konto usunięte
Temat: zwiazek -a wczesniejsze zycie
Monika S.:Kiedy dwoje ludzi zaczyna sie ze soba spotykac ,byc ze soba maja wiecej dystansu do siebie i do zwiazku ...jednak im dluzej trwa zwiazek tym bardziej wiezi sie zazebiaja ,pogłebiaja i to co mogli nawet ustalic wczesniej -nie bedzie mialo przelozenia na zwiazek za np 2-3 lata:)
Beata Brzezicka:
AMELIA M.:Super temat!:))
Co zrobic -kiedy jedna ze stron chcialaby powrotu do frywolnego
zycia -jednoczzesnie byc z druga osoba?
Osho twierdził, że najlepiej dla związków by było, gdyby mogły być zawierane dopiero po tym, kiedy opadnie pierwsza euforia. czyli na trzeźwo. I coś w tym jest!:))
Bo moim zdaniem nie można rozpatrywac w kategoriach: zmienić siebie dla partnera. To nie wyjdzie raczej nigdy. W ten sposób prowokuje się wzajemne pretensje i wpuszczanie w kanał poczucia winy, że ktoś dla nas się poświęcił i nie dostał tego za czym tęskni. Czy nie będzie nas oskarżał o tą utratę? Bo moim zdnaiem będzie.
Osoby, które lubią być w centrum zainteresowania, flirtują na prawo i lewo, bo to lubią mogą się związywać z równie towarzyskimi duszami bez wielkiego uszczerbku na psychice. Natomiast wciąganie spokojnego domatora, monogamisty w taki związek?? Nie wiem... Raczej spowoduje, że skończy się to wyniszczającą zazdrością. I to o dziwo tego luzaka!:)
swietny, Beata :)
a co zrobic, kiedy nie zmuszalo sie nikogo na sile - kiedy ktos w stanie tej euforii, o ktorej pisze Osho, stwierdzil, ze jego miejsce jest teraz przy partnerce/partnerze, dawne zycie to jest przeszlosc, w ktorej nie ma czego szukac - i zrobil to wszystko dobrowolnie, a po czasie okazalo sie, ze jednak do dawnego ciagnie a partner czuje, ze zostal w pewnym sensie oszukany, ze to nie jest ta sama osoba, ktora poznal?
bo i tak bywa... i co wtedy?
:)