Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Artur Król:
Zresztą, placebo opiera się na kilku rożnych czynnikach.
Jak wszystko
Wrzuciłem nawet na ten temat artykuł, niedawno.
Heh. W wielu miejscach wrzucasz - nie ogarniam tego ogromu ;)
Oprócz realnego efektu zdrowienia jest też m.in. kwestia błędów w pomiarze, oczekiwań samego lekarza co do terapii (i w efekcie nadciągania wyników) czy chęci pacjenta do przypodobania się lekarzowi przez stwierdzenie sukcesu tam, gdzie go nie ma. A nawet realne zdrowienie dzieli się na to z psychosomatyki oraz na to, które zaszłoby w tej sytuacji samo z siebie. Dlatego w najlepszych protokołach eksperymentalnych porównuje się (jeśli tylko jest to etyczne) nawet trzy grupy - eksperymentalną, placebo oraz nie poddawaną zadnej terapii.
Jest jeszcze coś takiego jak zmiana nastroju pacjenta. Pomimo braku zmian zdrowia nastawienie do objawów może skutkować zgłaszaniem poprawy.

konto usunięte

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Dla adresata tego artykułu rozróżnienie na dyrektywną i niedyrektywną zamieszałoby tylko sprawę.

Masz racje pod względem że normalny zjadacz chleba tego nie rozróżni pierwszy raz stykając się z hipnoza dla mnie różnica jest wyraźna
Nie zgodzę się. Nie podważam Twojej obserwacji, jedynie wnioski z niej płynące. Zwróć proszę uwagę, że podkreślałem kwestię wielokrotnego wzmacniania. Jednym z kluczowych czynników wpływającym na akceptowalność wspomnienia jest jego powtarzalność. Przy jednej sesji będzie reakcja sprzeciwu. Jeśli zrobiłbyś dwadzieścia sesji i na każdej sugerował tą samą rzecz, po dwudziestej byłoby to już bardzo wiarygodne wspomnienie.

Ok więc rozwinę temat:
Gdy postrzeganie jest zwiększone o kilkaset % w somnambulizmie i dostajesz sugestie która jest nieprawdziwa to walisz ja kopniakiem i ona nie wchodzi do podświadomości, funkcja krytyczna w takim momencie zmienia swoje zadanie z " nie wpuszczam niczego co jest sprzeczne z dotychczasowym oprogramowaniem "
na " wpuszczam tylko to co jest dla mnie dobre" wiec gdy ja rozumiem hipnozę jako odsunięcie funkcji krytycznej i ustanowienie selektywnego myślenia to wtedy każda sugestia o zabarwieniu chociażby delikatnie nieodpowiednim odpada i znam to z autopsji. Jednak gdy mamy klienta który wierzy w ufo i podejrzewa że został porwany lub tylko ma taką fantazje to słuchaj problem żaden kilka sugestii i tworzysz halucynacje, jednak tutaj piekielnie ważny jest kontekst i wielka chęć tej osoby by tak się stało.

Jeżeli raz odrzuciłeś sugestie odrzucisz ja spokojnie następnym razem jak zostanie podana gdy nie jest z tobą zgodna (wartości , przekonania itp),
Teraz opisze coś zupełnie innego co może być tak odebrane i wiem że takie przypadki były. Jeżeli jakaś osoba w regresji cofnie się do zdarzenia którego nie było tak naprawdę, jednak w postrzeganiu, pamięci jest to rzeczywistość tej osoby, to wtedy trzeba pracować nad tym co podświadomość rzuci. I tak może się okazać ze pracujesz nad traumą ze "tata coś mi zrobił" i ta trauma ma straszny wpływ na taką osobę niszcząc jej życie. A ty możesz się nie dowiedzieć ze pracowałeś na fikcji, bo ta osoba cie po prostu o tym nie poinformuje. Sama wierząc ze to prawda.
Ps: Pod względem public relations tytuł fatalny. Proponowałbym mity związane z hipnozą.

