konto usunięte

Temat: pomocy - moj pies zjada sciany!

Patrycjo, wrócę na chwilę do kwestii posłania - piszesz, że sami jej przenosiliście, bo może to miejsce lepsze, może tamto.. no to się nie dziwię, ze nie chce na nim spać:) W nowym domu proponuję raz ustalić miejsce: nie za ciepłe, nie za przewiewne, takie, w którym ona nie będzie wam przeszkadzała, a wy jej. Taki psi kąt. I uczyć ją od początku, że tam ma spać. Nie gonić jej tam za karę, ale zachęcać, tak by komenda "na miejsce" miała sens. I dawała wam możliwość panowania nad psem, np. w sytuacjach, gdy nie chcesz, by kręciła się po domu (remont, goście itp.). To, że pies ma swoje miejsce, do którego czasem sobie ucieka przed domowym życiem, jest bardzo dobre. Każdy powinien mieć swój i tylko swój kąt w domu. Pewnie, że psy i tak zwykle poniewierają się po podłogach (albo kanapach) ale posłanie, moim zdaniem, musi być.

Temat: pomocy - moj pies zjada sciany!

Adriana Michałowska:

Więc jednak zmiany już nastąpiły... W takim razie- ona nie może się doczekać już tej przeprowadzki:) Poczuła więcej przestrzeni i wolności, więc teraz ciasno jej w czterech ścianach!

Nie rozumiem tego przeniesienia domniemanych ludzkich emocji na psa. Mogę prosić o wyjaśnienie jakichś podstaw, na których opiera się ta teoria?
Adriana Michałowska

Adriana Michałowska Psycholog duchowy.
Ezoterapia.

Temat: pomocy - moj pies zjada sciany!

Dominika K.:
Adriana Michałowska:

Więc jednak zmiany już nastąpiły... W takim razie- ona nie może się doczekać już tej przeprowadzki:) Poczuła więcej przestrzeni i wolności, więc teraz ciasno jej w czterech ścianach!

Nie rozumiem tego przeniesienia domniemanych ludzkich emocji na psa. Mogę prosić o wyjaśnienie jakichś podstaw, na których opiera się ta teoria?

To nie żadna teoria ale moje zdanie oparte na doświadczeniu osobistym.
Adriana Michałowska

Adriana Michałowska Psycholog duchowy.
Ezoterapia.

Temat: pomocy - moj pies zjada sciany!

Poza tym- pies ma także własne emocje i potrzebę przestrzeni. Szczególnie tak duży pies mieszkający w mieszkaniu. To po prostu logiczne wnioski. Patrycja poprosiła o pomoc i zdanie innych, więc każdy ma prawo do swojej opinii.

Temat: pomocy - moj pies zjada sciany!

Nie odbieram Ci prawa do wypowiedzi, a proszę o jej uzasadnienie. Nie bez przyczyny mówimy o behawioryzmie w odniesieniu do psów.
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: pomocy - moj pies zjada sciany!

Alicja Zuzanna K.:
Patrycjo, wrócę na chwilę do kwestii posłania - piszesz, że sami jej przenosiliście, bo może to miejsce lepsze, może tamto.. no to się nie dziwię, ze nie chce na nim spać:) W nowym domu proponuję raz ustalić miejsce: nie za ciepłe, nie za przewiewne, takie, w którym ona nie będzie wam przeszkadzała, a wy jej. Taki psi kąt. I uczyć ją od początku, że tam ma spać. Nie gonić jej tam za karę, ale zachęcać, tak by komenda "na miejsce" miała sens. I dawała wam możliwość panowania nad psem, np. w sytuacjach, gdy nie chcesz, by kręciła się po domu (remont, goście itp.). To, że pies ma swoje miejsce, do którego czasem sobie ucieka przed domowym życiem, jest bardzo dobre. Każdy powinien mieć swój i tylko swój kąt w domu. Pewnie, że psy i tak zwykle poniewierają się po podłogach (albo kanapach) ale posłanie, moim zdaniem, musi być.
Ja sie tez już przeprowadzałam z psem i moje doswiadczenie mowi mi, ze pies sam wybierze mijesce komfortowe dla niego - wtedy nalezy polozyc mu tam poslanie. /sam znajdzie przestrzen, gdszie bedzie sie czul komfortowo - Patrycjo, Ty mu nic nie wybieraj.I moze nie zabieraj go na remonty - farba smierdzi i jest halas. Moze potem miec zle skojarzenia tak sobie mysle. Lepiej na gotowe. Przez weekend spedzony z Toba sie przyzwyczai (zostwa sunie w tedy na krotko sama) i w pon juz powinno byc ok :)

konto usunięte

Temat: pomocy - moj pies zjada sciany!

