Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Pytaniem, które często przejawia się w dyskusjach internetowych jest pytanie o efekty uboczne hipnozy i potencjalne zagrożenia, jakie mogą płynąć z jej stosowania. Ze względu na znaczną popularność tego typu wątpliwości, pomyślałem, że warto poruszyć ten temat bardziej szczegółowo i przyjrzeć się tej kwestii.

1) Czy hipnoza niesie ze sobą jakieś efekty uboczne?

Stan hipnozy jest stanem dysocjacji, odcięcia się od codziennego, typowego sposobu postrzegania świata. Jest to w pełni naturalny stan świadomości i nie niesie on ze sobą żadnych szkodliwych efektów dla zdrowia.

Wbrew popularnym mitom pop-psychologicznym, samo przebywanie w stanie hipnozy nie niesie ze sobą, z tego co wiemy, żadnych korzyści zdrowotnych ponad te, które daje chwila relaksu i rozluźnienia. Mit o dobroczynnym wpływie hipnozy na zdrowie jest prawdopodobnie efektem tego, że dla wielu osób stan głębokiego rozluźnienia jest czymś, czego bardzo rzadko doświadczają w swoim codziennym życiu. Komfort tego stanu w porównaniu z codziennymi napięciami zdaje się więc sugerować jakieś dodatkowe, głębsze uzdrowienie.

Niestety, wedle obecnej wiedzy, żadne takie uzdrowienie nie zachodzi. Jest to po prostu przyjemny stan bycia.

Ponieważ hipnoza jest stanem silnej koncentracji, a wejście i wyjście z tego stanu zajmują pewien czas (zwykle tym dłuższy, im głębszy stan hipnotyczny zachodzi podczas sesji), zalecane jest odczekanie pewnego czasu przed podjęciem normalnego funkcjonowania. Dotyczy to również słuchania nagrań hipnotycznych. Podczas przebywania w stanie hipnozy oraz po wyjściu z tego stanu zaleca się unikać prowadzenia samochodów, obsługiwania ciężkiego sprzętu czy wykonywania jakichkolwiek precyzyjnych prac.

Oczywiście nie dotyczy to samoistnie zachodzących stanów hipnotycznych które mogą się pojawiać u doświadczonych kierowców podczas prowadzenia samochodu, u ekspertów przy wykonywaniu precyzyjnych prac, itp. W tym wypadku stan hipnozy jest elementem naturalnej strategii zachowania takiej osoby.

2) Jakie są zagrożenia związane z hipnozą?

Istnieje wiele mitów n.t. zagrożeń związanych z hipnozą. Postaram się omówić najważniejsze z nich.

a) „Z hipnozy można się nie wybudzić.” Po prawdzie, hipnoza rzadko kiedy jest stanem snu lub podobnym do snu, więc trudno tu mówić o wybudzaniu się. Natomiast nawet w sytuacji, gdy mamy do czynienia z głęboką hipnozą, nie istnieje możliwość, żeby ktoś się nie wybudził, nie istnieją też żadne wzmianki w literaturze fachowej n.t. występowania choćby najmniejszych problemów z wyjściem transu.

b) „W hipnozie można zmusić osobę, żeby zachowała się tak jak chcemy.” Brakuje dowodów na możliwość takiego bezpośredniego przymusu, istnieje natomiast wiele anegdotycznych przykładów demonstrujących, że raczej tak nie jest. Mit ten bierze się prawdopodobnie z przedstawienia hipnozy w mediach oraz z hipnozy scenicznej, podczas której hipnotyzer wykorzystuje tak naprawdę ekshibicjonistyczne skłonności osób biorących udział w demonstracji. Praktycznie każda osoba posiada chęć do pewnych zachowań ekshibicjonistycznych, a kontekst hipnozy scenicznej zapewnia pozwolenie na takie zachowanie... Tak długo, jak osoba na scenie zachowuje się zgodnie z nakazem hipnotyzera.

W praktyce nie ma możliwości zmuszenia osoby hipnotyzowanej do niepożądanego zachowania, natomiast prawdopodobnie istnieje możliwość przekonania jej do tego, że to niepożądane zachowanie wcale nie jest niepożądane. Tyle tylko, że do tego nie potrzeba hipnozy, możemy zostać w ten sposób przekonani każdego dnia, w stanie pełnej świadomości.