Tytuł był akurat bardzo dobrze przemyślany pod względem public relations i słów kluczowych.

tutaj przekonałeś mnie

konto usunięte

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Ponieważ hipnoza jest stanem silnej koncentracji,

Koncentracji na jednej rzeczy dlatego Braid gdy się zorientował ze hipnoza nie jest snem chciał ją przemianować na "monoideizm"



Czekam 8 lat, aż ktoś mi się nie wybudzi z transu. ;-)

Przyznam jednak, że kilkanaście razy osoba hipnotyzowana przeze mnie nie budziła się na znak - raz nawet przez kilkanaście minut (nie reagowała na komendy, krzyk, nawet na podnoszenie i puszczanie rąk).

Michał tutaj prawdopodobnie miałeś przypadek stanu Esdaile'a
Wpierw testujesz to zapytaniem
czy jest ci tak dobrze w tym transie że nie chcesz z niego wyjść?

jeżeli zero odpowiedzi to wtedy wykluczasz somnambulizm i przechodzisz do testowania na śpiączkę hipnotyczna czyli stan Esdaile,a czyli wpierw sprawdzasz czy reaguje na uszczypniecie (mocne) jeżeli nie widać reakcji mięśniowej na poziomie oczu spowodowanej bólem to po tym ze nie reaguje na komendy słowne masz właśnie zaliczony 2 test na Come bo w niej jest automatyczna anestezja włączona masz jeszcze 3 test po podniesieniu reki na odpowiednią wysokość nie puszczasz jej ale przytrzymując w jednej pozycji potrząsasz ja kilka razy powinieneś uzyskać odpowiedz pre-katatoniczna gdy chcesz się jeszcze pobawić i sprawdzić jaki piękny efekt uzyskasz to weź rękę i naciągnij ja lekko wtedy automatycznie ja usztywnisz potem reszta kończyn i to samo z głową lekko odchylając ją do tyłu gdy usztywnisz też głowę zaliczasz pełną katatonie , a testujesz ją otwieraj ac powieki pacjenta i zauważysz ze nawet źrenice nie będą się ruszać pod wpływem światła.
Z autopsji powiem ze niesamowite uczucie, w ciągu 2 tygodni nagram
film by to zademonstrować wam.

niestety nie był to stan ultra głęboki bo gdybyś w niego wprowadził kobietę to poza całkowitym rozluźnieniem nawet powłok brzusznych reagowałaby na krzyk sygnalizujący niebezpieczeństwo w comie to czasami nie działa

więc ze śpiączki wyprowadzasz ludzi za pomocą Groźby hipnotycznej.

Jeśli powiesz komuś w transie: "Wyskocz przez okno", to pewnie tego nie zrobi.

Ale jeśli powiesz: "Jesteś teraz ptakiem, leć, w tą stronę, do swoich marzeń"...

Halucynacje możesz mieć jednak to nie przejdzie :)

konto usunięte

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Autosugestia?


Tak :)
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Dominika Małgorzata S.:
Przykład? Ty sam :D Zdajesz się nie wierzyć w nic pozazmysłowego :)

To nieco bardziej skomplikowane ;) Jak wszystko :D

Jakieś 6 lat temu startowałem z perspektywy skrajnie racjonalnej. Następnie wszedłem w NLP, rozwój osobisty, magię, bioenergetykę itp. i to z ogromnym zaangażowaniem i zachwytem. Uważam te lata za wartościowe, były to niewątpliwie świetne doznania i fascynujące przeżycia. Jednocześnie im więcej uczyłem się o ludzkim umyśle, tym bardziej dostrzegałem nasze tendencje do samooszukiwania, nietrafnego wyciągania wniosków, wkręcania się w różne rzeczy bez jakichkolwiek sensownych przyczyn, itp. Dlatego dostrzegam potrzebę obiektywnego testowania i sprawdzania różnych rzeczy. I dostrzegam, że nic z "pozazmysłowych" rzeczy takiego testu jak dotąd nie przeszło (co jeszcze nic nie mówi), a sporo rzeczy go wręcz popisowo oblało.

