Anna W.

Anna W. Zarządzanie
zakupami, sourcing,
centralizacja,
negocjacje

Temat: Czy znać oznacza umieć stosować NLP?

Pytanie stawiam w tej grupie, bo jest jedną z liczniejszych w tej tematyce, a piszący - specjalistami NLP o różnych poglądach.
Miałam ostatnio uczącą dyskusję z osobą znającą i stosującą NLP, której konkluzja mniej więcej sprowadzałaby się do tego, że - czytać o NLP, mówić o NLP, może i wziąć udział w jakimś kursie typu "NLP intensywnie w 48 godzin", to jeszcze nie znać NLP.
Wielu bowiem mówi, że stosuje, ale de facto nie da się stosować skutecznie i właściwie, po przeczytaniu kilku pozycji i jednym kursie. Również tak myślę, mimo że nie powiem że dobrze znam NLP.

Jaka jest Wasza opinia? Czy jest możliwość i moment w którym można ocenić: WIEM - UMIEM? Czyż nie jest to warsztat twający kilka lat, skuteczny tylko pod warunkiem regularnej praktyki i wykorzystywania posiadanej wiedzy teoretycznej?
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Czy znać oznacza umieć stosować NLP?

Hmm, powiedziałbym, że pytanie jest troche nieprecyzyjne - więc najlepszą odpowiedzią byłoby 'to zależy'.

Od czego?
1) Co dokładnie rozumiesz przez stosowanie NLP? Równie dobrze można pytać o stosowanie psychologii - co dokładnie z psychologii ma być stosowane? Co dokładnie z NLP ma być stosowane?
2) Co to znaczy skutecznie i właściwie stosować - można bowiem stosować coś skutecznie - a jednocześnie czerpać 1% z możlwości które daje (np. mogę skutecznie korzystać z internetu - wchodząc wyłącznie na pogodę na onecie i sprawdzając swoją pocztę, omijając ogromną ilość innych, dostępnych zasobów?
3) Jaki jest Twój cel w stosowaniu? Jeśli czyimś celem jest np. być bardziej śwaidomym w komunikacji, to nawet nie praktykując nic, a znając jedynie teorie, ta świadomość wzrośnie - dużo mniej niż by mogła, ale wzrośnie.

Lepszym pytaniem mogłoby być - czy regularna praktyka i wykorzystywanie posiadanej wiedzy teoretycznej zwiększa skuteczność wykorzystywania własnych umiejętności z obszaru NLP - i wtedy moją odpowiedzią byłoby: Tak, zwiększa.

Inna sprawa, że 'znanie NLP' o którym piszesz to - znając popularną interpretację tego - zapewne raczej znajomość TECHNIK opisanych w ramach NLP, efektów stosowania NLP - nie samego NLP, które jest przede wszystkim metodą modelowania.
Krzysztof Grabarczyk

Krzysztof Grabarczyk Psycholog -
coaching, szkolenia,
doradztwo

Temat: Czy znać oznacza umieć stosować NLP?

Dzięki za ten wątek.
Ciekawe jest to (i to nie tylko w NLP), że osoby wokół mnie, które coś naprawdę WIEDZĄ-UMIEJĄ, stosunkowo rzadko w ten sposób o tym mówią, ale uczą się dalej, praktykują, rozwijają, to co wiedzą poddają w wątpliwość i testują. Ja nigdy nie chciałbym doczekać dnia kiedy poczuję się 100% ekspertem w jakiejkolwiek dziedzinie bo w moim przekonaniu będzie to dzień, w którym zaczne się cofać, a za bardzo lubię rozwój :-)

Jeśli natomiast chodzi o NLP - moim zdaniem na pewno znać nie oznacza umieć stosować (z drugiej strony co to znaczy ZNAĆ NLP).

