Andrzej D.

Andrzej D. Prawy człowiek...
branża IT -
Administracja

Temat: dyskryminacja ojców

Artur - trzymam kciuki, daj znać jak się sprawa zakończyła.
Edyta Rogozińska

Edyta Rogozińska Tłumacz, Dyplomacja

Temat: dyskryminacja ojców

Marek Zegarek:
Proszę o kontakt tych, którzy mają dowody na ewidentne dyskryminowanie ojców w sadach. O takie sprawy prosił nas ostatnio rzecznik Praw Obywatelskich i obiecał, że będzie interweniował.
Pozdrowienia

http://prawaojca.org

Witajcie,
Myślę, że na ten temat mam już sporo do powiedzenia, po ponad dwóch latach życia ze wspaniałym facetem, który, już zanim się poznaliśmy, rozpoczął swój "korowód" sądowy, który trwa do dzisiaj, a związany jest z rozwodem, egzekucją swoich praw do widzeń z dzieckiem, sprawą karną, etc. Oj, historia jest długa, znacie już ten schemat z własnych doświadczęń. Staram się go wspierać,jak tylko moge, choć czasami jestesmy bezsilini wobec polskiego wymiaru sprawiedliwości i gniewu oraz chęci zemsty jego zony. Teraz staram się mu pomóc, odwiedzając różnego rodzaju fora związane z obroną praw ojca, czytam o Waszych doświadczeniach. dzisiaj zdecydowałam się zarejestrować i "ujawnić" - wyrażając jednocześnie naszą gotowość do wspólnego działania - uff, ale to formalnie zabrzmiało..:-)Edyta Rogozińska edytował(a) ten post dnia 11.12.07 o godzinie 20:15
Nika B.

Nika B. Rise and fall

Temat: dyskryminacja ojców

Edytko jestem w podobnej sytuacji jak masz ochotę napisz do mnie na priv.Ja juz dawno jestem na tym forum i nie żałuję ,to kopalnia wiedzy i wymiany bardzo cennych uwag i doświadczeń.Ciesze się ze dołączyłas:__

konto usunięte

Temat: dyskryminacja ojców

Edyta Rogozińska:
Marek Zegarek:
Proszę o kontakt tych, którzy mają dowody na ewidentne dyskryminowanie ojców w sadach. O takie sprawy prosił nas ostatnio rzecznik Praw Obywatelskich i obiecał, że będzie interweniował.
Pozdrowienia

http://prawaojca.org

Witajcie,
Myślę, że na ten temat mam już sporo do powiedzenia, po ponad dwóch latach życia ze wspaniałym facetem, który, już zanim się poznaliśmy, rozpoczął swój "korowód" sądowy, który trwa do dzisiaj, a związany jest z rozwodem, egzekucją swoich praw do widzeń z dzieckiem, sprawą karną, etc. Oj, historia jest długa, znacie już ten schemat z własnych doświadczęń. Staram się go wspierać,jak tylko moge, choć czasami jestesmy bezsilini wobec polskiego wymiaru sprawiedliwości i gniewu oraz chęci zemsty jego zony. Teraz staram się mu pomóc, odwiedzając różnego rodzaju fora związane z obroną praw ojca, czytam o Waszych doświadczeniach. dzisiaj zdecydowałam się zarejestrować i "ujawnić" - wyrażając jednocześnie naszą gotowość do wspólnego działania - uff, ale to formalnie zabrzmiało..:-)Edyta Rogozińska edytował(a) ten post dnia 11.12.07 o godzinie 20:15

Witaj Edyto :-)
wiesz, że podziwiam Cię za to, co robisz i jak wspierasz partnera...
Monika Z.

Monika Z. Managing Owner,
KONCEPCJA WNĘTRZ

Temat: dyskryminacja ojców

Agnieszka Kawula-Kubiak:
Edyta Rogozińska:
Staram się go wspierać,jak tylko moge, choć
czasami jestesmy bezsilini wobec polskiego wymiaru sprawiedliwości i gniewu oraz chęci zemsty jego zony. Teraz staram się mu pomóc, odwiedzając różnego rodzaju fora związane z obroną praw ojca, czytam o Waszych doświadczeniach. dzisiaj zdecydowałam się zarejestrować i "ujawnić" - wyrażając jednocześnie naszą gotowość do wspólnego działania - uff, ale to formalnie zabrzmiało..:-)Edyta Rogozińska edytował(a) ten post dnia 11.12.07 o godzinie 20:15

Witaj Edyto :-)
wiesz, że podziwiam Cię za to, co robisz i jak wspierasz partnera...