Jednocześnie prywatnie uważam, że coś jak najbardziej może w tych rzeczach być. Przy czym to "coś" będzie niemal z pewnością czymś, co zaskoczy zarówno sceptyków, jak i obecnych wierzących, a nie czymś bezpośrednio z jednej z współczesnych lub starożytnych ideologii.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Jakub Mikus:
Masz racje pod względem że normalny zjadacz chleba tego nie rozróżni pierwszy raz stykając się z hipnoza dla mnie różnica jest wyraźna

Jasne, ale Tobie tego nie muszę pisać, Ty już to wszystko wiesz ;)
Gdy postrzeganie jest zwiększone o kilkaset % w somnambulizmie i dostajesz sugestie która jest nieprawdziwa to walisz ja kopniakiem i ona nie wchodzi do podświadomości, funkcja krytyczna w takim momencie zmienia swoje zadanie z " nie wpuszczam niczego co jest sprzeczne z dotychczasowym oprogramowaniem "

To nie wpuszczanie ma znaczenie, tylko znajomość. Czysto praktycznie nie przekonuje mnie teoria, że w głębokim transie mamy silniejsze bariery niż bez transu. Tymczasem, jak dostajesz taką sugestię zupełnie na jawie to też walisz ją kopniakiem. Natomiast zostaje odnotowana jako znajoma. Jak zostanie odnotowana dostatecznie często - będzie przyjmowana jako prawdopodobna.
Jeżeli raz odrzuciłeś sugestie odrzucisz ja spokojnie następnym razem jak zostanie podana gdy nie jest z tobą zgodna (wartości , przekonania itp),

Właśnie nie do końca - wiele współczesnych psychologicznych metod wpływu opiera się właśnie na wykorzystaniu procesów powtarzania.

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Artur Król:

Jednocześnie prywatnie uważam, że coś jak najbardziej może w tych rzeczach być. Przy czym to "coś" będzie niemal z pewnością czymś, co zaskoczy zarówno sceptyków, jak i obecnych wierzących, a nie czymś bezpośrednio z jednej z współczesnych lub starożytnych ideologii.
zaskoczy na pewno. W końcu mózg to najdoskonalsze narzędzie. A człowiek jak to człowiek skopać potrafi wszystko.
Chociażby przez programowanie się na kretynizmy jakie wpajają nam od niemowlaka.
I chodzi potem po świecie taka banda idiotów uważających że wszystko jest w porządku gdy w porządku nie jest bo są do imentu zmanipulowani i zaprogramowani.

sorry za brutalność, ale czy ktoś z Was temu zaprzeczy?

Sama miałam problem, żeby zrozumieć co ja właściwie robię i dlaczego i że większość tego co robię to nie jestem ja ale programy i inne badziewie.

Ad rem jednak. Do czego Wy najczęściej stosujecie hipnozę i jak się tego można nauczyć? I czy każdy może oraz kto nie powinien.

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Artur Król:
Gdy postrzeganie jest zwiększone o kilkaset % w somnambulizmie i dostajesz sugestie która jest nieprawdziwa to walisz ja kopniakiem i ona nie wchodzi do podświadomości, funkcja krytyczna w takim momencie zmienia swoje zadanie z " nie wpuszczam niczego co jest sprzeczne z dotychczasowym oprogramowaniem "

To nie wpuszczanie ma znaczenie, tylko znajomość. Czysto praktycznie nie przekonuje mnie teoria, że w głębokim transie mamy silniejsze bariery niż bez transu. Tymczasem, jak dostajesz taką sugestię zupełnie na jawie to też walisz ją kopniakiem. Natomiast zostaje odnotowana jako znajoma. Jak zostanie odnotowana dostatecznie często - będzie przyjmowana jako prawdopodobna.
ja dużo łatwiej przyswajam zmiany w stanie, gdy jestem sobie zrelaksowania. Na gorąco nie da rady. Tak upartej osoby to ze świecą szukać. Muszę sobie przysiąść i pomyśleć. Nie wiem jak bym zareagowała w hipnozie, niemniej jednak gdy jestem w stanie komfortu to jest mi dużo łatwiej przetrawić i co ważniejsze przyswoić różne rzeczy. To samo dotyczy blokad. Gdy ktoś usiłuje wywierać na mnie presję to ma za swoje.
Jeżeli raz odrzuciłeś sugestie odrzucisz ja spokojnie następnym razem jak zostanie podana gdy nie jest z tobą zgodna (wartości , przekonania itp),

