Temat: Kurator sądowy w kontaktach z dziećmi
Sądy rodzinne - strażnicy dobra naszych dzieci ?
Mops .sąd rodzinny ,wszystkie służby sadowe,( kuratorzy )tak ,,pomagali ''że doprowadzili do bestialskiego znęcania się nad dziećmi . W efekcie ukazanej sytuacji okazuje się że prawo stanowi niedojrzała emocjonalnie matka , sadysta znęcający się nad dziećmi i wyznaczający przestrzeń życiową i prawną biologicznemu ojcu. Grożą ,lżą i zakazują kontaktu z dzieckiem. Matka i konkubent biją ojca i znęcają się nad dziećmi przy asyście wszystkich instytucji ( kuratorów ) które przez 1.5 roku miast pomagać w sposób właściwy szkodzą,czyniąc wręcz odwrotnie i doprowadzają do eskalacji bestialstwa,sadyzmu i zwyrodnienia. Trzeba jasno odpowiedzieć na pytanie czy instytucje które objęły dozorem rodzinę nie są odpowiedzialne za tak ukazane efekty tej kurateli .Sędzia rodzinny wiedział co się dzieje w tej rodzinie i powinien ponieść odpowiedzialność za popełnioną zbrodnię na dzieciach i ojcu .Chłopcy i ojciec byli pomiatani przez wszystkich .
Widać tu wyraźnie że działanie sądu rodzinnego i instytucji wokół sadowych - kuratorzy ,całkowicie zaburzają relacje między osobowe i powodują powiększenie się przestrzeni bezprawia .
Zaś ta sprawa demaskuje fikcję instytucji które w nazwie mają pomagać rodzinie .
Przez 1.5 roku zarabiali izolując od ojca i przerzucając papiery w sprawie tych chłopców -sędziowie rodzinni ,kuratorzy ,psycholodzy przysądowi, pomocowcy z różnych instytucji .Najważniejsza była pomoc dla samotnej matki i alimenty a nie dobro dziecka .Jakie konsekwencje służbowe poniosą ci wszyscy którzy teoretycznie odpowiadali za dobro tych dzieci ,bo ojcu ograniczono prawa. Mógł być tylko odwiedzającym gościem- osobą niepożądaną u boku swych dzieci .Ojciec mógł jedynie wnosić do sądu rodzinnego nowe wnioski ,odwoływać się czy zaskarżać a wynik był z góry przesądzony .Trzeba pamiętać że czas grał na niekorzyść ojca a przede wszystkim na niekorzyść dzieci .O tym w audycji nikt nie mówi .Przerażające jest to jak oni ze spokojem opowiadają tą historię .Jak by takich przypadków mieli setki w swej karierze zawodowej. Jak gdyby się nie wyrabiali .Sąd zadbał o dobro samotnej matki nie rodziny. Idę o zakład że sędzią była kobieta .
Dziwne że ss nie odróżniały miłości matki do pieniędzy od braku miłości do jej dzieci .Potrzebowała tylko pieniędzy od biologicznego ojca .
Sędziowie ,kuratorzy parapsycholodzy z RODK ŻYLI Z TYCH DZIECI PRZEZ 1.5 i żyją i szkodzą im nadal a teraz za żadną cenę nie przyznają się do popełnionych błędów .Będą bronić jedni drugich jak Częstochowy ,by ratować za wszelką cenę swą reputację zawodową żyć w przekonaniu że zrobili wszystko co mogli zrobić i ze spokojem serca oglądać w TVN inne podobne sytuacje tym razem już nie ze swym udziałem .
....Dwuletni Kacper i czteroletni Rafał byli bici i maltretowani psychicznie przez swoich opiekunów. Od półtora roku różne instytucje walczyły o odebranie dzieci .Oprócz dzieci, straciłaby alimenty w wysokości około 1000 zł, które dostawała od ojca chłopców.Sąd aresztował ją wraz z konkubentem na trzy miesiące. Ojciec dzieci chciałby się nimi teraz zaopiekować i wziąć je do domu, sąd jednak może mu na to nie pozwolić....
http://uwaga.onet.pl/37802,wideo,203086,oprawcy_dzieci...
http://tata.bydgoszcz.pl/smf/index.php