Kasia G.

Kasia G. Shh ... chiLLi ...

Temat: szczęście:)

Masz dziwne poczucie szczescia.. nie wszystko co "naukowe" w kazdym czlowieku sie odzwierciedla..nie wszystko wbrew pozorom...
Masz rowniez zaburzone pojecie szczescia poprzez rozumowanie milosci jako szczesliwa a nieszcz. co jest tematm juz na inna rozmowe..
Jesli dla Ciebie szczęściem jest zjedzenie kebaba, wypiciu wina.. ( to mozna robic czesto i owszem jest to ulotne... a nawet przelotne przez czlowieka..) i Ci to szybko zniknie... i z pola widzenia,czucia i zapomnisz o tym...
Nie znasz mojego rozumowania szczęscia a raczej nie rozumiesz... (po 1 wypowiedzi w tym temacie..)
Szczescie...to cos co trwa dlugo... co jest trwale..co nie znika ot tak.. jak Twoj kebab czy wino... jakze ulotne rozumowanie..
Ale nie dyskutuje sie o gustach dla Ciebie to wystarczy do szczescia ja wole bardziej konstruktywne i trwale fudnamenty by to szczescie budowac, by trwalo......... i dbac o nie :)
O kebaba łatwo sie postarasz ale już tak nie zadbasz;]
Szczęscie... otKasia Gozdalik edytował(a) ten post dnia 28.05.11 o godzinie 00:11
Jacek A.

Jacek A. Modeluję
rzeczywistość

Temat: szczęście:)

Podałem naukową definicję szczęścia Warszawskiego Uniwersytetu Psychologi nie po to aby przyćmić Twój czy mój pogląd na to zagadnienie ale po to aby stanowiło jakiś punkt odniesienia w dyskusji. Zresztą po części się z Tobą zgadzam, ze nie każdą wiedzę należy przyjmować na wiarę, niemniej akurat z podanym wyznacznikiem się zgadzam. Cofnąłem się też do swojej wypowiedzi, aby sprawdzić czy przypadkiem błędnie nie napisałem i okazuje się, że nie, bo użyłem przykładów w postaci kebaba, wina czy blondynki jako brzydko mówiąc rzeczy (z uwagi na blondynkę) które _bynajmniej_ stanowią podstawę do szczęścia. Niemniej nie podałem je bezcelowo, bo mają jedną wspólną cechę, zaspokajanie własnych potrzeb, co jako zjawisko może być czasem błędnie utożsamiane ze szczęściem. Zresztą tak samo jest z uczuciem, które dla wielu osób nie jest niczym innym jak zaspokajaniem własnych potrzeb czy potrzeb partnera. Co więcej nie wspomniałem o tym, że uczucie jest szczęśliwe bądź nie, a że można być nieszczęśliwym będąc w miłości. Z tego co się domyślam, a o czym nie wspomniałaś, wiążesz szczęście z dążeniem do czegoś na czym Ci zależy, ale ... nigdy tego nie osiągniesz w 100%. I z taką definicją mogę się zgodzić a co za tym idzie spokojnie zasnąć :)

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: szczęście:)

Agnieszka K.:
oj oj czy My nie mamy tu szczęśliwych ludzi?
Czy tylko umiemy mówić,pisać o trudnych przypadkach a o szczęściu już nie?
myslisz o owej nieznosnej lekkosci istnienia? A po co o tym mowic? Zeby zapeszyc? :)

Slowo sz-czescie, mowi ze pewne czesci, skladaja sie na sensowna calosc, bo do siebie pasuja. W (dzikiej) naturze jest to norma, u czlowieka rzadkoscia

Następna dyskusja:

Odniajduje szczęście :-)




Wyślij zaproszenie do