Wiesz, Aga, a ja wierze w Twoj ogromny optymizm i umiejetnosc spojrzenia z dwoch stron ... w koncu po rozwodzie sa dwa rozbitki, tylko jeden z lepszym dostepem do dzieci ... pewnie nie ma rady na rownouprawnienie w tej kwestii, bo dziecko musi miec jeden dom ... czytam te opowiesci o dyskryminacji ojcow i wiem, ze czasem przechodza pieklo starajac sie zachowac dobry kontakt z dzieckiem ... ale tak bardzo wierze, ze mozna wiele zrobic chowajac wlasne emocje i ambicje do kieszeni, tak jak sie tylko da i pukac do drzwi swoich bylych tyle ile sie da, aby ich przekonac do zachowania nawet najnedzniejszych resztek partnerstwa i wzajemnego szacunku dla siebie ... a w sumie dla dzieci. Serce boli kiedy czytam o sadach i walce ... nie wiem moze czasem warto odpuscic i zaczac rozmawiac inaczej ... To tak jak z przypowiescia o krolu Salomonie i dwoch kobietach - obie twierdzily, ze sa matkami jednego dziecka, ale tylko ta ktora byla prawdziwa matka odpuscila, kiedy krol kazal im zlapac dziecko za raczki i ciagnac kazda w swoja strone ...
Nika B.

Nika B. Rise and fall

Temat: dyskryminacja ojców

Monika piszesz "ale tak bardzo wierze, ze mozna wiele zrobic chowajac wlasne emocje i ambicje do kieszeni, tak jak sie tylko da i pukac do drzwi swoich bylych tyle ile sie da, aby ich przekonac do zachowania nawet najnedzniejszych resztek partnerstwa i wzajemnego szacunku dla siebie"ale uwierz są kobiety,które pomimo starań jakie opisujesz i takich działań są wyrachowane i złe.Do takich nalezy była mojego narzeczonego i większość byłych kobiet ojców którzy piszą tu na forum.W większości przypadków niestety nie da sie spraw załatwic polubownie:((Przykre ale prawdziwe
Adam K.

Adam K. Kierownik Sekcji
Zakupów - produkty i
usługi
non-manufact...

Temat: dyskryminacja ojców

Witajcie,
niestety, zgadzam się z poprzednią wypowiedzią Moniki B. Mam podobną sytuację jeśli chodzi o "próby dogadania się" z byłą.
Byłem inicjatorem dwóch spotkań mediacyjnych w dwóch różnych ośrodkach, a także byliśmy razem u psychologa "naprawczego", a także poprosiłem KOPD o pomoc w mediacjach - bo prawie ex mawiała, że dobro dziecka zawsze na Iszym miejscu - w związku z tym pomyślałem, że kto jak kto, ale KOPD może tutaj wiele, skoro ona chce dobra dzieci. Sąd także był "inicjatorem" mediacji. Szanowni, gówno z porozumienia wyszło. Postanowienia, wyroki - to jest forma "dogadania się" akurat w tym przypadku. Mało tego jeden z wyroków został złamany dwukrotnie. Jeden z mediatorów użył sformułowania: "macie państwo zupełnie inne zdanie na ten sam problem" - zdarza się wśród ludzi, że tak po prostu jest. Skoro zdania są odmienne i dochodzą emocje, nie ma co pukać do drzwi ex, czy też prosić i szukać porozumienia. Działam w takim schemacie od 2004 roku, przez dwa lata próbowałem jak opisałem wyżej. Teraz tylko decyzje Sądu, postanowienia Sądu i wyroki - dzięki tym formom "dogadania się" mam jakieś prawa.
Adam

konto usunięte

Temat: dyskryminacja ojców

Monika Z.:
Agnieszka Kawula-Kubiak:
Edyta Rogozińska:
Staram się go wspierać,jak tylko moge, choć
czasami jestesmy bezsilini wobec polskiego wymiaru sprawiedliwości i gniewu oraz chęci zemsty jego zony. Teraz staram się mu pomóc, odwiedzając różnego rodzaju fora związane z obroną praw ojca, czytam o Waszych doświadczeniach. dzisiaj zdecydowałam się zarejestrować i "ujawnić" - wyrażając jednocześnie naszą gotowość do wspólnego działania - uff, ale to formalnie zabrzmiało..:-)Edyta Rogozińska edytował(a) ten post dnia 11.12.07 o godzinie 20:15

Witaj Edyto :-)
wiesz, że podziwiam Cię za to, co robisz i jak wspierasz partnera...

