Tomasz Malinowski

Tomasz Malinowski Owner, Wind and
Solar

Temat: Iść za głosem pasji czy perspektyw ?

Witam serdecznie,

mam bardzo duży dylemat odnośnie wyboru kierunku dalszych studiów. Mam 31 lat, skończony licencjat z socjologii. Natomiast od kilku lat rozwijam się z powodzeniem w sektorze zarządzania projektami/marketingu/sprzedaży. Mogę już pochwalić się kilkoma doświadczeniami i ciekawymi projektami na swoim koncie.

W czym tkwi dylemat ? Otóż aby dostać awans lub przeskoczyć na wyższe stanowisko do innej firmy w kraju lub zagranicą czy też w ogóle trafić od początku do dużej firmy muszę mieć MGR z zakresu zarządzania/marketingu/zarządzania projektami itp. z dobrej szkoły jak np. SGH w Warszawie. Problem w tym, że nie jest to coś co mnie interesuje tzn. robię to ponieważ mam z tego pieniądze, po takim SGH i uzyskania tytułu MGR, mogę mieć jeszcze większe i szanse na dobrą karierę. Czyli opcja numer jeden: studia II stopnia na SGH - szansa na dobrą karierę.

Opcja numer dwa: Psychologia na SWPS, 3,5 roku jednolitych studiów magisterskich (program studiów 5-letnich realizowany w intensywny sposób w 3,5 roku). Psychologia, która bardzo mnie ciekawy, którą "czuję", o której umiem dyskutować, spierać się itp. Rozważam ją teraz tylko dlatego, że znalazłem opcję tego intensywnego toku nauczania i to na trzeciej w rankingu szkole psychologii w Polsce. Na 5 lat teraz bym nie poszedł. Bardzo bym chciał na to iść, ale zdaje sobie sprawę, że po MGR psychologii, aby pracować w zawodzie klinicznym trzeba zrobić jeszcze kilka szkoleń. Czyli edukacja wydłuża się do 5-6 lat. Czyli miałbym 36-37 lat mogąc robić to co mnie pasjonuje zawodowo. Tylko co w międzyczasie ? Tkwić w pracy, w której jestem obecnie, za średnie pieniądze. Chciałbym stanąć na własne nogi w pełni, mam narzeczoną, założyć rodzinę, a nie czekać kolejne kilka lat.

Dylemat mam potężny, nie wiem co robić. Niestety w wieku 23+ zamiast robić to co teraz byłem głupi, teraz dojrzałem, ale czy nie za późno. A może przestać wymyślać i iść na to SGH, robić fajną karierę, zarabiać dobrze i robić coś czego nie kochasz żeby mieć pieniądze na coś co kochasz (podróże, pasje itp.), bo z tytułem tej szkoły, moim już zdobytym doświadczeniem, językami które umiem miałbym otwartą drogę do wielu firm w PL i Europie. Z drugiej strony jak czytam listę przedmiotów i kursów na SWPS to aż mnie skręca jakie to ciekawe i jak chciałbym się tym zajmować.

Dziękuje wszystkim, którzy dotarli do końca. Każda rada i sugestia, pomysł jest bardzo mile widziania i dziękuje za nie z góry. Serdecznie pozdrawiam wszystkich!

Temat: Iść za głosem pasji czy perspektyw ?

Moim zdaniem ludzie, którzy dokonują wyborów życiowych zgodnych z ich pasją mają najlepsze perspektywy zawodowe/finansowe, bo wkładając serce w to, co robią wcześniej czy później będą w tym ponadprzeciętnie dobrzy.
Pytanie co jest dla ciebie ważniejsze. Lepszy zarobek w perspektywie kilku najbliższych lat i niewiadoma na ile jeszcze starczy ci zapału i chęci, aby to dalej robić. Czy niższe perspektywy finansowe w ciągu najbliższych kilku latach, ale perspektywa, że spędzisz kolejne 30-37 lat pracy zawodowej robiąc to, co lubisz?

konto usunięte

Temat: Iść za głosem pasji czy perspektyw ?

Zauwazam w Twojej wypowiedzi, ze z jednej strony - widzisz sie w pracy i w tej pracy masz sukcesy nie tylko finansowe w dziedzinie jak nazywasz "perspektywicznej" (to piekne slowo), a z drugiej strony zamykasz sie wylacznie na etapie studiow SWPS ( nie widzisz sie perspektywicznie po studiach psychologii).
Jezeli studia psychologii interesuja Cie tylko na etapie studiowania, moge sie domyslac, ze pociagaja Cie te studia, gdyz chcesz sam sobie pomoc (nie wspomniales ani jednym slowem o klientach - pacjentach, a przeciez dokladnie dla nich sie studiuje...).

Nie wychodzac dalej poza slowa, ktore sam uzywales wnioskuje: - z sercem opowiadasz o pracy po studiach SGH - i tutaj studia sa konkretnym etapem. Wiesz co po nich robic i wiesz jakie zycie wyglada po tych studiach. Natomiast z drugiej strony opowiadasz jedynie o etapie studiowania psychologii, nie stoi za tym konkretny czlowiek, konkretna pomoc. Oczywiscie, ze widoczny jest Twoj zapal do psychologii, ale w tak dlugiej wypowiedzi "zapomniec" wspomniec po co milbys studiowac - jest dla mnie wiecej niz ewidentne. O psychologii opowiadasz jak o ukochanym hobby, nie jak o pracy.... moze wiec niech tak zostanie?

Temat: Iść za głosem pasji czy perspektyw ?

