Temat: Udany związek - a co to takiego ?
A ja coś teraz napiszę to mnie dajcie przed eskadron egzekucyjni i co mi tam ;)
Miłość jest bardzo fajnym ale i milącym pojęciem które wypływa z nas samych przez ludzką potrzebę kochania kogoś jak i by być kochanym.
Wielu ich mili początkowe zauroczenie miłością.
Ilu ich budzi się z niesmaczną świadomością, że ich miłość była mylna bo tak na prawdę była cudownym seksem, spędzaniem czasu obok atrakcyjnej osoby, fascynacją osobą odzwierciadlającą naszych ideałów (matki czy ojca), ratunkiem od ukorzenionego czy wielkiego strachu by nie być samotnym itd. a nawet zwykłym egoizmem czy potrzebą udowodnienia czegoś komuś lub samemu sobie.
Tak samo dla mnie jest dyskusyjne czy widząc starszą parę która trzyma się za ręce widzimy osoby kochające się czy osoby które się kochały a że się dopasowały to ich miłość przekształciła się w dozgonny wzajemny szacunek.
Miłość istnieje i sam kochałem kilkakrotne ale staram się trzeźwo patrzeć na niektóre rzeczy i nazywać je prawdziwym imieniem.
Na końcu wrócę do tej starszej pary trzymającej się za ręce.
Czy jest w ogóle istotne czy to miłość czy wielki szacunek wynikły z miłości i wzajemnego dopasowania?
Istotne jest to, że się urodzili pod szczęśliwą gwiazdą znajdując odpowiednią osobę w odpowiednim czasie.
Dla czego "odpowiednią osobę w odpowiednim czasie"?
Bo według mnie i moich obserwacji bywa tak, że czasami znajdują się tacy ale w nieodpowiednim miejscu czy nieodpowiednim czasie (lub oboje) co im nie pozwala na wspólne zestarzenie się.