Mateusz Tułecki

Mateusz Tułecki Zarządzający
Akceleratorem
GrowPoint,
utworzonym przy
Aka...

Temat: no i jak było?

no i jest różnica.

to co ja przeżyłem:

Bartender *
Stay Or Leave *
Funny The Way It Is *
Seven *
Grey Street *
Where Are You Going *
Shake Me Like a Monkey *
Lying In the Hands of God *
Everyday *
Why I Am *
Jimi Thing *
Spaceman *
Ants Marching *
You and Me *
So Damn Lucky *
Tripping Billies *
__________________

Sister +
You Might Die Trying *

I to co większość z Berlina:

Proudest Monkey *
Satellite *
Funny The Way It Is *
Seven *
Lying In the Hands of God *
You Might Die Trying *
Why I Am *
Dancing Nancies *
Spaceman *
Alligator Pie *
#41 *
Ants Marching *
You and Me *
Shake Me Like a Monkey *
__________________

Two Step *
__________________

So Damn Lucky *

ale kurcze jakaś krótsza ta berlińska setlista... coś chyba z nią nie tak.

konto usunięte

Temat: no i jak było?

jest z nią "tak":))) ale kawałki były dłuższe, improwizacje i muzykowanie:) Po prostu.

konto usunięte

Temat: no i jak było?

Chyba dłużej Polaków ignorować po prostu się nie dało:) Zobaczymy, może faktycznie coś wykombinują, tyle, że już nie w tym roku, może przy okazji następnej trasy?

Koncert w Berlinie rozłożył mnie na łopatki:) Był to mój szósty, ale jak dotąd chyba najbardziej pozytywny, energetyczny. Setlista może i nie za długa, ale przez to poprzeciągana w paru miejscach długimi improwizacjami. No i fenomenalna dyspozycja Dave'a, nawet na końcu SDL ciągnął wszystkie górki jak trzeba. Mam wrażenie, że chłopaki z zespołu bardzo dobrze ze sobą żyją ostatnio i to widać na scenie. I Boyd już nie był tak do końca z boku jak pół roku temu:)

Jedyne co mógłbym ponarzekać, może też w kontekście marzeń, z których zostało Pig, Dreaming Tree i Seek Up, a niespodziewanie spełniło się marzenie o Proudest Monkey i to na samym wejściu:)... to to, że setlista jest po brzegi wypełniona Big Whiskey. Owszem, piosenki z tej płyty zyskały bardzo od czasu kiedy zaczęli się z nimi na żywo zabawiać, ale jak dla mnie wystarczyłoby te parę singlowych plus jedna inna wybrana i tyle...

Niemniej, było niesamowicie:)
Adam D.

Adam D. Projektant dróg -
Kierownik projektu

Temat: no i jak było?

Byłem w Wiedniu. Mój pierwszy koncert DMB i na pewno nie ostatni... Po tym chyba przez tydzień nie dojdę do siebie... jak tu pracować? Stałem na środku pomiędzy sceną a dźwiękowcem. Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie "Grey street" - numer który mi się troche przejadł, ale na żywo robi taaaakie wrażenie, szczególnie z improwizacjami w trakcie... Kolejny power to oczywiście "Ants marching" - wiadomo czego można się było spodziewać oglądając dvd, ale i tak solówka Boyda z improwizacją Reszty zwróconej ku Carterowi wgniatała w ziemię... Po chyba z 5 min. wyczekiwaniem na bis Dave wespół z Timem zagrali "Sister" i już myślałem że powiedzą DOŚĆ;) ale na szczęście nie;) "You might die trying" na koniec z takim powerem po prostu miażdzy... Ja chcę jeszcze!!
Tutaj moje nagranie "Why I am": http://www.youtube.com/watch?v=gc6q7Jbo4dc
oraz "Jimi thing" - scat http://www.youtube.com/watch?v=912dro-wXDU
PS. Czy ktoś widział, słyszał co mówił po rozdaniu wszystkich pałek Carter do ludzi pod sama sceną? Podobno była tam polska flaga?Adam Dowiat edytował(a) ten post dnia 22.02.10 o godzinie 00:11

Temat: no i jak było?

