Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: zwykłe domki

a czy są tutaj wielbiciele zwykłych starych drewnianych domów jakich jeszcze trochę zostało na polskich wsiach?
Katarzyna Turska

Katarzyna Turska I'm on the market...

Temat: zwykłe domki

Są Agnieszko:) są... tylko się ukrywają...
A tych domków stricte drewnianych niestety coraz mniej.
Wychowałam sie w takim - kiedy się rodziłam, a wbrew opiniom złośliwych nie było to przed pierwszą wojną światową, jedynym murowanym budynkiem była szkoła. Dziś - jedynym drewnianym jest moja chałupa. Wyłączywszy rozpadającą się stodołę sąsiada, bo na poły murowana jest.


Obrazek

Chałupa latem


Obrazek

Chałupa zimą.

Warto (wydaje mi się) wspomnieć, ze to klasyczna chałupa kliszczacka - Kliszczacy to grupa która niegdyś zamieszkiwała tereny Beskidu Makowskiego, zwanego również Średnim. Od Raby do Soły. Nie odznaczali się niczym szczególnym - stanowili dość mocne wymieszanie różnych cech i praktycznie są teraz kompletnie zapomniani. Nazwa pochodzi od "kliszczy" jakie mieli wszyte w spodnie. Zwani więc też byli pcimskimi gociorzomi - już samo to nazewnictwo wskazuje że byli raczej biedni.

Klasyczna chałupa kliszczacka mieściła całą żywinę pod jednym dachem (jak u Łemków) - cześć ludzka to "biała izba" (u bogatszych) i czarna izba, czyli ta w której się żyło, gdzie był piec i zapiecek - bogatsi korzystali również z łóżek. Do dziś jest kilka pań na wsi, które sypiają na zapiecku.
Pod tym dachem żyły tez kury (W kurniku połączonym z chlewikiem), krowy i konie (Stajnia i obora to było jedno pomieszczenie najczęściej). Koń to na wsi była oznaka niezwykłego bogactwa (i jest do dzisiaj). Koni u nas na wsi jest może ze trzy:) Siłą pociągową były bowiem woły - dziś o wołach już nikt nie pamięta nawet - traktory, traktory i traktory.

Smutne jest tylko to ze nieliczni turyści którzy odwiedzają Beskid Makowski traktują tą chałupę jak skansen trochę - przystają i podziwiają. Przyznam - rodzice się postarali i jest bardzo zadbana, ale boli to ze jest to JEDYNA drewniana chałupa kliszczacka.(na wsi jest jeszcze druga - willa drewniana przywieziona nie wiem skąd). Pocieszeniem zaś jest fakt, ze ci którzy wykupują działki na sąsiednich rolach starają się nowe domy stawiać w przybliżonym do oryginalnego stylu. Choć dziś budownictwo drewniane jest dosć drogie, to jednak powstaje coraz więcej willi drewnianych budowanych na zrąbKatarzyna Turska edytował(a) ten post dnia 20.05.09 o godzinie 00:20
Jerzy Smakosz

Jerzy Smakosz Coach, terapeuta
Gestalt, mediator

Temat: zwykłe domki

Piękny dom !

Smutne to o czym piszesz, ale to paradoksy życia. Ludzie "na wsi" robią wszystko, aby upodobnić swoje domy do trendów "nowoczesnych", czy może trafniej mówiąc - "telewizyjnych".
Dla nich drewno, czy węglowa kuchnia, to symbol zacofania, a saidingowa ściana, białe plastikowe krzesełka i grill przed domem, to nowoczesność ... Niech sobie tak myślą ...Jerzy Smakosz edytował(a) ten post dnia 22.05.09 o godzinie 19:58
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: zwykłe domki

tak, tak

ja mam zwykły drewniany domek

nie po rodzinie tylko z wyboru

nie jest tak piękny jak ten na zdjęciach Kasi ale bardzo go lubię :)

strasznie mi smutno jak widzę ile takich domków popada w ruinę bo ich właściciele wolą stawiać sobie "wille" z pustaków

nam też radzili żebyśmy rozebrali nasz domek (albo przynajmniej wstawili piec i kaloryfery) zamiast tradycyjnej kuchni ze "ścianą która grzeje" i nie mogli zrozumieć że my właśnie taki chcieliśmy mieć
Katarzyna Turska

Katarzyna Turska I'm on the market...

