Temat: Pies to nie wilk

Bardzo spodobał mi się ten artykuł.
http://www.dogproject.pl/DogProject/Ewolucja.html

Przez długi czas wychowanie i rozumienie psów było opierane między innymi na zachowaniach stadnych wilków...
A to kompletnie inne stworzenia.

Ciekawa jest też sprawa z dominacją. Niby podpatrzoną u wilków. Teoria dominacji jednak pada i nie potwierdza się w obecnych badaniach.
To człowiek ma silną potrzebę dominacji aż do nieuzasadnionej przemocy. A nie wilki ani tym bardziej psy. Ta potrzeba od czasu do czasu przejawia się u Cesara Millana w jego programach. Przez niektórych uważany jest jeszcze za guru, przez innych na Łamacza Psów.Malwina Anna Użarowska edytował(a) ten post dnia 10.10.11 o godzinie 12:19
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: Pies to nie wilk

Malwina Anna Użarowska:
Bardzo spodobał mi się ten artykuł.
http://www.dogproject.pl/DogProject/Ewolucja.html

Przez długi czas wychowanie i rozumienie psów było opierane między innymi na zachowaniach stadnych wilków...
A to kompletnie inne stworzenia.

Ciekawa jest też sprawa z dominacją. Niby podpatrzoną u wilków. Teoria dominacji jednak pada i nie potwierdza się w obecnych badaniach.
To człowiek ma silną potrzebę dominacji aż do nieuzasadnionej przemocy. A nie wilki ani tym bardziej psy. Ta potrzeba od czasu do czasu przejawia się u Cesara Millana w jego programach. Przez niektórych uważany jest jeszcze za guru, przez innych na Łamacza Psów.
Teoria dominacji została obalona już dawno temu. Oczywiście pies to nie wilk i bardzo daleko już mu do niego. Nie ma sensu przenosić zachowań wilków w sforze na zachowania psa w rodzinie. Nie mniej jednak warto znać teorię dominacji, dlatego, że widać pewne jej elementy w zachowaniach naszych psów i łatwiej wtedy z nimi postępować. Teoria dominacji pomaga nieco zrozumieć sposób/styl myślenia zwierząt w niektórych sytuacjach. Ja u swoich suk zauważam pewne elementy, które w teorii dominacji zostały opisane. Po poznaniu różnych teorii (zarówno TD jak i np. pozytywnego szkolenia) śmiało mogę stwierdzić, że kompetnie nie ma dla moich psów znaczenia kto pierwszy przejdzie w drzwiach lub zje obiad :). Z drugiej strony, czasem przydaje się sprowadzenie suki do parteru i "metody pozytywne" można sobie schować w kieszeń. Nie mówię oczywiście o biciu psa czy znęcaniu się w inny sposób, lecz o ostrej reprymendzie czy reakcji na jakieś zachowanie. Cesar Millan wg mnie jest osobą godną podziwu. Z niektórymi jego metodami absolutnie się nie zgadzam i nikt mnie do nich nie przekona (np. rażenie prądem psa, który warczy, jak mu wkłada kij do miski). Nie mniej jednak sam fakt, że facet ma 40 psów typu bull i ON, które faktycznie żyją razem i mają absolutnie pokojowe nastawienie do siebie nawzajem jest niepodważalnym dowodem, że rozumie psi świat :) To dla mnie lepszy dowód niż wywody internetowych mądrali, o mają "większą widzę" niż on, bo 2 psy ze schroniska mieli.
Warto znać różne metody/teorie/podejścia i dopasować tę wiedzę i sposoby postępowania do temperamentu swojego zwierzaka :)Joanna Cybulska edytował(a) ten post dnia 10.10.11 o godzinie 22:27

Temat: Pies to nie wilk

Jeśli chodzi o Cesara, to nie zgadzam się z Tobą. Jest popularny i medialny oraz długo zajmuje się psami. Nie czyni go to lepszym od wielu świetnych, WYKSZTAŁCONYCH i DOŚWIADCZONYCH behawiorystów. Niektórzy z nich to te "mądrale" z internetu. Niestety to, co się sprzedaje nie zawsze jest idealne.
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: Pies to nie wilk