Ktoś mógłby zasugerować, że hipnoza zwiększa podatność na sugestię. W praktyce nie jest to takie jasne/ Różne niehipnotyczne metody wpływu okazują się mieć większą skuteczność, jeśli chodzi o budowanie podatności na sugestię, niż hipnoza. A przynajmniej tak to wygląda, gdy porównać te metody eksperymentalnie.

c) „W hipnozie osoba nie ma świadomości i można ją wykorzystać.” W tym argumencie może kryć się ziarno prawdy. Zostały odnotowane przypadki gdy poddano hipnozie sprzedawców w sklepie, po czy okradziono sklep. Kilka takich sytuacji nagrały kamery przemysłowe. Warto jednak zauważyć, że podczas całego procesu nie nastąpił żaden kontakt fizyczny ze sprzedawcami – okradano sklep, bez dotykania sprzedawców. Nie ma natomiast żadnych dowodów na to, że osobę w transie można wykorzystać seksualnie bez jej wiedzy, czy z większą uległością z jej strony w stosunku do tego, jak zachowywałaby się w normalnym stanie świadomości.

d) „W hipnozie można osobie wmówić fałszywe wspomnienia.” Ten argument jest niestety prawdziwy, faktycznie zdarzały się takie przypadki, zwłaszcza stosowane przez różnych zwolenników porwań przez ufo czy wypieranych molestowań seksualnych w dzieciństwie. Jednocześnie, gdyby tutaj zakończyć ten punkt, byłaby to półprawda. Współczesne badania nad pamięcią pokazują bowiem, że fałszywe wspomnienia można wmówić każdej osobie, również pozostającej w stanie pełnej świadomości. Kluczem do budowania fałszywych wspomnień jest tutaj specyficzny charakter naszej pamięci. Wbrew powszechnemu przekonaniu, jest ona bardzo nieprecyzyjna i zmienna. Seanse hipnozy mogą po prostu łączyć trzy czynniki, które zwiększają skuteczność budowania fałszywych wspomnień – regularne powtarzanie, oraz skupianie uwagi klienta na wybranych faktach wraz z sugerowaną ich interpretacją, a wszystko przedstawiane przez osobę pełniącą rolę autorytetu.

e) „Hipnoza jest przejawem czarnej magii i uczestnicząc w seansie hipnotycznym można zostać opętanym.” Hipnoza jest normalnym zabiegiem stosowanym w psychoterapii klinicznej oraz w medycynie w roli terapii wspomagającej m.in. w anestezjologii. Wedle wszelkich znanych mi źródeł żadna współczesna religia nie uznaje medycyny ani żadnego zabiegu medycznego za przejaw czarnej magii. Istnieją wprawdzie religijne debaty n.t. etyczności pewnych zabiegów medycznych (aborcja, wykorzystanie komórek macierzystych), ale nie dotyczą one, wedle mojej wiedzy, hipnozy.

Mam nadzieję, że ten artykuł dostarczył nieco informacji n.t. bezpieczeństwa hipnozy i bezpiecznego korzystania z tych procedur.


Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, więcej materiałów tego typu znajdziesz na http://www.krolartur.com oraz http://blog.krolartur.com

konto usunięte

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Porządnie napisane :)
a co do wychodzenia z transu :) To znajomy po całodniowych warsztatach snów świadomych poszli na dni mózgu, Możliwe że pomyliłem nazwę.
W każdym razie jeden usiadł na fotelu przy EEG około godziny po wyjściu z formalnego transu. Gdy pan doktor włączył maszynkę to mu szczęka opadła i patrząc się na znajomego powiedział " to niemożliwe pan śpi".

moim zdaniem
c) „W hipnozie osoba nie ma świadomości i można ją wykorzystać.”
odnośnie tego co napisałeś o sklepie to taki efekt tylko mogliby uzyskać przy konwersacyjnej , przy dyrektywnej to odpada wiec wypadałoby rozgraniczyć

d) „W hipnozie można osobie wmówić fałszywe wspomnienia.”
Tutaj ta osoba musiała by chcieć wierzyć w bzdury które się jej podaje inaczej odrzuci sugestie. Nie jeden raz spotkałem się z tym że źle sformułowałem sugestie i w somnambulizmie osoby są tak wyczulone ze od razu dostawałem kategoryczne " nie " lub " to nieprawda "

Ps: Pod względem public relations tytuł fatalny. Proponowałbym mity związane z hipnozą.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Jakub Mikus:
moim zdaniem
c) „W hipnozie osoba nie ma świadomości i można ją wykorzystać.”
odnośnie tego co napisałeś o sklepie to taki efekt tylko mogliby uzyskać przy konwersacyjnej , przy dyrektywnej to odpada wiec wypadałoby rozgraniczyć

Dla adresata tego artykułu rozróżnienie na dyrektywną i niedyrektywną zamieszałoby tylko sprawę.
d) „W hipnozie można osobie wmówić fałszywe wspomnienia.”
Tutaj ta osoba musiała by chcieć wierzyć w bzdury które się jej podaje inaczej odrzuci sugestie. Nie jeden raz spotkałem się z tym że źle sformułowałem sugestie i w somnambulizmie osoby są tak wyczulone ze od razu dostawałem kategoryczne " nie " lub " to nieprawda "

Nie zgodzę się. Nie podważam Twojej obserwacji, jedynie wnioski z niej płynące. Zwróć proszę uwagę, że podkreślałem kwestię wielokrotnego wzmacniania. Jednym z kluczowych czynników wpływającym na akceptowalność wspomnienia jest jego powtarzalność. Przy jednej sesji będzie reakcja sprzeciwu. Jeśli zrobiłbyś dwadzieścia sesji i na każdej sugerował tą samą rzecz, po dwudziestej byłoby to już bardzo wiarygodne wspomnienie.
Ps: Pod względem public relations tytuł fatalny. Proponowałbym mity związane z hipnozą.

