konto usunięte

Temat: Singiel w Wielkim Mieście...

Właśnie, jak to jest... Zwłaszcza gdy to obce, nowe dla Ciebie miasto...

Gdy trochę już tu siedzisz, chociaż więcej w pracy niż w domu...

Gdy prócz współpracowników znasz głównie panią w pobliskim spożywczym...

Gdy najważniejszy mięsień przetrącony i z lekka sączący płyn najcenniejszy...

Gdy wiara w szczęście, nadzieja i radość z lekka stłumione...

Gdy brak celu wybiegającego w przyszłość dalej niż najbliższy piątek, który nie zawsze niesie ze sobą kolejne podręcznikowe radosne godziny...

No ta melancholia powyższa to pewnie trochę wina (właśnie!) pogody za oknem...

Jakie są Wasze doświadczenia jako Singli w zupełnie nowym otoczeniu geograficzno - społecznym?
Artur C.

Artur C. Logistics Director

Temat: Singiel w Wielkim Mieście...

Jest dokładnie tak jak piszesz...
W pracy więcej niż w domu, Pani Zosia ze spożywczaka jest bardzo miła, a zimne piwko wieczorkiem to najlepszy relax po ciężkim dniu.
Choć tak jest często to jest na to sposób - dla mnie to sport: tenis, basen - polecam.

Kaszuby górą :))

konto usunięte

Temat: Singiel w Wielkim Mieście...

Artur C.:
Jest dokładnie tak jak piszesz...
W pracy więcej niż w domu, Pani Zosia ze spożywczaka jest bardzo miła, a zimne piwko wieczorkiem to najlepszy relax po ciężkim dniu.
Choć tak jest często to jest na to sposób - dla mnie to sport: tenis, basen - polecam.

Kaszuby górą :))

O widzę KRAJAN :))) Szkoda, ze do Czestochowy Cie zagnalo, bo bym mial wreszcie z kim zatesknic za morzem przy piwie...
Artur C.

Artur C. Logistics Director

Temat: Singiel w Wielkim Mieście...

Arkadiusz J.:
Artur C.:
Jest dokładnie tak jak piszesz...
W pracy więcej niż w domu, Pani Zosia ze spożywczaka jest bardzo miła, a zimne piwko wieczorkiem to najlepszy relax po ciężkim dniu.
Choć tak jest często to jest na to sposób - dla mnie to sport: tenis, basen - polecam.

Kaszuby górą :))

O widzę KRAJAN :))) Szkoda, ze do Czestochowy Cie zagnalo, bo bym mial wreszcie z kim zatesknic za morzem przy piwie...

No widzisz taki los, z drugiej strony szkoda że w ogóle gdziekolwiek nas zagnało, jakby nie można było zostać w 3mieście... Trzeba to rozważyć :))

konto usunięte

Temat: Singiel w Wielkim Mieście...

No widzisz taki los, z drugiej strony szkoda że w ogóle gdziekolwiek nas zagnało, jakby nie można było zostać w 3mieście... Trzeba to rozważyć :))


Przypomniały mi się Rozmowy Kontrolowane i to, ze "potrzebna mi byla ta kariera jak na dupie czyrak..." :)

Swoja droga, wychodzi na to, ze tylko Ty i ja jestesmy singlami rzuconymi poza macierz... :)
Karolina Ilona Ł.

Karolina Ilona Ł. Koordynator ds.
Projektów PR

Temat: Singiel w Wielkim Mieście...

Ech Panowie, Panowie...
malkontenci z Was...

wcale nie jest tak źle. Ja pochodzę z Mazur i swojej przeprowadzki do Warszawy wcale nie traktuję jak zesłania! Mam tu grono znajomych, swoje ulubione miejsca i sposoby na spędzanie wolnego czasu. Jest mi dobrze i szczerze nie wyobrażam sobie powrotu na stałe do rodzinnych stron!
A może warto zapisać się na jakiś kurs tańca, warsztaty, zorganizować integracyjne spotkanie dla sensowniejszych współpracowników?... Chcieć to móc - a uśmiech na twarzy i pozytywne nastawienie naprawdę pomaga w zjednywaniu sobie ludzi!

konto usunięte

Temat: Singiel w Wielkim Mieście...

