konto usunięte

Temat: Kary Cielesne - wzmacnianie sygnałów własnych czy ....

właśnie interesuje mnie opinia koleżeństwa w tej materii jak to widzą koleżanki i koledzy z punktu mechaniki wychowania i doświadczeń własnych ale proszę o normalne a nie histeryczne wypowiedzi (tutaj nie chodzi o patologię ) ale metodykę wzmacniania sygnałów ;):

teza 1. => czy lepiej dać klapsa jeśli dziecko nie słucha => czyli wzmacniamy sygnał w sposób naturalny <> czy wzmacniać sygnał => mówienie głośniej i do skutku ?

teza 2. => wzmacniamy sygnał poprzez systemy motywacyjne => przekupstwo macierzyńskie

teza 3. => wychowujemy świadome dziecko pozbawiając go naturalnej formy dzieciństwa i liczymy się z pewnym upośledzeniem psycho rozwojowym (traumy z dzieciństwa) w przyszłości

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa

konto usunięte

Temat: Kary Cielesne - wzmacnianie sygnałów własnych czy ....

ponieważ lubisz b. czytać i jesteś dociekliwy (piszesz tak w swoich wypowiedziach) to proszę poczytaj
http://nospank.netSabina Gatti edytował(a) ten post dnia 07.11.07 o godzinie 16:35

konto usunięte

Temat: Kary Cielesne - wzmacnianie sygnałów własnych czy ....

Robert M.:
właśnie interesuje mnie opinia koleżeństwa w tej materii jak to widzą koleżanki i koledzy z punktu mechaniki wychowania i doświadczeń własnych ale proszę o normalne a nie histeryczne wypowiedzi (tutaj nie chodzi o patologię ) ale metodykę wzmacniania sygnałów ;):

teza 1. => czy lepiej dać klapsa jeśli dziecko nie słucha => czyli wzmacniamy sygnał w sposób naturalny <> czy wzmacniać sygnał => mówienie głośniej i do skutku ?

ani tak ani tak - wystarczy stanowczy głos

teza 2. => wzmacniamy sygnał poprzez systemy motywacyjne => przekupstwo macierzyńskie

co to znaczy przekupstwo macierzyńskie?? nie kapuje

teza 3. => wychowujemy świadome dziecko pozbawiając go naturalnej formy dzieciństwa i liczymy się z pewnym upośledzeniem psycho rozwojowym (traumy z dzieciństwa) w przyszłości

o co tu chodzi?? nic nie rozumiem - traumy dzieci mają jak nie są przez rodziców respektowane, jak im sie zakazuje i zmusza się je do tłumienia emocji......

tutaj znajdziesz odpowiedzi na te i inne pytania ta ksiazka jest po polsku napisana prostym zrozumiałym jeżykiem, 2 wieczorki i ksiazka przeczytana
http://www.gandalf.com.pl/b/terapia-wewnetrznego-dziecka/
Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa
Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 07.11.07 o godzinie 16:44
Maciej Wojewódka

Maciej Wojewódka analityk, manager,
badacz, organizator,
uhonorowany za kr...

Temat: Kary Cielesne - wzmacnianie sygnałów własnych czy ....

Motywowanie dziecka wcale nie musi być jednoznaczne z przekupstwem rodzicielskim. Można np. rozbudzać naturalną ciekawość dziecka, chęć rywalizacji czy zabawy w powiązaniu z celem wychowawczym do którego zmierzamy dla dobra dziecka.

konto usunięte

Temat: Kary Cielesne - wzmacnianie sygnałów własnych czy ....

Maciej W.:
Motywowanie dziecka wcale nie musi być jednoznaczne z przekupstwem rodzicielskim. Można np. rozbudzać naturalną ciekawość dziecka, chęć rywalizacji czy zabawy w powiązaniu z celem wychowawczym do którego zmierzamy dla dobra dziecka.


Tak zgoda ale zależy w jaki sposób motywujesz Macieju, bo jeśli za byle jaką błahostkę, która i tak jest zajęciem obowiązkowym dla dziecka a wykonaną przez dziecko, idziesz i kupujesz prezent to jest to według mnie zwykłe przekupstwo macierzyńskie :)

Bardzo ciekawie na przełomie czasu do tematu podszedł niejaki Thorndike w swojej książce pt "Uczenie się ludzi" a o dziecku wszak mówi ;)

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa
Maciej Wojewódka

Maciej Wojewódka analityk, manager,
badacz, organizator,
uhonorowany za kr...

Temat: Kary Cielesne - wzmacnianie sygnałów własnych czy ....

Motywacja wcale nie musi być związana z nagrodą materialną. Może być nią np. dodatkowa wspólna zabawa czy atrakcyjna dla dziecka forma kreatywnego spędzenia czasu. Oczywiście możemy tutaj także się zastanawiać czy i tutaj częściowo nie mamy do czynienia z formą rodzicielskiego przekupstwa, chociaż tym razem w pozytywnym znaczeniu.

Dużo łatwiej także zachęcić dziecko do wykonania konkretnej czynności, okazując przy tym entuzjazm czy współpracując z nim razem podczas jej wykonywania. Dobrą rzeczą okazuje zrozumienie co wywołuje u dziecka opór przed wykonaniem tego do czego chcemy go nakłonić. Często takie zachowanie ma jakąś przyczynę, a uzyskanie wiedzy na ten temat może pomóc zracjonalizować nasze działania i oczyścić atmosferę.

Nie spotkałem się ze wspomnianą przez Ciebie, Robercie, książką amerykańskiego koneksjonisty E. L. Thorndike na temat teorii uczenia się, a chętnie zapoznałbym się z jego poglądami.

