Rafał Uryzaj

Rafał Uryzaj www.kursymasazu.com

Temat: Lne - 12 maj

Wybiera sie ktoś na LNE do Krakowa?
Jade z Warszawy wiec jak ktoś jest chętny to dajcie znać:)
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Lne - 12 maj

Oczywiście poniekąd z urzędu:)
Będę tylko w sobotę, potem dalej w trasę.

Pozdrawiam Kraków i nie tylko, Piotr.
Rafał Uryzaj

Rafał Uryzaj www.kursymasazu.com

Temat: Lne - 12 maj

ja dokladnie tak samo tylko na sobote i z urzedu:)
dlatego szukam jakiegos kompana do trasy:)

konto usunięte

Temat: Lne - 12 maj

Rafał Uryzaj:
dlatego szukam jakiegos kompana
Dopisz: ... "lub kompankę" (jak to się już przyjęło odmieniać), a może będziesz miał więcej kandydatów/kandydatek ;)
Piotr Baj

Piotr Baj Mobil Fizjo

Temat: Lne - 12 maj

Ja się wybieram.. lecz niestety się nie zabiorę bo z Rzeszowa ;)
Rafał Uryzaj

Rafał Uryzaj www.kursymasazu.com

Temat: Lne - 12 maj

Oczywiście kompanki też mile widziane:)
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Lne - 12 maj

A pro po tego kongresu i przeróżnych targów, sympozjów. Warto się także wybrać jako laik, hobbysta, amator, pasjonat zabiegów na ciało, itd. Tego rodzaju imprezy nie są jedynie dla profesjonalistów, a i ceny wejść są do przełknięcia.

Poza tym nawet jeśli ktoś nie siedzi w tematyce spa i kosmetycznej, to warto poobserwować co się dzieje w pokrewnych branżach. Jeśli jesteś masażystą współpracującym z kosmetyczką, kosmetologie, dermatologiem to impreza także dla ciebie.

Nie chodzi o wychwalanie jedynie tu przytoczonej konkretnej imprezy, ale nawet jeśli są tam 3-4 tematy związane z masażem to warto poznać ludzi, środowisko, itd.

A nie potem biadolić że pracy brak.
Pozdrawiam, ufam że do zobaczenia PiotrPiotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 07.05.12 o godzinie 17:30
Maria W.

Maria W. Fizjoterapeutka

Temat: Lne - 12 maj

Eeeee, Gdańsk... egzamin mam:(

konto usunięte

Temat: Lne - 12 maj

Piotr Szczotka:
Oczywiście poniekąd z urzędu:)

Zaraz zaraz jaki urząd?

konto usunięte

Temat: Lne - 12 maj

Rafał Uryzaj:
ja dokladnie tak samo tylko na sobote i z urzedu:)

Zaraz zaraz jaki urząd?Marek C. edytował(a) ten post dnia 08.05.12 o godzinie 16:35
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Lne - 12 maj

Marek C.:
Piotr Szczotka:
Oczywiście poniekąd z urzędu:)

Zaraz zaraz jaki urząd?
Urząd jest napisane z :)

A tak formalnie to jako wieloletni współpracownik, korespondent LNE:)
Ale pytania było kto będzie, a nie jako kto. Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 08.05.12 o godzinie 16:52
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Lne - 12 maj

Przy okazji kongresowego Lne polecam artykuł: "Masując zdrowie"
http://www.lne.pl/lne.php?id=9&ida=546
Emil S Kędrek

Emil S Kędrek Habys Sp. z o.o.

Temat: Lne - 12 maj

Dostępny tylko fragment tekstu... reszta dla abonentów :(
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Lne - 12 maj

Emil S Kędrek:
Dostępny tylko fragment tekstu... reszta dla abonentów :(
Kto będzie na kongresie to sobie pewnie kongresowy numer w ten czy inny sposób nabędzie.
Ad artykułu, jest tam kilka kontrowersyjnych wątków i zaintrygowały mnie pierwsze komentarze po opublikowaniu tego artykułu. Spora część to echo ostatniego kongresu Lne i podjętego przeze mnie tematu, promowania w wizerunku tego co jest pozytywne, a nie kamuflowanie defektów. Ludzie mają już powoli dosyć wiecznych korekcji.