Karolina N.:
Ech Panowie, Panowie...
malkontenci z Was...

wcale nie jest tak źle. Ja pochodzę z Mazur i swojej przeprowadzki do Warszawy wcale nie traktuję jak zesłania! Mam tu grono znajomych, swoje ulubione miejsca i sposoby na spędzanie wolnego czasu. Jest mi dobrze i szczerze nie wyobrażam sobie powrotu na stałe do rodzinnych stron!
A może warto zapisać się na jakiś kurs tańca, warsztaty, zorganizować integracyjne spotkanie dla sensowniejszych współpracowników?... Chcieć to móc - a uśmiech na twarzy i pozytywne nastawienie naprawdę pomaga w zjednywaniu sobie ludzi!

A za Mazurami, tak mi swego czasu bliskimi też tęsknię :)

Wiesz, ja jako zodiakalna Ryba oderwany od wody, trochę na posuchę muszę ponarzekać :)

o kursie tańca już pomyślałem... i o kółku różańcowym :)

Święte słowa Karolino...
Marzena N.

Marzena N. Człowiek
przyzwyczaja się do
wszystkiego, jeśli
tylko osi...

Temat: Singiel w Wielkim Mieście...

Mnie też lekko zniosło, może nie aż tak daleko z Krakowa do Katowic.

Jak zaczynałam to miałam zero znajomych, teraz nie mogę powiedzieć, że mam ich wielu ale kilka osób by się znalazło :)
Zapisałam się do grupy "miastowej" i staram się jakoś wpleść w ich społeczność, są nieco zamknięci, ale na wszystko trzeba czasu.

Dodatkowo zaczęłam jeździć na rowerze i codziennie pokonuję tą samą trasę, więc widuję co chwilę tych samych rowerzystów, i już nowo poznani ludzie.

Może warto zapisać się na kurs językowy, albo gdzieś na zajęcia sportowe??
Do tego na GL można znaleźć wiele różnego rodzaju spotkań poświęconych zarówno sprawom rozwoju umiejętności, ale także wiele spotkań towarzystkich.

Tak więc nie ma co biernie czekać....chłopaki do dzieła.
Napiszcie jak wam idzie, a jakby co zapraszam do Katowic na piwko lub soczek:)

konto usunięte

Temat: Singiel w Wielkim Mieście...

Marzena N.:
Mnie też lekko zniosło, może nie aż tak daleko z Krakowa do Katowic.

Jak zaczynałam to miałam zero znajomych, teraz nie mogę powiedzieć, że mam ich wielu ale kilka osób by się znalazło :)
Zapisałam się do grupy "miastowej" i staram się jakoś wpleść w ich społeczność, są nieco zamknięci, ale na wszystko trzeba czasu.

Dodatkowo zaczęłam jeździć na rowerze i codziennie pokonuję tą samą trasę, więc widuję co chwilę tych samych rowerzystów, i już nowo poznani ludzie.

Może warto zapisać się na kurs językowy, albo gdzieś na zajęcia sportowe??
Do tego na GL można znaleźć wiele różnego rodzaju spotkań poświęconych zarówno sprawom rozwoju umiejętności, ale także wiele spotkań towarzystkich.

Tak więc nie ma co biernie czekać....chłopaki do dzieła.
Napiszcie jak wam idzie, a jakby co zapraszam do Katowic na piwko lub soczek:)

Znam co poniektórych, którym podróż w obrębie jednego miasta zajmuje więcej czasu niż transfer Kraków - Katowice (no może przed remontem autostrady...) :)

Ale masz rację, jedyny sposób to chyba aktywność. Zamykanie się w ścianach to tylko pogłębianie depresji.
Ja sie przynajmniej cieszę tym, że z miejsca uroczego trafiłem w inne urocze. Brak morskiej bryzy i świeżego powietrza nadrabiam pobliskimi górami. No i niezły kanał mamy we Wrocławiu ;-)

Rzecz w tym, ze czasem człowiek ma problemy, które w najbliższym otoczeniu łatwo rozwiązać z przyjaciółmi... W nowym miejscu ma się początkowo tylko kolegów, koleżanki...

