Temat: SAMOTNOSC, w zwiazku i bez ..
nie, ja mysle ze jest po prostu cholernie trudno poznac kogos, kto choc troche PASUJE. Ludzie (szczegolnie kobiety) robia uniki, wymagaja perfekcji (od drugiego ..) zamiast stwarzac okazje. Myslec realnie. Udaja, ze im kompletnie nie zalezy.
A desperacko, na sile, nie ma sensu.
To cale "zdobywanie" czyli nabywanie(!) kobiety, kupczenie seksem, zebranina o wzajemnosc itd. dziala tylko na nerwy. To moze mialo swoj sens, 100 lat temu. Dzisiaj, sa calkiem inne (niewykorzystane) mozliwosci, zeby sie odnajdywac i aranzowac, ot co.
Ogolnie, brakuje przecietnych kobiet, do wyboru. Sa prawie wszystkie zajete - maja widac ogromne branie :) ze wzgledow roznych. Pozostaja jakies ekstremy, ktorych oczywiscie nikt za bardzo nie chce. I jeszcze sobie mysla ...
W portalach np. jest zawsze pare loklanych ofert, gdzie teoretycznie, moglo by cos z tego byc. Ale juz z tekstow i ilosci odwiedzin (tysiace w pare tygodni ..) wynika, ze nie ma sensu - nie zebym czesciej nie sprawdzal.
Taa, swiat jest piekny :) Gdyby tak jeszcze nie to, ze czlek jest zwierzem stadnym i bez swojej "polowki", conajmniej nieswojo sie czuje ..
Mysle, iz niezlym rozwiazaniem, byly by moderowane spotkania, w formie takich "warsztatow" dla singli. Ale jak sie to oglosi, to przyjda najwyzej jakies naprawde juz "odrzuty". A na "kulturalnych czy biznesowych" spotkaniach, to ech .. szkoda slow. Poj .. ten swiat i tyle