Ależ ja nie pisałsam, że on lepszy od świetnych behawiorystów. Dlaczego już w pierwszym poście coś zarzucasz

Temat: Pies to nie wilk

Spokojnie. To, że tu wiele osób skacze sobie do gardeł, niezgorzej niż burki, nie oznacza, że od razu Ci coś zarzucam. Tak to po prostu zrozumiałam.
Jesteś specjalistką do spraw marketingu, więc wiesz jak to działa :DMalwina Anna Użarowska edytował(a) ten post dnia 10.10.11 o godzinie 22:52

konto usunięte

Temat: Pies to nie wilk

Joanna ujęła temat idealnie! Zaraz i tak rozgorzeje dyskusja na forum o przewadze klikera nad kolczatką ;)Moje zdanie jest takie, że z każdej metody można wyciągnąć wnioski i własne pomysły na szkolenie psów. Nie ma jednej idealnej, wszystko zależy z jakim psem pracujemy i co chcemy osiągnąć. Jak wspomniano w artykule, w pracy z psem najważniejsza jest KONSEKWENCJA.

Temat: Pies to nie wilk

Dla mnie najważniejsze jest rozumienie psa i jego reakcji. Konsekwencja zajmuje w moim rankingu drugą pozycję.
KONSEKWENTNIE można również krzywdzić psa nie rozumiejąc jego reakcji. Niestety kiedyś taką KONSEKWENCJĄ poszłam w niewłaściwą stronę. Okazało się, że sestresowałam psa a problem był medyczny.

Tak samo jak z ludźmi.

konto usunięte

Temat: Pies to nie wilk

Z rozumieniem psa i jego reakcji, to też różnie bywa - zawsze możesz źle odczytać/zinterpretować jego zachowanie. Jeśli nie rozumiesz konkretnego zachowania psa, to nic z tym nie robisz? No chyba, że znasz już psi umysł na tyle, że nic nie jest w stanie Cię zaskoczyć;) wtedy konsekwencja może pójść na drugi plan.
Malwina Anna Użarowska:
Dla mnie najważniejsze jest rozumienie psa i jego reakcji. Konsekwencja zajmuje w moim rankingu drugą pozycję.
KONSEKWENTNIE można również krzywdzić psa nie rozumiejąc jego reakcji. Niestety kiedyś taką KONSEKWENCJĄ poszłam w niewłaściwą stronę. Okazało się, że sestresowałam psa a problem był medyczny.

Tak samo jak z ludźmi.
nigdy nie jest tak samo jak u ludzi. Nieuczłowieczajmy psów, bo to tylko im szkodzi

Temat: Pies to nie wilk

To, co piszesz Ula, to tylko erystyka. Nic więcej.

W tym konkretnym przypadku odczłowieczenie psa mu szkodzi. Zbyt wiele osób traktuje psa w tresurze PRZEDMIOTOWO.

Według mnie najpierw podchodzi się indywidualnie a później stosuje konsekwencję. I to również dotyczy ludzi.
Ludzkie zachowanie też można źle zinterpretować/odczytać. To co wówczas? Bierzemy podręcznik "typologia rozmówcy" i jedziemy regułkami? Znasz na tyle ludzki umysł, że nic Cię nie może zaskoczyć?
Ludzkim umysłem zajmuję się zawodowo od ponad 10 lat i nie odważyłabym się powiedzieć, że go znam na tyle, że mnie nie zaskakuje.
Może warto spróbować zrozumieć swojego psa? Czy nie warto?Malwina Anna Użarowska edytował(a) ten post dnia 11.10.11 o godzinie 13:45

konto usunięte

Temat: Pies to nie wilk

Malwina Anna Użarowska:
To, co piszesz Ula, to tylko erystyka. Nic więcej.

W tym konkretnym przypadku odczłowieczenie psa mu szkodzi. Zbyt wiele osób traktuje psa w tresurze PRZEDMIOTOWO.
Zgadzam się z Tobą, ale podobnież zbyt wielu ludzi uczłowiecza psa...