Joanna Cybulska:
Ja sie tez już przeprowadzałam z psem i moje doswiadczenie mowi mi, ze pies sam wybierze mijesce komfortowe dla niego ...
Potwierdzam - święte słowa. Mam podobne doświadczenia.

Mój sobie sam wybrał:

Obrazek


... i jest naprawdę szczęśliwy.:-)))

A wracając do gryzienia ścian, itp.
Mam już 4-go pieska i każdy jako szczeniak gryzł ściany i coś tam jeszcze ...
Nie budujmy jakichś "uczonych" teorii, bo młodość ma to do siebie, że robi się różne głupoty. To przechodzi.

Przypomnijmy sobie co my robiliśmy w młodości.:-)))
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: pomocy - moj pies zjada sciany!

Też tak sądzę. Tym bardziej, że Lola miała zbilansowany pokarm i żadnego wapna jej dodatkowo nie dalam/dawalam. Przeszlo jej samo i juz ja wcale sciany nie interesuja. Jak nie przejdzie z wiekiem szczeniecym, wtedy radzilabym sie martwic :) Nie na zapas

konto usunięte

Temat: pomocy - moj pies zjada sciany!

Ten mój aktualny dla przykładu gryzł kiedyś wszystko co metalowe ...
... czyżby brak żelaza w organizmie? - nie zmienił ząbki i temat skończył się.:-)

Jak gryzł drewno to nie wiem ...?

Teraz nieraz zdarza mu się przegruźć oponę w samochodzie.
... to nie brak kauczuku we krwi :-))) Po prostu też chce jechać.

itp,
:-)))

konto usunięte

Temat: pomocy - moj pies zjada sciany!

Alicja Zuzanna K.:
W nowym domu proponuję raz ustalić miejsce: nie za ciepłe, nie za przewiewne, takie, w którym ona nie będzie wam przeszkadzała, a wy jej. Taki psi kąt. I uczyć ją od początku, że tam ma spać. Nie gonić jej tam za karę, ale zachęcać, tak by komenda "na miejsce" miała sens. I dawała wam możliwość panowania nad psem, np. w sytuacjach, gdy nie chcesz, by kręciła się po domu (remont, goście itp.). To, że pies ma swoje miejsce, do którego czasem sobie ucieka przed domowym życiem, jest bardzo dobre. Każdy powinien mieć swój i tylko swój kąt w domu. Pewnie, że psy i tak zwykle poniewierają się po podłogach (albo kanapach) ale posłanie, moim zdaniem, musi być.
Może mnie obśmiejecie, ale chciałbym podważyć tę teorię.

Zaznaczam, jestem kynologiem amatorem i behawiorystą bardziej ludzkim. W każdym razie hołduję zasadzie, że "pies to też człowiek".:-)

Wcale nie uważam, że pies musi mieć swoje posłanie, swój kąt, swoje schronienie ... To stare teorie wychowania dominacyjnego, które IMHO nie są najlepsze.
Dla mojego psa cały dom jest jego schronieniem a "swoje miejsce" ma najchętniej tam, gdzie przebywa ktoś z domowników. Oczywiście wie, że nie śpi się na stole, że "stołówka psia" jest w danym miejscu i które to są psie zabawki ...
Komendę "na miejsce" zastępuję "idź do sypialni", "idź do piwnicy", "idź do garażu", "idź na podwórko", itp. - o dziwo rozumie i chętnie te polecenia wykonuje. W sytuacjach wybitnie awaryjnych (ksiądz po kolędzie - religii nie kuma:-) chętnie idzie do samochodu i szczęśliwy może tam siedzieć cały dzień.

Dla mnie kluczem do pełnego kontaktu i prawidłowych relacji z psem jest zaufanie psa do człowieka a nie do miejsca. Jadę na wczasy i nie zabieram żadnych psich posłań "miejsc". Tam gdzie my jesteśmy pies zawsze czuje się dobrze i nie ma najmniejszych problemów.

