Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Konwencjonalnie o niekonwencjonalnym, czyli rzecz o małym...

Na próżno szukać solidnych statystyk, naukowych opracowań, a z drugiej strony ankiet dla pacjentów, klientów korzystających zarówno z metod stricte terapeutycznych, profilaktycznych, profesjonalnych sesji lub zabiegów relaksacyjnych oraz kosmetyczno-pielęgnacyjnych. Trudno więc odgadnąć ile w ogóle wykonuje się zabiegów oraz jakie są między nimi zachowane proporcje. Nie jesteśmy w tym temacie wyjątkowym krajem, gdzie nie docierają wszelkie informacje dotyczące ogólnych badań, statystyk pod kątem tego, z czego najczęściej korzystają pacjenci „z przydziału” czyli refundacji, a co sami uważają za najbardziej skuteczne metody. Swoją drogą, czy fundusze idą za najlepszą skutecznością działań praktyków to już zupełnie inny temat. Terapeuci postulują, iż wykonywane przez nich metody są najskuteczniejsze, mają w pełni medyczne uzasadnienie, wykonywane są według określonych procedur i stanowią zakres tzw. medycyny konwencjonalnej.

Ochoczo dzieli się medycynę na tzw. konwencjonalną i niekonwencjonalną, alternatywną czy komplementarną, wschodnią czy zachodnią, pośpiesznie zmienia się programy nauczania chcąc zastąpić jedne metody nowymi metodami jak i zmienia się metodykę nauczania oraz metodykę samych metod. Dotyczy to fizjoterapii, zwłaszcza ostatnio jednej z podstawowych metod jakim jest masaż, metod pokrewnych, także zabiegów na ciało w kosmetyce, po zabiegi z zakresu kosmetologii czy idąc dalej ukierunkowanej medycyny estetycznej, nurtu pracy z ciałem (body work) czy metod opierających się na zagadnieniach psychosomatyki, odnowy biologicznej i psychosomatycznej. (...)

(...) Jeśli nigdy nie skorzystałeś tak na serio jako klient z innych zabiegów niż wykonywane w celach leczniczych, a w dodatku twój nauczyciel, wykładowca ich nie praktykuje, to jak masz je docenić?

Nie jest tajemnicą, iż poza wiedzą, doświadczeniem, kwalifikacjami, badaniami, współpracą, ewaluacją pacjenta, potrzebna jest czasem bardziej intuicją, otwarcie się na uważne słuchanie pacjentów, klientów, zwykła empatia, odpowiednie podejście do człowieka. Owszem są klienci którzy pragną po prostu efektu stricte terapeutycznego na poziomie fizycznym i to wszystko. To zrozumiałe.

Powinniśmy dołożyć wszelkich starań aby sprostać oczekiwaniom jak tylko potrafimy. Jednak twierdzenie że znamy na wskroś wszelkie mechanizmy przebiegające podczas procesu terapeutycznego u każdego pacjenta czy jak kto woli klienta, mogą się czasem okazać po prostu brakiem pokory wobec natury ludzkiej i wszystkiego co się z nią wiąże. Nauka jak i praktyka to nigdy nie kończący się proces.

Refleksyjnie, po wielu spotkaniach, rozmowach, deklaracjach, szkoleniach, z podziękowaniem za szczere rozmowy, czasem także za konstruktywną krytykę. Piszę nie tylko jako praktyk, ale czasami jako pacjent i klient.

Piotr Szczotka © artykuł publikowany pierwotnie na http://www.bodywork.com.pl/?p=5168

Może kiedyś w wolnej chwili szczerze podyskutujemy, na spotkaniach, konferencjach, może też na szlaku :)Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.04.14 o godzinie 23:42