No to teraz ja :)

Jak tak patrzę tę setlistę z perspektywy kilku dni, to faktycznie tak sobie to wygląda (to co zagrali w Monachium to kosmos jak dla mnie). Było kilka utworów, o których marzyłam (You Might Die Trying, Dancing Nancies, #41, Ants Marching, Two Step). Kilka, na które czekałam (Funny The Way It Is, Lying In the Hands of God, Why I Am, Shake Me Like a Monkey). I reszta znośna. Ale ogólnie oczywiście i tak było cudnie, magicznie, genialnie. Głównie ze względu na emocje, bo to w końcu DMB! Strasznie żałuję, że zdecydowałam się tylko na jeden koncert, chętnie bym gdzieś jeszcze pojechała. No nic, następnym razem na pewno.
Kurcze, boscy są, wszyscy bez wyjatku :)
Marta K.

Marta K. problem solver

Temat: no i jak było?

Witam,

Ja nadal jestem w szoku po koncercie w Monachium. Po raz pierwszy byłam tak blisko sceny, to był odlot. Do tej pory zazwyczaj widywałam Dave na telebimach:)Jak dla mnie super setlista, mój najukochańszy Crush śpiewała cała sala plus Watchtower na koniec dopełnił szczęścia. Świetna międzynarodowa publiczność, super towarzystwo zarówno na sali jak i w tłumie oczekującym.Niestety po ponadgodzinnym marznięciu na mrozie nie doczekałam się autografu, no ale cóż wszystko przede mną.

Pantala Naga Pampa *
Rapunzel *
Funny The Way It Is *
You Might Die Trying *
Seven *
Why I Am *
Squirm *
Spaceman *
Crash (Into Me) *
Lying In the Hands of God *
Burning Down The House *
You and Me *
Crush *
Alligator Pie *
Shake Me Like a Monkey *
(Still Water)
Don’t Drink the Water *

__________________

Baby Blue +
Two Step *

__________________

All Along The Watchtower *

Temat: no i jak było?

A tu pierwotna setlista z Berlina:


Obrazek


Tego, co najważniejsze to nie zagrali, ehhh....Ania Borkowska edytował(a) ten post dnia 22.02.10 o godzinie 15:26

konto usunięte

Temat: no i jak było?

ależ grymacha z Ciebie:)) za to grali dużo. Grali:) nie trzeba odwalać listy marzeń zawsze, czasem warto zobaczyć mniej ale bardziej soczystych i dłuższych kawałków:)

konto usunięte

Temat: no i jak było?

Ania Borkowska:
A tu pierwotna setlista z Berlina:


Obrazek


Tego, co najważniejsze to nie zagrali, ehhh....Ania Borkowska edytował(a) ten post dnia 22.02.10 o godzinie 15:26

Obrazek nie działa, miałaś tam zdjęcie setlisty czy coś?:)

Temat: no i jak było?

Fakt, nie działa.
Tak, to setlista, którą kolega dostał od Dave'a po koncercie.
Były jeszcze na niej Crush, Gray Street i Watchtower.
Błażej G.

Błażej G. specjalista ds.
marketingu -
Wydawnictwo Naukowe
UKSW

Temat: no i jak było?

Ehhh, to ja dołączam się do westchnięcia Ani, ale takiego małego, bo w końcu bardzo mi się podobało to co zagrali...no a przecież nie można mieć wszystkiego ;-)

konto usunięte

Temat: no i jak było?

Jak dla kogo. Braku Grey Street nie odczułem - nie jest to mój faworyt, Crash to fajny numer ale też mogę się bez niego obejść. All Along to inna sprawa - nigdy nie słyszałem tego kawałka na żywca. Zawsze na niego czekam. Gdy wchodzili na scenę po raz drugi (drugi bis) myślałem, że to będzie ten moment - moment na jakiś totalny odjazd (All Along..., Halloween, Tripping Billies czy Last Stop). Zagrali So Damn Lucky czyli coś z tradycyjnej europejskiej setlisty. W Berlinie grali 2,5 godziny - nie jest to jakaś rewelacja jak na DMB bo sam byłem na koncercie trwającym 3 godziny 15 minut - ale koncert był znakomity. Energia w czystej postaci i do tego kilka rarytasów. Kto wierzył w to, że zaczną od Proudest Monkey???

Ania Borkowska:
A tu pierwotna setlista z Berlina:


Obrazek


Tego, co najważniejsze to nie zagrali, ehhh....Ania Borkowska edytował(a) ten post dnia 22.02.10 o godzinie 15:26

konto usunięte

Temat: no i jak było?

Kilka zdjęć z Berlina:

http://www.flickr.com/photos/ou811/sets/72157623485449...


Obrazek
Przemek Zdanowicz edytował(a) ten post dnia 23.02.10 o godzinie 09:14
Michał Kapinos

Michał Kapinos HR Consultant /
Board Advisor

Temat: no i jak było?

