Henryk Kluk

Henryk Kluk Dyrektor Operacyjny
- Sprzedaż: LITWA,
ŁOTWA, ESTONIA

Temat: Proszę o Waszą pomoc........

Witam WSZYSTKICH,
Bardzo proszę Was o pomoc, radę w mojej sprawie. Sytuacja z życia wzięta.
Jestem po rozwodzie już 2 lata. Mam 7 letniego Super Synka. Poprzez sąd zostało ustalone że się widuję z Synkiem co dwa Weekendy oraz w każdy poniedziałek oraz czwartek. Nie mam żadnych ograniczeń sądowych.
Problem polega na tym ze prawie za każdym razem gdy odprowadzam Synka do domu (do Mamy) rozstajemy ze łzami w oczach. Synek błaga żeby mógł zostać jeszcze dzień lub tydzień ze mną. Za każdym razem wychodząc z samochodu płacze i nie rozumie dlaczego tak się dzieje. Mówi mi że chce spędzać więcej czasu ze mną. Muszę mu tłumaczyć że mama go kocha ,potrzebuje i td.
Niejednokrotnie zwracałem się do Mamy Synka by umożliwiła częstsze spotkania z Synem. Opowiadałem o reakcjach syna .Tłumaczyłem, że jest to chłopak i On potrzebuje ojca coraz bardziej. NIC - bez zrozumienia!!!!!
Jak tylko Syn poszedł do szkoły poprosiłem szkolnego psychologa by porozmawiała z Synkiem, informując że jesteśmy po rozwodzie, by wskazała nam (Mnie i Mamie) jak lepiej postępować co robić by nasza sytuacja nie wpłynęła na niego negatywnie. Pani psycholog się zgodziła i podkreśliła że jest to dobra decyzja by nie prowadzać do psychologa dedykowanego (ponieważ naraża to dziecko na niesamowity stres) tylko przy okazji rozmów jakie są prowadzone z dziećmi, można się dowiedzieć co dziecko myśli i czego potrzebuje. Po jednej sesji przyszła Mama do szkoły i poinformowała że się nie zgadza na rozmowę z psychologiem. Bez podania powodów.!!!!Tłumaczyłem że to jest dla dobra Syna że w sposób bezstresowy można w taki sposób dotrzeć do dziecka ale NIE brak zgody od strony Mamy. (Niepojęte jest to dla mnie NAJBARDZIEJ!!!!!)
Dalej……
Zwróciłem się do Mamy o to by na badania specjalistyczne, do dentysty lub innego lekarza chodziła ze mną – NIE! Obecna sytuacja – dowiaduje się od Syna że miał badania słuchu, wzroku i td od Niego!!!. Gdy pytam Mamę dlaczego mi nic nie mówi odpowiada ze to już nie moja sprawa i to mnie już nie dotyczy. Ja mam płacić!!!!
Poprosiłem by pokazała wyniki badań, które ma w domu – też NIE!! Ta sama argumentacja jak wyżej.
Zwróciłem się do Mamy z prośba: ja dam Synkowi telefon, będę go doładowywał tylko by mógł Synek do mnie dzwonić kiedy tylko zachce j ja do Niego. Też – NIE. Obecna sytuacja – ja dzwonie do Syna do domy i jeśli jest Mama lub była teściowa nie odbierają telefonu. Synek później mi mówi że wie że to ja dzwonie ale mama lub babcia nie pozwalają ze mną rozmawiać.
Poprosiłem by nie dysponowała moim czasem zasądzonym przez sąd – NIE, zapisała Synka na dodatkowe zajęcia w szkole w poniedziałki oraz czwartki. A nie chcę tego zmieniać dlatego bo dziecko się przyzwyczaiło. (jest możliwość zamiany termonów!!! Ale Mama się nie zgadza!!!!)
Nie chcę nastawiać Synka negatywnie do Mamy i jej rodziny , dlatego nic nie robiłem w oczekiwaniu że coś się zmieni. Nie chcę narażać Syna na dodatkowe stresy z psychologiem, sądem i td. Ale chyba nie mam wyjścia. Ja tylko chce by Synek mógł w pewnym stopniu decydować z kim chce spędzać czas. Miał swobodny kontakt z Rodzicami
Obawiam się również (może nie słusznie) że takie ograniczenie kontaktu z Synem może źle wpłynąć na jego naukę i w ogóle na życie.
Nie jestem pasywnym ojcem. Chcę być z nim i będę. W końcu jest to mój obowiązek – Ojca.

Napiszcie co o tym myślicie.
Może macie kontakt do psychologa w Warszawie do którego mógł bym się zgłosić z Synem
Poszukuje również prawnika który zna zagadnienia prawa rodzinnego, który będzie w stanie mi doradzić co w tej sytuacji mogę zrobić (muszę zrobić)
Piszcie na Forum lub na mail

Pozdrawiam i Dziękuję.

konto usunięte

Temat: Proszę o Waszą pomoc........

Jeżeli nie możecie się dogadać na spokojnie to:
Nagrywaj wszystkie rozmowy,
wspomni o sądzie i o twoich prawach.
Czasami pomaga.
I się trzymaj nie daj się sprowokować!
Spędzaj jak najwięcej czasu z synem.
POWODZENIA
Denis Viklinskiy

Denis Viklinskiy Kierownik Okręgu OVB
Allfinanz Polska

Temat: Proszę o Waszą pomoc........

Witaj,
Powiem Ci że ciężka sprawa z tym co opisujesz...
Naprawdę dziwna jest ta mama ...
Wydaje mi się że ona po prostu się mści na Tobie za to że "może już nie jesteście razem "...
Zapytam się swoich znajomych adwokatów z Poznania może Ci kogoś polecą.

Trzymaj się .

Pozdrawiam

Denis
Krzysztof T.

Krzysztof T. Konsultant /
projektant
oprogramowania

Temat: Proszę o Waszą pomoc........

Wierz mi - to i tak nie jest jeszcze najgorzej...
Oczywiście współczuję. Znam to. Nawet w jeszcze gorszej wersji.

Niestety na głupotę leku nie ma.
Henryk Kluk:
[...]



Wyślij zaproszenie do