Wiesz, Aga, a ja wierze w Twoj ogromny optymizm i umiejetnosc spojrzenia z dwoch stron ... w koncu po rozwodzie sa dwa rozbitki, tylko jeden z lepszym dostepem do dzieci ... pewnie nie ma rady na rownouprawnienie w tej kwestii, bo dziecko musi miec jeden dom ... czytam te opowiesci o dyskryminacji ojcow i wiem, ze czasem przechodza pieklo starajac sie zachowac dobry kontakt z dzieckiem ... ale tak bardzo wierze, ze mozna wiele zrobic chowajac wlasne emocje i ambicje do kieszeni, tak jak sie tylko da i pukac do drzwi swoich bylych tyle ile sie da, aby ich przekonac do zachowania nawet najnedzniejszych resztek partnerstwa i wzajemnego szacunku dla siebie ... a w sumie dla dzieci. Serce boli kiedy czytam o sadach i walce ... nie wiem moze czasem warto odpuscic i zaczac rozmawiac inaczej ... To tak jak z przypowiescia o krolu Salomonie i dwoch kobietach - obie twierdzily, ze sa matkami jednego dziecka, ale tylko ta ktora byla prawdziwa matka odpuscila, kiedy krol kazal im zlapac dziecko za raczki i ciagnac kazda w swoja strone ...

Moniko, ja znam matkę, którą mąż porzucił kiedy była w drugim miesiącu ciąży... Dla innej. Owa matka ma teraz śliczną trzylatkę dla której wydzwania do byłego i wymusza wręcz na nim odwiedziny... Za nic nie odbiera dziecku ojca. Walczy o tego ojca w imieniu dziecka, bo dziecko jest szczęśliwe kiedy widzi tatusia. Tylko, że tatuś jak przychodzi raz na miesiąc to jest dobrze... Jak już jest, to się z dzieckiem bawi i się cieszą razem, ale żeby przyszedł sam z siebie? Mowy nie ma :) zatem cieszy fakt, że są takie matki. Dodam więcej, owa matka gotowa jest dać dziecko do jego nowego domu, do kobiety dla której porzucił córkę... Zatem można. Ale trzeba wiedzieć czego się chce, dobra swojego czy dziecka...

konto usunięte

Temat: dyskryminacja ojców

Adam Kowalski:
Witajcie,
niestety, zgadzam się z poprzednią wypowiedzią Moniki B. Mam podobną sytuację jeśli chodzi o "próby dogadania się" z byłą.
Byłem inicjatorem dwóch spotkań mediacyjnych w dwóch różnych ośrodkach, a także byliśmy razem u psychologa "naprawczego", a także poprosiłem KOPD o pomoc w mediacjach - bo prawie ex mawiała, że dobro dziecka zawsze na Iszym miejscu - w związku z tym pomyślałem, że kto jak kto, ale KOPD może tutaj wiele, skoro ona chce dobra dzieci. Sąd także był "inicjatorem" mediacji. Szanowni, gówno z porozumienia wyszło. Postanowienia, wyroki - to jest forma "dogadania się" akurat w tym przypadku. Mało tego jeden z wyroków został złamany dwukrotnie. Jeden z mediatorów użył sformułowania: "macie państwo zupełnie inne zdanie na ten sam problem" - zdarza się wśród ludzi, że tak po prostu jest. Skoro zdania są odmienne i dochodzą emocje, nie ma co pukać do drzwi ex, czy też prosić i szukać porozumienia. Działam w takim schemacie od 2004 roku, przez dwa lata próbowałem jak opisałem wyżej. Teraz tylko decyzje Sądu, postanowienia Sądu i wyroki - dzięki tym formom "dogadania się" mam jakieś prawa.
Adam

No właśnie problem polega na tym, że to dwoje musi chcieć...
Bo i co z tego, że Ty chcesz, skoro ona ma to gdzieś? :(
przykre... Czasem chciałabym żeby spadł jakiś meteoryt na tych wyrodnych rodziców, grających dziećmi tylko dla własnych potrzeb. Nikt mnie nie przekona, że to dla dobra dziecka taka gra... Nie, kiedy sama to przeżyłam, nie kiedy spotykam podobne sytuacje na co dzień...