Kilka sugestii.
1. Teza o zdecydowanym powrocie do manualnych zabiegów zwłaszcza na twarz, denerwuje producentów sprzętu. A praktycy cieszą się że to w końcu ktoś powiedział głośno, zdecydowanym głosem. Trzeba być ignorantem aby tego zjawiska nie zauważyć.
2. Nieco otuchy dla tych którzy praktykują w indywidualnych gabinetach, niekoniecznie w dużych obiektach spa. Jest widoczny "ruch" w kierunku poszukiwania bardziej kameralnych, zapewniających większą prywatność i dyskrecję gabinetów. To da się nawet zauważyć u vip-ów, celebrytów jak zwał tak zwał. Ludzie są zmęczeni wiecznym ich ocenianiem, obserwowaniem, czy sensacją wokół nich jak pojawią się w jakimś większym spa. A co dopiero przeciętny klient. Ludzie łakną prywatności, a na pewno maksymalnej dyskrecji. Są oczywiście wyjątki:)

Tak więc jak masz kameralny, mały gabinet a chcesz zainwestować, zainwestuj raczej w drugi w innej dzielnicy miasta, zamiast na siłę powiększać go. Ot cała filozofia. Taka informacja jest warta szkolenia dla spa-mowców za kilkaset zł:)

3. Jeśli masz klientów ze specyficznymi zmarszczkami, napięciami szukaj co jest na prawdę ich powodem, a nie walcz z wiatrakami! Tu już szczegółów nie podam, zapraszam na Twarz Emocjonalną:)Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 11.05.12 o godzinie 10:49
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Lne - 12 maj

Tym razem w wirze zajęć, udało mi się dotrzeć na sobotnie wykłady i prezentacje dotyczące masaży bezpośrednio. Udział w kongresach, targach, sympozjach nie jest tylko po to aby wysłuchać bardziej lub mniej inspirujących wykładów, ale aby spotkać ludzi nie tylko z bezpośredniej branży. Warto się rozejrzeć co się dzieje, czym żyją ludzie i nawiązać ciekawe rozmowy, kontakty.

Bynajmniej w sobotę interesujące były dwa wykłady:
1. Wykład główny i prezentacja w atelier dr Pawła Piątkowskiego: Masaż kończyn dolnych, uwarunkowania anatomiczne, był ciekawy zapewne zwłaszcza dla osób które są zafiksowane na bardzo schematyczne i siłowe podejście do masażu, które niestety wszem i wobec króluje jeszcze w Polsce. Oraz dla młodszych adeptów masażu. Z kosmetyki, kosmetologi czy w ogóle spa to już nie wiem, bo wiadomo, tam gdzie kładzie się nacisk zwłaszcza na stronę techniczną, a nie na to co przy okazji można sprzedać (preparaty kremy do zabiegów) trudniej znaleźć nabywców. Jak dr Paweł przeszedł do szczegółów anatomicznych to się sala powoli zaczęła wykruszać, no bo patrząc po reakcjach roztrząsanie niuansów anatomicznych widowni ni jak pasuje. Lepiej oddzwonić, wysłać kilka smsów czy w zjeść ciastko na mniejszej sali popijając kawą!!!