15/03 Sztokholm.... jak zabić czas??

konto usunięte

Temat: no i jak było?

Ania Borkowska:
Fakt, nie działa.
Tak, to setlista, którą kolega dostał od Dave'a po koncercie.
Były jeszcze na niej Crush, Gray Street i Watchtower.

Uuuu... to ja chociaż wszystkie z nich słyszałem z chęcią zamieniłbym SDL na Watchtower na koniec.
Wydaje mi się, że wszystko przez to opóźnienie na początku. Gdyby wyszli punktualnie o 20tej, zagraliby pewnie dwie piosenki więcej. O ile mnie pamięć nie myli, koncert skończył się 22.50, będąc w Londynie w zeszłym roku słyszałem, że musieli kończyć przed 23, może to był powód też tutaj...

konto usunięte

Temat: no i jak było?

Przemek Zdanowicz:
Jak dla kogo. Braku Grey Street nie odczułem - nie jest to mój faworyt, Crash to fajny numer ale też mogę się bez niego obejść. All Along to inna sprawa - nigdy nie słyszałem tego kawałka na żywca. Zawsze na niego czekam. Gdy wchodzili na scenę po raz drugi (drugi bis) myślałem, że to będzie ten moment - moment na jakiś totalny odjazd (All Along..., Halloween, Tripping Billies czy Last Stop). Zagrali So Damn Lucky czyli coś z tradycyjnej europejskiej setlisty. W Berlinie grali 2,5 godziny - nie jest to jakaś rewelacja jak na DMB bo sam byłem na koncercie trwającym 3 godziny 15 minut - ale koncert był znakomity. Energia w czystej postaci i do tego kilka rarytasów. Kto wierzył w to, że zaczną od Proudest Monkey???

Ale ten koncert 3h15min to chyba nie DMB? O ile wiem najdłuższy koncert w ich historii to Lucca 05.07.2009 i trwał 2h54min:) Niemniej swobodnie mogli dołożyć jeszcze dwie piosenki... chociaż ja już nóg nie czułem kiedy grali SDL:)

05/07/2009 174 min Piazza Napoleone, Lucca, Italy
09/08/2008 172 min Alpine Valley, East Troy, WI
19/07/2009 167 min Alpine Valley, East Troy, WI
17/03/1993 166 min The Floodzone, Richmond, VA
23/09/2006 165 min John Paul Jones Arena, Charlottesville, VA

konto usunięte

Temat: no i jak było?

Ja obstawiam, że w Berlinie k. trwał 2 h 40 min. Wyszli o 20:13, skończyli chwilę po 22:50. Oczywiście odliczając pauzy między bisami faktycznie mogło się uzbierać samego grania 2,5 h.

Przyjaciele, z którymi byłam w Berlinie udali się również do Wiednia - obydwaj mają "pałeczki" jako relikwie, których nie dają dotykać i oczywiście twierdzą, że reakcja publiczności była znacznie bardziej spontaniczna, a i zespół wydawał się czuć bardziej swobodnie (jeśli można bardziej) niż w Berlinie. Setlista dłuższa, konert czasowo podobny, i nie chcąc mnie zdołować delikatnie dali odczuć, że było po prostu inaczej i lepiej... (nie bić).

Nadal nie mogę wyjść z podziwu nad zarażającą pasją i radością z uprawiania muzyki przez cały band, już nie mówiąc o doznaniach dźwiękowych... Będę ich "prześladować" na koncertach przynajmniej do momentu, aż zagrają dla mnie The Stone, może być z dedykacją ;)

P.S. Adam - nie poruszaj drażliwego tematu noclegu ;)

konto usunięte

Temat: no i jak było?