Właśnie nie do końca - wiele współczesnych psychologicznych metod wpływu opiera się właśnie na wykorzystaniu procesów powtarzania.
Czy za powtarzaniem w koło nie idzie przy okazji szansa na zrozumienie? Może to tutaj jest pies pogrzebany? Jak się na wilka napatrzę to wydaje się on mniej straszny. Bo mam czas go sobie obejrzeć, poobserwować i zanalizować.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Dominika Małgorzata S.:
Czy za powtarzaniem w koło nie idzie przy okazji szansa na zrozumienie? Może to tutaj jest pies pogrzebany? Jak się na wilka napatrzę to wydaje się on mniej straszny. Bo mam czas go sobie obejrzeć, poobserwować i zanalizować.

Idzie, ale świadoma analiza nie jest tu potrzebna. Opiszę może kilka badań, pozwalając Ci samej wysnuć z nich wnioski.

1. Osobie badanej komputer wyświetlał chińskie znaczki, prosząc, by oceniła je na skali 1-10, gdzie 1 to "nieprzyjemne, agresywne", a 10 to "przyjemne, sympatyczne, przyjacielskie". Kilka tygodni później powtórzono badanie, w większości z nowymi znaczkami, ale załączono nieco spośród starych. Osoba badana nie zauważyła (sprawdzono), żeby którekolwiek ze znaczków się powtórzyły. Jednocześnie oceniła powtarzające się znaczki jako przyjemniejsze niż za pierwszym razem, jak również, średnio, przyjemniejsze niż nowe.

2. Osobie badanej wymieniono kilkanaście zdarzeń z jej dzieciństwa, uzyskane podczas wywiadu środowiskowego. Do tych zdarzeń dodano kilka nietypowych, fałszywych (np. Zgubiłeś się, odszedłeś daleko od domu i przyprowadził cię do domu ktoś obcy). Poproszono o ocenę tego jak pamiętają te zdarzenia i czy się wydarzyły i fałszywe wspomnienia zostały wyraźnie wskazane jako fałszywe. ALE gdy 3 miesiące później powtórzono badanie dodając jedno z fałszywych wspomnień do prawdziwych, zostało ono już ocenione jako prawdziwe. Mózg miał ślad pamięciowy do którego mógł się odnieść.

Oba badania oczywiście na większych grupach.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Dominika Małgorzata S.:
zaskoczy na pewno. W końcu mózg to najdoskonalsze narzędzie.

Z tym się zdecydowanie nie mogę zgodzić.

Mózg - ani nic innego w nas - nie jest ani najdoskonalsze, ani doskonałe. Nasz mózg, podobnie jak każda inna część nas, jest po prostu wystarczająco dobry.

Ewolucja nie tworzy ideałów. Ona po prostu robi rzeczy, które są wystarczająco dobre, żeby przetrwać. A i metoda robienia tego nie jest zbyt ładna - to nie zaawansowana technicznie fabryka, to raczej McGuyver składający spadochron z podartego prześcieradła, żyłki wędkarskiej i prezerwatyw. Działać działa, ale ma sporo efektów ubocznych, nie jest zbyt trwałe i raz na jakiś czas coś idzie nie tak jak trzeba.
Chociażby przez programowanie się na kretynizmy jakie wpajają nam od niemowlaka.
I chodzi potem po świecie taka banda idiotów uważających że wszystko jest w porządku gdy w porządku nie jest bo są do imentu zmanipulowani i zaprogramowani.

sorry za brutalność, ale czy ktoś z Was temu zaprzeczy?

Ja. Uważam że ogromna większość tego, co nam wpajają od niemowlaka jest bardzo zdrowa i przydatna. Uważam, że bunt przeciwko programowaniu jest pewną naturalną fazą, gdy się je zauważy, ale później przychodzi też kolejna faza a z nią obserwacja, że w sumie jak na to spojrzeć, to te programy robią sporo dobrego ludziom. Owszem, mają też wady, pytanie brzmi czy alternatywy nie mają ich czasem więcej?
Sama miałam problem, żeby zrozumieć co ja właściwie robię i dlaczego i że większość tego co robię to nie jestem ja ale programy i inne badziewie.