Tytuł był akurat bardzo dobrze przemyślany pod względem public relations i słów kluczowych. Ludzie będą szukali możliwych zagrożeń i efektów ubocznych hipnozy. Już to robią i będą to robili. Bardzo dobrze, że tak robią - uważam, że sprawdzenie potencjalnych zagrozeń terapii, którą chce się podjąć jest bardzo rozsądne. Ten artykuł jest przeznaczony dla takich właśnie ludzi.

Zarówno tytuł, jak i dobór słów w artykule ma na celu właśnie to, żeby to ten artykuł znaleźli jako pierwszy. Bo wole, żeby trafili na moje opracowanie, gdzie dostaną konkretną, opartą na faktach wiedzę, niż na opracowanie jakiegoś świra, który nawmawia im, że w hipnozie zostaną zgwałceni, opętani i okradzeni, a na koniec zaprogramuje się ich do zabicia prezydenta USA...

Szykuje właśnie podobne opracowania z NLP, CT, IEMT oraz innych metod, które stosuję. Dezinformację najlepiej leczy się przez edukację, ale żeby uczyć trzeba najpierw dotrzeć do osób tej nauki potrzebujących.
Piotr Krupa

Piotr Krupa menadżer i trener
otwarty na
propozycje

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Artur super
świetny text i podejście
btw- na jakiej licencji są Twoje texty?

z jedną jednak rzeczą się nie całkiem zgodzę
o ile faktycznie sam trans nie jest żadnym panaceum, środkiem leczącym to fakt glębokiego odprężenia może być
taki case- menadżer, większość dnia przy komputerze i w ciągłym stresie. Efektem są napięcia i bóle karku i ramion. Regularne seanse hipnozy dzieki którym rozluźnia mieśnie mogą się tu okazać jednym z najlepszych środków.
Tam gdzie przyczyna dolegliwości jest ciągłe napięcie sam fakt relaksu i rozluźnienia w hipnozie moze okazać sie uzdrawiajacy
Michał Jankowiak

Michał Jankowiak Trener, coach,
diagnosta
inteligencji
emocjonalnej,
stree...

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Artur Król:
Stan hipnozy jest stanem dysocjacji, odcięcia się od codziennego, typowego sposobu postrzegania świata.

Jak to się ma do zombie, będących w transie przez większość dnia? Nie pasuje mi tu określenie dysocjacja (można powiedzieć odwrotnie - że trans jest stanem pogłębionej asocjacji - ze swoim ciałem, podświadomością, wnętrzem etc.).

Do Twojej definicji pasuje np.:
- upojenie alkoholowe (chyba, że ktoś łoi codziennie),
- wycieczka,
- wypadek (np. samochodowy).

:)
Artur Król:
Jest to w pełni naturalny stan świadomości i nie niesie on ze sobą żadnych szkodliwych efektów dla zdrowia.

Wbrew popularnym mitom pop-psychologicznym, samo przebywanie w stanie hipnozy nie niesie ze sobą, z tego co wiemy, żadnych korzyści zdrowotnych ponad te, które daje chwila relaksu i rozluźnienia.

Chyba, że mówimy o transie autogennym Shultza np., w którym to stanie jak najbardziej pobudzamy zdolności samoregulacji i uzdrawiania organizmu.
Artur Król:
Mit o dobroczynnym wpływie hipnozy na zdrowie jest prawdopodobnie efektem tego, że dla wielu osób stan głębokiego rozluźnienia jest czymś, czego bardzo rzadko doświadczają w swoim codziennym życiu. Komfort tego stanu w porównaniu z codziennymi napięciami zdaje się więc sugerować jakieś dodatkowe, głębsze uzdrowienie.

A może więc i daje, skoro jest przerwą w przewlekłym stresie, o którym piszesz? Tzn. niekoniecznie uzdrawia, ale sprawia, że przestajemy wydzielać adrenalinę... czyli wychodzi na +. :)
Artur Król:
Niestety, wedle obecnej wiedzy, żadne takie uzdrowienie nie zachodzi. Jest to po prostu przyjemny stan bycia.