Według mnie dużym błędem jest tresowanie psa na taki wzór jak wymyślił sobie właściciel. Zmuszanie psa do niechcianych zachowań burzy wzajemne zaufanie. Każda rasa i nawet każdy "egzemplarz" ma swoje preferencje. Trzeba odkryć, co ten konkretny osobnik po prostu lubi. Nic na siłę.
Przy dobrym podejściu do psa posłuszeństwo jest naturalnym, automatycznym efektem.

Powiem Wam tylko, że mój poprzedni Douge de Bordeaux po "profesjonalnej" tresurze stał się totalnym idiotą. Oczywiście parę "sztuczek" nauczył się i wśród domowników chętnie popisywał się, ale po tym "kształceniu" nie tolerował żadnej obcej osoby.
Stał się psem zabójcą. O problemach z tym związanych nie będę opowiadał.

PozdrawiamPiotr K. edytował(a) ten post dnia 10.12.08 o godzinie 00:59

konto usunięte

Temat: pomocy - moj pies zjada sciany!

Ależ Piotrze... nigdy nie przyszłoby mi do głowy zmuszać psa, czy też tresować, by lubił posłanie, które mu kupiłam, czy miejsce, które mu wybrałam:)
Moje doświadczenia z psami pokazały jednak, że one po prostu lubią mieć swój kąt. Nie w każdym domu jest gwar, obcy dla psa ludzie, nie w każdym żyje dziecko. Ale te psy, które mieszkały ze mną, czy u znajomych, czy też tam, gdzie je obserwowałam, zawsze same w pewnym momencie szły "do siebie". Oczywiście, że cały dom był ich, bo w nim mieszkały ze swoim ludzkim stadem, ale... posłanie to, moim zdaniem, święte psie miejsce. Nigdy nie naruszałam tam psiego spokoju, pies też zawsze (każdy właściwie) wiedział, że gdy mu się znudzi np. przyjęcie w domu, tam może sobie spokojnie pospać. Bo moi goście też nigdy mu tam nie przeszkadzali, nie łazili tam itp.

Co do teorii dominacyjnych, obecnie wiele osób chętnie je obala. Zastanawiam się czasem, czy to nie nasza ludzka chęć wtłoczenia wszędzie zasad demokracji. Nie da się bowiem obalić faktu, że przodkowie psów żyją w stadach, w których hierarchia obowiązuje. A i psy, gdy im pozwolić żyć w stadzie z innymi psami, gdy człowiek się w to nie wtrąca, same bardzo szybko budują sobie hierarchę, zasady, twarde (z punktu widzenia człowieka) prawa. Co tu podważać?
Wystarczy tylko kierować się zdrowym rozsądkiem i nie przesadzać w żadną stronę.
Zawsze tak postępowałam i do dziś cieszę się wśród znajomych opinią osoby, która ma "złote ręce do zwierząt":)Alicja Zuzanna K. edytował(a) ten post dnia 10.12.08 o godzinie 10:04

Temat: pomocy - moj pies zjada sciany!

Z tym posalniem to jednak ciekawe rzeczy opowiadacie, psisko ma swoje ulubione miejsca ale lubi lezec na golej podlodze, to jest typ zimnolubny i jak tylko pojawia sie w okolicy jakis kocyk, dywanik - o poslaniu nie wspomne to po prostu sie stamtad ewakuuje. faktycznie najlepsze miejsce do spania to tam gdzie sa domownicy bo to towarzyski zwierz a jak ma ochote to idzie sobie i spi gdzie popadnie oczywiscie wylaczajac np. nasze lozko czy inne miejsca gdzie nie wolno. poprzedni pies moich rodzicow mial faktycznie swoje miejsce i to miejsce bylo jedynym gdzie spal, niezaleznie od tego gdzie byli inni domownicy, tak wiec chociazby po tych dwoch egzemplarzach widac jak skrajnie rozne moga byc preferencje w obrebie nawet tego samego gatunku.
psina moja dostala wczoraj mega kosc do obgryzania i dropsy dla psow wiec mam nadzieje ze nie bedzie obgryzac juz scian tylko wszystko inne co znajdzie sie w jej zasiegu
anyway - za wszystkie sugestie i opinie bardzo dziekuje, sporo z nich jest dla mnie pomocnych ;)

konto usunięte

Temat: pomocy - moj pies zjada sciany!