Według mnie najpierw podchodzi się indywidualnie a później stosuje konsekwencję.
Chyba myślimy o konsekwencji w różnych wymiarach. Podejście indywidualne nie wyklucza konsekwencji.
I to również dotyczy ludzi.
Ludzkie zachowanie też można źle zinterpretować/odczytać. To co wówczas? Bierzemy podręcznik "typologia rozmówcy" i jedziemy regułkami? Znasz na tyle ludzki umysł, że nic Cię nie może zaskoczyć?
Mnie ludzie i psy zaskakują każdego dnia, dlatego konsekwencja jest mi bardzo pomocna. Konsekwencja w wychowaniu psa, czyli trzymanie się wyznaczonych reguł (o czym w sumie wspomniane jest w podanym przez Ciebie artykule). Trochę z innej beczki: czasami reakcja na dane zachowanie powinna być natychmiastowa. Jak inny pies atakuje mojego szczeniaka, to nie liczę na to że mu się znudzi i nie zastanawiam się, gdzie leży problem, tylko reaguję. Teoria teorią, a życie życiem. Idealnie by było żyć w pięknym świecie, gdzie wszystkie psy są zrównoważone i bezproblemowe. Filozofię i rozmyślania nad problemami swoich psów zostawiam na wieczory i rozmowy z ludźmi, z którymi współpracuję.
Ludzkim umysłem zajmuję się zawodowo od ponad 10 lat i nie odważyłabym się powiedzieć, że go znam na tyle, że mnie nie zaskakuje.
Może warto spróbować zrozumieć swojego psa? Czy nie warto?
Cały czas nad tym pracuję :)

Temat: Pies to nie wilk

Tak, tak, uczłowiecza, uwilcza. Koniecznie chcemy znaleźć analogie, żeby sobie ten skomplikowany świat poukładać.
A te nasze stworzenia muszą żyć w tym naszym niepoukładanym świecie i jakoś sobie z nami radzić :DDD

Co do konsekwencji to oczywiście w pełni się zgadzam. Jest bardzo ważna i koniec.
Mam sporo pracy z tym niestety, ponieważ nie tyle odpuszczam, co jestem dość chaotyczna i jeśli się skupiam na przykład na pracy to nie dostrzegam, że pies robi coś, czego nie powinien. Moja córka znajduje różne rzeczy w lodówce, na przykład pilota do telewizora. :))) Mam kłopot z opanowaniem roztrzepania, co moja borderka z lubością wykorzystuje. Ona mnie uczy uważności, bo inaczej długa praca idzie na marne przez nieuwagę. Obserwując ją łapię się na rzeczach, które nie przyszłyby mi do głowy. :))))

konto usunięte

Temat: Pies to nie wilk

Malwina Anna Użarowska:
Bardzo spodobał mi się ten artykuł.
http://www.dogproject.pl/DogProject/Ewolucja.html

Mi nie.
Po pierwsze to są znane przypadki zaakceptowania ludzi przez wilków.
Na szybko znalazłem jedno nazwisko - Shaun Ellis, ale słyszałem przynajmniej o jeszcze jednym przypadku (i nie chodzi mi o "Księgę Dżungli").

Po drugie artykuł coś tam wysnuwa o tym, że psy są całkiem inne od wilków i nie mają instynktu stadnego. Nie biorąc pod uwagę w ogóle rasy psa.
Super. Czyli zachowanie jamnika i huskiego w gruncie rzeczy niczym się nie różni. Gratuluję umiejętności upraszczania.

Poza tym o co chodziło z tą wielkością czaszki? Czy to ma coś wspólnego z inteligencją? I to pisze kobieta???
Psy również różnią się między sobą budową, ale jakie to ma przełożenie na dominację czy instynkt stadny?
Ciekawa jest też sprawa z dominacją. Niby podpatrzoną u wilków. Teoria dominacji jednak pada i nie potwierdza się w obecnych badaniach.
To człowiek ma silną potrzebę dominacji aż do nieuzasadnionej przemocy. A nie wilki ani tym bardziej psy.