konto usunięte

Temat: dyskryminacja ojców

Monika Bogacka:
Monika piszesz "ale tak bardzo wierze, ze mozna wiele zrobic chowajac wlasne emocje i ambicje do kieszeni, tak jak sie tylko da i pukac do drzwi swoich bylych tyle ile sie da, aby ich przekonac do zachowania nawet najnedzniejszych resztek partnerstwa i wzajemnego szacunku dla siebie"ale uwierz są kobiety,które pomimo starań jakie opisujesz i takich działań są wyrachowane i złe.Do takich nalezy była mojego narzeczonego i większość byłych kobiet ojców którzy piszą tu na forum.W większości przypadków niestety nie da sie spraw załatwic polubownie:((Przykre ale prawdziwe

Nie da się polubownie kiedy druga strona jest wredna i zła...
Ale tu mamy sytuację dobrą, Monika ma synka, zabiega o kontakt z ojcem, dla dziecka. A mogłaby przecież zamknąć drzwi i się wypiąć, bo tak... Szkoda, że takich sytuacji jest tak mało...
Kurczę, czemu te baby są takie podłe czasem? :(
Monika Z.

Monika Z. Managing Owner,
KONCEPCJA WNĘTRZ

Temat: dyskryminacja ojców

Agnieszka Kawula-Kubiak:
Monika Bogacka:
Monika piszesz "ale tak bardzo wierze, ze mozna wiele zrobic chowajac wlasne emocje i ambicje do kieszeni, tak jak sie tylko da i pukac do drzwi swoich bylych tyle ile sie da, aby ich przekonac do zachowania nawet najnedzniejszych resztek partnerstwa i wzajemnego szacunku dla siebie"ale uwierz są kobiety,które pomimo starań jakie opisujesz i takich działań są wyrachowane i złe.Do takich nalezy była mojego narzeczonego i większość byłych kobiet ojców którzy piszą tu na forum.W większości przypadków niestety nie da sie spraw załatwic polubownie:((Przykre ale prawdziwe

Nie da się polubownie kiedy druga strona jest wredna i zła...
Ale tu mamy sytuację dobrą, Monika ma synka, zabiega o kontakt z ojcem, dla dziecka. A mogłaby przecież zamknąć drzwi i się wypiąć, bo tak... Szkoda, że takich sytuacji jest tak mało...
Kurczę, czemu te baby są takie podłe czasem? :(


baby sa podle, i sa tez i dobre, i takie troche dobre, troche zle :) i faceci tez sa troche dobrzy troche zli, i tacy i tacy ... trudno jest pisac ogolnie kiedy sie nie zna do cna kazdego przypadku z osobna ... nie chce tu sie absolutnie wymadrzac i zabierac glosu w sprawach ktore Was bola i niezaprzeczalnie sa ... bo tak naprawde nie wiem ... jedno co wiem o sobie i moim przypadku, ze beznadziejne pukanie do drzwi przynioslo w koncu skutek i to calkiem dobry ... tylko to ja pukalam do ojca mojego dziecka, przelecialam tez przez sad, ale tylko to pukanie tak naprawde przynioslo COS DOBREGO. Moze te wsciekle kobiety sa tak urazone, zranione, ze juz inaczej nie moga ochronic siebie jak tylko zatrzaskujac drzwi ... choc tak naprawde dzialaja na szkode swoja i swoich dzieci. I to jest zle co robia, zatrzaskujac drzwi, utrudniajac, zloszczac sie, nienawidzac. Nie chce wystepowac w obronie "podlych bab", ale moze brak im blisko kogos kto by im pomogl zrozumiec co zlego robia swoim dzieciom, sobie, bylemu mezowi. Moze nie mediacji im potrzeba, tylko czegos bardziej ludzkiego ... naprawde nie wiem. Mysle, ze do kazdego czlowieka jest jakas droga. I kurczaki mozecie to sobie wziac albo nie ... ale prawda jest rowniez, ze to dwie strony pracuja na taka czy inna relacje. Jest okropnie kiedy nie ma juz innej drogi niz sad i moze tak wlasnie jest w kazdym z Waszych przypadkow, ale uwierzcie, ze moj byl okrutnie beznadziejny w pewnym momencie ... i sie udalo zmienic go na lepsze :)) czego i Wam zycze z calego serca :) i juz wiecej nie mieszam, bo wiem, ze dotykam bolesnych przezyc i calym sercem boleje, ze musicie przechodzic przez takie meki, zeby kochac wlasne dziecko.
Nika B.