Temat: zwykłe domki

A powiem Ci Jurku, że nie do końca:) Wieś zaczyna się zmieniać. Co prawda faktycznie - dalej "saidingi" straszą niekiedy, ale coraz więcej powstaje domów pasujących do otoczenia. Może niekoniecznie w stylu tradycyjnym, ale pasującym, a przynajmniej nie rażącym.

Mysle ze warto tu wspomnieć o wspaniałej inicjatywie lokalnego stowarzyszenia we wsi Krzywa w Beskidzie Niskim. Kilka pań - gospodyń domowych - zebrało się niegdyś na spotkaniu stowarzyszenia promocji regionu i postanowiło walczyć o rzecz następującą: aby odgórnie wydany został NAKAZ budowy nowych domów w stylu starym, tradycyjnym. Co prawda nikt tu nie wymaga spania pod jednym dachem razem ze świniami i kozami (bo tak było dawniej), ale chodzi o to żeby architektura nowa współgrała z otoczeniem i zachowała charakter wsi. Najprawdopodobniej zaniedługo uda im się to przeprowadzić.

A Chochołów, a Lanckorona - to też są wsie, a wszystkie budynki budowane sa w starym stylu.

Niestety - jak zawsze i wszędzie trafi się idiota i ten ssajding położy, jednakże... spróbujmy może nie zauważać idiotów, a dostrzegać zwykłych ludzi, którzy myślą i usiłują zachować charakter miejsca - w obliczu mnóstwa ignorantów (w kazdym temacie) zapominamy o tych którzy zasługują na docenienie. I zauważamytylko tych którzy nie zasługują. To taka refleksja ogólna;)

A wracając do tematu wsi: mielismy w nieodległej wsi,, Tokarni, prześliczny drewniany kościółek - niestety w wyniku budowy nowego kościoła stary został przeznaczony na straty. Istniała poważna obawa, ze ksiądz proboszcz pewnego dnia podpali stary kościółek, bo wchodził na teren budowy nowego. Rozpoczęliśmy lokalną akcję uświadamiania - na prawo i lewo pocztą pantoflową mówiliśmy o cudzie jaki jest w posiadaniu gminy. Efekt był taki, ze chłopcy ze wsi stróżowali nocą przy kościółku zeby nic mu sie nie stało. ostatecznie znalazł swoje miejsce w skansenie w Zubrzycy - i choć żałuję ze gmina straciła taką perłę, to dobrze się stało, bo naprawdę był narażony.

czy wyobrażasz sobie Jurku społeczne czatowanie pod zabytkiem, jeszcze 20 lat temu na jakiejkolwiek wsi? Bo ja nie:)
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: zwykłe domki

Kasiu

jest jedna różnica, niestety...

wieś "małopolska" o której piszesz, jest chyba bardziej przywiązana do tradycji niż moja wieś "mazowiecka" :(((
Jerzy Smakosz

Jerzy Smakosz Coach, terapeuta
Gestalt, mediator

Temat: zwykłe domki

Oczywiscie, jest to z mojej strony pewne uogólnienie.
Cieszę się z tego co mówisz ! Oby taka świadomość stawała się coraz powszechniejsza !
Jeżeli jednak musiała powstać taka straż i zagrożenie było tak realne, to świadczy to niestety o tym, że ludzi myślących inaczej jest większość /włącznie z księdzem, od którego oczekiwać by można szerszych horyzontów myślowych :(/.

Ale dobrze, że kościół nie został zniszczony !!! :)))Jerzy Smakosz edytował(a) ten post dnia 25.05.09 o godzinie 23:59
Katarzyna Turska

Katarzyna Turska I'm on the market...

Temat: zwykłe domki

Niestety masz rację Agnieszko - tylko ze... (należę do optymistów kulturowych:))
po pierwsze - na Mazowszu też jest mnóstwo ślicznych wsi - chociażby Kraszewo, Smardzewo.
po drugie:) tu nawet nie chodzi o tradycję. Tylko o dobry gust.