A jak wilki alfa eliminują swoich konkurentów? Retoryką? ;-)

Pies to nie wilk, to oczywiste. Tylko ten artykuł jakiś taki naciągany...Piotr L. edytował(a) ten post dnia 11.10.11 o godzinie 18:47

Temat: Pies to nie wilk

Jeśli chodzi o instynkt stadny to tam stoi coś innego.

Dominacja = eliminacja konkurentów?

konto usunięte

Temat: Pies to nie wilk

Malwina Anna Użarowska:
Jeśli chodzi o instynkt stadny to tam stoi coś innego.
Dominacja = eliminacja konkurentów?

Znowu na skróty...

...Dzięki temu możliwe jest uniknięcie niepotrzebnej walki. Jeśli już do niej dochodzi, jest ona toczona między dwoma dominującymi osobnikami o przywództwo w stadzie i nie kończy się ona (jakby się tego można było spodziewać) krwawo, ale na odejściu ze stada osobnika pokonanego.

http://przyroda.osiedle.net.pl/teksty/wilk1.htm

Ale w sieci na pewno znajdziesz więcej na ten temat.

Z tego co wiem, wilki nie są nawet dla siebie zbyt łagodne, więc nie do końca się zgadzam z tą stroną, próbującą wybielać wilki, ale pytałaś o powiązanie dominacji i eliminacji.Piotr L. edytował(a) ten post dnia 11.10.11 o godzinie 23:01
Sławomir Werkowski

Sławomir Werkowski specjalista od spraw
wykonczeniowych

Temat: Pies to nie wilk

Witam .
Poprzedniego psa miałem wilka i co było to łagodne ciele .
Od 8 lat mam Amstawkę , jest łagodna ( a podobnież w genach ma agresje )
Bzdury . !!!Wszystko zależy od wychowania pieska .
Żaden piesek nie rodzi się agresywny .

Temat: Pies to nie wilk

Piotr L.:
Po pierwsze to są znane przypadki zaakceptowania ludzi przez wilków.
Na szybko znalazłem jedno nazwisko - Shaun Ellis, ale słyszałem przynajmniej o jeszcze jednym przypadku (i nie chodzi mi o "Księgę Dżungli").
Tutaj zgadzam się z Tobą

Po drugie artykuł coś tam wysnuwa o tym, że psy są całkiem inne od wilków i nie mają instynktu stadnego. Nie biorąc pod uwagę w ogóle rasy psa.
Super. Czyli zachowanie jamnika i huskiego w gruncie rzeczy niczym się nie różni. Gratuluję umiejętności upraszczania.
Tu chodziło o style poznawcze u sposób uczenia się. Rasy psów różnią się tylko w obrębie stylu. Niektóre uczą się szybciej, inne wolniej ale nie uczą w inny sposób.
To jest jakaś sklejka. Nie wiem dlaczego to połączyłeś. W artykule była mowa o stadach i grupach tworzonych ad hoc.
Poza tym o co chodziło z tą wielkością czaszki? Czy to ma coś wspólnego z inteligencją? I to pisze kobieta???
Psy również różnią się między sobą budową, ale jakie to ma przełożenie na dominację czy instynkt stadny?
Ja też nie wiem skąd Ci się wzięło połączenie inteligencji z dominacją?
Ciekawa jest też sprawa z dominacją. Niby podpatrzoną u wilków. Teoria dominacji jednak pada i nie potwierdza się w obecnych badaniach.
To człowiek ma silną potrzebę dominacji aż do nieuzasadnionej przemocy. A nie wilki ani tym bardziej psy.

A jak wilki alfa eliminują swoich konkurentów? Retoryką? ;-)

Mylisz dominację z agresją a obie rzeczy z hierarchią

Pies to nie wilk, to oczywiste. Tylko ten artykuł jakiś taki naciągany...

To Twoja ocena, szanuję ją.



Wyślij zaproszenie do