A przyjemny stan bycia przekłada się na układ hormonalny, mięśniowy, nerwowy i wiele innych. Lepiej się czuję = jestem zdrowszy. Nie mówię, że to jakieś panaceum, ale przecież samopoczucie i zdrowie / układ odpornościowy są ze sobą sprzężone. :)
Artur Król:
Ponieważ hipnoza jest stanem silnej koncentracji,

Kurczę... czy stan błogości i relaksu, gdzie myśli krążą w różnych kierunkach (np. stymulowanie kreatywności) jest stanem silnej koncentracji?
Artur Król:
a) „Z hipnozy można się nie wybudzić.” Po prawdzie, hipnoza rzadko kiedy jest stanem snu lub podobnym do snu, więc trudno tu mówić o wybudzaniu się. Natomiast nawet w sytuacji, gdy mamy do czynienia z głęboką hipnozą, nie istnieje możliwość, żeby ktoś się nie wybudził, nie istnieją też żadne wzmianki w literaturze fachowej n.t. występowania choćby najmniejszych problemów z wyjściem transu.

Czekam 8 lat, aż ktoś mi się nie wybudzi z transu. ;-)

Przyznam jednak, że kilkanaście razy osoba hipnotyzowana przeze mnie nie budziła się na znak - raz nawet przez kilkanaście minut (nie reagowała na komendy, krzyk, nawet na podnoszenie i puszczanie rąk).
Artur Król:
b) „W hipnozie można zmusić osobę, żeby zachowała się tak jak chcemy.” Brakuje dowodów na możliwość takiego bezpośredniego przymusu, istnieje natomiast wiele anegdotycznych przykładów demonstrujących, że raczej tak nie jest. Mit ten bierze się prawdopodobnie z przedstawienia hipnozy w mediach oraz z hipnozy scenicznej, podczas której hipnotyzer wykorzystuje tak naprawdę ekshibicjonistyczne skłonności osób biorących udział w demonstracji.

Nie leciałbym tak w generalizację. Ekshibicjonistyczne skłonności? A lęk społeczny? A autorytet zewnętrzny? A rzeczywiste odpłynięcie w ciągu kilku sekund?

Zmusić każdego do wszystkiego się nie da, ale da się wiele...

Jeśli powiesz komuś w transie: "Wyskocz przez okno", to pewnie tego nie zrobi.

Ale jeśli powiesz: "Jesteś teraz ptakiem, leć, w tą stronę, do swoich marzeń"...

Na resztę odpowiem potem. :)

P.S. Wcale się nie czepiam! ;)))

Pzdr.
Michał
Michał Jankowiak

Michał Jankowiak Trener, coach,
diagnosta
inteligencji
emocjonalnej,
stree...

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Artur Król:
c) „W hipnozie osoba nie ma świadomości i można ją wykorzystać.” W tym argumencie może kryć się ziarno prawdy. Zostały odnotowane przypadki gdy poddano hipnozie sprzedawców w sklepie, po czy okradziono sklep.

Było też trochę przypadków wykorzystywania seksualnego - słyszałem o wielu w Stanach i o przynajmniej 2 w Polsce (jeden całkiem niedawno, chyba w zeszłym roku).
Artur Król:
Nie ma natomiast żadnych dowodów na to, że osobę w transie można wykorzystać seksualnie bez jej wiedzy, czy z większą uległością z jej strony w stosunku do tego, jak zachowywałaby się w normalnym stanie świadomości.

Z moich wiadomości wynika co innego. Poszukaj niedawnej sprawy - "hipnotyzer" pracował z kobietami mającymi "problemy" seksualne. Z tego co kojarzę, chyba kilka kobiet w końcu nagłośniło sprawę w TV i gość miał mieć proces.

Jako hipnotyzer, z założenia często masz kolosalny autorytet. Szaman, znachor, lekarz, doradca życiowy, magik - tak się często kojarzymy ludziom. Mamy nadludzką moc, możemy przejąć nad nimi kontrolę, możemy poznać ich najgłębsze sekrety - to najczęściej słyszałem, gdy pytałem, co ludzie sądzą o hipnotyzerach.

Najczęstsza odpowiedź: Nie wierzę, ale boję się, że mógłby poznać moje największe tajemnice (+ zwieszona głowa, negatywne obrazy, wstyd).

Czy więc z większą uległością?

Niekoniecznie - myślę, że z podobną jak księża, policjanci, politycy, pracownicy administracji... ;-)
Artur Król:
e) „Hipnoza jest przejawem czarnej magii i uczestnicząc w seansie hipnotycznym można zostać opętanym.”

Ja się zgadzam!!! ;D We are Black Mastah! ;)
Artur Król:
Hipnoza jest normalnym zabiegiem stosowanym w psychoterapii klinicznej oraz w medycynie w roli terapii wspomagającej m.in. w anestezjologii.