Określenie natomiast momentu uprawniającego do stwierdzenia WIEM-UMIEM jest niezwykle trudne conajmniej z dwóch powodów:

1. Pierwsza przeczytana książka o NLP czy pierwszy warsztat daje często niezwykłego "kopa", siłę i czasem poczucie omnipotencji, które jest tym silniejsze im mniej się doświadczyło. Zanim przyjdzie czas pokory trudno jest uwierzyć, że tak naprawdę jeszcze niewiele się umie i przyjąć do wiadomości, że żeby móc powiedzieć WIEM potrzeba sporo pracy. Pewnie dotyczy to różnych dzidzin, ale NLP ma tę przypadłość, że treningi NLP wyjątkowo mocno podbijają EGO.

2. Drugi problem to brak standardów. Znam masę ludzi z certyfikatem PRAKTYKA NLP - co ciekawe każdy certyfikat został przyznany wg różnych kryteriów - od ukończenia kursu korespondencyjnego czy e-learningowego poprzez tygodniowe szkolenie, aż po kursy trwające 37 dni i kończące się egzaminem z prawdziwego zdarzenia! Znam "szkoły NLP", w których kursy Praktyk + Mistrz + Trener w sumie trwają mniej... I w efekcie mamy osobę przekonaną, że jest wykształconym trenerem, a umiejącą mniej niż mniej pewny siebie (bo tylko po Praktyku) adept innej szkoły.

Nie pamiętam czy już o tym pisałem, ale bardzo przejrzyście rozróżnienie pomiędzy "umieć" a "UMIEĆ" zilustrował kiedyś Peter Schütz (współzałożyciel i sekretarz generalny Europejskiego Stowarzyszenia Neuro-Lingwistycznej Psychoterapii). Porównywał wówczas absolwentów szkoły neurolingwistycznej psychoterapii - np. w Austrii (trwającej ok 4 lata) z absolwentami szybkich kursów NLP. Kiedy tych pierwszych porównał do lekarza-dermatologa lub chirurga plastycznego - tych drugich do kosmetyczki itp. W jednym i drugim przypadku mamy do czynienia z osobą, która coś wie i potrafi, ale na zupełnie innym poziomie zgłębienia tematu.

A jak zweryfikować poziom umiejętności osoby stosującej NLP? Mogę się tu odnieść tylko do kontekstu pomagania (psychoterapia i coaching) bo ten kontekst wykorzystania NLP jest mi najbliższy. Ja chcąc sprawdzić swoje umiejętności zabrałbym je w miejsce gdzie miałbym styczność z problemami dużego kalibru np. poważne patologie, traumy, problemy zdiagnozowane jako zaburzenia psychiczne itp., czyli tam gdzie NLP-owskie tricki, budowanie dobrego wrażenia, szybkie techniki i styl bycia "mogę wszystko" to o wiele za mało, żeby naprawdę pomóc.

I tak zupełnie na koniec - trochę to truizm, ale napiszę :-)
Jestem przekonany, że poznawanie (nawet bardzo dogłębne) NLP to zbyt mało, żeby kiedykolwiek umieć je w pełni zastosować. NLP to struktura, a nie treść, żeby więc np.: prowdzić terapię NLP - trzeba znać się trochę na psychopatologii, psychologii emocji, motywacji, procesów poznawczych, zaburzeń itd..., zajmować się coachingiem dla kadry kierowniczej - dobrze by było mieć cień pojęcia o zarządzaniu, dobrze szkolić handlowców - znać się na sprzedaży, mechanizmach funkcjonowania rynku itp...

Pozdrawiam!
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Czy znać oznacza umieć stosować NLP?

Krzysztof Grabarczyk:
Nie pamiętam czy już o tym pisałem, ale bardzo przejrzyście rozróżnienie pomiędzy "umieć" a "UMIEĆ" zilustrował kiedyś Peter Schütz (współzałożyciel i sekretarz generalny Europejskiego Stowarzyszenia Neuro-Lingwistycznej Psychoterapii). Porównywał wówczas absolwentów szkoły neurolingwistycznej psychoterapii - np. w Austrii (trwającej ok 4 lata) z absolwentami szybkich kursów NLP. Kiedy tych pierwszych porównał do lekarza-dermatologa lub chirurga plastycznego - tych drugich do kosmetyczki itp. W jednym i drugim przypadku mamy do czynienia z osobą, która coś wie i potrafi, ale na zupełnie innym poziomie zgłębienia tematu.