Małgosia poruszyła ważną kwestię. A mianowicie czy to, co nazywasz pasją, na pewno nią jest. A może to tylko chwilowe zauroczenie, które minie szybciej niż same studia. Czy pasjonuje cię wiedza dla wiedzy, czy to, co dzięki niej mógłbyś robić, czym mógłbyś się zajmować?

konto usunięte

Temat: Iść za głosem pasji czy perspektyw ?

Tomasz M.:
Witam serdecznie,
z mojego doświadczenia: olej pasję, idź za pieniędzmi. Będziesz mieć kasę, to będziesz robił to, co będziesz chciał. Będziesz miał tylko pasję, to po pewnym czasie, o ile nie przyniesie Ci to kasy, będziesz klął na czym świat stoi.
Marcel Kucaj

Marcel Kucaj Lingwistyka i służba
zdrowia w służbie
zdrowia i języka.

Temat: Iść za głosem pasji czy perspektyw ?

Karolina Ł.:
z mojego doświadczenia: olej pasję, idź za pieniędzmi. Będziesz mieć kasę, to będziesz robił to, co będziesz chciał. Będziesz miał tylko pasję, to po pewnym czasie, o ile nie przyniesie Ci to kasy, będziesz klął na czym świat stoi.
Ja bym mógł powiedzieć odwrotnie: idź za pasją, bo tylko wtedy nie zmuszasz się do tego, co robisz, więc i masz większą szansę być lepszym od innych subiektywnie mniejszym kosztem. Pieniądze jednak co najwyżej mogą być, ale bez pasji człowiek się szybko wypala. Dlatego też dyskusje typu "co mam zrobić...?" prowadzą donikąd, bo każdy ma inne zdanie, inne doświadczenia i inną osobowość. Słuchając innych dopiero można kląć na czym świat stoi, że swego czasu nie wsłuchało się w siebie.

konto usunięte

Temat: Iść za głosem pasji czy perspektyw ?

Marcel K.:
Karolina Ł.:
z mojego doświadczenia: olej pasję, idź za pieniędzmi. Będziesz mieć kasę, to będziesz robił to, co będziesz chciał. Będziesz miał tylko pasję, to po pewnym czasie, o ile nie przyniesie Ci to kasy, będziesz klął na czym świat stoi.
Ja bym mógł powiedzieć odwrotnie: idź za pasją, bo tylko wtedy nie zmuszasz się do tego, co robisz, więc i masz większą szansę być lepszym od innych subiektywnie mniejszym kosztem. Pieniądze jednak co najwyżej mogą być, ale bez pasji człowiek się szybko wypala. Dlatego też dyskusje typu "co mam zrobić...?" prowadzą donikąd, bo każdy ma inne zdanie, inne doświadczenia i inną osobowość. Słuchając innych dopiero można kląć na czym świat stoi, że swego czasu nie wsłuchało się w siebie.
moim zdaniem jak się zarabia sporo kasy i ma się wtedy na realizację swoich pasji to człowiek czuje się lepiej niż wtedy gdy pracuje z pasją i zarabia grosze. Pól biedy gdy jest się samym, lub rodzice pomagają, ale kiedy ma się rodzinę na utrzymaniu to wtedy człowiek pluje sobie w brodę wcześniej czy później. I oczywiście zgadzam się z tym, że to wszystko zależy od indywidualnych właściwości człowieka. Autor wątku pytał jednak co robić, więc odpowiedzi siłą rzeczy będą subiektywne.
Marcin S.

Marcin S. Technik transportu

Temat: Iść za głosem pasji czy perspektyw ?

pasja z predyspozycjami i perspektywà zarobku - to jest idealne podłoże.

ostatnio pokazywali w tele ex . pana ktøry jako młodzie
niec dostał się przypadkowo na lokomotywownię do pracy.

wcześniej nic go nie łączyło z kolejnictwem. na tej lokomotywowni łyknął bakcyla jakiegoś i od tamtej pory zaczął robić makiety pociągøw , lokomotyw - w każdym razie to mu już zostało do koñca życia. także wynika z tego że pasję można odnaleźć przypadkowo przez zawiłe losy życia, a nie tylko jà z gøry zaplanować.

pewnie że lepiej wykonywać zawød lepiej płatny . bieda i jej usprawiedliwianie że pieniàdze szczęścia nie dają, bo mam pasję z ktørej mam mało pieniędzy , ale mam radość ? tak też się da.
Marzena J.

Marzena J. psycholog,
psychoterapeuta

Temat: Iść za głosem pasji czy perspektyw ?

Masz dylemat odnośnie dalszej kariery zawodowej, natomiast ta wypowiedź stanowczo świadczy o Twoich aktualnych potrzebach: "Chciałbym stanąć na własne nogi w pełni, mam narzeczoną, założyć rodzinę". To jest związane z zarabianiem pieniędzy. Początkujący psycholog chcący pracować w obszarze klinicznym nie ma łatwego startu, musi sporo zainwestować w dalszy rozwój (już po studiach), nie mówiąc o tym, że niełatwo teraz o etat (inna kwestia to pieniądze jakie się świeżo po studiach zarabia).

Chyba, że stać Cię czasowo i finansowo na podjęcie tych studiów przy utrzymaniu dotychczasowej pracy, wtedy będziesz i zarabiał, i dasz sobie szansę w obszarze, który Cię tak interesuje, a po skończonych studiach będziesz mógł wybadać i zdecydować co dalej..
Toska K.

Toska K. psychologia

Temat: Iść za głosem pasji czy perspektyw ?

Można też przemyśleć na ile to może być wyraz lęku przed wejściem w nowy etap życia (założenie rodziny)...Ten post został edytowany przez Autora dnia 06.08.14 o godzinie 10:20

Następna dyskusja:

OPS Kraków czy coś innego?




Wyślij zaproszenie do