Grzegorz Wasiluk

Grzegorz Wasiluk publicysta spraw
międzynarodowych,
szukam dodatkowej
prac...

Temat: Historia powszechna XX wieku

Jako historyk z wykształcenia, dziennikarz z zawodu, mól książkowo-gazetowo-internetowy z temperamentu, a encyklopedysta systematyczny według metody zapraszam wszystkich zainteresowanych do dyskusji na temat:
Absolutnie najnowsza historia (1917-2001) a współczesność czyli co by było gdyby oraz co się właściwie wydarzyło, a co się tylko ludziom wydaje; grupy nacisku, leninowska bzdurologia, kto i po co wywołał wojny światowe, rozpad imperiów, historia narkomanii, telewizji kolorowej i głośnej muzyki i jeszcze mnóstwo innych zagadnień.
Zapraszam też do współpacy przy pisaniu książki o historii powszechnej XX wieku; mile widziane osoby znające dobrze jakiś język obcy, a także ineteresujące się szczególnie dziejami jakiegoś narodu albo grupy narodów.
Jeąli o mnie chodzi, szczególnie interesują mnie Anglosasi, Niemcy i narody Rosji.
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Historia powszechna XX wieku

znowu pojawiaja sie slowa zagadki: Anglosasi i narody Rosji ;))
Grzegorz Wasiluk

Grzegorz Wasiluk publicysta spraw
międzynarodowych,
szukam dodatkowej
prac...

Temat: Historia powszechna XX wieku

Piotr G.:znowu pojawiaja sie slowa zagadki: Anglosasi i narody Rosji ;))


Jak to? To chyba jasne. Anglosasi - białe narody mówiące po angielsku. Ich krajem macierzystym jest Anglia.

Narody Rosji - od Niemców wołżańskich po Kamczadali, z Rosjanami na czele, w tym nasi rodacy (Henryk Borowik i jego poległy za wolność słowa syn Artiom, Staś Piecha - cała Rosja ich zna).
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Historia powszechna XX wieku

nasi rodacy to chyba nie przyczynek by uwazac Polakow za narod Rosji.
tak samo jak Niemców.

Anglosasi- myslalem ze siegamy do plemion anglosaskich (w Niemczech, Francji, Anglii),
a narody mowiace po angielsku sa coraz mniej białe
Grzegorz Wasiluk

Grzegorz Wasiluk publicysta spraw
międzynarodowych,
szukam dodatkowej
prac...

Temat: Historia powszechna XX wieku

Co do Anglów, Sasów i Jutungów to jednak nie da się zaprzeczyć, że są wiecznie żywi.

Niestety, anglosaska pycha nie znikła, ale wciąż rozkwita. Powstał psychologiczno-filozoficzny zespół niespełnionych nadziei i wygórowanych oczekiwań, wytwarzający fanatyzm, który może iść w zawody z fanatyzmem skrajnych odłamów islamu. Datuje się to od podboju Brytanii przez Anglów, Sasów i Jutungów, którzy całkowicie odrzucili cywilizację rzymską i zburzyli miasta – do dzisiejszych czasów nie pozostały tam nawet rzymskie ruiny. Ta pycha, o której może się przekonać każdy, kto słucha anglojęzycznego radiowego serwisu światowego BBC, w którym kraje nie używające języka Szekspira na co dzień nie istnieją. Ta pycha prowadzi do zupełnego braku zrozumienia innych kultur i narodów, co owocuje popełnianiem w kółko tych samych błędów.

Powstanie Imperium Brytyjskiego – największego państwa w dziejach rodzaju ludzkiego oraz niebywały rozwój techniczny, gospodarczy i społeczny Stanów Zjednoczonych sprawiły, że wielu anglosaskich przywódców i myślicieli doznało zawrotu głowy. Doszli do głębokiego przekonania, że znaleźli cudowną receptę na organizację życia zbiorowego, którą warto narzucić reszcie świata na wszelkie możliwe sposoby. Nie zaprzeczając, że narody mówiące po angielsku mają wiele wspaniałych osiągnięć, trzeba uznać podobne plany za niezgodne z prawem naturalnym i zdrowym rozsądkiem. Nikt przecież nie pragnie, aby obcy dyktowali mu porządki we własnym domu, a zastosowanie na siłę rozwiązań sprawdzonych w zupełnie innych warunkach przynosi z reguły więcej złego niż dobrego. Wytłumaczeniem niezwykłego uporu, z jakim podążano i wciąż jeszcze się idzie tą błędną drogą, mogą być pewne względy religijne. Przytoczę choćby modlitwę, którą Kościół Anglii odmawia jeszcze i dziś przy niektórych okazjach: „O Boże! W swoim bezmiernym miłosierdziu racz zlać światło na wszystkie narody, które nurzają się w herezji i bałwochwalstwie i doprowadzić je do jedynej prawdziwej wiary Twojego Kościoła, który ustanowiłeś w Anglii.”

