Temat: Jak wojsko kupiło plastikową tandetę zamiast...

Jak wojsko kupiło plastikową tandetę zamiast profesjonalnych latarek, czyli zadziwiająca kariera sprzedawcy grillów.
Taką latarkę sprzedał wojsku właściciel sklepu ogrodniczego.


Zamiast profesjonalnego sprzętu Wojska Obrony Terytorialnej dostały od handlarza ogrodowych grillów plastikowe latarki, które można kupić za grosze na azjatyckich serwisach aukcyjnych. To kolejny złej jakości sprzęt, jaki wcisnął WOT-owi właściciel sklepu ogrodniczego spod Radomia. Zdaniem wojskowych logistyków transakcja urągała zasadom poważnych wojskowych przetargów.

Na skutek dziwnych przetargów WOT został wyposażony przez sprzedawcę ogrodowych akcesoriów najpierw w złej jakości kompasy, a potem w złej jakości latarki czołowe.

Wojsko potwierdziło, że nie weryfikuje, co i skąd kupuje dla niego sprzedawca grillów
Zakupiony przez wojsko sprzęt nie spełnia wymaganych norm, bo ich także nikt ze strony wojska nie sprawdza
Doświadczeni logistycy twierdzą, że przy wojskowych przetargach często łamane są procedury, a zakupami zajmują się niekompetentne osoby

Armie NATO spisują wymaganą przez siebie specyfikację sprzętu na kilkudziesięciu stronach. Wojskowi logistycy z Polski mieszczą się w kilkunastu linijkach
Wojskowe Oddziały Gospodarcze kupują sprzęt, jakby kupowali marchewkę i ziemniaki, a nie sprzęt dla wojska – mówi wojskowy logistyk

Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
https://www.onet.pl/?pushmedia=082cda76c3c5d05&utm_sour...