konto usunięte

Temat: Co wypada w komunikacji miejskiej?

Po naszej pięknej stolicy poruszam się komunikacją miejską i kilka spostrzeżeń.
Niektórzy w autobusie/tramwaju czują się jak u siebie w domu, a przecież to miejsce publiczne.
Parę dni temu Pan wyjął z plecaka pojemnik z obiadem (ziemniaki, kotlet i surówka) do tego sztućce rozłożył na kolanach i zaczął konsumpcję. Czy wypada? :/
Dzisiaj rano Pani odgłosami mlaskania, pokazywała że właśnie konsumuje jabłko.
Ktoś może zaraz powiedzieć, że mogę jeździć samochodem lub taksówka, lecz chyba są pewnie granice zachowania w komunikacji miejskiej?

konto usunięte

Temat: Co wypada w komunikacji miejskiej?

poruszanie się po mieście taksówką czy autem też nie zawsze załatwia sprawę. zauważyłam, że panowie w myśl zasady wolnoć tomku w swoim domku, nagminnie i z prawdziwym zaangażowaniem...dłubią sobie w nosie, czekając na swiatłach lub w korku. nieprawdopodobne, a jednak :)
Paweł K.

Paweł K. Process Improvement
Lead

Temat: Co wypada w komunikacji miejskiej?

[author]Agata

konto usunięte

Temat: Co wypada w komunikacji miejskiej?

no rzeczywiście jest to irytujące, ale przybajmniej nie robi Ci się niedobrze :) a nawiasem mówiąc, na czym polega ten fenomen dłubania w nosie ??? ;)
Paweł K.

Paweł K. Process Improvement
Lead

Temat: Co wypada w komunikacji miejskiej?

[author]Agata
Monika Gorbaczyńska

Monika Gorbaczyńska Każdego dnia szukaj
własnej drogi
szczęścia

Temat: Co wypada w komunikacji miejskiej?

dlatego ja mam zawsze swoja mp3 i nie słyszę niczego - dość często babcie mnie zagadują jaki to świat zły co dziś miały za przygodę mimo ze ich nie słyszę to potakuje od czasu do czasu głowa by nie było im przykro albo nie robiły awantury ze dzisiejsza młodzież niewychowana
Olga P.

Olga P. szkolenia,
e-learning,
e-marketing

Temat: Co wypada w komunikacji miejskiej?

Z mp3 też często jest problem...ktoś słucha, a cały przedział dookoła tańczyć może w rytm tej cichutko słuchanej muzyki.

Strasznie mnie to drażni... Tylko jak to kontrolować. Czy taki "wyciek muzyki" poza uszy słuchającego wynika z jakości słuchawek czy z braku słuchu? (Zawsze sie boję, że i ja słucham za głośno...)

A wracając do tematu. Moim zdaniem nie wypada:

1.prowadzenia długich rozmów na tematy "intymatyczne", kłócenia się z partnerem, opowiadania co powiedział lekarz, mówienia, że szef jest głupi etc...nie wypada też przez 40 minut opowiadać o niczym przez telefon. Litości trzeba mieć trochę dla ludzi, którzy chcąc nie chcąc słuchać muszą tego świergolenia. Telefon w komunikacji miejskiej tylko dla krótkiego załatwienia najważniejszych spaw...

2. chuchać odorem czosnkowym, alkoholowym, papierosowycm, kawowo-papierosowym...

3. jeść zbyt aromatycznych rzeczy (wspomniany zestaw obiadowy0 -jabłko jest ok, jeśli ktoś nie mlaska;

4.zajmować 3/4 siedzenia, tak że osoba obok może siedzieć tylko troszkę;

5. zagadywać obcych i opowiadać im historie ze swojego życia i wypytywać o szczegóły ich życia;

6. nie kasować biletu;

7. nie ustępować miejsca kobietom w ciąży i staruszkom (choć ja ustępuję tylko takim miłym staruszkom, po których widać, że są zmęczeni. Bo jak stoi nade mną jakaś przekupa/przekup - płeć obojętna, prycha, chrząka, komentuje, torbą potrąca mnie cochwilę, to choćby siniakami miało to zaowocować u mnie, to nie ustąpię, bo chamstwa nie lubię. Gdyby poposiła, ustąpie bez problemu).

To takie reflekcje z bieżącego tygodnia...a dziś dopiero środa ;-)

konto usunięte

Temat: Co wypada w komunikacji miejskiej?

ojjj takim przekupą też nie ustępuje - jak myśli, że jestem nie kulturalna to niech myśli tak dalej. Wrędnym jędzą mówię stanowcze Nie :)
Mam tylko nadzieję, że ja się taka nie stanę ;)

Temat: Co wypada w komunikacji miejskiej?