Zwala z nóg? No to na kolana, heretycy i bałwochwalcy, zanim przyleci do was RAF i US Navy! Są jeszcze ciekawsze rzeczy. Np. zdumiewające podobieństwa ideologii zwycięskiego imperializmu brytyjskiego z czasów Wiktorii i imperium rosyjskiego (w tym w wydaniu radzieckim).
Tak jakby mieli wspólnych przodków... No i mają! Goci (Waregowie), którzy utworzyli państwo ruskie i Teutoni, twórcy Anglii, byli wszak rodzonymi braćmi.
Podobnie jak bliźniaczkami były Dunki - matki cara Mikołaja II i króla Jerzego V. Obaj zamieniali się mundurami, a potem umierali ze śmiechu, wspominając, jak nie mogli ich odróżnić ministrowie i pozostali poddani.
Jak to historia lubi się powtarzać!
Mikołaj Zgódka

Mikołaj Zgódka Specjalista ds
analiz

Temat: Historia powszechna XX wieku

Grzegorz W.:Przytoczę choćby modlitwę, którą Kościół Anglii odmawia jeszcze i dziś przy niektórych okazjach: „O Boże! W swoim bezmiernym miłosierdziu racz zlać światło na wszystkie narody, które nurzają się w herezji i bałwochwalstwie i doprowadzić je do jedynej prawdziwej wiary Twojego Kościoła, który ustanowiłeś w Anglii.”

A u nas jakaś pani odmawia modlitwę, w której o.Rydzyk będzie siedział po prawicy Bog na Sądzie Ostatecznym :-D

Każda religia "wykształciła" fanatyków i każda twierdzi, że jest jedyną właściwą, i tylko jej wyznawcy trafią do Nieba, Vallhali, Hadesu, Nirvany czy innej odmiany "Nieskończonej Szczęśliwości". Sens zacytowanej modlitwy był, jest i pewnie będzie jeszcze długo związany ze wszystkimi religiami świata a każdy fanatyk ginący w imię Chrystusa, Mahometa czy Kodeksu Bushido uważa, że ginie w słusznej sprawie - dlaczego Anglikanie mieliby być inni??? Przecież nie wymyślili nic nowego - przejęli tylko to, co im odpowiadało z Chrześcijaństwa? A to wszystko i tak przez kobiety :-)))
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Historia powszechna XX wieku

Panie Grzegorzu
skad pan wyciaga te sensacje???
juz dawno nie czytalem takich stwierdzen ktore szufladkowalyby cale narody? na jakiej podstawie pisze pan o pysze jakiegos narodu? skad pan wie ze to pycha a nie pewnosc siebie ktora przez zakompleksionego czlowieka moze byc inaczej zinterpretowana?
czytam i nie wiem czy sie smiac czy plakac...
brzmi to jak pomieszanie mierzenia czaszek z tolkienowskim bajkopisarstwem.
tylko historii w tym nie widze...
Grzegorz Wasiluk

Grzegorz Wasiluk publicysta spraw
międzynarodowych,
szukam dodatkowej
prac...

Temat: Historia powszechna XX wieku

Piotr G.:Panie Grzegorzu
skad pan wyciaga te sensacje???
juz dawno nie czytalem takich stwierdzen ktore szufladkowalyby cale narody? na jakiej podstawie pisze pan o pysze jakiegos narodu? skad pan wie ze to pycha a nie pewnosc siebie ktora przez zakompleksionego czlowieka moze byc inaczej zinterpretowana?
czytam i nie wiem czy sie smiac czy plakac...
brzmi to jak pomieszanie mierzenia czaszek z tolkienowskim bajkopisarstwem.
tylko historii w tym nie widze...