Do lat 50 ubiegłego wieku była zabobonem. Teraz jest medycyną. :) Czym będzie jutro? ;)
Artur Król:
Wedle wszelkich znanych mi źródeł żadna współczesna religia nie uznaje medycyny ani żadnego zabiegu medycznego za przejaw czarnej magii.

Która hipnoza jest medyczna, a która nie? (z czystej ciekawości - będę wdzięczny jeśli rozwiniesz).
Artur Król:
Istnieją wprawdzie religijne debaty n.t. etyczności pewnych zabiegów medycznych (aborcja, wykorzystanie komórek macierzystych), ale nie dotyczą one, wedle mojej wiedzy, hipnozy.

Nie czytałeś Posadzkiego???

:)

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Odnośnie przykładu molestowania w Polsce.

http://uwaga.onet.pl/31509,news,1,molestuje_pacjentki_...
Było o tym w Uwadze nie tak dawno.

Jak się zatem do tego odnosić w kontekście podpunktu c)?
Michał Jankowiak

Michał Jankowiak Trener, coach,
diagnosta
inteligencji
emocjonalnej,
stree...

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Chyba właśnie o Gapika sprawę chodziło. Ktoś zna rozwinięcie?

Pozdrawiam,
Michał
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Michał Jankowiak:
Jak to się ma do zombie, będących w transie przez większość dnia? Nie pasuje mi tu określenie dysocjacja (można powiedzieć odwrotnie - że trans jest stanem pogłębionej asocjacji - ze swoim ciałem, podświadomością, wnętrzem etc.).

Dysocjacja w rozumieniu NLP ma dużo węższe znaczenie niż dysocjacja w psychologii i medycynie, do której się odnosiłem. Jednocześnie nie ma czegoś takiego, jak dysocjacja bez asocjacji - dysocjując się od czegoś jednocześnie asocjujesz się z czymś innym. W tym znaczeniu dysocjujesz się w hipnozie od procesów normalnego, świadomego funkcjonowania, a asocjujesz z pewnymi wewnętrznymi doznaniami.
Do Twojej definicji pasuje np.:
- upojenie alkoholowe (chyba, że ktoś łoi codziennie),
- wycieczka,
- wypadek (np. samochodowy).

Nie wiem jak z wycieczką, natomiast w przypadku wypadku jak i pod wpływem alkoholu stany dysocjacyjne jak najbardziej mogą zajść.
Chyba, że mówimy o transie autogennym Shultza np., w którym to stanie jak najbardziej pobudzamy zdolności samoregulacji i uzdrawiania organizmu.

Nie spotkałem się z badaniami n.t. medycznie potwierdzonego wpływu transu Shultza, dlatego trudno mi tutaj mówić o tym, czy faktycznie zachodzi tam takie pobudzenie.
A może więc i daje, skoro jest przerwą w przewlekłym stresie, o którym piszesz? Tzn. niekoniecznie uzdrawia, ale sprawia, że przestajemy wydzielać adrenalinę... czyli wychodzi na +. :)

W tym kontekście oczywiście, jednocześnie jest to korzyść płynąca z relaksu, a nie z hipnozy jako takiej. Podobny efekt miałby np. masaż relaksujący.
A przyjemny stan bycia przekłada się na układ hormonalny, mięśniowy, nerwowy i wiele innych. Lepiej się czuję = jestem zdrowszy. Nie mówię, że to jakieś panaceum, ale przecież samopoczucie i zdrowie / układ odpornościowy są ze sobą sprzężone. :)

Jak się okazuje, dużo mniej niż sugerowała przez pewien czas psychologia pozytywna. Owszem, ostry stres wpływa negatywnie na układ odpornościowy, ale ostrym stresem jest np. bycie w wypadku samochodowym, czy zostanie napadniętym na ulicy. Umiarkowany stres wpływa wręcz pozytywnie na zdrowie - w sumie logiczne, biorąc pod uwagę, że nasi przodkowie na sawannie przez większość czasu żyli w umiarkowanym stresie.
Kurczę... czy stan błogości i relaksu, gdzie myśli krążą w różnych kierunkach (np. stymulowanie kreatywności) jest stanem silnej koncentracji?

Tak, jest to stan silnej koncentracji uwagi. Koncentracja nie jest równoznaczna z powagą ;)
Przyznam jednak, że kilkanaście razy osoba hipnotyzowana przeze mnie nie budziła się na znak - raz nawet przez kilkanaście minut (nie reagowała na komendy, krzyk, nawet na podnoszenie i puszczanie rąk).

O jednym z członków mojej rodziny mawiamy, że przespałby wybuch 3 wojny światowej ;)
Nie leciałbym tak w generalizację. Ekshibicjonistyczne skłonności? A lęk społeczny? A autorytet zewnętrzny? A rzeczywiste odpłynięcie w ciągu kilku sekund?