Warto jednak pamiętać, że jako psychoterpeuta mógł mieć specyficzne uprzedzenie jeśli chodzi o wyższość treningu w swojej szkole w stosunku do innych form treningu ;)

Przychodzi mi tu na myśl Nissam Taleb ("The Black Swan") zwracający uwagę na problem fałszywego eksperta (wzrost edukacji nie zwiększa kompetencji, jedynie opinie o kompetencji) m.in. w psychoterapii i psychiatrii (a wiec w przedluzeniu rowniez w coachingu).
mi najbliższy. Ja chcąc sprawdzić swoje umiejętności zabrałbym je w miejsce gdzie miałbym styczność z problemami dużego kalibru np. poważne patologie, traumy, problemy zdiagnozowane jako zaburzenia psychiczne itp., czyli tam gdzie NLP-owskie tricki, budowanie dobrego wrażenia, szybkie techniki istyl bycia "mogę wszystko" to o wiele za mało, żeby naprawdę pomóc.

Warto pamiętać, że jest różny zestaw problemów - inaczej będziesz pracował w kontekście fobii, a inaczej w kontekście stricte psychiarycznym. Jednocześnie zgadzam się, że na całym świecie NLPerzy najbardziej lubią pracować z klientem typu WEMM- white, educated middle-class male, biali mężczyźni z klasy średniej i wyzszym wykształceniem, zwykle zwracający się z dosyć prostymi problemami. Cóż: zysk, latwa praca, prestiz - trudno im sie dziwic ;)
Krzysztof Grabarczyk

Krzysztof Grabarczyk Psycholog -
coaching, szkolenia,
doradztwo

Temat: Czy znać oznacza umieć stosować NLP?

Arturze:

1. Czy jako psychoterapeuta Peter mógł mieć uprzedzenia? Nie tylko mógł ale na pewno miał! :-)
Nie zmienia to jednak faktu, że standardy nauczania NLP są bardzo zróżnicowane - od krótkich szkoleń, które zalicza się "za obecność", po bardzo rozbudowane kursy, kończące się prawdziwym egzaminem. Te drugie dostarczają ponadto więcej wiedzy merytorycznej, dają więcej czasu na trening i wyjaśnianie wątpliwości. Najwięcej pytań rodzi się wszak po wyjściu z sali szkoleniowej i jeśli spotykam się z trenerami przez kilka miesięcy na kolejnych etapach szkolenia - mogę zdobyć więcej odpowiedzi.

Jestem ponadto głęboko przekonany, że kompleksowy program służący nauce zawodu - jak właśnie wspomniana szkoła psychoterapii w nurcie NLP - "wypuszcza" lepiej przygotowanych pomagaczy niż krótkie szkolenie obejmujące naukę podstawowych technik, a przede wszystki umożliwia znacznie szersze spojrzenie na Klienta, jego cele, trudności itd... Bez tej szerszej perspektywy, wiedzy i treningu (nie tylko podczas szkolenia z NLP bo to tylko baza), NLP-owski pomagacz każdemu klientowi oferowałby proste kotwiczenie - zgodnie z zasadą, że jeśli jedynym twoim narzędziem jest młotek to wszystko wokół traktować będziesz jak gwóźdź :-)

