Temat: pies i ogród

Rodzice mają piękny ogród i labradora. Pies młody, to jego pierwsza wiosna. I niestety zaczął wygrzebywać wszelkie sadzonki. Mama jest zrozpaczona. Co można zrobić? Można mieć i ładny ogród, i psa? Czy to raczej jest wybór albo pies, albo ogród? Czy pomoże ustawienie niskiego płotka wokół rabatek?
Agnieszka F.

Agnieszka F. Junior Trade
Marketing Manager

Temat: pies i ogród

Witam, mam podobny problem;-) może ktoś doradzi?
Alicja B.

Alicja B. projektant

Temat: pies i ogród

Małgorzata Przybyłowicz:
Można mieć i ładny ogród, i psa?

Na pewno można! :) Tylko psa trzeba wychować... Problem w tym, jak go wychować?
Specjalistą nie jestem, ale na pewno psu trzeba pokazać, że to, co robi jest złe, że jesteśmy niezadowoleni z takiego zachowania. Powtarzać do upadłego "Nie", "Nie wolno", "Zostaw", "Niegrzeczny pies" i inne takie... Jeżeli ogólnie piesek jest posłuszny, to pewnie dość szybko załapie. Gorzej, jak jest łobuzem...

Temat: pies i ogród

Alicja Berner:
Na pewno można! :) Tylko psa trzeba wychować... Problem w tym, jak go wychować?
Specjalistą nie jestem, ale na pewno psu trzeba pokazać, że to, co robi jest złe, że jesteśmy niezadowoleni z takiego zachowania. Powtarzać do upadłego "Nie", "Nie wolno", "Zostaw", "Niegrzeczny pies" i inne takie... Jeżeli ogólnie piesek jest posłuszny, to pewnie dość szybko załapie. Gorzej, jak jest łobuzem...

W domu ogólnie (ekhm... tak bardzo ogólnie) jest aniołkiem, ale jak tylko wybiega do ogrodu, to zaczyna szaleć. Problem tym większy, że to labrador, więc uwielbia węszyć, a potem wykopywać to, co wywęszył... "Nie wolno" już na stałe wpisało się do słownika rodziców, ale nie wiem, czy to wystarczy.

Temat: pies i ogród

coś do poczytania, może się przyda: LINK

...a prawdziwa zabawa się zacznie, jak piesek podrośnie i zacznie podlewać :P

Temat: pies i ogród

Monika W.:
coś do poczytania, może się przyda: LINK

...a prawdziwa zabawa się zacznie, jak piesek podrośnie i zacznie podlewać :P

To suczka, więc nie powinna ;)

Temat: pies i ogród

Myślę, że jeśli pies nie będzie znudzony - czyli dostarczycie mu interesujących zajęć poza ogrodem, to łatwiej będzie zapanować nad jego zabawami w ogrodzie. Warto też mu udostępnić część ogrodu do zabaw, a na spacerach zaspokoić potrzebę kopania, rozgryzania itp.
I oczywiście, szczególnie w początkowej fazie nauki, co wolno w ogrodzie, nie pozostawiać tam psa bez opieki.
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: pies i ogród

Czy ten labrador to coś takiego? ;)
http://www.youtube.com/watch?v=tVy5Eeehy_o
Ewelina E.

Ewelina E. Otwarta na nowe
wyzwanie!

Temat: pies i ogród

Dobrym sposobem na uniknięcie kopania wszędzie jest... zrobienie psu "kopalni" - czyli specjalnie wyznaczonego miejsca, gdzie kopać wolno, a nawet WARTO.
W takim wyznaczonym miejscu zakopujemy "niespodzianki" dla psa - smakołyki/zabawki. Na początku tak, by widział i najlepiej kazać mu kopać na komendę.
Jeśli ćwiczenie powtórzymy często pies zacznie kopać tylko tam.

No i oczywiście pies nie powinien nudzić się w ogrodzie, jeśli będzie miał regularnie, męczące spacery kopanie w ogrodzie będzie marginalne...

Temat: pies i ogród

Joanna Cybulska:
Czy ten labrador to coś takiego? ;)
http://www.youtube.com/watch?v=tVy5Eeehy_o

najbardziej podoba mi się fragment o "inicjowaniu zabawy". fiona robi dokładnie tak samo: chwyta pantofla/książkę/cokolwiek innego, wiedząc, że to nas zdenerwuje, ucieka pod stół i czeka, aż za nią ruszymy.

jeśli chodzi o zniszczenia, to na razie ogranicza się do żucia brzegów dywanów ;) no i kwiatów w ogrodzie oczywiście.