Lęk społeczny idzie do piachu dzięki kontekstowi hipnozy scenicznej. Odpowiedzialność za czyny osoby hipnotyzowanej "przejmuje" hipnotyzer.
Ale jeśli powiesz: "Jesteś teraz ptakiem, leć, w tą stronę, do swoich marzeń"...

To wciąż wątpię, czy wyskoczyłby przez okno ;)
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Michał Jankowiak:
Było też trochę przypadków wykorzystywania seksualnego - słyszałem o wielu w Stanach i o przynajmniej 2 w Polsce (jeden całkiem niedawno, chyba w zeszłym roku).

W tym. Owszem, były, ale nie ma żadnych powodów żeby uznawać, że odpowiedzialność za te sytuacje spoczywała na zastosowaniu hipnozy, lub że stosowanie hipnozy wspomagało proceder. Raczej zadziałał tutaj, jak wspomniałeś, autorytet lekarza (bo sytuacja dotyczyła lekarza-seksuologa).
Do lat 50 ubiegłego wieku była zabobonem. Teraz jest medycyną. :) Czym będzie jutro? ;)

Obawiam się, że powielasz prawdziwy zabobon ;) Hipnoza w medycynie była uznawana od połowy XIX wieku, zresztą sam termin "hipnoza" jest terminem nadanym przez lekarza, Braida bodajże, który jako pierwszy zajął się opisami hipnozy i jej efektami. On zresztą pod koniec swojego życia sugerował, niestety już za późno, zmianę poetyckiego terminu "hipnoza" na terminologię związaną z dysocjacją.

Zabobon ten głoszą niektórzy hipnotyzerzy, którym na rękę jest podciągać Ericksona pod archetyp buntownika, a potem identyfikować się z nim jako buntownicy, dający klientom "prawdę" wbrew wrednemu konserwatywnemu establishmentowi medycznemu.
Która hipnoza jest medyczna, a która nie? (z czystej ciekawości - będę wdzięczny jeśli rozwiniesz).

Stosowana terapeutycznie przez klinicystów, w odróżnieniu od np. scenicznej.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Dominika Małgorzata S.:
Jak się zatem do tego odnosić w kontekście podpunktu c)?

Jak pisałem - nie ma podstaw by uznać, że molestowanie nie zaszłoby bez tła "hipnozy".

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Artur Król:
Michał Jankowiak:
Było też trochę przypadków wykorzystywania seksualnego - słyszałem o wielu w Stanach i o przynajmniej 2 w Polsce (jeden całkiem niedawno, chyba w zeszłym roku).

W tym. Owszem, były, ale nie ma żadnych powodów żeby uznawać, że odpowiedzialność za te sytuacje spoczywała na zastosowaniu hipnozy, lub że stosowanie hipnozy wspomagało proceder. Raczej zadziałał tutaj, jak wspomniałeś, autorytet lekarza (bo sytuacja dotyczyła lekarza-seksuologa).


No dobrze, jak więc wyjaśnisz to, że kobiety zdecydowały się na użycie ukrytych kamer zamiast przerwać proceder? Podobało im się i dlatego dawały się obmacywać? Czy może poświęciły swoje samopoczucie i poczucie wartości aby mieć haka na niedobrego pana profesora?

Odpowiedzialność nie spoczywała. Jednak on tego narzędzia użył aby dokonać molestowania. Chyba temu faktowi nie zaprzeczysz?
Przekroczył swoje uprawnienia i złamał zasady. To jest niedopuszczalne.
On wykorzystał swoją przewagę pozycji i umiejętności nad kobietami.Dominika Małgorzata S. edytował(a) ten post dnia 26.06.10 o godzinie 18:31
Michał Jankowiak

Michał Jankowiak Trener, coach,
diagnosta
inteligencji
emocjonalnej,
stree...

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Artur Król:
Zabobon ten głoszą niektórzy hipnotyzerzy, którym na rękę jest podciągać Ericksona pod archetyp buntownika, a potem identyfikować się z nim jako buntownicy, dający klientom "prawdę" wbrew wrednemu konserwatywnemu establishmentowi medycznemu.

Artur miałem kontakt z wieloma lekarzami i tylko drobny odsetek był otwarty na hipnozę, reszta ją miała za niewarty zachodu zabobon. Byli tu i profesorzy. :)

Niedawno miałem pracować z osobą z padaczką - zażądałem opinii lekarza nt. hipnozy dla tej osoby i kilkunastu lekarzy odpowiedziało, że nie ma pojęcia.

