konto usunięte
Temat: Pieniądze, dzieci, alimenty
Tomasz T.:
Nie zazdroszczę, ale w tym momencie masz za soba prawo, bo niestety* stoi ono po stronie kobiet...
Tomku. Sa rozne matki. Przyznaje, ze poczatki tego ukladania wzajemnych stosunkow byly bardzo trudne. Rzeczywiscie moje zalozenie to byla zemsta, bo czulam przede wszystkim zal, bol i same negatywne emocje.
Nadal je czuje.
Widzialam rowniez, ze moje dziecko jako "antena" mnie te negatywne emocje bardzo przejmuje. Zainwestowalam wtedy swoj czas i zaczelam chodzic do psychologa dzieciecego, mimo iz moje dziecko mialo wtedy nieco ponad rok. Chcialam jednak pomoc zarowno synkowi jak i sobie samej.
Nie zawsze chodzi o prawo. Czasem o staniecie troche z boku. Jest to bardzo trudne. Czasem ma sie ochote dowalic tej drugiej stronie za wiele rzeczy: za zdrade, za zmarnowane lata, za zaniedbanie...
Obrywa tak naprawde nie ta druga strona, ale dziecko.
I chyba do mnei to dotarlo.
Dotarlo i dlatego obecnie moje dziecko rzebywa na 2-tygodniowych wakacjach z ojcem. Mimo, ze w ogole nie ma prawa z nim na takich wakacjach przebywac wg sadu.