Ze swojej strony polecam na temat wychowania kilka pozycji o których wspominam w wątku: http://www.goldenline.pl/forum/rodzice-i-dzieci/12019 , a zwłaszcza: "Dzieci są z niebia" Johna Graya, serię „Zrozumieć dziecko” oraz "Jak wychować dziecko o wysokim EQ?" Lawrence E. Shapiro. Interesujące wskazówki także można znaleźć w "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły" Adele Faber i Elaine Mazlish.Maciej Wojewódka edytował(a) ten post dnia 07.11.07 o godzinie 21:51
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Kary Cielesne - wzmacnianie sygnałów własnych czy ....

Robert M.:
Maciej W.:
Motywowanie dziecka wcale nie musi być jednoznaczne z przekupstwem rodzicielskim. Można np. rozbudzać naturalną ciekawość dziecka, chęć rywalizacji czy zabawy w powiązaniu z celem wychowawczym do którego zmierzamy dla dobra dziecka.


Tak zgoda ale zależy w jaki sposób motywujesz Macieju, bo jeśli za byle jaką błahostkę, która i tak jest zajęciem obowiązkowym dla dziecka a wykonaną przez dziecko, idziesz i kupujesz prezent to jest to według mnie zwykłe przekupstwo macierzyńskie :)

Bardzo ciekawie na przełomie czasu do tematu podszedł niejaki Thorndike w swojej książce pt "Uczenie się ludzi" a o dziecku wszak mówi ;)

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa


No mnie właśnie też zastanawia to dlaczego macierzyńskie ? Ojcowie walczą o ojcostwo a wiele cech przypisują macierzyństwu...

Raczej stanowczy głos - ostry ton, unikam klapsów choć i one się zdarzają, jednak staram się nie wymagać zbyt wiele od dziecka. Nie chcę synkowi zabierać dzieciństwa które uważam, że jest stanowczo za krótkie. Już w przedszkolu są pierwsze poranne wstawania, pierwsze "poważne" obowiązki, czasu na zabawę jest mało i z coraz większym strachem patrzę na 12-13 latki które chodzą roznegliżowane jak modelki na wybiegu i o zgrozo tak chodzą ubrane do szkoły...
Wiadomo, że to my kształtujemy poniekąd charakter naszych dzieci, trzeba ich uczyć pewnych zachowań, obowiązków, ale mam wrażenie, że niektórzy rodzice zbyt ambitnie podchodzą do życia własnych dzieci, jakby rodzic za pomocą dziecka chciał zrealizować swooje niespełnione plany. Dzieci chodzą nerwowe, zestresowane i sprawiają problemy wychowawcze. Takie przynajmniej jest moje zdanie.
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Kary Cielesne - wzmacnianie sygnałów własnych czy ....

Powiem prosto: klaps, to najbardziej wyrafinowana i zakamuflowana forma przemocy w rodzinie.

Słowo na niedzielę (i pozostałe dni): "Nie dorosłem(am) do rodzicielstwa, więc biję"
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Kary Cielesne - wzmacnianie sygnałów własnych czy ....

Magdalena Hacia:
No mnie właśnie też zastanawia to dlaczego macierzyńskie ?
Ojcowie walczą o ojcostwo a wiele cech przypisują macierzyństwu...

Myślę, że macierzyństwo to tylko słowny atawizm.
Jeśli mnie czytałaś - to wiesz, że nie walczę :)
Raczej stanowczy głos - ostry ton, unikam klapsów choć i one się zdarzają,

Polecam raczej konsekwentne tłumaczenie, gdyż tylko to odnosi skutek na długą metę, chociaż przez kilka/kilkanaście miesięcy może być bardzo uciążliwe. W odwodzie pozostają rzeczowe zakazy lub ograniczenia.
Mój (dziś dziesięcioletni) synek pamięta dokładnie dlaczego raz (5 czy 6 lat temu) nie pozwoliłem mu kopać w piaskownicy. Nie pamięta za to dlaczego (kapitalne dziecięce pytanie!) niejednokrotnie dostał lanie od mamy.
jednak staram się nie wymagać zbyt wiele od dziecka.

Wymagaj tylko tyle - ile jesteś mu w stanie racjonalnie wytłumaczyć na jego etapie rozwoju :)
Nie chcę synkowi zabierać dzieciństwa które uważam, że jest stanowczo za krótkie. Już w przedszkolu są pierwsze poranne wstawania, pierwsze "poważne" obowiązki, czasu na zabawę jest mało

Tu akurat nie widzę większego zagrożenia. Oczywiście przy pozytywnym wsparciu rodziców
i z coraz większym strachem patrzę na 12-13 latki które chodzą roznegliżowane jak modelki na wybiegu i o zgrozo tak chodzą ubrane do szkoły...

Heh, gimnazjum to największa porażka polskiego systemu oświaty.
Niestety widzę co sie dzieje z harcerzami w tym wieku.
Wiadomo, że to my kształtujemy poniekąd charakter naszych dzieci, trzeba ich uczyć pewnych zachowań, obowiązków, ale mam wrażenie, że niektórzy rodzice zbyt ambitnie podchodzą do życia własnych dzieci, jakby rodzic za pomocą dziecka chciał zrealizować swooje niespełnione plany. Dzieci chodzą nerwowe, zestresowane i sprawiają problemy wychowawcze. Takie przynajmniej jest moje zdanie.

Święta racja, Magdo.
Nie znam niczego gorszego od próby zrobienia z dziecka własnej "kserokopii". Niestety prym w tym wiodą mężczyźni.
Jeśli jeszcze dodamy do tego szczyptę własnej fobii z nieudanego związku - to nawet prywatny psychoterapeuta dziecka rozłoży ręce.

Następna dyskusja:

Czy "Superniania" pomaga




Wyślij zaproszenie do