Tutaj wstrzymam się od odpowiedzi, bo nie chcę Ci wchodzić na tożsamość.
Ad rem jednak. Do czego Wy najczęściej stosujecie hipnozę i jak się tego można nauczyć? I czy każdy może oraz kto nie powinien.

Praktycznie nie stosuje, ew. konwersacyjną jako wsparcie dla normalnej sesji. Nie lubię hipnozy przez to, że klienci zwykle starają się zrzucić na mnie odpowiedzialność za swoją zmianę. Jak się nauczyć? Z tego co wiem to Michał niekiedy szkoli, mogę go spokojnie polecić. Czy każdy może? Sądzę że tak. Kto nie powinien? Miałbym pewne opory w wypadku osób mających w rodzinie historię schizofrenii, bo sugeruje to potencjał chorobowy, który taki czynnik jak głęboki trans może potencjalnie wyzwolić.

konto usunięte

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

To nie wpuszczanie ma znaczenie, tylko znajomość. Czysto praktycznie nie przekonuje mnie teoria, że w głębokim transie mamy silniejsze bariery niż bez transu. Tymczasem, jak dostajesz taką sugestię zupełnie na jawie to też walisz ją kopniakiem. Natomiast zostaje odnotowana jako znajoma. Jak zostanie odnotowana dostatecznie często - będzie przyjmowana jako prawdopodobna.

Ja uważam że ma wielkie znaczenie dlatego że o ile w stanie codziennym nie jesteśmy wyczuleni na dużą część rzeczy i gdy padną sugestie odnośnie czegoś czego nie było hm zaczynamy wchodzić w siebie drążyć temat, mówiąc wprost zamęczamy się, mogą pojawić się wątpliwości i napędza się spirala. w somnambulizmie wiesz od razu że to nieprawda więc gdy ktoś ci sprzeda ponownie taką uwagę no to hmm pojawia się myśl " facet co ty chrzanisz "

Edit: A co za tym idzie no wybacz ale już masz po transie jak przegniesz z insynuowaniem rzeczy których nie ma. a wtedy możesz nawet stracić nie tylko sesje klienta gdyż on będzie czuł ze coś jest nie w porządku .
Jeżeli raz odrzuciłeś sugestie odrzucisz ja spokojnie następnym razem jak zostanie podana gdy nie jest z tobą zgodna (wartości , przekonania itp),

Właśnie nie do końca - wiele współczesnych psychologicznych metod wpływu opiera się właśnie na wykorzystaniu procesów powtarzania.

Widzisz Arturze ja nie uważam hipnozy za część psychologi tylko za zupełnie inna gałąź nauki. Psychologia ma swoje dogmaty którymi opisuje świat ludzi i to co się w nich dzieje i to zostawiam psychologii natomiast hipnoza jest hipnozą i ona dla mnie tez ma swoje podstawy jako nauka odrębna całkowicie.Jakub Mikus edytował(a) ten post dnia 28.06.10 o godzinie 07:58

konto usunięte

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Ja. Uważam że ogromna większość tego, co nam wpajają od niemowlaka jest bardzo zdrowa i przydatna. Uważam, że bunt przeciwko programowaniu jest pewną naturalną fazą, gdy się je zauważy, ale później przychodzi też kolejna faza a z nią obserwacja, że w sumie jak na to spojrzeć, to te programy robią sporo dobrego ludziom. Owszem, mają też wady, pytanie brzmi czy alternatywy nie mają ich czasem więcej?