Temat: pies i ogród

Ewelina E.:
Dobrym sposobem na uniknięcie kopania wszędzie jest... zrobienie psu "kopalni" - czyli specjalnie wyznaczonego miejsca, gdzie kopać wolno, a nawet WARTO.
W takim wyznaczonym miejscu zakopujemy "niespodzianki" dla psa - smakołyki/zabawki. Na początku tak, by widział i najlepiej kazać mu kopać na komendę.
Jeśli ćwiczenie powtórzymy często pies zacznie kopać tylko tam.

świetny pomysł :)
Alicja B.

Alicja B. projektant

Temat: pies i ogród

Małgorzata Przybyłowicz:

najbardziej podoba mi się fragment o "inicjowaniu zabawy". fiona robi dokładnie tak samo: chwyta pantofla/książkę/cokolwiek innego, wiedząc, że to nas zdenerwuje, ucieka pod stół i czeka, aż za nią ruszymy.

Odi też tak robi. Zabiera coś i ucieka, chce żeby go gonić. Albo przynosi zabawkę, kładzie koło mnie, a jak sięgam żeby mu rzucić to ją zabiera i ucieka. Widać pieski lubią się bawić w berka. :D

konto usunięte

Temat: pies i ogród

Alicja Berner:
Małgorzata Przybyłowicz:

najbardziej podoba mi się fragment o "inicjowaniu zabawy". fiona robi dokładnie tak samo: chwyta pantofla/książkę/cokolwiek innego, wiedząc, że to nas zdenerwuje, ucieka pod stół i czeka, aż za nią ruszymy.

Odi też tak robi. Zabiera coś i ucieka, chce żeby go gonić. Albo przynosi zabawkę, kładzie koło mnie, a jak sięgam żeby mu rzucić to ją zabiera i ucieka. Widać pieski lubią się bawić w berka. :D
oczywiście, ze lubią
psiaki przecież mnóstwo czasu spędzają ze sobą na gonitwach właśnie ze zdobyczą w pysku.

Temat: pies i ogród

Alicja Berner:
Odi też tak robi. Zabiera coś i ucieka, chce żeby go gonić. Albo przynosi zabawkę, kładzie koło mnie, a jak sięgam żeby mu rzucić to ją zabiera i ucieka. Widać pieski lubią się bawić w berka. :D

o tak, to jest standardowe zachowanie fiony. przynosi piłkę, kładzie na podłodze, a jak tylko się po nią schylam, to sama łapie i tak w kółko, kto szybszy ;)
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: pies i ogród

Małgorzata Przybyłowicz:
Ewelina E.:
Dobrym sposobem na uniknięcie kopania wszędzie jest... zrobienie psu "kopalni" - czyli specjalnie wyznaczonego miejsca, gdzie kopać wolno, a nawet WARTO.
W takim wyznaczonym miejscu zakopujemy "niespodzianki" dla psa - smakołyki/zabawki. Na początku tak, by widział i najlepiej kazać mu kopać na komendę.
Jeśli ćwiczenie powtórzymy często pies zacznie kopać tylko tam.

świetny pomysł :)

A czy to nie jest tak, jak z kuweta do sikania w domu dla psa, który lubi sikać w domu? Ja nie jestem zwolenniczką takich rozwiązań, bo wolę, by pies miał jasne zasady i sikał na dworze. Najwyżej dłużej zajmie mu nauka. Jestem zdania, że granice należy wyznaczać dokładnie i zdecydowanie. To tak jak dać psu stare kapcie do ogryzania a potem wymagać, by nie interesował się innymi butami. Nie lepiej po prostu zabronić mu gryźć buty?
Czy takie metody, jak podsuwanie "wyjątkowych miejsc" czy butów to nie jest "półśrodek"?

Temat: pies i ogród

Joasia ma rację - jasno i konsekwentnie wyznaczone radykalne granice.

Uważam, że zrobienie specjalnej kopalni jest bardzo złym pomysłem i może mieć w przyszłości katastrofalne skutki dla ogrodu. Sami zachęcimy psa do demolki.
Dlaczego? Otóż, jeśli pies jest choć trochę inteligentny, to po znalezieniu nagrody w takim wyznaczonym miejscu przekopie pół ogrodu, bo może na rabatce za domem albo koło bramy znajdzie następny smakołyk czy zabawkę.