Tak to prawda, zależy jak liczysz. Na stronie dmnalmanac są podane czasy ale to są czasy trwania poszczególnych piosenek, bez przerw. Dlatego zawsze jak czytam info na stronie dmbalmanac i przypominam sobie ile czasu koncert trwał faktycznie to nie do końca jest to wiarygodne. Koncert w Berlinie faktycznie mógł trwać 2 godziny 40 minut. Nie chcę się czepiać bo generalnie koncert trwający już 2 godziny 10 minut uważam za długi. DMB gra bardzo długie i wypasione koncerty i za to również tak ich cenię - dają z siebie bardzo dużo. The Police na Śląskim grali przez 75-90 minut w zależności od tego jak będziemy liczyć (z przerwami czy bez). 3 godziny 15 minut - DMB grali i dłuższe koncerty (oczywiście jeżeli liczymy czas całkowity z przerwami a nie tylko czas trwania utworów) - tyle trwał wg relacji ludzi, którzy na tym koncercie byli koncert z Lizbony z 2007 roku. Jest on wydany jako Live Trax więc można to sprawdzić ale nie wiemy również ile oklasków i przerw zostało z koncertu wyciętych. O ile pamiętam koncert w Brukseli był bardzo długi - zaczął się o godzinie 21:00 a zakończył o 24:00 z minutami. Oczywiście z tego co pamiętam - przepraszam ale pamięć bywa zawodna. Również koncert w Columbiahalle był bardzo długi – pamiętam, że ludzie siadali nie mając sił a Dave z Timem się dopiero zaczynali rozkręcać. Do tego koncertu należy doliczyć przemowy i żarty Dava ale z tego co pamiętam koncert trwał właśnie 3 godziny i 15 minut. Do tego klima słabo działała i był ścisk więc to jeszcze potęgowało zmęczenie. Pomimo tego to była fenomenalna noc - każdemu polecam akustyczne koncerty Dava i Tima. Tak czy inaczej może to zależeć od intensywności setlisty. Koncert w Berlinie uważam za genialny bo jeszcze nigdy nie widziałem ich wszystkich w takiej formie. W Brukseli kryzys miał LeRoi, w Paryżu kryzys miał Boyd, w Berlinie to była zabawa na całego.

To oczywiste, że każdy odbiera ten koncert, na którym był jako najlepszy. Jak oglądam setlisty z innych miast to mam niedosyt – to też naturalne. Na to jest tylko jedno lekarstwo - kupować bilety i zaliczać kolejne koncerty DMB!!!

> Piotr S.:
Przemek Zdanowicz:
Jak dla kogo. Braku Grey Street nie odczułem - nie jest to mój faworyt, Crash to fajny numer ale też mogę się bez niego obejść. All Along to inna sprawa - nigdy nie słyszałem tego kawałka na żywca. Zawsze na niego czekam. Gdy wchodzili na scenę po raz drugi (drugi bis) myślałem, że to będzie ten moment - moment na jakiś totalny odjazd (All Along..., Halloween, Tripping Billies czy Last Stop). Zagrali So Damn Lucky czyli coś z tradycyjnej europejskiej setlisty. W Berlinie grali 2,5 godziny - nie jest to jakaś rewelacja jak na DMB bo sam byłem na koncercie trwającym 3 godziny 15 minut - ale koncert był znakomity. Energia w czystej postaci i do tego kilka rarytasów. Kto wierzył w to, że zaczną od Proudest Monkey???

Ale ten koncert 3h15min to chyba nie DMB? O ile wiem najdłuższy koncert w ich historii to Lucca 05.07.2009 i trwał 2h54min:) Niemniej swobodnie mogli dołożyć jeszcze dwie piosenki... chociaż ja już nóg nie czułem kiedy grali SDL:)

05/07/2009 174 min Piazza Napoleone, Lucca, Italy
09/08/2008 172 min Alpine Valley, East Troy, WI
19/07/2009 167 min Alpine Valley, East Troy, WI
17/03/1993 166 min The Floodzone, Richmond, VA
23/09/2006 165 min John Paul Jones Arena, Charlottesville, VAPrzemek Zdanowicz edytował(a) ten post dnia 23.02.10 o godzinie 12:25

konto usunięte

Temat: no i jak było?

Pomyśl o tym, że to jest ich ostatni koncert na trasie europejskiej. Szansa, że na koniec zagrają Last Stop jest więc całkiem duża. A usłyszeć Last Stop na żywo to rzecz absolutnie bezcenna. Do tego czasu polecam koncert z Beacon Theatre w Nowym Jorku. Można go ściągnąć (jako torrent).
Michał Kapinos:
15/03 Sztokholm.... jak zabić czas??Przemek Zdanowicz edytował(a) ten post dnia 23.02.10 o godzinie 12:31

konto usunięte

Temat: no i jak było?

Włochy.... wczoraj. Nieco podobne do Berlina, niewielkie zmiany jedynie. Zmęczyli sie:))?
Palasharp


Proudest Monkey *
Satellite *
You Might Die Trying *
Funny The Way It Is *
Seven *
Squirm *
Crash (Into Me) *
So Damn Lucky *
Lying In the Hands of God *
Why I Am *
Dancing Nancies *
Shake Me Like a Monkey *
Jimi Thing *
Burning Down The House *
You and Me *
Don’t Drink the Water *

__________________

Baby Blue +
Everyday *
Ants Marching *

Następna dyskusja:

tego jeszcze nie było




Wyślij zaproszenie do