Dorota Galińska

Dorota Galińska Sales Management,
Strategy, Business
Development,
Negotia...

Temat: Rozmowa przez komórkę w pociągu.

Co sądzicie o współtowarzyszach podróży, którzy przez bite 2 czasem i 3 godziny rozmawiają przez komórkę nie zadając sobie trudu wyjścia na korytarz?
Jak dla mnie zgroza.
Malgorzata Saadani

Malgorzata Saadani Coach ICC, trener,
konsultant
ds.etykiety i
wizerunku (co...

Temat: Rozmowa przez komórkę w pociągu.

To ewidentny brak wychowania, niestety spotykany na kazdym kroku...

konto usunięte

Temat: Rozmowa przez komórkę w pociągu.

Wydaje mi się, że parę słów można zamienić w przedziale, jeśli siedzi się np. pod oknem i przeciskanie się na te parę słów wymagałoby zrobienia strasznego zamieszania. Ale dłuższe rozmowy - odpadają moim zdaniem.
Adam Jarczyński

Adam Jarczyński Marketingu &
Branding & PR

Temat: Rozmowa przez komórkę w pociągu.

Witam,

jest to niestety dość częste zachowanie.

Niedawno, podczas szkolenia z etykiety, jeden z uczestników podzielił się swoim doświadczeniem w tej właśnie kwestii. Jechał mianowicie w przedziale z gentelmanem, który nie raczył wyjść z przedziału za każdym razem, kiedy jego telefon dzwonił wymyślną i dość głośną melodyjkę. Po kolejnym razie - gentelman, którego spokój był zakłócany - zorientował się, iż ten z telefonem pracuje w jego branży, co więcej - przez telefon rozmawiał o nowym produkcie, o którym jeszcze nikt nie wiedział.

Abstrahując już od zasad kulturalnego korzystania z telefonu w środkach komunikacji masowej, warto czasem zastanowić się, czy nie poruszamy tematów, które są przeznaczone dla ograniczonego grona odbiorców.

Pozdrawiam,
Adam
Małgorzata Górska

Małgorzata Górska CS Business Analyst
at Shell Polska Sp.
Z.O.O.

Temat: Rozmowa przez komórkę w pociągu.

Zawsze można zwrócić takiej osobe uwagę "ja słucham"...może to troszke podziała na wyobraznie...bo znaczące spojrzenia nic nie daja :/

konto usunięte

Temat: Rozmowa przez komórkę w pociągu.

Całkowicie zgadzam się z przedmówcą. Podobnie jest, gdy rozmawia się na tematy firmowe w pociągu. Kilkakrotnie dowidziałam się interesujących rzeczy z zakresu działalności pewnych firm.

A dodatkowo samo rozmawianie przez telefon w przedziale, niezależnie od tematu bywa denerwujące.
Monika A.

Monika A. Marketing
Communication
Academy

Temat: Rozmowa przez komórkę w pociągu.

Mnie osobiście najbardziej denerwują głośne dzwonki w telefonach komórkowych - a właściciel oczywiście nie kwapi się z odebraniem lub chociaż uciszeniem tego...
Po drugie - fakt, niektórzy nie grzeszą kulturą i rozmawiają przez całą kilkugodzinną podróż pociągiem przez komórkę. Mało tego - niektórzy drą się do aparatu jakby rozmawiali z kimś conajmniej głuchym... Ja nie muszę (i nie chcę!) słyszeć każdego jego słowa, niezależnie czy omawia sprawy firmowe czy to jaki ostatnio obejrzał film. Nie wiem jak Wy, ale ja np. nie mogę czytać książki czy też gazety jak ktoś mi nadaje nad uchem...
Monika Wójtowicz

Monika Wójtowicz Właściciel, Biuro
Rachunkowe Baleno

Temat: Rozmowa przez komórkę w pociągu.

To teraz tak z innej strony - jeżeli jedziemy w przedziale z koleżanką/mężem/kimkolwiek znajmowym, a oprócz nas jeszcze jakiś inny podróżnik, staramy się rozmawiać bardzo cicho, żeby nie przeszkadzać współpodróżnikom, ale jak to w pociągu, nie jest najciszej i niektóre rzeczy trzeba powtórzyć, powiedzieć głośniej... czy w takim wypadku też powinniśmy opuszczać przedział?
Karolina P.

Karolina P. tłumaczka
konferencyjna

Temat: Rozmowa przez komórkę w pociągu.

Oj czepiacie się ;-)

ja kiedyś byłam świadkiem jak w przedziale dwie panie zaczęły się namiętnie całować!
Krzysztof K.

Krzysztof K. Project Manager,
Nestlé Nutrition

Temat: Rozmowa przez komórkę w pociągu.

Dorota G.:
Co sądzicie o współtowarzyszach podróży, którzy przez bite 2 czasem i 3 godziny rozmawiają przez komórkę nie zadając sobie trudu wyjścia na korytarz?
Jak dla mnie zgroza.

Temat rzeczywiście ciekawy do rozważenia, czy wypada rozmawiać w przedziale przez telefon czy też nie. Z drugiej strony mamy w przedziale współpasażerów rozmawiających i to czasem dość głośno i niekoniecznie na przyjemne tematy.
Osobiście przymknął bym oko na osobę używającą telefonu w miarę dyskretnie. Mnie bardzo przeszkadzają wydziwione dzwonki, na dźwięk których podskakuję na siedzeniu jak koło na spoiwie szyn :)
Ale chyba jednak bardziej cierpiałbym, gdyby jakieś panie opowiadały przy mnie o operacjach woreczków żółciowych.

Słyszałem, że na zachodzie są specjalnie wyznaczone wagony i przedziały, w których nie można używać telefonów komórkowych. Pewnie i nasze koleje przystosują się niedługo i do tych standardów.
Krzysztof K.

Krzysztof K. Project Manager,
Nestlé Nutrition

Temat: Rozmowa przez komórkę w pociągu.

Karolina P.:
Oj czepiacie się ;-)

ja kiedyś byłam świadkiem jak w przedziale dwie panie zaczęły się namiętnie całować!

Czy w takiej sytuacji wypada odwrócić głowę lub zanurzyć wzrok w lekturze, czy wręcz przeciwnie przypatrywać się przeszywającym wzrokiem?
Druga metoda podobno jest bardzo skuteczna. Szybko można speszyć natrętne osoby.
Michał M.

Michał M. Analityk ds.
Windykacji, PKO Bank
Polski S.A.

Temat: Rozmowa przez komórkę w pociągu.

Witam,

Rozmowa w pociągu przez telefon to nietakt, rozmowa na tematy służbowe przy ludziach, którzy o wewnętrznych sprawach firmy nie powinni wiedzieć, to naruszenie obowiązków pracowniczych.
Kiedyś zdarzyło mi się jechać z Gdyni do Torunia z "dżentelmenem", który założył sobie zestaw słuchawkowy i rozmawiał przez trzy godziny z okładem mojej podróży {a on jechał dalej}.
Moja ulubiona metoda na takich ludzi, to założyć słuchawki na uszy i zapuścić dobrą muzykę, przy czym nie zawsze skuteczna - jeśli taki delikwent rozmawia głośno, to może przebić się nawet przez taką zaporę.



Wyślij zaproszenie do