A w sprawie kursu językowego właśnie działam ;-)

To ja jakby co również zapraszam na piwko (no soczku u mnie ni ma...) we Wrocławiu :-)))

konto usunięte

Temat: Singiel w Wielkim Mieście...

a jestem na rozdrożu... jeżdże między Gdynią a Łodzią ... jak jestem w Gdyni tesknię za moim miastem rodzinnym , jak w Łodzi tęsknię za Gdynią i co ja mam biedna zrobić...

konto usunięte

Temat: Singiel w Wielkim Mieście...

Sylwia N.:
a jestem na rozdrożu... jeżdże między Gdynią a Łodzią ... jak jestem w Gdyni tesknię za moim miastem rodzinnym , jak w Łodzi tęsknię za Gdynią i co ja mam biedna zrobić...

Widzę, że Ciebie w odwrotną stroną rzuciło...
Ale wiesz, jest rozwiązanie, kupujesz bilet na rejs Białą Flotą i czujesz się prawie jak w / na Łodzi :))

konto usunięte

Temat: Singiel w Wielkim Mieście...

:) słusznie , ale tak poważnie ile można żyć w takim zawieszeniu...
to ma swoje plusy, ale z drugiej strony człowiek chciałby osiąść gdzieś na stałe ...

konto usunięte

Temat: Singiel w Wielkim Mieście...

Sylwia N.:
:) słusznie , ale tak poważnie ile można żyć w takim zawieszeniu...
to ma swoje plusy, ale z drugiej strony człowiek chciałby osiąść gdzieś na stałe ...

Ja wyznaję teorię, że zawiasy skończą się wraz z miłością odnalezioną w jednym z miejsc... Dom nasz gdzie serce nasze...

Przypomniał mi sie przy okazji Testosteron i motyw z wycieczkami do Piły... :)

konto usunięte

Temat: Singiel w Wielkim Mieście...

nie no oczywiście, tylko jak ją znaleźć jak się tak żyje??? :)

konto usunięte

Temat: Singiel w Wielkim Mieście...

Sylwia N.:
nie no oczywiście, tylko jak ją znaleźć jak się tak żyje??? :)

No tego sam nie wiem... Ja w pędzie znalazłem... Rzecz w tym, że tylko ja...

konto usunięte

Temat: Singiel w Wielkim Mieście...

Sylwia N.:
a jestem na rozdrożu... jeżdże między Gdynią a Łodzią ... jak jestem w Gdyni tesknię za moim miastem rodzinnym , jak w Łodzi tęsknię za Gdynią i co ja mam biedna zrobić...

No to ja mam podobnie :)

Jak jestem w domu, znaczy w Brzozowie (podkarpackie) to tesknie za Warszawą, a jak jestem w Warszawie to chetnie bym posiedział w domu, ale jeszcze stamtąd nie wyjade a juz zaczynam tesknic... zagmatwane :P

Jedno do czego sie nie moge przyzwyczaic to to, że tu jest tak tragicznie płasko... żadnych gór w okolicy :)

Ale nie narzekam, wiekszosc czasu wolnego spędzam w gronie znajomych rodem z moich okolic... i jest fajnie :)

Powrotu na stałe też póki co sobie nie wyobrażam...

konto usunięte

Temat: Singiel w Wielkim Mieście...

no właśnie... jedynym pocieszeniem dla mnie jest to , że robię to co kocham :)

konto usunięte

Temat: Singiel w Wielkim Mieście...

Życie w wielkim mieści może być fajne. Od nas samych zależy jak je sobie zorganizujemy. W wilekim mieście najbardziej lubię anonimowość.

konto usunięte

Temat: Singiel w Wielkim Mieście...

No własnie jedyne czego zazdroszczę wielkim aglomeracjom ;)

konto usunięte

Temat: Singiel w Wielkim Mieście...

Hmm... Ja juz sam nie wiem czy wielkość miasta ma znaczenie...
Myślę, że jednak wszystko zależy od ludzi wokół.
Ja mam z tym teraz problem we Wrocławiu... Z tym, że ciężko jest mi znaleźć osobę do tak zwanego wygadania. Bo i ciężar myśli i uczuć zgodny z wektorem przyciągania ziemskiego...



Wyślij zaproszenie do