Dla mnie te tematy są oczywiste, była i duża doza humoru, gdy pojawił się motyw ze szczotkowaniem skutecznym w poprawie kondycji skóry i modelowaniu niektórych miejsc. No jak kiedyś urzekła mnie humorystyczną reklamą klientka" Na cellulit i dobry wygląd skóry skuteczne jest szczotka". No i bardzo dziękuję:)

A nieco poważniej, rozsądni masażyści, fizjoterapeuci i kosmetyczki w Polsce mają twardy orzech do zgryzienia walcząc z mitem siłowych, bolesnych masaży. Zresztą jakie są konsekwencje przekonuje się coraz więcej praktyków tego przedziwnego przeświadczenia, o czym na końcu opowiedział dr Paweł.

Co do samego wykładu, przytaczania anatomiczno-fizjologicznych przykładów, czy też samych badań, bardzo ciekawe. Ale nie wszystko da się sprowadzić - moim skromnym zdaniem - zwłaszcza kiedy praktykiem jest nie tylko masażysta ale i kosmetyczka, kosmetolog do teorii tensegracji, odkształcania sprężystego, pracy z powięzią, itd.

Natomiast praca warstwowa, pozycjonowanie czy odpowiednia zmiana kierunków, jak wspomaganie pracą z powięzią już jest mi bardziej bliska. Zresztą takie rozwiązania promują praktycy którzy wykonują od kilkunastu lat zabiegi pod techniczną nazwą DMA - Dynamiczny Masaż Antycellulit czy modelowanie miejsc problemowych. Tu wykorzystuje się min pracę warstwową i linie Langera. Podstawowe pytanie jednak co jest głównym problemem właściwy cellulit czy lokalna akumulacja tkanki tłuszczowej? Spora różnica, tak jak techniczna strona opracowania.

2. Z niecierpliwością czekałem na wykład pani Hidemi Morimasa: Odmładzający masaż hormonalny – twarz, plecy, stopy. Od pierwszego z nią spotkania jestem pod wrażeniem. Nie tylko profesjonalizmu ale radości z przekazu, wewnętrznego ładu, harmonia promieniująca na zewnątrz, pewności tego co się mówi i promuje.

Podobnie jak jedna dziewczyna z Karkowa:) Hidemi z Japonii nie tylko mówi o energiach, ale te pozytywne energie tu dosłownie i w przenośni się czuje. Masaż oparty na tradycjach japońskich plus współczesne przemyślenia kosmetyczne dają niezwykłą, przekonującą dawkę!
Pamiętam jak byłem na pierwszym jej kursie (teraz się nie udało) od początku masz wrażenie że wie co mówi. A sceptycy od energetycznego podejścia cóż, czasem kapitulują.
Życzyłbym sobie więcej takich wykładów, pełnych pokory, prostoty, nie siląc się na podpieranie badaniami naukowymi, ale przede wszystkim z punktu widzenia praktyka.

Pomimo wieloletniej praktyki jako masażysta i prowadząc sam szkolenia, takie wykłady dają mi wiele radości, inspirują. Prawdę mówiąc na pierwszym jej kursie bardzo odpocząłem. Tak odpocząłem od udowadniania czegokolwiek na siłę, ona wie co robi i mówi. Poza tym sposób jak mimochodem wtrąca myśli o pracy z człowiekiem, pracy z energią nie muszą się akurat odnosić tylko do wschodniego pojęcia pracy z energią. No i ten spontaniczny i zarazem wyważony humor:) To jest to co elektryzuje ludzi.

Czas pozwolił mi tylko na krótką z nią rozmowę, która dostarczyła dodatkowej pozytywnej energii.
O pozytywnej energii pisałem nie raz w uniwersalnym kontekście. Dlatego też z mojej strony namawiam do korzystania ze szkoleń u osób które wiedzą z czym pracują i jak pracują. Nie koniecznie u źródeł, ale jeśli jest okazja to warto z niej skorzystać.

No i refleksja na koniec, choć dr Hidemi pracuje dla znanych firm kosmetycznych, jest przede wszystkim praktykiem masażystką, bodyworkerem. To jest podstawa, a ubiór, otoczka, ujmujące zachowanie dodaje jest samej jak i temu co promuje niesamowitego spokoju wokół. Szkoda tylko że tak niewielu masażystów bywa na jej szkoleniach (główni odbiorcy to koleżanki kosmetyczki, kosmetolodzy).