Rodzice nam wpajają to co wpoili im ich rodzice zazwyczaj. Chcą dobrze, jednak czasami im nie wyjdzie i walną defekt w dzieciaku. Nawet najbardziej świadomym osobom może się to zdarzyć, tak po prostu. dlatego przy dzieciakach trzeba uważać na to co się robi gdyż czasami jedno zdanie może zmienić życie w sieczkę. Szczególnie do 6-7 roku życia gdzie jeszcze funkcja krytyczna u takiego małego stworzonka nie jest jeszcze wytworzona.
Nie mówię że później można przestać uważać :) tylko do szczególny okres dla maleństwa wiec wtedy programować je na miłość i szczęście :) pedagog nazwałby to wychowaniem :) .
Sama miałam problem, żeby zrozumieć co ja właściwie robię i dlaczego i że większość tego co robię to nie jestem ja ale programy i inne badziewie.

Tutaj wstrzymam się od odpowiedzi, bo nie chcę Ci wchodzić na tożsamość.
Ad rem jednak. Do czego Wy najczęściej stosujecie hipnozę i jak się tego można nauczyć? I czy każdy może oraz kto nie powinien.

Palenie, zaburzenia związane z jedzeniem, fobie , lęki , nauka autohipnozy, nauka silnej koncentracji w nauce i pracy, motywacja, bezsenność, nauka autohipnozy by samemu wyłączać sobie ból np u dentysty czy dyskomfort podczas porodu, likwidowanie nawyków, odruchów oraz analogicznie instalowanie takich zachowań na prośbę klienta, praca na emocjach, praca nad stresem i nauka likwidowania go, poprawa samooceny, alergie, jąkanie, nałogi, praktycznie wszystko co jest psychosomatyczne warte jest uwagi, gdyż jeżeli uda się znaleźć przyczynę psychosomatycznego zachowania to jest możliwa jego korekta, choć tez nie zawsze
zdarzają się osoby które nawet po zrozumieniu skąd się bierze dane zachowanie stwierdzają ze jednak z niego nie zrezygnują, mogą nie być na to gotowe po prostu.

A nauka hipnozy hm no to już na samym wstępie jest sam wybór jakiej hipnozy chcesz się uczyć w jakim celu.

W sumie są trzy główne podejścia w uproszczeniu:
George'a Estabrooks'a - dyrektywne, autorytarne
Dave'a Elman'a - dyrektywne, permisywne
Milton'a Erickson'a - niedyrektywne, permisywne

W każdym z tych podejść jest wiele technik które są wspaniałe z każdego weź garściami i odkryjesz to co ci pasuje najbardziej :)

No jakbyś była kiedyś we Wrocławiu to daj znać może akurat to będzie dzień w którym mamy warsztaty z hipnozy które mamy cyklicznie :)
Praktycznie nie stosuje, ew. konwersacyjną jako wsparcie dla normalnej sesji. Nie lubię hipnozy przez to, że klienci zwykle starają się zrzucić na mnie odpowiedzialność za swoją zmianę.

Przy prawidłowo przeprowadzonej rozmowie wstępnej gdy zrozumieją czym jest hipnoza będą wiedzieli ze im pomogłeś jednak to oni odwalają całą robotę :)
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Jakub Mikus:
Ja uważam że ma wielkie znaczenie dlatego że o ile w stanie codziennym nie jesteśmy wyczuleni na dużą część rzeczy i gdy padną sugestie odnośnie czegoś czego nie było hm zaczynamy wchodzić w siebie drążyć temat,

Nie. W większości nie zaczynamy, tylko odrzucamy. Może osoby wysoce neurotyczne, ale nie większość ludzi. Tylko że nie ma to znaczenia, bo zostaje ślad pamięciowy p.t. "z czymś mi się to kojarzy".
Widzisz Arturze ja nie uważam hipnozy za część psychologi tylko za zupełnie inna gałąź nauki. Psychologia ma swoje dogmaty którymi opisuje świat ludzi i to co się w nich dzieje i to zostawiam psychologii natomiast hipnoza jest hipnozą i ona dla mnie tez ma swoje podstawy jako nauka odrębna całkowicie.

