Temat: Pomóżcie !!!!!!!!!!
Rodzic, którego pozbawiono kontaktu z dzieckiem poprzez wywiezienie do innego państwa, nie jest bezbronny . Może skorzystać z konwencji z 25 października 1980 r. dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę, sporządzonej w Hadze (DzU z 1995 r., nr 108, poz. 528 ze zm.). Obowiązuje ona w stosunkach pomiędzy państwami-stronami. Należy do nich m.in. Polska oraz wszystkie państwa UE.
Konwencja nie rozstrzyga, któremu z rodziców przysługują prawa rodzicielskie, a któremu nie. Przewiduje natomiast, że jeżeli wychowują dzieci wspólnie (nie muszą być małżeństwem, wystarczy, że obojgu przysługuje władza rodzicielska), to nie może jedno bez wiedzy drugiego decydować o wyjeździe i pobycie dziecka za granicą.
Jeżeli tak się stanie, to mamy do czynienia z bezprawnym uprowadzeniem lub zatrzymaniem dziecka w rozumieniu tej konwencji.
W takiej sytuacji rodzic może wystąpić do sądu państwa, do którego wywieziono dziecko, z wnioskiem o zarządzenie wydania dziecka sam albo za pośrednictwem Departamentu Współpracy Międzynarodowej i Prawa Europejskiego Ministerstwa Sprawiedliwości. W tym celu składa wniosek oraz niezbędne dokumenty. Konieczne jest podanie adresu, pod którym przebywa dziecko, jeśłi jest on nieustalony to wszystkich informacji mogących ułatwić jego odnalezienie. Wniosek i załączone dokumenty składa się w języku polskim, ale dołącza ich tłumaczenie na język urzędowy państwa, w którym przebywa dziecko.
Decyzja, czy wniosek zostanie uwzględniony, należy do właściwych organów administracyjnych lub sądowych państwa, w którym dziecko przebywa.Odmowa może nastąpić tylko w uzasadnionych wypadkach przewidzianych przez konwencję, np. gdy istnieje poważne ryzyko, iż powrót dziecka naraziłby je na szkodę fizyczną lub psychiczną.
Na podstawie konwencji można także wystąpić do sądu państwa pobytu dziecka o wykonywanie prawa do odwiedzin.
Po wydaniu orzeczenia zarządzającego powrót dziecko powinno wrócić do Polski. Kwestia ustalenia, z którym z rodziców będzie mieszkało, należy – gdy rodzice nie mogą się porozumieć w tej kwestii – do sądu rodzinnego.
Arkadiusz K.:
Coz ja mam kolejne sprawy wysłałem Dziecku 3 paczki z okazji Swiat i Mikolajek- jedna juz do mnie wrocila, dodam ze paczki wyslalem na adres rodzicow eks poniewaz do dzis nie mam kontaktu gdzie mieszka moje dziecko oraz gdzie przebywa ( jest z eks za granica kraj UE ale nie w Schengen), wiec nie łudzę się , że kolejne dotrą. Próbowałem wysłać smsy i meile do eks niestety nie ma takiego numeru (haslo abonent jest nie dostepny lub karta sim została dezaktywowana). Tak naprawdę na dzień dzisiejszy nie wiem gdzie jest moj syn, ostani raz widzialem go godzine we wrzesniu choc przebylem ponad 2 tys km, nie moge z nim rozmawiac przez telefon, na marginesie mam pelna wladze rodzicielska i nie orzekanie o kontaktach- czyli teoretycznie nie ograniczone - czyli zadne..........