Gdzie więc ta hipnoza akademicka? Bo dla mnie to generalizacja. ;-)

Pozdrawiam,
Michał
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Dominika Małgorzata S.:
No dobrze, jak więc wyjaśnisz to, że kobiety zdecydowały się na użycie ukrytych kamer zamiast przerwać proceder? Podobało im się i dlatego dawały się obmacywać? Czy może poświęciły swoje samopoczucie i poczucie wartości aby mieć haka na niedobrego pana profesora?

Nie, natomiast w sytuacji "normalnego" molestowania moim zdaniem zachowałyby się tak samo. Tzn. gdyby w sytuacji nie było podtekstu hipnozy, to i tak reagowałyby w ten sam sposób - uległością (ze względu na kontekst sytuacyjny, autorytet, itp.) i nagraniem hipnotycznym.
Odpowiedzialność nie spoczywała. Jednak on tego narzędzia użył aby dokonać molestowania. Chyba temu faktowi nie zaprzeczysz?

Zaprzeczę, że użył tego narzędzia ABY dokonać molestowania. Używał tego narzedzia i dokonywał molestowania, ale narzędzie to nie ułatwiło mu w żaden sposób dokonania tego czynu.
On wykorzystał swoją przewagę pozycji i umiejętności nad kobietami.

Pozycji lekarza-seksuologa, owszem. Umiejętności, czy pozycji hipnotyzera - nie.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Michał Jankowiak:
Artur miałem kontakt z wieloma lekarzami i tylko drobny odsetek był otwarty na hipnozę, reszta ją miała za niewarty zachodu zabobon. Byli tu i profesorzy. :)

Podobnie, jak będzie wyglądało podejście takich lekarzy do większości mało znaczących, medycznie potwierdzonych terapii komplementarnych. Dodatkowo w wypadku hipnozy hipnotyzerzy sami napytali sobie biedy, znacząco przesadzając z rzekomymi medycznymi zaletami hipnozy w sytuacji, gdy realne zalety są, ale dużo mniej obszerne. Mówię tutaj o zaletach przy hipnozie skoncentrowanej konkretnie np. na redukcji bólu przy chorobach przewlekłych, nie o stanie hipnozy samym w sobie.

Profesura sugeruje raczej głębokość, niż szerokość wiedzy, więc niewiele tutaj zmienia.
Niedawno miałem pracować z osobą z padaczką - zażądałem opinii lekarza nt. hipnozy dla tej osoby i kilkunastu lekarzy odpowiedziało, że nie ma pojęcia.

Jeśli zapytasz kilkunastu lekarzy na temat np. hipoterapii (terapii końmi) dla pacjenta z padaczką, to też Ci prawdopodobnie nie odpowiedzą. Hipnoza jest akceptowana we współczesnej medycynie, natomiast jest to dość mało znacząca (także pod względem praktycznych korzyści zdrowotnych) terapia komplementarna. W związku z tym wiedza na jej temat nie będzie wśród większości lekarzy zbyt powszechna, ponieważ jest to poboczne narzędzie wspierania terapii, a nie główna metoda terapii.

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Artur Król:
Dominika Małgorzata S.:
No dobrze, jak więc wyjaśnisz to, że kobiety zdecydowały się na użycie ukrytych kamer zamiast przerwać proceder? Podobało im się i dlatego dawały się obmacywać? Czy może poświęciły swoje samopoczucie i poczucie wartości aby mieć haka na niedobrego pana profesora?

Nie, natomiast w sytuacji "normalnego" molestowania moim zdaniem zachowałyby się tak samo. Tzn. gdyby w sytuacji nie było podtekstu hipnozy, to i tak reagowałyby w ten sam sposób - uległością (ze względu na kontekst sytuacyjny, autorytet, itp.) i nagraniem hipnotycznym.
Może by się zachowały a może by przerwały to wcześniej. Tego nie wiesz. I może nawet by nikomu nie powiedziały.
Odpowiedzialność nie spoczywała. Jednak on tego narzędzia użył aby dokonać molestowania. Chyba temu faktowi nie zaprzeczysz?

Zaprzeczę, że użył tego narzędzia ABY dokonać molestowania. Używał tego narzedzia i dokonywał molestowania, ale narzędzie to nie ułatwiło mu w żaden sposób dokonania tego czynu.
Niby dlaczego twierdzisz, że nie ułatwiło. Sam napisałeś, że hipnoza to stan odprężenia ciała, Ciało więc reaguje inaczej niż normalnie. Tak z ciekawości. Czy taka osoba może sama wyrwać się z hipnozy? Czy musi czekać na zakończenie jej przez hipnotyzera?
On wykorzystał swoją przewagę pozycji i umiejętności nad kobietami.

Pozycji lekarza-seksuologa, owszem. Umiejętności, czy pozycji hipnotyzera - nie.
Czemu nie wykorzystał tych drugich?