Zresztą, labrador nie jest psem "ogrodowym". Nie wystarczy takiego psa po prostu "wypuścić do ogrodu - i niech się wybiega" :(
Labkowi należy obowiązkowo zapewnić dużą codzienną dawkę ruchu i rozrywki . W przeciwnym razie pies będzie próbował zorganizować sobie czas na własną rękę, co nie będzie satysfakcjonujące ani dla niego, ani dla właściciela. Dla ogrodu również...
Moim zdaniem psa należy oduczyć kopania w ogóle, jako działania niepożądanego.
Potrzebę rozrywki i zajęcia skierować na aportowanie.
Oprócz aportowania fajnie byłoby pomyśleć o wrodzonym zamiłowaniu do zbiorników wodnych, w których pies mógłby od czasu do czasu popływać - szczytem marzeń byłyby takie aporty z wody :)))

[edit: bold]Monika W. edytował(a) ten post dnia 04.03.13 o godzinie 12:55

Temat: pies i ogród

Monika W.:
Oprócz aportowania fajnie byłoby pomyśleć o wrodzonym zamiłowaniu do zbiorników wodnych, w których pies mógłby od czasu do czasu popływać - szczytem marzeń byłyby takie aporty z wody :)))

Jeszcze jak fiona była mała (miała może z 3-4 miesiące), to ustawialiśmy w ogrodzie miednicę z wodą i wrzucaliśmy jej tam jabłka. Takiego radosnego psa w życiu nie widziałam ;) Doskonale sobie zdajemy sprawę z zamiłowania labradorów do aportowania i kąpieli, tylko czekamy, aż się trochę cieplej zrobi :)

Z tym kopaniem to może faktycznie nie jest dobry pomysł... Skupimy się bardziej na aportowaniu :)
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: pies i ogród

Małgorzata Przybyłowicz:
Monika W.:
Oprócz aportowania fajnie byłoby pomyśleć o wrodzonym zamiłowaniu do zbiorników wodnych, w których pies mógłby od czasu do czasu popływać - szczytem marzeń byłyby takie aporty z wody :)))

Jeszcze jak fiona była mała (miała może z 3-4 miesiące), to ustawialiśmy w ogrodzie miednicę z wodą i wrzucaliśmy jej tam jabłka. Takiego radosnego psa w życiu nie widziałam ;) Doskonale sobie zdajemy sprawę z zamiłowania labradorów do aportowania i kąpieli, tylko czekamy, aż się trochę cieplej zrobi :)

Z tym kopaniem to może faktycznie nie jest dobry pomysł... Skupimy się bardziej na aportowaniu :)
W tym temacie popieram akurat Cesara Millana ;) Pies powinien mieć czytelne granice i jasno wyznaczone zasady. A nie misz-masz, bo właśnie wtedy nie wie, co ma robić...

konto usunięte

Temat: pies i ogród

Mam trzy psy (w tym młodą labradorkę) i ogród :) Część kwiatowa jest odgrodzona dla psów. Jeśli labek jest psem, to musicie płotkiem oddzielić drzewka, krzaki, zwłaszcza tuje, bo będzie je obsikiwał i do pewnej wysokości będą usychały... tego raczej psa się nie oduczy, chyba że ma się nad nim ciągłą kontrolę na podwórku. Tak jak powyżej dużo osób napisało - trzeba zapewnić psu innych atrakcji i ustalić zasady "korzystania" z podwórka . Jeśli pies będzie się nudził, to zawsze znajdzie sobie ciekawe zajęcie,a teraz na wiosnę przyroda ożywa, ziemia pachnie - nic tylko kopać doły ;) W ubiegłym roku mieliśmy rozłożony basen w ogrodzie (ogrodzony płotkiem), młoda labradorka w katuszach duszy odpuszczała w nim kąpiel - rekompensowałam jej to kąpielami w pobliskiej rzece. Przez kilka miesięcy nie zdemolowała ogrodzenia. Niestety pod koniec sezonu, gdy basen był definitywnie demontowany i bez wody suka wyżyła się na nim za całe lato... i niewiele z niego zostało. Dlatego warto pamiętać o ograniczonym zaufaniu wobec młodych psów w ogrodzie.

konto usunięte

Temat: pies i ogród

Małgorzata Przybyłowicz:
Ewelina E.:
Dobrym sposobem na uniknięcie kopania wszędzie jest... zrobienie psu "kopalni" - czyli specjalnie wyznaczonego miejsca, gdzie kopać wolno, a nawet WARTO.
W takim wyznaczonym miejscu zakopujemy "niespodzianki" dla psa - smakołyki/zabawki. Na początku tak, by widział i najlepiej kazać mu kopać na komendę.
Jeśli ćwiczenie powtórzymy często pies zacznie kopać tylko tam.

świetny pomysł :)
Moim zdaniem jest to fatalny pomysł, bo rozwijamy u psa potrzebę/chęć/pasję do kopania dziur



Wyślij zaproszenie do