Myślę ze po okresie bumu na saidingi i tego typu inne upiększacze, powoli wraca moda na dobry styl. Nie chodzi o to żeby wszyscy mieszkali w drewnianych domach. Nie chodzi o to żebyśmy mieszkali bez łazienek... jeżeli ktoś chce - oczywiście. Ale... osobiście (pomimo zatwardziałego etnologa gdzieś w środku) wolę drewnianą willę, która posiada ogrzewanie podłogowe w łazience (abstrahując od przepisów ppoż;) niż rozwalające się stare domostwo z latryną na zewnątrz.
miałam kiedyś przyjemność odwiedzić Wyszogród pod Warszawą. pech chciał ze w poszukiwaniu mostu znalazłam się nad Wisłą. Koszmar jaki tam zobaczyłam (to było 9 lat temu, nie wiem jak jest teraz) do dziś pamiętam. Pomimo tego ze domy były stare, wcale nie były ładne. Obdrapane, zaniedbane, walące się ruiny. I w tych ruinach mieszkają ludzie. Chodzą za potrzebą do latryn ustawionych po drugiej stronie drogi, a po wodę do zardzewiałego kranu na rynku.

Ta moja chałupa, którą pokazałam, też przechodzi odmianę. Rodzice wyprowadzili się tam na stałe. Są w wieku pod 60 (choć mama by mnie zabiła za takie stwierdzenie:). Tradycja jedno, ale ciepła woda w kranie i w miarę łazienka jednak jest potrzebna. Zostawili chałupę na zewnątrz taka jaka była. W wewnątrz też, ale zamiast warsztatu zrobili łazienkę (z flizami i prysznicem) a zamiast kurnika kuchnię. Co prawda jak słyszę o pralce i zmywarce na wsi to wszystko się we mnie burzy, ale ... rozum podpowiada: mieszkają tam na stałe. Zostawili czarną i biała izbę z piecem- tak jak powinno być, ale resztę przerobili na potrzeby starszych państwa (nie pokazujcie tego posta mamie;).

Trzeba zachować równowagę miedzy tradycją a nowoczesnością. Jeśli ktoś chce mieć taki dom jak Ty masz (Zazdroszczę szczerze mówiąc) to super. Ale niestety nie możemy wymagać od wszystkich żeby tak robili. Ale... możemy pokazywać im jak jest pięknie w ten sposób żyć i wynajdywać tak zwane kompromisy (łazienka z flizami to właśnie kompromis)

PS. To nie jest złośliwość - ale teraz dopiero zauważyłam ze konsekwentnie używam słowa FLIZY. To krakowskie określenie. Oznacza kafelki, terakote, płytki :) Zarówno ścienne jak i podłogowe;)
Katarzyna Turska

Katarzyna Turska I'm on the market...

Temat: zwykłe domki

A w kwestii kościółka - tak. Zagrożenie istniało. I to poważne. Bo ksiądz proboszcz (dobre wychowanie zakazuje mi użyć słowa adekwatnego do określenia tego kogoś) w rozmowie z dziennikarzem(!!!!) na pytanie
co się stanie ze starym kościołem, skoro plany budowy nowego na niego zachodzą, ów ksiądz odpowiedział
- jest drewniany. Zawsze może się spalić.
Powiedział to oficjalnie.
Niestety po najbardziej zapijaczonym degeneracie na wsi można spodziewać się szerszych horyzontów myślowych.
Przyznaję mu racje w jednym - tamten kościółek nie mogł pomieścić tej ilości wiernych, wiec logicznym było budowanie nowego - tylko dlaczego teraz w centrum Tokarni mamy LICHEŃ? zasłonięty został tez piękny dwór i wycięte drzewa parkowe.