Nie o kadzenie tutaj chodzi, ale o sam wykład jak i spotkanie z człowiekiem.
Wielokrotnie na szkoleniach, spotkaniach w necie miałem okazję do spotkań z ludźmi powołującymi się na pracę energetyczną, ale ile z nich te energie przepracowało w sobie, to już inna kwestia.

Słowem dzięki Hidemi Morimasa za kolejny ciekawy wykład i prezentację, przyjeżdżaj częściej:)
Z pozdrowieniami z krakowskiej relacji Piotr SzczotkaPiotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 14.05.12 o godzinie 10:05
Emil S Kędrek

Emil S Kędrek Habys Sp. z o.o.

Temat: Lne - 12 maj

Piotr Szczotka:

Ad artykułu, jest tam kilka kontrowersyjnych wątków i zaintrygowały mnie pierwsze komentarze po opublikowaniu tego artykułu. Spora część to echo ostatniego kongresu Lne i podjętego przeze mnie tematu, promowania w wizerunku tego co jest pozytywne, a nie kamuflowanie defektów. Ludzie mają już powoli dosyć wiecznych korekcji.
Kilka sugestii.
1. Teza o zdecydowanym powrocie do manualnych zabiegów zwłaszcza na twarz, denerwuje producentów sprzętu. A praktycy cieszą się że to w końcu ktoś powiedział głośno, zdecydowanym głosem. Trzeba być ignorantem aby tego zjawiska nie zauważyć.

Zgadza się mają dość z jednej strony, a z drugiej wabieni reklamą, presją, nadzieją na terapię cud, która odmieni ich życie, a przynajmniej wizerunek lecą jak ćmy wabione światłem... a potem rozczarowanie. Tak kończy się droga na skróty. Trwałych efektów trzeba szukać gdzie indziej - ano tam gdzie można je znaleźć, niewielkim kosztem, dlatego trudno w nie uwierzyć. Płacąc kilkaset złotych za zabieg na machinie za kilkaset nie ma wyjścia - trzeba wierzyć, że działa.. i działa... tylko na jak długo? No do następnego zabiegu... Nic nie poradzimy - każdy sam do tego dochodzi.. lub nie i na to lekarstwa nie ma. Tylko świadomość.
2. Nieco otuchy dla tych którzy praktykują w indywidualnych gabinetach, niekoniecznie w dużych obiektach spa. Jest widoczny "ruch" w kierunku poszukiwania bardziej kameralnych, zapewniających większą prywatność i dyskrecję gabinetów. To da się nawet zauważyć u vip-ów, celebrytów jak zwał tak zwał. Ludzie są zmęczeni wiecznym ich ocenianiem, obserwowaniem, czy sensacją wokół nich jak pojawią się w jakimś większym spa. A co dopiero przeciętny klient. Ludzie łakną prywatności, a na pewno maksymalnej dyskrecji. Są oczywiście wyjątki:)

Zdecydowanie, łakną prywatności, pragną prawdziwego ciepła a nie szklanych ścian... potrzebują dotyku pełnego miłości, szacunku, a to już towar deficytowy bardzo, szczególnie w tych wielkich kombinatach. Potrzebni są prawdziwi terapeuci, świadomi, oddani, żyjący tym co robią... niekoniecznie dla pieniędzy na pierwszym miejscu. Taki "fachowiec" zawsze będzie miał Klientów - nie potrzebuje Rekalmy na pierwszych stronach kolejnego kolorowego magazyny spa&wellnes... Jego zabieg kosztuje znacznie mniej niż ten w kombinacie... Oczywiście jeżeli chcemy osiągnąć taki poziom usług - wg mnie możliwe jest to jedynie w małym biznesie.. może z pojedynczymi wyjątkami - ja ich nie spotkałem w kombinatach, dlatego do ich nie odwiedzam. Może ktoś z Państwa miał taką przyjemność.. chętnie poznam opinię.