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

No dobrze Arturze. To teraz konkretniejsze pytanie. Czy za pomocą krótkiego i jednorazowego seansu można nakłonić kogoś do radykalnej zmiany upodobań?
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Dominika Małgorzata S.:
Może by się zachowały a może by przerwały to wcześniej. Tego nie wiesz. I może nawet by nikomu nie powiedziały.

Wiem o tyle, że wiem jakie procesy zachodzą w trakcie transu hipnotycznego i że żaden z tych procesów nie umożliwiłby czegoś takiego.
Niby dlaczego twierdzisz, że nie ułatwiło. Sam napisałeś, że hipnoza to stan odprężenia ciała, Ciało więc reaguje inaczej niż normalnie.

Tak, reaguje mniej więcej tak - zakładając głęboką hipnozę, której na tych nagraniach nie widać, tutaj było napięcie widoczne - jak gdy wieczorem szykujesz się do snu. Co jak co, ale podatność na molestowanie gdy osoba jest bliska zaśnięcia naprawdę nie rośnie w porównaniu ze stanem jawy ;)
Tak z ciekawości. Czy taka osoba może sama wyrwać się z hipnozy? Czy musi czekać na zakończenie jej przez hipnotyzera?

Nie ma z czego się wyrywać. Hipnoza nie jest sytuacją, w której ktoś traci kontrolę i musi się z tego nagle "wyrywać". Kontrola cały czas zostaje przy osobie hipnotyzowanej.
Pozycji lekarza-seksuologa, owszem. Umiejętności, czy pozycji hipnotyzera - nie.
Czemu nie wykorzystał tych drugich?

Ponieważ tych drugich czysto fizycznie nie da się w ten sposób wykorzystać. To mniej więcej jak pytanie o to, czemu ktoś nie wykorzystał swoich umiejętności hydraulika do molestowania - bo choćby chciał to nie ma jak.

Co do radykalnej zmiany upodobań - wedle wszystkiego co wiem, nie, nie ma takiej możliwości. To co jest możliwe, to jeśli np. osoba miała pewne zainteresowanie jakąś tematyką (np. jak by to było w łóżku z osobą tej samej płci - wg. badań seksuologicznych dość popularny temat okazyjnych rwozważań), zwłaszcza jeśli to zainteresowanie było dość silne, ale też silnie tłumione, to sugestia w hipnozie może dać przyzwolenie na "bezpieczne" zbadanie takiej opcji. Bezpieczne w tym sensie, że w razie czego zawsze można zrzucić winę na hipnozę i hipnotyzera, nie ma więc zagrożenia dla struktury przekonań danej osoby.

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Ok. To jak wyjaśnisz to:

Kilku panów z mojej okolicy było krótko mówiąc kompletnymi chlajusami. Alkoholicy nieledwie. Jedna sesja u kogoś w Warszawie, tylko jeden pije. Reszta nie tyka alkoholu. Od lat kilkunastu.
Czym to wyjaśnić? Oficjalnie była to sesja hipnozy właśnie.
Czy może do tak długotrwałego efektu przyczyniło się samo ich mocne postanowienie poprawy plus psychiczne nastawienie, ze hipnoza pomaga? Nazwijmy to dla uproszczenia efektem placebo?
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Efekty uboczne hipnozy i zagrożenia z nią związane

Dominika Małgorzata S.:
Czym to wyjaśnić? Oficjalnie była to sesja hipnozy właśnie.
Czy może do tak długotrwałego efektu przyczyniło się samo ich mocne postanowienie poprawy plus psychiczne nastawienie, ze hipnoza pomaga? Nazwijmy to dla uproszczenia efektem placebo?

Jeśli było mocne postanowienie poprawy, itp. to trudno mówić o radykalnej zmianie upodobań - zmiana tam była już wcześniej, hipnoza posłużyła jako katalizator i wzmocnienie. To co rozumiem pod terminem radykalna zmiana postawy i do czego się odnosiłem to np. opcja p.t. (pojadę z ekstremum, żeby dać dobry przykład) "Jestem zadeklarowanym heteroseksualistą i homofobem, idę do hipnotyzera, wychodzę i zaraz wyrywam jakiegoś faceta i idę z nim do łóżka." Albo, nieco mniej ekstremalnie (a może i nie?) "Jestem twardym, zaprzysięgłym wyborcą PO, idę do hipnotyzera, wychodzę i jestem już wielkim fanem PIS, a PO mam w głębokiej pogardzie".

EDIT: Gdyby hipnoza działała tak skutecznie, żeby dokonywać takich zmian i tak kontrolować ludzi, jak boi się tego typowy Kowalski, to hipnotyzerzy nie bawiliby się w gabinety i sesję z klientami, tylko już dawno władaliby światem ;)Artur Król edytował(a) ten post dnia 26.06.10 o godzinie 21:25

Następna dyskusja:

Warszawski Klub NLP i Hipno...




Wyślij zaproszenie do