Ale w tej koszmarnej sytuacji jest ten właśnie plus ze mieszkańcy wiedzą co stracili. Nie jestem pewna czy gdyby nie było budowy nowego kościoła, czy w ogóle ktokolwiek pomyślałby o tzw. dziedzictwie narodowym.
A najśmieszniejsze jest to, ze można sobie prowadzić pogadanki w szkołach, zapraszać doktorów utytułowanych na występy w szkołach, żeby opowiadali jakie cuda się tu znajdują. To jest dobre. Ale największą siłę rażenia ma opowiadanie tego samego, ich językiem, pod budką z piwem (w tej społeczności pod sklepem) I to najbardziej trafia. Ale to już tak na marginesie:)
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: zwykłe domki

jestem za płytkami - czy flizami
i za ogrzewaniem podłogowym

i za łazienką w domu

jestem tylko przeciw zamienianiu świetnych starych rozwiązań, które się bardzo dobrze sprawdzały, na kiepskie, które są "modne"

jestem przeciw ścianom z kartongipsu w drewnianym domu, zamurowywaniu zniszczonej ściany pustakami, udawaniu że dom nie jest drewniany, ocieplaniu go styropianem tak jak domy murowane

zamienianiu świetnego ogrzewania z pieca kaflowego na niezdrowe i wcale nie mniej kłopotliwe (bo i tak trzeba palić) z kaloryferów

i też nie lubię rozwalających się ruder, wiem tylko że wiele z nich jest ruderami na życzenie właścicieli, którzy wolą wyremontować oborę z tak zwanych szlakowców niż drewniany dom ponieważ drewniany dom kojarzy im się z czymś gorszego gatunku
Katarzyna Turska

Katarzyna Turska I'm on the market...

Temat: zwykłe domki

ja z tą łazienką to przesadziłam:) ale wiem ze mnie zrozumiałaś;)
To pozostaje nam tylko zawiązać stowarzyszenie i tłuc ludziom do głowy to co powyżej napisałyśmy obie, tylko innymi słowami:)
Bez zawiązywania stowarzyszeń też możemy to robić:)
A pokażesz swój piec? bo przyznam ze mój jest ... hmmm... nowoczesny dość bo z 1946 roku. Wieś została zmieciona z powierzchni ziemi i co prawda dla nas to dalej jest stary tradycyjny piec, ale babka od której chałupę kupiliśmy, była bardzo majętną osobą i stać ją było na najlepsze co było dostępne w tamtym czasie. Widziałam młodsze piece, które były bardziej piecowe...
A BTW pochwalę się:)
dawno temu powstałe opowiadanie na temat kaflowego Pieca
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: zwykłe domki

opowiadanie super

ja niestety na razie nie pochwalę się kaflowym piecem bo to co zastaliśmy to była kompletna ruina :(((, i oczywiście nie 1946 tylko raczej 1975 :)

może za jakiś czas
Piotr Kozanecki

Piotr Kozanecki Jestem na mytribe!
www.mytribe.com

Temat: zwykłe domki

Przepraszam że dopiero teraz odpisuję, ale dawno nie zaglądałem na Goldena. Cieszę się, że pojawiła się na naszej grupie jakaś rozmowa :-).

Co do kwestii sidingów i ochrony architektury drewnianej, to ja mam spaczony trochę przez Małopolskę pogląd, gdzie od kilku dobrych lat wszelkie drewniane budowle, zwłaszcza sakralne, są jednym z ważnych turystycznych atutów regionu, i gdzie faktycznie się o nie dba.
Mam wrażenie, że obecność w Małopolsce takich klejnotów, jak Dębno, Chochołów czy Binarowa i zrobienie wokół nich odpowiedniego klimatu w postaci szlaku arch. drewnianej promieniuje trochę na to, jak ludzie traktują swoje własne drewniane domostwa.
Obawiam się, że w innych regionach jest trochę gorzej i przykład podejścia do architektury drewnianej powinien być brany z Małopolski.

konto usunięte

Temat: zwykłe domki

Witam wszystkich,
w mazowieckim - przynajmniej z moich obserwacji wynika- nikt nie traktuje architektury drewnianej "na poważnie"
Przyjaciele, gdy wybudowali sobie w Otwocku drewniany dom w starym klimacie, słyszą do dziś od gości: co wyście za szopę sobie wybudowali...
dla mnie to najpiękniejszy dom w mazowieckim, współcześnie wybudowany jaki widziałam:-)
Piotr Kozanecki

Piotr Kozanecki Jestem na mytribe!
www.mytribe.com

Temat: zwykłe domki

Może jakaś fotka? :-)
Ania R.

Ania R. Sprzedawca

Temat: zwykłe domki


Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek


Podlasie :)

Następna dyskusja:

Podwodne zamki, domki, wraki




Wyślij zaproszenie do