Rafał T.

Rafał T. Aktor/Ochroniarz

Temat: powiedzieć o dziecku czy nie?

Nawiąże do tego co tu czytam,czy wy kobiety nigdy nie widzicie z kim się wiążecie,z tego co tu czytam wyłania mi się ponury obraz małżeństwa gdzie mąż biję swoja miłość<woła o pomstę do nieba>czy naprawdę kobieta wcześniej nic nie wie,nie podejrzewa ze on ma takie skłonności po drugie jak takiemu człowiekowi możecie pozwolić zrobić dziecko sobie,nie rozumiem co może on po tym się zmieni<raczej nie>.Zapewne tak jest ze jak to mawia moja babcia,,Widziały gały co brały"oczywiście są wyjątki zapewne.

konto usunięte

Temat: powiedzieć o dziecku czy nie?

Rafał T.:
Nawiąże do tego co tu czytam,czy wy kobiety nigdy nie widzicie z kim się wiążecie,z tego co tu czytam wyłania mi się ponury obraz małżeństwa gdzie mąż biję swoja miłość<woła o
> pomstę do nieba>czy naprawdę kobieta wcześniej nic nie
wie,nie podejrzewa ze on ma takie skłonności po drugie jak takiemu człowiekowi możecie pozwolić zrobić dziecko sobie,nie rozumiem co może on po tym się zmieni<raczej nie>.Zapewne tak jest ze jak to mawia moja babcia,,Widziały gały co brały"oczywiście są wyjątki zapewne.


koleś, z ciebie to prawdziwy MÓZG :]

Temat: powiedzieć o dziecku czy nie?

Rafał T.:
Emilia K.:
jak to jakiś pojeb to nie mówić.
jak sie kiedys zapyta czyje - "moje-nie Twoje"
odciąć się.
Gdzie tato? - buja się w świeciie...

tatą nie jeest ten co spłodził, a ten co wychował

:) pozdrawiam i dużo siły i usmiechu życzę:)POWODZENIA


To co piszesz jest chore.przed dzieckiem ojca ni ukryjesz ponieważ zapewne same go kiedyś znajdzie a kobietę obwini za całą sytuację.

wole plucie dziecka w moją twarz i wyrzucanie mi że mu zabroniłam kontaktu ...uwaga...z "pojebem"...nie wiem czy doczytales ten epitet....niz moja twarz w programie Uwaga, z fota dziecka i załzawionymi oczami... z prośba żeby pojeb oddał mi porwane dziecko....albo bulenie kasy dlaRutkowskich i innych detektywów w zamian za pomoc...

to jest ta róznica...

:)pozdrawiam:)
Dariusz K.

Dariusz K. Praca i pasja -
Takie dwa w jednym
;-) ;-)

Temat: powiedzieć o dziecku czy nie?

Na wstepie dziecko, starego to sobie poszukaj w rodzinie, a te twoje teksty swiadcza o jednym, ze jestes zapyziala feministka i oby nikt nie mial z toba dziecka bo wtedy bedzie to tragedia nie tylko dla faceta ale takze dla jego potomka
Joanna Olimpia Cieślak:
Dariusz K.:
To skoro matka jest na tyle niezalezna ze chce byc bez faceta to niech zapewni dziecku zycie na odpowiednim poziomie, a nie bedzie "doila" meza


co za szowinistyczny tekst 8|
"DOIŁA"??
stary
- jest dziecko
- jest facet a raczej uklad partnerski do niczego
więc jak najbardziej trzeba się rozstać a koszt utrzymania dzieciaka podzielić na_2

A JEŚLI KOLEŚ JEST ZUPEŁNIE DO NICZEGO TO NIC NIE MOWIĆ O DZIECKU, BO PO CO SOBIE KOMPLIKOWAĆ ŻYCIE.

Oczywiście nic nie mowić jeśli facet jest naprawdę beznadziejny,PRZEMYSLEĆ,czy jeśli ktoś nie potrafi być partnerem dla matki to czy nie oznacza że nie będzie dobrym/złym ojcem.

