Temat: Dla "bawiących" się w ezoterykę - KUNDALINI...
łojeju, teraz to się będę musiał rozpisywać :)
"Dla mnie to już opinia, a nie fakt. Faktem byłoby, że: "rekreacyjne ćwiczenie jogi MOŻE poprawić koordynację, gibkość kondycje, wyciszyć i zrelaksować" etc. nwet najlepszy instruktor nie może uchronić ew. kontuzją czy wewnętrznym stresem, w ogólności stanem psychosomatycznym, może go uwzglednić, doradzić ale i tak wszystkiego nie da sie przewidzieć."
Dobry instruktor oznacza, że wszystko będzie ok. Przypominam, że aby pójść na zajęcia z jogi czy jakiejkolwiek formy ruchowej należy konsultować się z lekarzem. Zdrowy czlowiek, stosujący się do wszystkich zaleceń dobrego nauczyciela, nie zrobi sobie krzywdy.
Oczywiscie, że może się coś wydarzyć ale prawdopodobieństwo jest znikome(choć przyznaje się, że statystycznych badań nie przeprowadzałem).
"Asany mogą być elementem pewnego systemu wierzeń..ale czy muszą? I kto ustala cel z jakim coś robi?"
Piotr, długo bym wyjaśniał dlaczego asany są asanami a nie ćwiczeniami ruchowymi. Masz obiegowo-zachodnie spojrzenie na jogę i nie chce wcinać się w Twój odbiór rzeczy. W dużym skrócie - każda pozycja Twojego ciała wpływa na energię, która przez Ciebie przepływa - jeśli robisz jakąś asanę to możesz mieć swój cel "rozciągnę się i będzie super", ale asana "pracuje sobie" na własną rękę i "realizuje" określone cele bez względu na to co Ty o tym sądzisz. Dlatego ważne jest informowanie ludzi o tym co robią i ze oprócz realizowania swoich cełów, nieświadomie realizują coś, czego być może nie chcą.
Nie chdozi mi o to, że joga ,Kundalini czy medytacja to zła rzecz- polecam każdemu.
"Opinia odnośnie opini. Skad mozesz wiedzieć czy nie ma kogoś na świecie, kto dobrze sobie radzi z takimi doświadczeniami czy umie pomóc ludziom w robieniu tego samego? zgryzliwie bym troche stwierdzil, ze masz racje: jesli w sklad "syndromu kundalini" wlaczymy przekonanie o bezsilnosci wzgledem tych doświadczeń to prawdopodobnie niewiele osob na swiecie bedzie nam potrafilo pomóc."
Są na świecie ludzie, którzy bardzo dobrze radzą sobie z tego typu doświadczeniami i znam ich kilku. Nie musze szukać daleko-ja jestem taką osobą. Powtórzę po raz kolejny- nie ma na świecie takiej osoby, która umie kontorlować proces Kundalini po przebudzeniu - są osoby umiejące wzbudzać energię i sposoby na jej "schładzanie" -to wszystko. Nie chodzi mi o udowadnianie racji -jeśli znasz lub poznasz taką osobę , to będziesz mógł pomóc bardzo wielu cierpiącym ludziom. Dodam, że udało mi się wesprzeć kogoś z Kundalini z bardzo dobrym efektem, co nie oznacza ,że umiem kontrolować ten proces.
Tak na marginesie - na moje opinie składa się - 80% przeżycia, 20% teorie, które te przeżycia w jakiś sposób układają.
Łukasz W. edytował(a) ten post dnia 03.09.07 o godzinie 13:18