Przy okazji, są preparaty do spryskiwania rzeczy, które psy gryzą. Czasami to ważne dla ich bezpieczeństwa - niektóre gryzą kable - i możesz zawsze spróbować takiej metody. Oczywiście możliwe, że psisko zabierze się wtedy z radością za... na przykład stół;)

Obecnie za to sama walczę z kotem (psy jednak łatwiej mi zrozumieć), który z lubością śpi mi na łóżku. Niestety mam alergię, coraz silniejszą, a że nie chcę go oddawać, bo to 20-letni kocur, kombinuję, jak go odgrodzić od swojej poduszki bez zamykania go na dzień w łazience. Niestety mieszkanie mam otwarte a spryskiwacze typu "A psik" nie pomagają. Kapę za to spryciarz sobie ściąga. Może przy okazji ktoś ma większe doświadczenie w podobnych sytuacjach i mógłby coś podpowiedzieć?

konto usunięte

Temat: pomocy - moj pies zjada sciany!

Alicja Zuzanna K.:
Moje doświadczenia z psami pokazały jednak, że one po prostu lubią mieć swój kąt.
... ... posłanie to, moim zdaniem, święte psie miejsce. Nigdy nie naruszałam tam psiego spokoju ...
No to widzisz Alu, mój Bond jest jakimś dziwolągiem.:-)
Autentycznie w domu nie ma jakiegoś jednego swojego posłania.(azylu) Próba uszczęśliwienia go takim legowiskiem kończyła się zawsze tym, że traktował to jako zabawkę i błyskawicznie szło w strzępy.
Oczywiście w każdym z pomieszczeń ma jakieś tam swoje ulubione miejsca, ale nie może być to coś specjalnego - psiego.
Co do naruszania "psiego spokoju" powiem Ci, że nigdy nie ma nic przeciwko naruszaniu go. Po prostu w każdej chwili jest gotów do zabawy.:-)
Bywa, że podczas jakiejś imprezy idzie do innego pokoju spać, ale to wynika wyłącznie z braku zainteresowania "jego osobą" ze strony gości.

Natomiast nie ukrywam, że nieraz zakłóca mój spokój, szczególnie zimą, jak sam ma ochotę zabawić się.
Z reguły nie odmawiam.:-)))
Co do teorii dominacyjnych, obecnie wiele osób chętnie je obala. Zastanawiam się czasem, czy to nie nasza ludzka chęć wtłoczenia wszędzie zasad demokracji.
Coś Ty, nasza demokracja wcale nie jest taka demokratyczna jakby mogło się wydawać.:-)
Nie da się bowiem obalić faktu, że przodkowie psów żyją w stadach, w których hierarchia obowiązuje. A i psy, gdy im pozwolić żyć w stadzie z innymi psami, gdy człowiek się w to nie wtrąca, same bardzo szybko budują sobie hierarchę, zasady, twarde (z punktu widzenia człowieka) prawa. Co tu podważać?
Jeżeli mogę trochę podroczyć się ...?
Zarówno człowiek jaki i pies ulegają pewnym przemianom cywilizacyjnym. Zauważ, przodkowie psa żyją w stadach a przodkowie człowieka na drzewach ... i mają trochę dłuższe ogony.:-)
Gdyby człowiekowi odebrać dobra cywilizacji to ...
Czy np. wyścig szczurów nie jest pewnym objawem zezwierzęcenia ludzi...?
Dobrze, że psy nie uległy jeszcze systemowi monetarnemu i ... olewają kryzys finansowy.
:-)))
Wystarczy tylko kierować się zdrowym rozsądkiem i nie przesadzać w żadną stronę.
Zawsze tak postępowałam i do dziś cieszę się wśród znajomych opinią osoby, która ma "złote ręce do zwierząt":)
Tu zgadzam się z Tobą w 100%.

Pozdrawiam
Piotr

konto usunięte

Temat: pomocy - moj pies zjada sciany!

Piotr K.:
Jeżeli mogę trochę podroczyć się ...?
(...)Zauważ, przodkowie psa żyją w stadach a przodkowie człowieka na drzewach ... i mają trochę dłuższe ogony.:-)
Może twoi;P

Poza tym, jeśli kiedyś będziesz miał taką możliwość, sprawdź, co dzieje się z naszymi udomowionymi kanapowcami w momencie, gdy zostawisz je samym sobie. Moje obserwacje potwierdzają, że one, mimo nalotu cywilizacyjnego, bardzo szybko wracają do nawyków, jakie chyba gdzieś głęboko w genach im siedzą. Nie znaczy to, że odmawiam psom uczuć - bron Boże, moje psy zawsze były bardzo emocjonalne, a ja umiałam te emocje odczytywać (mam nadzieję).
Również pozdrawiam.