Ok, to tutaj się nie zgadzamy mocno. Dodatkowo, w kontekście o którym mowa nie ma znaczenia, czy hipnoza to inna gałąź nauki, czy nie. Bo procesy zachodzące w ludzkiej głowie nie są zależne od tego, jaką gałąź nauki wybieramy i jeśli pewne procesy zostały potwierdzone psychologicznie, to wciąż tam będą podczas hipnozy (i na odwrót, oczywiście).
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Jakub Mikus:
Rodzice nam wpajają to co wpoili im ich rodzice zazwyczaj. Chcą dobrze, jednak czasami im nie wyjdzie i walną defekt w dzieciaku. Nawet najbardziej świadomym osobom może się to zdarzyć, tak po prostu. dlatego przy dzieciakach trzeba uważać na to co się robi gdyż czasami jedno zdanie może zmienić życie w sieczkę.

Jak na mój gust przeceniasz znacząco moc pojedynczej sugestii.
Przy prawidłowo przeprowadzonej rozmowie wstępnej gdy zrozumieją czym jest hipnoza będą wiedzieli ze im pomogłeś jednak to oni odwalają całą robotę :)

Spox, dla mnie generalnie lepiej działają inne narzędzia.

konto usunięte

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane


Jak na mój gust przeceniasz znacząco moc pojedynczej sugestii.

Oki więc rozwinę temat pierwsza dana sugestia zasocjowana z jakimś wydarzeniem emocjonalnym może spowodować powstanie odpowiedniego wzorca zachowania,jednak jest to mało prawdopodobne, natomiast pojawienie się 2 podobnego wydarzenia już ma większa moc, no i trzeba wspomnieć ze tutaj jest bardzo ważne pojawienie się jakiejś emocji silnie odczuwanej, która taką sugestie lub rozumienie dziecka powiąże na stałe z takim zachowaniem. Dlatego potem u dorosłego człowieka mamy ciasteczko zasocjowane z uczuciem miłości lub samo okaleczanie się bo uciekł mi króliczek(czyli poczucie winy i strata). Dla nas to mogą być banały jednak dla takiej osoby to rzeczywistość. To jedno zdanie pierwsze może nie mieć żadnej siły jednak kiedyś później zostaje odpalone jak kotwica w związku z "czyms" i masz kuku. Kaskadowanie sugestii tutaj wchodzi mocno. nic nie musi się dziać od razu jednak początek zawsze jest i trzeba być tego świadomym.

A co do narzędzi :) to każdy ma jakiegoś bzika :), każdy jakieś hobby ma.

konto usunięte

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Artur Król:
Jakub Mikus:
Ja uważam że ma wielkie znaczenie dlatego że o ile w stanie codziennym nie jesteśmy wyczuleni na dużą część rzeczy i gdy padną sugestie odnośnie czegoś czego nie było hm zaczynamy wchodzić w siebie drążyć temat,

Nie. W większości nie zaczynamy, tylko odrzucamy. Może osoby wysoce neurotyczne, ale nie większość ludzi. Tylko że nie ma to znaczenia, bo zostaje ślad pamięciowy p.t. "z czymś mi się to kojarzy".

Tak kojarzy się ze odrzuciłem te sugestie ostatnio bo była nieprawdziwa :).
I takie rzeczy są pamiętane i to mocno potrafią być przypomniane nawet na następnym spotkaniu.
I tutaj wypowiem się bardzo na własnym przykładzie. Mam znajomego który też hipnotyzuje. Gdy ja byłem trasowany , to na początku nie zwracałem uwagi na to jak kleci sugestie, jednak w pewnym momencie zaczęło mi przeszkadzać ze on robi to nieuważnie a potem zamieniło się to w irytacje. I to nie dlatego że mógłby mi jakieś bzdury wsadzić do głowy bo ja uważam to za niemożliwe, tylko przez niedbalstwo w układaniu zdań gdyż my musimy bardzo odpowiednio dobierać słowa, niedbale zbudowana sugestia nie zaszkodzi i nie pomoże po prostu pójdzie w piach. Dodatkowo wytrącając cie z transu. No i ja cały czas mówię o pracy w głębokim transie.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Jakub Mikus:
nic nie musi się dziać od razu jednak początek zawsze jest i trzeba być tego świadomym.

