Temat: Czy trzeba zdejmować buty u kogoś w domu

Podczas każdego szkolenia czy rozmowy o savoir-vivrze zawsze pada kilka tych samych pytań. To dowód, że zagadnienia, których one dotyczą, wciąż stanowią realny kłopot. Jedno z nich dotyczy tego, czy ściągać buty po przyjściu do czyjegoś domu, czy jednak w tych butach pozostać.

Buty stanowią część naszego ubioru. Jeżeli na urodzinową kolację czy drinka przed wyjściem na miasto przychodzą do nas znajomi ubrani "wyjściowo" i elegancko, to nie powinniśmy ich kreacji w żadnym stopniu dekompletować. Oznacza to, że nie należy żądać od nich zdjęcia butów.

W tym miejscu musimy sobie jednak przypomnieć o jednej z podstawowych i najważniejszych zasad savoir-vivre’u, czyli o zasadzie dostosowania się: jeżeli przychodzisz do kogoś w gości, to postępuj tak, jakby oczekiwał tego gospodarz. A zatem po przekroczeniu czyjegoś progu zorientujmy się, jakie zasady panują w danym domu. Gospodarz, który po powieszeniu naszej kurtki na wieszaku nie rusza do kolejnego pokoju, tylko jeszcze na coś czeka, może nam chcieć w ten sposób zasygnalizować, że buty też należy zdjąć.

W wielu poradnikach savoir-vivre’u przytacza się także zasadę, że powitanie następuje dopiero w salonie. W przedpokoju nie ma miejsca na wylewności. Tu zdejmuje się płaszcz i… Właśnie! W tym miejscu możemy skorzystać z pewnego fortelu. Jeżeli idziemy na przyjęcie do znajomych, u których zdejmuje się buty, lub gdy pogoda jest deszczowa i istnieje ryzyko, że zabrudzimy komuś dywan błotem, możemy zabrać parę butów na zmianę i włożyć je właśnie wtedy.
...
Jak ostatecznie rozwiązać problem? ...

Na koniec uprzedzę niektóre komentarze. Owszem, są takie kraje, w których buty się zdejmuje i nie jest to uważane za objaw zacofania, lecz element tradycji, którą bezwzględnie należy szanować. Mowa chociażby o Japonii. Jednak zgodnie z obyczajem w polskim domu gość butów nie zdejmował. Dawniej obuwie ściągano bowiem wyłącznie w chłopskich domach. Wracający z pola chłop miał ubrudzone buty i istniało ryzyko, że naniesie błota do domu. W przypadku przedstawicieli stanu szlacheckiego czy arystokracji takiego ryzyka nie było. I dziś zdecydowana większość z nas po polach przecież nie chodzi…

https://kobieta.onet.pl/zdejmowanie-butow-u-kogos-w-dom...