście wizualnie lekko posprzątać i podstemplować aktualne status quo — ale to akurat uważałbym za pomysł pozbawiony sensu, wyjątkowo mało interesujący i nie wnoszący do naszego życia zupełnie nic. Poza tym sztuczny — bo dlaczegóż mielibyśmy wprowadzać jakiś pseudoporządek w wizualnej komunikacji agend rządowych wg zaimprowizowanego naprędce klucza, jeżeli w sferze merytorycznej w ogóle nie mamy porządku, i mnóstwo jest pustosłowia.

Żeby coś spójnie komunikować, trzeba najpierw wiedzieć co się chce komunikować, potem można wypracować to, jak powinno się to robić. Państwo i społeczeństwo polskie chwilowo za bardzo nie wie, co chce komunikować między sobą i na zewnątrz. Warto by spróbować to ustalić (to forum oczywiście nie jest na to miejscem). Jak już pojawią się zarysy treści, można porozmawiać o formie.

Tak ja to widzę. :) Oczywiście możecie powiedzieć, że łatwo mi się mądrzyć, bo nie jestem prawdziwym Polakiem, jako że mieszkam w Berlinie ;) ;)

Pozdro,
AdamAdam Twardoch edytował(a) ten post dnia 11.12.10 o godzinie 19:34
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Nowe pisma polskich projektantów – tutaj ocena,...

Adam Twardoch:
Takie sobie myśli na bazie...

I tak to z mojego odniesienia się do pewnych konsekwencji wynikających z ustawy o godle, a zapomnianych,, niczego więcej, powstanie akademicka dyskusja o wartościach wyższych itp.

Adamie głos bardzo cenny w dyskusji na tematy wyższe, ale jak trzeba posprzątać , po prostu, to nie pomoże w tym dywagowanie ani o wartościach chrzescijańskich, ani rozważania "kim ja jestem Polak mały", do tego wystarczy chęć, szczotka i kubeł wody.

Przy takim postawieniu sprawy, jak opisałeś, herb przestaje mieć w obecnym kształcie rację bytu, z drugiej strony wcale nie mniejszej, to on jest znacznikiem narodowym dość mocnym.

Osobna sprawa że dyskusja, którą proponujesz toczy się bezustannie i nie sądzę by zakończyła się ani consensusem, ani dobrym samopoczuciem. Przywołałeś Czechów ale i oni mają widać nie do końca poukładane i posprzątane, skoro co i rusz wraca sprawa wyglądu godła i jednolitej prezentacji rządu.

Moim zdaniem wiązanie spójnej koncepcji wizualnej państwa, na bazie tego co jest, z dyskusją "na temat ogólnej koncepcji Polski jako państwa" i paru innymi wątkami typu chrześcijaństwo, jest dmuchaniem balonu akademickich dyskusji, wybacz, a znając naszą zdolność przeględzania to zajęcie na tysiąclecie.

Bo dajmy na to proste pytanie - skoro nie państwo narodowe to jakie? może anarodowe? a skoro anarodowe, to po co w ogóle jakaś wizualność i "język komunikacji"? a może w ogóle państwa to przeżytek....

konto usunięte

Temat: Nowe pisma polskich projektantów – tutaj ocena,...

Ale, ale.

Czy „krój państwowy" musi coś komunikować? Czy kroje korporacyjne coś komunikują?
Krój pisma w koncepcji państwa wydaje się być najmniej istotny. Być może mógłby stać się elementem komunikacji, ale zanim ta powstanie mógłby sobie być. Czyż nie? Po co czekać na koncepcję państwa i jego strategię komunikacyjną. Czy bez tego się nie da? Wiemy że nie ma to być cyrylica ani szwabacha, czyli… coś pomiędzy. Mniej więcej wiemy w jakich czasach żyjemy. Mamy zdolnych twórców, mamy typografów i wyższe uczelnie artystyczne.
Jasne, że jeśli za podstawę przyjmiemy, że krój ma być elementem „marki pt. Polska" to dojdziemy do ściany. Nie ma takiej marki i nie ma na nią pomysłu, a pomysł na krój jest.
Robert Oleś

Robert Oleś http://d2d.pl

Temat: Nowe pisma polskich projektantów – tutaj ocena,...

http://www.scotland.gov.uk/Home

Ten link już był komentowany. Ciekaw jestem Waszych opinii.
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Nowe pisma polskich projektantów – tutaj ocena,...

Robert Oleś:
http://www.scotland.gov.uk/Home

Ten link już był komentowany. Ciekaw jestem Waszych opinii.
opinii na temat czego? kroju, państwa, narodowości, języka... bo nam się temat rozjechał na dywagacje szerokie, a może wypłynął na szerokie wody i nie wiadomo czy wróci do portu :)



Wyślij zaproszenie do