3. Jeśli masz klientów ze specyficznymi zmarszczkami, napięciami szukaj co jest na prawdę ich powodem, a nie walcz z wiatrakami! Tu już szczegółów nie podam, zapraszam na Twarz Emocjonalną:)

Działajmy na przyczynę...! Ale kto o tym mówi? Jak zadziałasz na przyczynę, to za rok świadoma problemów swego ciała i wyedukowana Klientela sama sobie poradzi w dużym stopniu... nie przyjdzie na zabieg... kombinat nie zarobi... sprzęcicho się nie spłaci... :(
Emil S Kędrek

Emil S Kędrek Habys Sp. z o.o.

Temat: Lne - 12 maj

Dziękuję Piotrze za relację. Niestety tym razem nie udało mi się dojechać.. może kolejnym będzie lepiej. A może na kolejnej edycji wystąpisz osobiście z wykładem? Czemu nie!? Pamiętam Twoje wykłady kilka lat temu na kongresie - sala był pełna! Może warto powrócić?
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Lne - 12 maj

Emil rozumiem, że nie mogłeś, przy naszym zaangażowaniu, ilości wyjazdów trudno być wszędzie:)

Mnie natomiast dziwią te wszystkie osoby deklarujące udział, biorące udział w losowaniu nagród wejściówek, w przeróżnych stronach, serwisach, portalach, itd. A potem cisza. Inni umawiają się emailują chcą porozmawiać, a potem cisza. Zawracanie głowy. Przykładowo z moich umówionych 8 spotkań wyszły 2. Słowność w tym zawodzie to osobny temat. Dziwi mnie jak ludzie prowadzą te gabinety. No ale jesteśmy z innej bajki.

Co do wykładów. Emil, bywam na Lne, ostatnio miałem wykłady na poprzednim kongresie. Moim zdaniem powinno się dać jednak szanse młodszym adeptom sztuki. Nie że się czuję stary:) :):) ale czas aby wykazali się młodsi gniewni. W przypadku promocji masażu jak i nurtu body work, już swoje zdziałałem. A jak wiesz interesuje mnie dialog a nie monolog:)
Moim skromnym zdaniem nawet najbardziej interesujące wykłady ciągle tych samych osób bywają męczące, nawet jeśli za każdym razem wnoszą coś nowego.
Poza tym rozmawiając z ludźmi odnosisz wrażenie że każdy już wszystko wie, wszystkiego doświadczył itd. To tym bardziej, po co.

Poza tym mnie bardziej interesują mniejsze kameralne formy. Dla nurtu spa jest ok, ale dla specjalistycznych masaży czy metod body work potrzebne są kameralne imprezy. Dlatego na takich się skupiam nie tylko jako organizator, ale i uczestnik. To jednak już komentarz nie na ten wątek.

Chyba też nie interesują mnie wykłady z wiecznie brzęczącymi komórkami, siorbaniem kawy, podobnie w takich sytuacjach wychodzę z kina.

Kongresy Lne są moim zdaniem świetną imprezą, bywałem od 2001 roku, ale bardziej są obecnie w duchu kosmetyki, kosmetologi i ewentualnie spa. Były niedawno takie lata gdzie ściągało coraz więcej masażystów, fizjoterapeutów, ale coś się zmieniło. Nie wiem, nie mnie oceniać.

Przy okazji, Emil wtedy byłeś zagranicą, ale na waszym stanowisku 2 lata temu, pokusiłem się o spontaniczny pokaz elementów sesji z Integracyjnego Masażu Body Work, w opcji rzecz jasna poprzez ubranie. Mimo że na stanowisku targowych, ściągnęło sporo widowni. Ludzie porozsiadali się wokół i z góry na trasie. Aż słychać było szum pracujących kamer:) Zamiarem była chwila odprężenia, wytchnienia, jednak widownia wykorzystała sobie ten pokaz jako darmowe skręcenie filmu. Mimo usilnych próśb organizatorów nic nie pomogło, ja byłem w tym czasie rzecz jasna zaangażowany podczas sesji.