Widzę, że wstrząsnąłem Panem (chociaż nie pańską pewnością siebie). No dobrze. Pokaż mi Pan rzymskie ruiny na Wyspach Brytyjskich, a ja przyznam Waszmości słuszność, a jeszcze i w pas się pokłonię.
A szufladkowanie narodów nie ja zacząłem, tylko właśnie Anglosasi i ich kuzyni Niemcy. Ja tylko zastosowałem w stosunku do nich własną metodę, ową słynną brzytwę Ockhama - ulubione narzędzie ks. dra Marcina Lutra i jeszcze kilku innych wybitnych myślicieli północno-zachodniej Europy i Angloameryki.
I jeszcze jedno. Kiedy polscy piloci palili się żywcem w swoich myśliwcach broniąc Anglii, to brytyjska prasa nie mogła się ich nachwalić. Kiedy zaś wojna się skończyła i Anders domagał się wywarcia nacisku na Stalina, ta sama prasa zapytywała: Co tu jeszcze robią ci polscy faszyści? A wie Pan, jak wygląda dzisaj cmentarz polskich lotników w Arlington?

So, lets read old newspapers, see the world as he is and think on your owh hand. Good luck!

konto usunięte

Temat: Historia powszechna XX wieku

Przecież na Wyspach Brytyjskich jest spora liczba miejsc, gdzie ostały się ruiny rzymskiej zabudowy. Słynny Vallum Hadriani, Verulamium, Mediobogdum, Caerleon... Wymieniać można dalej.

To fakt, że zabytki kultury rzymskiej w Brytanii poddały się w przeważającej większości wichrom historii, ale tak czy inaczej ruiny jako ruiny są.
Grzegorz Wasiluk

Grzegorz Wasiluk publicysta spraw
międzynarodowych,
szukam dodatkowej
prac...

Temat: Historia powszechna XX wieku

Rzecz polega na tym, że rzymskie miasta, zamieszkałe przez zromanizowanych Brytów, zostały p r o g r a m o w o zniszczone przez Anglów, Sasów i Jutungów, którzy uważali je za rozsadniki zepsucia, słabości i zniueiwściałości, do czego w ich pojęciu ograniczała się wyższa kultura. To, co obecnie widać, to skromne pozostałości dawnych umocnień i fundamentów, zdobytych i spalonych przez Celtów (Icenów, Piktów i Irlandczyków) jeszcze przed nadejściem Germanów, a od tego czasu pokryte ziemią i dopiero niedawno odkopane.
Anglosasi wykastrowali większość Brytów i odebrali im wolność oraz kobiety. To odkrycie, dokonane dzięki genetyce i archeologii dopiero w ostatnich latach przez brytyjskich historyków, ich samych zdumiało najbardziej. Germanie uczynili tak, ponieważ do głębi duszy gardzili ludźmi mówiącymi po łacinie.
Ta zbrodnicza pewność siebie pozostała w tych ludziach do dzisiaj i doskonale tłumaczy takie powtarzające się wciąż zachowania jak:
a) napojenie opium całego narodu chińskiego;
b) zrzucenie bomb atomowych na otwarte miasta, poprzedzone niszczeniem miast niemieckich i japońskich w stopniu wykraczającym poza jakiekolwiek cele wojskowe bombami zwykłymi;
c) stałe nadużycie napalmu w Wietnamie;
d) rozbicie fabryk chemicznych w Jugosławii w celu zatrucia ludzi i przyrody.
Podałem tylko kilka najbardziej znanych przykładów.
Oczywiście są złośliwcy, zarzucający Anglosasom całkowite duchowe zażydzenie przez protestantyzm (z ideą narodu wybranego do krzywdzenia innych na czele) ale ja uważam, że ci złośliwcy błądzą, biorąc skutek za przyczynę.

Pragnąłbym, aby mnie zrozumiano do końca. Nie pragnęŁ się bawić w sądziego, wydającego na Anglosasów wyrok potępienia. Z drugiej strony bowiem są w nich rzeczy zdumiewająco dobre i wspaniałe, z wiernością cywilizacji zachodniej (łacińskiej) rzadko spotykaną gdzie indziej, z jej grecką i włoską kolebką na czele. Jestem po prostu zafasynowany tą mieszaniną sprzeczności, niekiedy twórczą, a niekiedy niszczącą, a zawsze tytaniczną i nie zdającą sobie zupełnie sprawy z własnej natury, jaką jest świat anglosaski...
Mikołaj Zgódka