Nika B. Rise and fall

Temat: dyskryminacja ojców

Monia ciesze się,ze Ci się udało.Była mojego Pawła ma kogoś kto ją kocha niby i co?dalej odgrywa się na swoim byłym i dziecku a do tego uważa ze jej wszystko wolno bezpodstawnie ograniczając nawet prawo ojca do dzwonienie do dziecka i robidziecku wodę zmózgu zema juz nowego tatusia a Pawła nazywa Panem,jak dzwoni mówi do dziecka"Pan do Ciebie dzwoni.Mnie notorycznie wyzywa od dziwek,choc poznałam narzeczonego po tym jak się rozstali i nie byłam przyczyną tego rozstania i co Ty na to?Czuje się silna bo Wójt wsi w której mieszka to jej znajomy,sędzia też,czasem bezsilnośc jest okropna Moniu
Monika Z.

Monika Z. Managing Owner,
KONCEPCJA WNĘTRZ

Temat: dyskryminacja ojców

Monika Bogacka:
Monia ciesze się,ze Ci się udało.Była mojego Pawła ma kogoś kto ją kocha niby i co?dalej odgrywa się na swoim byłym i dziecku a do tego uważa ze jej wszystko wolno bezpodstawnie ograniczając nawet prawo ojca do dzwonienie do dziecka i robidziecku wodę zmózgu zema juz nowego tatusia a Pawła nazywa Panem,jak dzwoni mówi do dziecka"Pan do Ciebie dzwoni.Mnie notorycznie wyzywa od dziwek,choc poznałam narzeczonego po tym jak się rozstali i nie byłam przyczyną tego rozstania i co Ty na to?Czuje się silna bo Wójt wsi w której mieszka to jej znajomy,sędzia też,czasem bezsilnośc jest okropna Moniu

zgadzam sie. bezsilnosc jest okropna. naprawde nie wiem co ja na to ... na ta sytuacje naklada sie juz wiele okolicznosci : rozpadniety zwiazek, dziecko z matka, dwa nowe zwiazki, jakies emocje z kazdej strony ... Pawel na pewno moze sie domyslac co sie stalo, ze tak jest, skad mozemy wiedziec jaki jest nowy zwiazek jego ex, skad mozemy wiedziec co tak naprawde sprawia, ze chcialaby wymazac ojca swego dziecka z zycia ... co ja bym robila w tej sytuacji, zakladajac moja bardzo ograniczona wiedze na temat to pewnie nie przestawalabym dzwonic, spotykac sie z dzieckiem na tyle na ile byloby to mozliwe, starac sie zapewnic dziecko, ze je kocham i nie przekazywac mu emocji zwiazanych z jego matka i to wszystko co daje sie zrobic, zeby dziecko czulo sie kochane i nie czulo sie winne sytuacji ... a jego mama? moze jednak Pawel znajdzie do niej jakas droge? powoli, krok po kroku ... dla dziecka. Naprawde nie wiem, ale sluze niepoprawnym optymizmem :)
Edyta Rogozińska

Edyta Rogozińska Tłumacz, Dyplomacja

Temat: dyskryminacja ojców

... ale tak bardzo wierze, ze mozna wiele zrobic chowajac wlasne emocje i ambicje do kieszeni, tak jak sie tylko da i pukac do drzwi swoich bylych tyle ile sie da, aby ich przekonac do zachowania nawet najnedzniejszych resztek partnerstwa i wzajemnego szacunku dla siebie ... a w sumie dla dzieci. Serce boli kiedy czytam o sadach i walce ... nie wiem moze czasem warto odpuscic i zaczac rozmawiac inaczej ... To tak jak z przypowiescia o krolu Salomonie i dwoch kobietach - obie twierdzily, ze sa matkami jednego dziecka, ale tylko ta ktora byla prawdziwa matka odpuscila, kiedy krol kazal im zlapac dziecko za raczki i ciagnac kazda w swoja strone ...