Temat: pomocy - moj pies zjada sciany!

Alicja Zuzanna K.:
Co do teorii dominacyjnych, obecnie wiele osób chętnie je obala. Zastanawiam się czasem, czy to nie nasza ludzka chęć wtłoczenia wszędzie zasad demokracji. Nie da się bowiem obalić faktu, że przodkowie psów żyją w stadach, w których hierarchia obowiązuje. A i psy, gdy im pozwolić żyć w stadzie z innymi psami, gdy człowiek się w to nie wtrąca, same bardzo szybko budują sobie hierarchę, zasady, twarde (z punktu widzenia człowieka) prawa. Co tu podważać?

Otóż da się.
Badając psy pierwotne.
Zaobserwowano, że nie żyły w stadach, a w grupach zadaniowych (tworzonych wtedy, kiedy trzeba było coś wspólnie zdobyć - co było rzadkie ze względu na dużą ilość odpadów produkowanych przez ludzi). I nie zauważono w nich hierarchii analogicznej do wilczej (brak alfa, brak STAŁEGO, NIEZMIENNEGO układu ról, natomiast obowiązujące zasady). U psów je ten, który jest bardziej głodny - któremu bardziej zależy, żeby się o miskę wykłócać. Odsyłam do Coppingerów.

U psów widoczne są wyraźne cechy neoteniczne (zdolność do uczenia się przez całe życie, właśnie brak wykształconych układów hierarchicznych, zdolność do wokalizacji innej niż wycie i umiejętność zabawy przez całe życie).

Pies uwielbia zasady, rytuały nie próbuje "zdominować", a kontroluje zasoby, podąża za zyskiem/przyjemnością.

I zgadzam się, kluczem do dobrej relacji z psem jest zbudowanie więzi opartej na zaufaniu i współpracy.

konto usunięte

Temat: pomocy - moj pies zjada sciany!

Dominiko, pierwsze słyszę, na razie więc poszukam literatury i poczytam, a potem się wypowiem.
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: pomocy - moj pies zjada sciany!

Alicja Zuzanna K.:
Obecnie za to sama walczę z kotem (psy jednak łatwiej mi
zrozumieć), który z lubością śpi mi na łóżku. Niestety mam alergię, coraz silniejszą, a że nie chcę go oddawać, bo to 20-letni kocur, kombinuję, jak go odgrodzić od swojej poduszki bez zamykania go na dzień w łazience. Niestety mieszkanie mam otwarte a spryskiwacze typu "A psik" nie pomagają. Kapę za to spryciarz sobie ściąga. Może przy okazji ktoś ma większe doświadczenie w podobnych sytuacjach i mógłby coś podpowiedzieć?
Ja też miałam kota i wiem jakie to "upierdliwe wredoty" ;)
Jedyne co mi przychodzi do głowy to działania zniechęcające... Ale sama nie wiem jakie :/
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: pomocy - moj pies zjada sciany!

Alicja Zuzanna K.:
Przy okazji, są preparaty do spryskiwania rzeczy, które psy gryzą. Czasami to ważne dla ich bezpieczeństwa - niektóre gryzą kable - i możesz zawsze spróbować takiej metody. Oczywiście możliwe, że psisko zabierze się wtedy z radością za... na przykład stół;)

Obecnie za to sama walczę z kotem (psy jednak łatwiej mi zrozumieć), który z lubością śpi mi na łóżku. Niestety mam alergię, coraz silniejszą, a że nie chcę go oddawać, bo to 20-letni kocur, kombinuję, jak go odgrodzić od swojej poduszki bez zamykania go na dzień w łazience. Niestety mieszkanie mam otwarte a spryskiwacze typu "A psik" nie pomagają. Kapę za to spryciarz sobie ściąga. Może przy okazji ktoś ma większe doświadczenie w podobnych sytuacjach i mógłby coś podpowiedzieć?
Anna G.

Anna G. Największe
bogactwo, to
robienie tego, co
kochasz....

Temat: pomocy - moj pies zjada sciany!

Joanna Cybulska:
Ta moim zdaniem kwalifikuje sie wlasnie do tych forumowych :) Twój pies nie gryzł ścian nigdy? Podejrzewam, że gryzł ;)

Moja psina, jak do tej pory, nigdy - i mam nadzieję, że jej się nie odmieni.
Jedyną rzeczą, do której się dorwała za szczeniaka to kabel od laptopa - trochę nadgryzła.



Wyślij zaproszenie do