Mikołaj Zgódka Specjalista ds
analiz

Temat: Historia powszechna XX wieku

Grzegorz W.:
b) zrzucenie bomb atomowych na otwarte miasta, poprzedzone niszczeniem miast niemieckich i japońskich w stopniu wykraczającym poza jakiekolwiek cele wojskowe bombami zwykłymi;

Chciałbym się dowiedzieć co znaczy w Pana wypowiedzi oznacza "otwarte miasto"? Chodzi tu o miasto, które, potocznie mówiąc, nie będzie stawiać oporu? Jakoś nie mogę sobie przypomnieć, które ze zniszczonych przez bomby atomowe miast zostało określone jako "otwarte".
A co do "celów wojskowych" - czy planowe zabijanie ludzi (cywilów) w komorach gazowych, obozach pracy przymusowej czy masowych egzekucjach nie wykracza poza "cele wojskowe"? Czy takie działania mają jakiś sens stricte wojskowy? Co, oprócz chęci wyniszczenia konkretnej nacji, tłumaczy zabijanie ludzi tylko dlatego, że urodzili się jako Żyd, Kurd czy Bośniak?
Ogólnie nie jestem za "odpowiedzialnością zbiorową", jednak jeżeli jakiś naród zezwala grupie zwyrodnialców dokonywać takie zbrodnie w jego imieniu, sądzę, że powinien ponieść za to "karę".
Mikołaj Zgódka

Mikołaj Zgódka Specjalista ds
analiz

Temat: Historia powszechna XX wieku

Grzegorz W.:
Rzecz polega na tym, że rzymskie miasta, zamieszkałe przez zromanizowanych Brytów, zostały p r o g r a m o w o zniszczone
przez Anglów, Sasów i Jutungów, którzy uważali je za rozsadniki zepsucia, słabości i zniueiwściałości, do czego w ich pojęciu ograniczała się wyższa kultura.
A który starożytny naród planowo zrównał z ziemą miasto Kartagina? :-)
Należy się cieszyć, że po Rzymianach pozostały chociaż ruiny, literatura czy sztuka. Po Kartagińczykach (Wandalach jak ogólnie
ich nazywali Rzymianie) nie pozostało prawie nic, wedle słów: Historię kształtują zwycięzcy.Mikołaj Zgódka edytował(a) ten post dnia 20.04.07 o godzinie 11:38
Grzegorz Wasiluk

Grzegorz Wasiluk publicysta spraw
międzynarodowych,
szukam dodatkowej
prac...

Temat: Historia powszechna XX wieku

Mikołaj Z.:
Grzegorz W.:
b) zrzucenie bomb atomowych na otwarte miasta, poprzedzone niszczeniem miast niemieckich i japońskich w stopniu wykraczającym poza jakiekolwiek cele wojskowe bombami zwykłymi;

Chciałbym się dowiedzieć co znaczy w Pana wypowiedzi oznacza "otwarte miasto"? Chodzi tu o miasto, które, potocznie mówiąc, nie będzie stawiać oporu? Jakoś nie mogę sobie przypomnieć, które ze zniszczonych przez bomby atomowe miast zostało określone jako "otwarte".
A co do "celów wojskowych" - czy planowe zabijanie ludzi (cywilów) w komorach gazowych, obozach pracy przymusowej czy masowych egzekucjach nie wykracza poza "cele wojskowe"? Czy takie działania mają jakiś sens stricte wojskowy? Co, oprócz chęci wyniszczenia konkretnej nacji, tłumaczy zabijanie ludzi tylko dlatego, że urodzili się jako Żyd, Kurd czy Bośniak?
Ogólnie nie jestem za "odpowiedzialnością zbiorową", jednak jeżeli jakiś naród zezwala grupie zwyrodnialców dokonywać takie zbrodnie w jego imieniu, sądzę, że powinien ponieść za to "karę".

Fakt dokonania zbrodni przez jednych nie stanowi rozgrzeszenia zbrodni drugich. Tak jest przynajmniej w cywilizacji łacińskiej (zachodniej) bo w innych bywa różnie.
Polityka rzeczywistych ośrodków władzy Stanów Zjednoczonych bywała przy tym niezwykle wybiórcza, jeśli chodzi o karanie zbrodniarzy i ich wspólników. W Niemczech jeszcze w 1952 wieszano hitlerowców, a w tym samym czasie były wspólnik premiera Todzio (też powieszonego) Ahmed Sukarno panował samowładnie nad ogromnym imperium, wyniesiony do władzy przez Jankesów, z siłami zbrojnymi przez nich we wszystko wyposażonymi. To tylko jeden z wielu przykładów.
Grzegorz Wasiluk

Grzegorz Wasiluk publicysta spraw
międzynarodowych,
szukam dodatkowej
prac...