* Szturchające – typ bardzo podobny do babć lokomotyw. Typ ten najpierw sapaniem próbuje zgonić młodszą osobę z siedzenia, a gdy to nie pomaga zaczyna szturchać ofiarę torebką lub siatką, a przy braku owych – całym ciałem. Jest to niestety dobrze działająca metoda – młoda osoba zwykle ma po kilku szturchnięciach dosyć i wstaje, a jeśli nie wstanie zawsze istnieje szansa, że siła szturchnięcia zrzuci ją z fotela. Bardzo niebezpieczny typ. su – 8

(za Nonsensopedią - Rodzaje babć autobusowych)
Joanna Kowalska

Joanna Kowalska specjalista ds.
podatków

Temat: Co wypada w komunikacji miejskiej?

Daniel Z.:
* Szturchające – typ bardzo podobny do babć lokomotyw. Typ ten najpierw sapaniem próbuje zgonić młodszą osobę z siedzenia, a gdy to nie pomaga zaczyna szturchać ofiarę torebką lub siatką, a przy braku owych – całym ciałem. Jest to niestety dobrze działająca metoda – młoda osoba zwykle ma po kilku szturchnięciach dosyć i wstaje, a jeśli nie wstanie zawsze istnieje szansa, że siła szturchnięcia zrzuci ją z fotela. Bardzo niebezpieczny typ. su – 8

(za Nonsensopedią - Rodzaje babć autobusowych)


Miałam też do czynienia z babciami autobusowymi - o ile znosiłam cierpliwie opowieści Babć Historyczek, o tyle Babcie Gazowe były dla nas sporym problemem - zwłaszcza latem, kiedy obecność Babci Gazowej czuć było jeszcze długo po tym jak wysiadła.

Ale to temat raczej dotyczący higieny osobistej a nie kultury w pojazdach komunikacji miejskiej - temat rzeka, którego starczyłoby na nowy wątek :)

Pracowałam kiedyś jako bileter w autobusach komunikacji podmiejskiej i się na tę "kulturę" pasażerów napatrzyłam...

Podpisuję się pod tym, co napisała Olga - nie wypada dręczyć współpasażerów oddechem alkoholowym tudzież papierosowym.
Odrażający jest widok osobnika, który stojąc jedną nogą na pierwszym stopniu autobusowym/tramwajowym jeszcze dwa razy pociąga papierosa, po czym rzuca go do stóp osobom oczekującym na przystanku, wypuszczając resztkę dymu nozdrzami, kiedy stoi już w wejściu do autobusu/tramwaju... Ble!Joanna Kowalska edytował(a) ten post dnia 30.08.07 o godzinie 14:01

konto usunięte

Temat: Co wypada w komunikacji miejskiej?

a ja nie lubie jak ktoś rozmawia na pół pojazdu przez telefon, oznajmiając wszem i wobec że na obiad będzie miał pyzy u cioci grażynki. Czy tak trudno wypikać sms'a ze sie oddzwoni za 15 minut? :-/

EDIT:
Może uznacie to za przegięcie, ale jak jadę taksówką to pytam się prowadzącego, czy nie będzie mu przeszkadzało jak zadzwonię... i to samo jak mam ważny telefon przychodzący.Wojciech K. edytował(a) ten post dnia 30.08.07 o godzinie 23:39

konto usunięte

Temat: Co wypada w komunikacji miejskiej?

Dorota D.:
Parę dni temu Pan wyjął z plecaka pojemnik z obiadem (ziemniaki, kotlet i surówka) do tego sztućce rozłożył na kolanach i zaczął konsumpcję. Czy wypada? :/

Co tam obiad, co tam jabłko, pamiętam z innego forum wypowiedź kolesia, że facet w metrze koło niego zdjął skarpetkę i zaczął obcinać paznokcie u stóp - przeżył ktoś lepszy hardcore?

konto usunięte

Temat: Co wypada w komunikacji miejskiej?

Piotr T.:
Dorota D.:
Parę dni temu Pan wyjął z plecaka pojemnik z obiadem (ziemniaki, kotlet i surówka) do tego sztućce rozłożył na kolanach i zaczął konsumpcję. Czy wypada? :/

Co tam obiad, co tam jabłko, pamiętam z innego forum wypowiedź kolesia, że facet w metrze koło niego zdjął skarpetkę i zaczął obcinać paznokcie u stóp - przeżył ktoś lepszy hardcore?

LOL :-) jak to prawda to ukłon dla tego co to zrobił ;-)

konto usunięte

Temat: Co wypada w komunikacji miejskiej?

Wojciech K.:
a ja nie lubie jak ktoś rozmawia na pół pojazdu przez telefon, oznajmiając wszem i wobec że na obiad będzie miał pyzy u cioci grażynki.
Zgoda. Też nie lubię jak ktoś się drze przez telefon. One na prawdę dobrze zbierają dźwięk z otoczenia.
Czy tak trudno wypikać sms'a ze sie oddzwoni za 15 minut? :-/
...ale nie przesadzaj z tym sms. To gdzie wolno dzwonić? Na przystanku nie, w autobusie nie. Dojdzie do tego że człowiek z komórką będzie się musiał chować po krzakach żeby zadzwonić.
Nie ma co popadać w przesadę.

konto usunięte

Temat: Co wypada w komunikacji miejskiej?