Co tu komentować:(

Warto jednak bywać chociaż od czasu do czasu, aby rozejrzeć się co w sąsiedniej trawie piszczy :)
Z pozdrowieniami PiotrPiotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 15.05.12 o godzinie 09:36
Rafał Uryzaj

Rafał Uryzaj www.kursymasazu.com

Temat: Lne - 12 maj

ale
czas aby wykazali się młodsi gniewni. W przypadku promocji masażu jak i nurtu body work, już swoje zdziałałem. A jak wiesz interesuje mnie dialog a nie monolog:)
Moim skromnym zdaniem nawet najbardziej interesujące wykłady ciągle tych samych osób bywają męczące, nawet jeśli za każdym razem wnoszą coś nowego.


Akurat w przypadku LNE już od kilku lat widać ciągle te same twarze z kilkoma ciekawymi wyjątkami.
Nie widze narazie szansy aby wykazali sie młodzi gniewni w przypadku takiej polityki.
Na szczęście jest jeszcze kilka imprez gdzie taka szansa sie nadaża, bio jest wiele ludzi, którzy maja dużo do powiedzenia dlatego jak dla mnie ciekawsze są kameralne imprezy.

Pozdrawiam
Rafał
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Lne - 12 maj

Rafał "młodsi gniewni" młodsi, a nie młodzi :)

1.Może problem leży w tym, że kilka znanych w Polsce imprez które przetrwały próbę czasu - w odróżnieniu od tych szumnych jednorazowych - kształtowane były przez lata ze sporym wysiłkiem. Można przebudowywać, budować, ale to zależy od wielu czynników. Nie wiem, bywam na tych imprezach czasem, jako zaproszonym gościem, jestem poza sprawami organizacyjnymi.

2. Np. Krakowskie Targi Edukacyjne Masażu, miałem przyjemność być pomysłodawcą i współorganizatorem od 1997 roku. Ta impreza zawsze była otwarta na pomysły, było kilkanaście edycji. Jednak młodszym się po prostu nie chciało, albo mieli opory, itd. De facto około 60 -70% młodszych uczestników, to słuchacze szkoły krakowskiej, inni już mają za daleko:)

3. Abstrahując od lne, może z tym niby zaangażowaniem jest tak jak na większości for. Puchną te z propozycjami kursów, gabinetów, szukaniem pracy czy ogłoszeniami. Gorzej z konkretnym zaangażowaniem.

Przykładowo. Na moich stronach od lat było miejsce na promocję nowych pomysłów (wchodzi tam sporo osób) nowych twarzy, także dawałem wsparcie medialne, ale ludziom nie chce się skrobnąć ani jednego sensownego artykułu. Ba, mało tego mają przysłać jedynie aktualne namiary na swoją stronę www. Wszyscy którzy w jakikolwiek sposób byli na szkoleniach. Podobnie było przez lata z promowaniem imprez związanych z masażem. Są oczywiście chlubne wyjątki, ale generalnie marazm i bidolenie:)

W końcu dałem sobie spokój. A strona przeistacza się w stronę informacyjną dla klientów, oczywiście nie tylko moich gabinetów, ale ogólnie. Dlatego też częściej baraszkuję na stronach zaprzyjaźnionej AMTA:)

No ale jak mawiał poeta, róbmy swoje. W tym roku czekają mnie 2-3 imprezy min. związane z masażem jest co robić. Rzecz jasna imprezy kameralne, jedna nawet bardzo :):):)

Pozdrawiam Rafał, powodzenia. Swoją droga byłeś w Krakowie?:)



Wyślij zaproszenie do