Temat: Historia powszechna XX wieku

Mikołaj Z.:
Grzegorz W.:
Rzecz polega na tym, że rzymskie miasta, zamieszkałe przez zromanizowanych Brytów, zostały p r o g r a m o w o zniszczone
przez Anglów, Sasów i Jutungów, którzy uważali je za rozsadniki zepsucia, słabości i zniueiwściałości, do czego w ich pojęciu ograniczała się wyższa kultura.
A który starożytny naród planowo zrównał z ziemą miasto Kartagina? :-)
Należy się cieszyć, że po Rzymianach pozostały chociaż ruiny, literatura czy sztuka. Po Kartagińczykach (Wandalach jak ogólnie
ich nazywali Rzymianie) nie pozostało prawie nic, wedle słów: Historię kształtują zwycięzcy.Mikołaj Zgódka edytował(a) ten post dnia 20.04.07 o godzinie 11:38

Kartagina była tylko jednym z wielu miast punickich. Pozostałe podczas trzeciej wojny punickiej przeszył na stroną rzymską i zachowały znaczną samodzielność. Ich kultura zanikła stopniowo pod wpływem atrakcyjniejszej kultury łacińskiej, na drodze całkowicie pokojowej. Rzymianie byli bezwzględni, ale sprawiedliwi. Każdemu oddawali to, co mu się należy. W roku 70, po zdobyciu Jerozolimy, ukrzyżowali wszystkich trzydzieści pięć tysięcy pozostałych jeszcze przy życiu mieszkańców (z wyjątkiem 50 oszczędzonych na życzenie kronikarza Józefa Flawiusza i wodzów powstania uprowadzonych do Rzymu) w odwet za porąbanie żywcem na kawałki wszystkich legionistów z twierdzy Antonia na początku powstania Szymona Bar Kochby. Kara ukrzyżowania (przejęta od Kartagińczyków) była wymierzana zgodnie z prawem rozbójnikom oraz zabójcom przedstawicieli państwa.
Mikołaj Zgódka

Mikołaj Zgódka Specjalista ds
analiz

Temat: Historia powszechna XX wieku

Grzegorz W.:

Kartagina była tylko jednym z wielu miast punickich. Pozostałe
podczas trzeciej wojny punickiej przeszył na stroną rzymską i
zachowały znaczną samodzielność. Ich kultura zanikła stopniowo pod wpływem atrakcyjniejszej kultury łacińskiej, na
drodze całkowicie pokojowej. Rzymianie byli bezwzględni, ale sprawiedliwi. Każdemu oddawali to, co mu się należy. W roku 70,
po zdobyciu Jerozolimy, ukrzyżowali wszystkich trzydzieści pięć tysięcy pozostałych jeszcze przy życiu mieszkańców (z wyjątkiem 50 oszczędzonych na życzenie kronikarza Józefa Flawiusza i wodzów powstania uprowadzonych do Rzymu) w odwet za
porąbanie żywcem na kawałki wszystkich legionistów z twierdzy
Antonia na początku powstania Szymona Bar Kochby. Kara ukrzyżowania (przejęta od Kartagińczyków) była wymierzana zgodnie z prawem rozbójnikom oraz zabójcom przedstawicieli państwa.

Czyli "Pax Romana" albo całkowita eksterminacja. A nawet jak się przyłączysz, to nie licz na jakąś ulgę - i tak będziesz robił to co MY chcemy, będziesz mówił tak jak MY chcemy, będzisz patrzył na świat NASZYMI oczami.
A gdzie jest ta "rzymska sprawiedliwość"? Wymordowanie 35 tys. mieszkańców "opornego" miasta jest "sprawiedliwością"? Jeżeli tak, to zrzucenie bomb atomowych też było "sprawiedliwe" - przecież Japończycy byli "cholernie oporni".
Nie należy się oszukiwać - człowiek zawsze dążył do dominacji nad innym człowiekiem. Czy to przy pomocy kamiennego toporka, miecza, karabinu czy broni atomowej, zbrodnie przeciw ludzkości zawsze były tłumaczone "niesieniem cywilizacji dzikusom".
Grzegorz Wasiluk

Grzegorz Wasiluk publicysta spraw
międzynarodowych,
szukam dodatkowej
prac...