Damian K.:
[ciach]
Czy tak trudno wypikać sms'a ze sie oddzwoni za 15 minut? :-/
...ale nie przesadzaj z tym sms. To gdzie wolno dzwonić? Na przystanku nie, w autobusie nie. Dojdzie do tego że człowiek z komórką będzie się musiał chować po krzakach żeby zadzwonić.
Nie ma co popadać w przesadę.

Chodziło mi o oddzwonienie po opuszczeniu okrętu i nabrzeża ;-)

konto usunięte

Temat: Co wypada w komunikacji miejskiej?

Piotr T.:
Dorota D.:
Parę dni temu Pan wyjął z plecaka pojemnik z obiadem (ziemniaki, kotlet i surówka) do tego sztućce rozłożył na kolanach i zaczął konsumpcję. Czy wypada? :/

Co tam obiad, co tam jabłko, pamiętam z innego forum wypowiedź kolesia, że facet w metrze koło niego zdjął skarpetkę i zaczął obcinać paznokcie u stóp - przeżył ktoś lepszy hardcore?

ojej nic więcej nie moge napisać :D:D:D:D

konto usunięte

Temat: Co wypada w komunikacji miejskiej?

Rzadko, nawet bardzo rzadko poruszam sie komunikacją miejską.
Ostatnio jechałam metrem, zwolniło sie jedno miejsce, weszła młoda dziewczyna (chyba opiekunka) z trójką małych dzieci. Jedno trzymała na rękach... młodsza dziewczynka (jakieś 6 lat) powiedziała: ooo, tam jest wolne! na co młody chłopak stojacy troche dalej, prawie taranujac opiekunkę z dzieckiem na rękach i dziewczynkę posadził swoje cztery litery na siedzeniu i zajął się czytaniem gazety... siedziało jeszcze kilku innch facetów... ale nie, żaden sie nie ruszył... wstałam ja.

Takie zachowanie, jak tego młodego mężczyzny zdecydowanie NIE powinno mieć miejsca, co do pozostałych siedzacych Panów...hmmm... to ich sprawa czy ustepują miejsca czy nie.
Arek R.

Arek R. Chyba czas na zmianę
- SAP (BW, BPC,
FICO) Development
Te...

Temat: Co wypada w komunikacji miejskiej?

Justyna Kamila E.:
Rzadko, nawet bardzo rzadko poruszam sie komunikacją miejską.
Ostatnio jechałam metrem, zwolniło sie jedno miejsce, weszła młoda dziewczyna (chyba opiekunka) z trójką małych dzieci. Jedno trzymała na rękach... młodsza dziewczynka (jakieś 6 lat) powiedziała: ooo, tam jest wolne! na co młody chłopak stojacy troche dalej, prawie taranujac opiekunkę z dzieckiem na rękach i dziewczynkę posadził swoje cztery litery na siedzeniu ...ciach...

Gdyby wszyscy reagowali na prostactwo tego typu jest szansa że z czasem byśmy je praktycznie wyeliminowali.
Nie wiem jak pusto trzeba mieć we łbie aby tak się zachować.

Kiedyś jechałem autobusem. Był spory tłok. Jechało również kilkoro dzieci z opiekunką. Na jednym przystanków wsiadło dwóch lub trzech (nie pamiętam dokładnie) chłopaków. Jeden z nich pukał co chwilę jedno z dzieci plecakiem (plecak oczywiście na placach). Opiekunka zwórciła mu uwagę i poprosiła aby nie trącał dziecka. Chłopak coś burknął pod nosem zaśmiał się z kolegami i dalej to samo. Załapałem go i pchnałem z calej siły na drzwi. Odrócił się i mówi:"no co? nie musi Pan odrazu bić". Odpowiedziałem:"Jeszcze raz trącisz to dziecko a wysiądziesz ze mną na najbliższym przystanku".
nagle okazało się że może zdjąc plecak, trzymać go w ręku i stanąć na tyle daleko od maluchów aby ich nie trącać.
Niestety na chamsto trzeba odpowiadać chamstwem:-( Inaczej będą uważali Cię za frajera:-(

Temat: Co wypada w komunikacji miejskiej?

Może więc, podobnie jak w metrze w Bombaju, powinny być osobne przedziały specjalnie dla kobiet?! ;)
http://www.joemonster.org/filmy/5101/Metro-w-Bombaju

konto usunięte

Temat: Co wypada w komunikacji miejskiej?

podwzględem ustępowania miejsca to byłam mile zaskoczona jak jeździłam z moim 3 letnim chrześniakiem i za kazdym razem ktoś mi ustepował miejsca :) nawet pijaczek, który ledwo na oczy widział a później ledwo stał ;)

Następna dyskusja:

Czy wypada zerkać na zegarek




Wyślij zaproszenie do