konto usunięte

Temat: Nadmierne obciążenia czy niepewność regulacyjna –...

Nadmierne obciążenia czy niepewność regulacyjna – największe wyzwania banków.

Nadmierne obciążenia, niepewność regulacyjna oraz nierówna konkurencja z fintechami – to problemy, z którymi - zdaniem prezesów największych banków - musi zmierzyć się sektor bankowy.


Podczas odbywającego się w Sopocie Europejskiego Kongresu Finansowego prezesi banków debatowali nad aktualnymi problemami sektora bankowego. Wśród przewijających się tematów poruszano trzy kluczowe bolączki branży: nadmierne obciążenia podatkowe, niepewność regulacyjna i konkurencja z fintechami w obliczu dyrektywy PSD2. W debacie wzięli udział Zbigniew Jagiełło z PKO BP, Michał Krupiński z Pekao, Cezary Stypułkowski z mBanku, Przemysław Gdański z BNP Paribas, Sławomir S. Sikora z Citi Handlowego, Brunon Bartkiewicz z ING, Michał Gajewski z Santander Banku Polska i Anna Trzecińska z NBP.

Problemem jest nieprzewidywalność
– Jeszcze kilka lat temu, kiedy podróżowałem za granicę i rozmawiałem o polskim sektorze bankowym, spotykałem się z opiniami, że jest on powodem do dumy – mówił Przemysław Gdański, prezes zarządu BNP Paribas. - Jest płynny, dobrze uregulowany, przewidywalny, atrakcyjny inwestycyjnie. Po paru latach takie rozmowy zaczynają się od pytania: co się tam u was dzieje i co się jeszcze wydarzy? – dodał.

Gdański zwrócił uwagę na to, że poważnym źródłem dyskomfortu sektora stała się nieprzewidywalność. – Nieprzewidywalność regulacyjna, nieprzewidywalność, jeśli chodzi o obciążenia, którymi sektor jest poddawany – mówił. – Jeśli spojrzę na parę ostatnich lat, to jeśli chodzi o grupę BNP Paribas, to się tak układało, że jak grupa przejęła BGŻ, to pojawił się podatek bankowy, jak przejęła Raiffeisen Bank Polska, to eksplodowały koszty BFG. Pytanie, co się jeszcze wydarzy. Nieprzewidywalność i to, że obecnie sektor bankowy z perspektywy zewnętrznej jest bardzo nieatrakcyjny inwestycyjnie – dodał.

Nadmierne opodatkowanie
– Efektywna stopa podatkowa za I kw. grupy Santander wyniosła 56%. Nie ma drugiego takiego kraju w Europie, gdzie tego typu obciążenia występują – mówił Maciej Gajewski, prezes zarządu Santander Bank Polska. Dodał, że rośnie przy tym koszt kapitału i pogarsza się zyskowność.

Wtórowali mu pozostali prezesi biorący udział w debacie. – Zaczynamy zjadać już dzisiaj ogon długoterminowego wzrostu kraju na bazie obciążeń, które dotykają nas jako banki. Pieniądze traktowane są jako wzbogacenie budżetu, ale kosztem długoterminowego wzrostu – mówił Brunon Bartkiewicz z ING Banku Śląskiego. Dodał, że na razie nadmierne obciążenia nie wydają się tak widoczne. Problem jednak wróci nie w momencie ewentualnego spowolnienia gospodarczego, ale kiedy będziemy przyspieszać. – To się odbije na wzroście gospodarczym – mówił Bartkiewicz.

Kto będzie finansował inwestycje? ...

Sektor pękł na dwie części
Z kolei prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło zwrócił uwagę na rosnącą dysproporcję między dużymi i małymi bankami. – Polski system bankowy pękł na dwie części. W tej pierwszej, zdrowej części jest mniej więcej 8 banków i one przeżyją. Pozostała część zginie. Pytanie nie „czy” tylko „kiedy” – mówił.
– Duże banki zjadają małe. Duże banki rozwijają się w większości obszarów szybciej niż małe, co do tej pory wydawało się niemożliwe. Duże banki lepiej i szybciej adaptują się do zmieniających się warunków markoekonomicznych, technologicznych i regulacyjnych – dodał.
(...)
https://www.bankier.pl/wiadomosc/EKF-2019-Jakie-sa-najw...