Moniko, dla mnie to też jest niezywkle bolesna, mimo, że sama nie pochodzę z robitej rodziny, ani nie jestem po rozwodzie, mało tego - nawet własnych dzieci jeszcze nie mam :-)
Wkurza mnie, gdy słysze o tych wszytskich pochopnych decyzjach o ślubach, dzieciach, a potem rozwodach. Są to przypadki niedojrzałości emocjonalnej, słabości, egoizmu, nie wiem, jak to nazwać, w każdym razie spójrzcie na statystyki rozwodów w Polsce.
Ja sama miałam zawsze konserwatywne poglądy na temat rodziny, małżeństwa - dopiero teraz przejrzałam na oczy, nabrałam obiektywnego spojrzenia i już wiem, że w pewnych, skrajnych sytuacjach nie ma wyjścia.
W przypadku mojego mężczyzny, o którym pisałam w poprzednim poście, były i próby rozmów o "nowym początku", mediacje, terapia rodzinna, wszystko - i to zawsze z jego inicjatywy. Cóż, okazało sie, że wszytskie środki zawiodły, bo ona uważała się (i uważa nadal) za nieomylną, niewinną, upokorzoną,etc. - nie była w stanie rozmawiać z psychologiem, terapia rodzinna przeksztłaciła się w indywidualną terapię jego. Uważam, że aby posiąść umiejętność porozumiewania sie z drugim człowiekiem, trzeba być przede wszystkim otwartym, nie skupiać się wyłącznie na sobie, a tu chyba jest problem z tym i dlatego teraz jest, jak jest, ciąganie się po sądach - a dzieciak rośnie, lata mijają, cierpi, hmmm...., ciekawe, jak będzie kiedyś wyglądało dorosłe życie małej... czy ułozy sobie jakieś zdrowe, normalne relacje z mężczyzną?
Nika B.

Nika B. Rise and fall

Temat: dyskryminacja ojców

Moniu wiesz co jest najgorsze?jak on teraz dzwoni do dziecka to pyta czy moze rozmawiac z dzieckiem,a tamta na to NIE,a on wtedy pyta dlaczego,a tamta odpowiada BO NIE,dodam ze nie jest pozbawiony praw rodzicielskich,ona wniosła sprawę o to ale sprawa się ciągnie niestety ale jest w toku.Więc to jest okropne ze nawet przez telefon z dzieckiem niemozna pogadac

konto usunięte

Temat: dyskryminacja ojców

Monika Bogacka:
Moniu wiesz co jest najgorsze?jak on teraz dzwoni do dziecka to pyta czy moze rozmawiac z dzieckiem,a tamta na to NIE,a on wtedy pyta dlaczego,a tamta odpowiada BO NIE,dodam ze nie jest pozbawiony praw rodzicielskich,ona wniosła sprawę o to ale sprawa się ciągnie niestety ale jest w toku.Więc to jest okropne ze nawet przez telefon z dzieckiem niemozna pogadac
Chyba bardzo małe to dziecko? Ja swoim córkom kupiłem telefony komórkowe, płacę za abonamenty i dzięki temu jestem niezależny od fochów żony (z którą nie mieszkam). Zła strona takiego rozwiązania: żona nawet jak sama ma sprawę, to prosi któreś z dzieci, żeby do mnie zadzwoniło.
Nika B.

Nika B. Rise and fall

Temat: dyskryminacja ojców

No Sławku mała ma 4 latka.Widze ze tez chyba przeszedłes swoje co?
Edyta Rogozińska

Edyta Rogozińska Tłumacz, Dyplomacja

Temat: dyskryminacja ojców

mała mojego Piotra ma prawie 8 lat, kupił jej komorkę, ale matka dziecka wyłącza albo zabiera telefon, nie pozwala dzwonić. Chociaż raz umówił się z córką na rozmowę w sobotę o okreslonej godzinie, zadzwonił i rozmawiał, ale bardzo krótko, bo "strażnik" czuwał.
Piotr z żoną w ogóle nie rozmawia, nie komunikują się i to jest dla mnie straszne i nieludzkie, że oni już nawet "dzień dobry" sobie nie mówią, a w sądzie uzywają sformułowań "ten pan", ta pani". Dramat.

konto usunięte

Temat: dyskryminacja ojców

Monika Bogacka:
No Sławku mała ma 4 latka.Widze ze tez chyba przeszedłes swoje
co?

Jeszcze nie koniec, więc cicho-sza! byle nie zapeszyć :-))
Nika B.

Nika B. Rise and fall

Temat: dyskryminacja ojców

Sławku oczywiście życze wytrwałości,my z moim narzeczonym tez po Swietach mamy trudny czas związany z Sądami,łatwo nie będzie ale chyba najważniejsze to walczyc i nie poddawać się

Następna dyskusja:

Dyskryminacja, a kodeks kar...




Wyślij zaproszenie do