Temat: Historia powszechna XX wieku

A czym było tłumaczone mordowanie księży, zakonnic i małych dzieci przez rizunów zimbabweńskich? Też niesieniem cywilizacji dzikusom? Czy my naprawdę daliśmy sobie narzucić bzdurę jeszcze bardziej piramidalną od wniosku, że wszystkiemu są winni żydzi czyli twierdzenie, że wyłącznymi sprawcami całego zła na tym świecie byli i są biali chrześcijanie oparci na rzymskich podstawach? (patrz wątek: Rodezja).
Mikołaj Zgódka

Mikołaj Zgódka Specjalista ds
analiz

Temat: Historia powszechna XX wieku

Grzegorz W.:
A czym było tłumaczone mordowanie księży, zakonnic i małych dzieci przez rizunów zimbabweńskich? Też niesieniem cywilizacji

dzikusom? Czy my naprawdę daliśmy sobie narzucić bzdurę jeszcze bardziej piramidalną od wniosku, że wszystkiemu są winni żydzi czyli twierdzenie, że wyłącznymi sprawcami całego

zła na tym świecie byli i są biali chrześcijanie oparci na rzymskich podstawach? (patrz wątek: Rodezja).
Tak, twierdzę, że Chrześcijanie byli sprawcami całego zła w historii. A jeśli nie całego, do "lwiej jego części".
Od nas (chrześcijan) okrucieństwa uczyły się całe cywilizacje, państwa czy szczepy. Dla zobrazowania wystarczy przytoczyć słowa Biskupa Wrocławskiego (jedna z wypraw "krzyżowych" na Czechy w XVw.): Wyrżnąć wszystkich! Pan Bóg rozsądzi, kto jest prawdziwie miłującym Go chrześcijaninem.
A co do mordowania "księży, zakonnic i małych dzieci" trzeba by
się zastanowić, czy próba zmiany wielopokoleniowego porządku świata nie jest wystarczającym powodem do obrony? Czy wmuszanie w
inne narody czy nacje, własnej religii nie stanowi podstawy do stawiania oporu? Trzeba zadać sobie pytanie: Gdybym dziś był zmuszany do "przejścia" na Islam czy Buddyzm, co bym zrobił? Przyjął z pokorą i patrzył, jak "kapłani" sami zaprzeczają swojej wierze? Ilu nawróconych murzynów czy czerwonoskórych, poniewczasie, odkrywało, że wcale nie są i nigdy nie będą "równi wobec Boga i ludzi"? Sądzę, że właśnie z tych powodów kapłani czy misjonarze byli najbardziej podatni na ataki ze strony
"pogan".

Tak wyglądają moje przemyślenia na ten temat. Jeżeli ktoś ma inne zdanie - wcale nie zamierzam go nakłaniać do zmiany swoich opinii.Mikołaj Zgódka edytował(a) ten post dnia 16.05.07 o godzinie 08:48
Grzegorz Wasiluk

Grzegorz Wasiluk publicysta spraw
międzynarodowych,
szukam dodatkowej
prac...

Temat: Historia powszechna XX wieku

Jeśli ktoś obiecywał w imieniu Pana powszechną równość i zniesienie różnic między ludźmi lichego a wysokiego stanu, od siebie mówił i zasłużył na karę (Rzym., 9, 13-23; Kol. 3, 18-24). Równi są tylko wybrani (do zbawienia) przed obliczem Bożym. W okresie, o którym mowa, Kościół Rzymsko-Katolicki pod wodzą zapoznanego, wybitnego polityka lewicowego Pawła VI, utracił wszelką miarę i głosił leninowską bzdurologię. W wyniku wychował takie potwory jak Robert Mugabe. Kościół Anglii również wziął na swoje sumienie ciężki grzech, obiecując biednym Murzynom, że staną się czarnymi Anglikami, jeśli tylko będą dobrze się starać, co od początku było niemożliwe z kilku poważnych powodów.
Tyle tylko że przecież nikt nie zmuszał czarnych do przyjęcia chrześcijaństwa. Owszem, było to mile widziane, ale nigdy obowiązkowe ani połączone ze zmianą ich stanu prawnego. Gdybyśmy stali się częścią światowego kalifatu, nasza sytuacja byłaby nieporównanie gorsza.
A jakąż to tradycję i tożsamość burzyło na Czarnym Lądzie chrześcijaństwo? Taką samą, jaką mieli Hunowie; wojen plemiennych, rzezi, głodu, zarazy i bezlitosnych zabobonów. Wielkie mi dziedzictwo! Polityczna poprawność kłamie, ucząc, że wszystkie sposoby organizacji życia zbiorowego są sobie równe. Na tym świecie nie ma dwóch równych liści. Można tylko starać się dorównać wzorom wiary i dobrych uczynków, których nazywamy świętymi. Ci, którzy tak czynią, staną się równi w szeregu zbawionych przed obliczem Trójcy w przyszłym życiu, gdzie już nie będzie "żyda ani Greka" itp. podziałów. Gdyby tak biali misjonarze nauczali czarnych, Bóg by ich nie opuścił.
Grzegorz Wasiluk