No widzisz, w pewnym sensie mówisz o tym samym co ja, czyli po prostu o powtarzalności i jej wpływie na przyjmowanie informacji ;)

Tyle tylko, że z tej perspektywy pojedyncze zdanie wciąż nie ma większego znaczenia, bo liczy się całość. To, że dla kogoś ciastka znaczą miłość nie wejdzie z pojedynczego wydarzenia, a z regularnego wzmacniania i to na dwóch frontach równocześnie - bo osoba musi zarówno kojarzyć miłość z tym źródłem jak i NIE kojarzyć miłości z innymi źródłami. Jeśli kojarzy też z różnymi źródłami, to marne są szanse, że ciastka będą w jakikolwiek sposób wpływały na osobę, bo to tylko jeden z setek różnych przejawów.

Więc, ponownie, byłbym mocno ostrożny co do wiary w te potworne pojedyncze sugestie ;)
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Jakub Mikus:
I takie rzeczy są pamiętane i to mocno potrafią być przypomniane nawet na następnym spotkaniu.

Cool. Ale po dwóch-trzech miesiącach, gdy sugestia była pozornie mało istotna? Wtedy już coś się po głowie kołacze, ale to by było na tyle.

Natomiast to co opisujesz dalej to klasyczna trenersko/coachowska obsesja n.t. kontrolowania procesu p.t. "Ja zrobiłbym to lepiej" ;) Też tak mam :D

konto usunięte

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Artur Król:
Jakub Mikus:
I takie rzeczy są pamiętane i to mocno potrafią być przypomniane nawet na następnym spotkaniu.

Cool. Ale po dwóch-trzech miesiącach, gdy sugestia była pozornie mało istotna? Wtedy już coś się po głowie kołacze, ale to by było na tyle.

Po 2-3 miesiącach to jucz osoba jest dawno po po po. I z sukcesem biega po świecie:)

Natomiast to co opisujesz dalej to klasyczna trenersko/coachowska obsesja n.t. kontrolowania procesu p.t. "Ja zrobiłbym to lepiej" ;) Też tak mam :D
W sumie w tym momencie odpuszczam tę kontrole co najmniej 2 osobom z coraz lepszym skutkiem

Heh wiesz co co post to z tej dyskusji wychodzi rozbrajanie tej bomby :)
Im dłużnej z tobą dyskutuje o tym tym mniej się to dla mnie istotne staje :)
mówiąc wprost błahe i nie warte większego rozwodzenia się taka totalna skrajność poza tym na pewno sobie doprecyzowałem poglądy w tej sprawie i za to dzięki :)

konto usunięte

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Artur Król:
Jakub Mikus:
nic nie musi się dziać od razu jednak początek zawsze jest i trzeba być tego świadomym.

No widzisz, w pewnym sensie mówisz o tym samym co ja, czyli po prostu o powtarzalności i jej wpływie na przyjmowanie informacji ;)

Tyle tylko, że z tej perspektywy pojedyncze zdanie wciąż nie ma większego znaczenia, bo liczy się całość. To, że dla kogoś ciastka znaczą miłość nie wejdzie z pojedynczego wydarzenia, a z regularnego wzmacniania i to na dwóch frontach równocześnie - bo osoba musi zarówno kojarzyć miłość z tym źródłem jak i NIE kojarzyć miłości z innymi źródłami. Jeśli kojarzy też z różnymi źródłami, to marne są szanse, że ciastka będą w jakikolwiek sposób wpływały na osobę, bo to tylko jeden z setek różnych przejawów.

Więc, ponownie, byłbym mocno ostrożny co do wiary w te potworne pojedyncze sugestie ;)

No ja tutaj mówiłem o wydarzeniu inicjującym masz racje precyzując to ze nie przy jakiejś wcześniejszej asocjacji.
Takie małe zboczenie związane z regresją :) że zwracam na to wybitnie uwagę :)
Z tym ze u osoby dorosłej produkcja takiej rzeczy to co innego niżu dzieciaka.
Ale myślę ze to temat na zupełnie inny temat już powoli się zaczyna.

Następna dyskusja:

Warszawski Klub NLP i Hipno...




Wyślij zaproszenie do