2. A co do kontekstu pracy - moim zdaniem fobia to jak najbardziej może być problem stricte psychiatryczny; z fobią można też pracować bardzo różnie - to co robi większość NLP-owców to nic innego jak proste przekotwiczenie, które może zadziałać ale często trochę tak jak środki przeciwbólowe stosowane na boiskach , ale mniejsza o to (za duży temat i do tego OT)
Ci "trudniejsi" klienci to przede wszystkim problem większego kalibru nieszczęścia, niezrozumiania, nieprzystosowania, braku pewnych umiejętności radzenia sobie itd. Praca z takimi osobami to trening wielu ważnych umiejętności pomagacza - trening trudny, ale moim zdaniem bardzo przydatny, nawet jeśli mielibyśmy ostatecznie pracować tylko ze wspomnianymi przez Ciebie WEMM. Oczywiście nie każdy NLP-owiec to psychoterapeuta i nie każdy musi od razu pracować w szpitalu psychiatrycznym, ale rozwijanie umiejętnosci słuchania i zadawania pytań, obserwacji, budowania kontaktu, wzbogacanie wiedzy z zakresu funkcjonowania człowieka itd... powinny chyba obowiązywać wszystkich pomagaczy

konto usunięte

Temat: Czy znać oznacza umieć stosować NLP?

Odpowiadając autorce wątku, również uważam, iż znać nie znaczy umieć i NIE odnosi się to tylko do NLP, ale to wszystkiego, co nas otacza.

Co z tego, że coś WIEMY? Owszem, karmi to ego, które niejednokrotnie w przypadku różnych ludzi urosło nawet ponad miarę, aczkolwiek stanowi dopiero początek pracy, a nie koniec.

Im więcej wiemy, tym więcej pytań powstaje.
Znane to skądś?

Jestem zdania, że ucząc się NLP NIGDY, racjonalnie, nie można stwierdzić, że wie się wszystko. Jeśli znamy 110 technik, które UMIEMY stosować w życiu codziennym to zawsze w relacji z inną osobą możemy poznać inną technikę, a więc taką, której my nie znaliśmy! Tę "111"!

Właśnie to jest piękne w NLP.
Cały czas się rozwija. To nie jest stateczny materiał.
To sztuka poznawania możliwości. Możliwości, które mogą, stosowane należycie, sprawić, że osiągniemy cele, do których dążymy.
Pozwolą nam pomóc innym.

Jestem tego samego zdania co Krzysiek.
Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka.

Aby dobrze jeździć samochodem nie wystarczy wyśmienicie znać teorii. Trzeba praktyki... Tak samo i tutaj :).

Niech sytuacje, które nas spotykają, pozwalają, aby nasze doświadczenie stale rosło i później, mogło być wykorzystywane w dobrej wierze dla nas i innych ;).

Pozdrawiam,
K.
Dariusz Konarzewski

Dariusz Konarzewski dyrektor, NeuroNova

Temat: Czy znać oznacza umieć stosować NLP?

Anna W.:
Jaka jest Wasza opinia? Czy jest możliwość i moment w którym można ocenić: WIEM - UMIEM? Czyż nie jest to warsztat twający kilka lat, skuteczny tylko pod warunkiem regularnej praktyki i wykorzystywania posiadanej wiedzy teoretycznej?

Można praktykować całe życie i nie potrafić. Można potrafić i nie chcieć, można móc i chcieć, ale może nie działać :) Przez tą fascynującą cechę kierunków humanistycznych, stawiam je wyżej od ścisłych.

konto usunięte

Temat: Czy znać oznacza umieć stosować NLP?

dla mnie:

- znać oznacza wiedzę na dany temat - mogę znać metodę/technikę i mogę się o niej wypowiedać;

- umieć oznacza wiedzę którą potrafię zastosować, czyli potrafię metodę/technikę wyjorzystać w praktyce

umiejetność jest zwiazana z działaniem, a wiedza z gadaniem :)

pozdrawiam
Artur
Agnieszka P.

Agnieszka P. koordynator

Temat: Czy znać oznacza umieć stosować NLP?

Jakie są teraz wasze poglądy na temat umiejętności stosowania NLP?



Wyślij zaproszenie do