Grzegorz Wasiluk publicysta spraw
międzynarodowych,
szukam dodatkowej
prac...

Temat: Historia powszechna XX wieku

Jeszcze jedno. Są cywilizacje, które stanowią królestwo szatana na ziemi, wołając bez przerwy: "Zabijać, zabijać, zabijać, zabijać, zabijać!" (W. I. Lenin, 1905) Owszem, zdarzało się, że niektórzy (pozorni) chrześcijanie ulegali ich wpływom. Zjawisko poganizacji chrześcijaństwa zaczęło się, kiedy użyto go do wzmacniania "jedynie słusznej" ideologii pierwszego na świecie totalitaryzmu; ustroju Dioklecjana i Konstantyna (IV w. n. e.). Nie oznacza to niestety, że poganizacja ograniczyła się do Kościoła Konstantyna i jego trzech latorośli; katolicyzmu, prawosławia i koptyzmu. Tam, gdzie chrześcijaństwo było z tego oczyszczone (purited stąd: puritan) świadczyło wspaniale samo o sobie.
Proszę podać choć jeden przykład, aby oczyszczeni chrześcijanie (a nawet posłuszni Koranowi muzułmanie, których religia też jest objawiona) wycięli gdzieś w pień całe plemiona, wsie i miasta tylko za to, że czymś się od nich różniły. Tak zaś bardzo często postępowali poganie.
Od razu zastrzegam, że odpowiednimi przykładami nie są Drezno, Hiroszima i Nagasaki. Dokonali tego ludzie znajdujący się pod wpływem pewnej cywilizacji pochodzącej z Azji (idea narodu wybranego do tego, aby innych krzywdził, bez trudności łącząca się z anglosaską pychą).
Grzegorz Wasiluk

Grzegorz Wasiluk publicysta spraw
międzynarodowych,
szukam dodatkowej
prac...

Temat: Historia powszechna XX wieku

Mikołaj Z.:

A co do mordowania "księży, zakonnic i małych dzieci" trzeba by
się zastanowić, czy próba zmiany wielopokoleniowego porządku świata nie jest wystarczającym powodem do obrony? Czy wmuszanie w
inne narody czy nacje, własnej religii nie stanowi podstawy do stawiania oporu? >
Tak wyglądają moje przemyślenia na ten temat. Jeżeli ktoś ma inne zdanie - wcale nie zamierzam go nakłaniać do zmiany swoich opinii.Mikołaj Zgódka edytował(a) ten post dnia 16.05.07 o godzinie 08:48

Bardzo niebezpieczne rozumowanie, bliźniaczo podobne do tego, co głosił Himmler czy Rosenberg. My nie mordujemy ludzi, my tylko tępimy niebezpieczne żydowskie robactwo, które zaraziło nas bakcylem komunizmu i liberalizmu, burząc uświęcony przez stulecia porządek, oparty na hierarchii, cnotach pruskich i wiernej służbie - usprawiedliwiali się wobec swoich podwładnych. Kiedy Himmlerowi esemani pokazali gazowanie ludzi, myśląc, że sprawią mu przyjemność, ten zbladł i zaczął krzyczeć: "To potworne! Nieludzkie! Dlaczego mi to pokazujecie?!" Gdyby Pan zobaczył białą rodzinę, którą rizuni zimbabweńscy dorwali w samochodzie na drodze, też byłby Pan wstrząśnięty... Może nawet zmieniłby pan swoje poglądy.
No cóż, polecam niezbyt dalekie od prawdy dziejowej powieści Wilbura Smitha (kuzyna ostatniego przywódcy Rodezji).

Następna dyskusja:

Kronika-encyklopedia XX wieku




Wyślij zaproszenie do