Decyzja do podjecia po zanalizowaniu, KTÓRA DECYZJA WYJDZIE DZIECKU NA DOBRE.
Wiadomo, że lepiej nie znać ojca jesli ma być to zły ojciec a alimenty to dalsza kwestia.Joanna Olimpia Cieślak edytował(a) ten post dnia 02.06.09 o godzinie 10:42
Rafał T.

Rafał T. Aktor/Ochroniarz

Temat: powiedzieć o dziecku czy nie?

Emilia K.:
Rafał T.:
Emilia K.:
jak to jakiś pojeb to nie mówić.
jak sie kiedys zapyta czyje - "moje-nie Twoje"
odciąć się.
Gdzie tato? - buja się w świeciie...

tatą nie jeest ten co spłodził, a ten co wychował

:) pozdrawiam i dużo siły i usmiechu życzę:)POWODZENIA


To co piszesz jest chore.przed dzieckiem ojca ni ukryjesz ponieważ zapewne same go kiedyś znajdzie a kobietę obwini za całą sytuację.

wole plucie dziecka w moją twarz i wyrzucanie mi że mu zabroniłam kontaktu ...uwaga...z "pojebem"...nie wiem czy doczytales ten epitet....niz moja twarz w programie Uwaga, z fota dziecka i załzawionymi oczami... z prośba żeby pojeb oddał mi porwane dziecko....albo bulenie kasy dlaRutkowskich i innych detektywów w zamian za pomoc...

to jest ta róznica...

:)pozdrawiam:)


jak się z ,,pojebem żeniłaś" to i z nim żyjesz bo widocznie ślepa byłaś skoro nie wiedziałaś kogo bierzesz za męża i z kim chcesz mieć dziecko
Dorota S.

Dorota S. "Yo creo en mi y en
mi manera de decir
lo que pienso, Yo
...

Temat: powiedzieć o dziecku czy nie?

A jak sprawdzić czy ktoś jest popapraniec (nie będę używała innych określeń, które tu padły) czy nie?

Tak mnie to zastanawia teoretycznie bo czy życie nie byłoby łatwiejsze jakby się miało rentgen w oczach?
Tomek K.

Tomek K. Twój profesjonalny
opis

Temat: powiedzieć o dziecku czy nie?

.Tomek Kwas edytował(a) ten post dnia 12.09.09 o godzinie 16:44

konto usunięte

Temat: powiedzieć o dziecku czy nie?

Tomek K:
Dorota S.:
A jak sprawdzić czy ktoś jest popapraniec (nie będę używała innych określeń, które tu padły) czy nie?

jest jeden dobry sposób - tego "ktosia" musi nam zarekomendować osoba do której mamy zaufanie

Nie do końca jest w tym racja,moim zdaniem.Życie małżeńskie rządzi się nieco innymi prawami niż życie towarzyskie.Ktoś może być wspaniałym kumplem,rzetelnym pracownikiem,posłusznym synem czy córką,a w życiu małżeńskim może okazać się potworem. Teoretycznie rozważając:Jeśli przyjaciel rodziny,osoba zaufana poleci nam kogoś na partnera,to myślę,że niewiele może ono być warte w konteksie zboczeń i psychopatii,o których osoba zaufana może nie mieć bladego pojęcia,bo też nigdy nie konfrontowała się z polecanym w sytuacjach wywołujących daną patologię. Wiem,co mówię,bo doświadczyłam na własnej skórze.Tak więc z tym zaufaniem to trochę bym uważała.Nie dlatego,że ktoś ma złe intencje,ale dlatego,że zna tylko część prawdy.
A tak na marginesie,to chyba zbaczamy z tematu głównego. Obrażanie innych dyskutantów też nie jest w dobrym guście.Przecież to tylko dyskusja,a niektórzy już plują żółcią.:(

konto usunięte

Temat: powiedzieć o dziecku czy nie?

Rafał T.:
Nawiąże do tego co tu czytam,czy wy kobiety nigdy nie widzicie z kim się wiążecie,z tego co tu czytam wyłania mi się ponury obraz małżeństwa gdzie mąż biję swoja miłość<woła o
> pomstę do nieba>czy naprawdę kobieta wcześniej nic nie
wie,nie podejrzewa ze on ma takie skłonności po drugie jak takiemu człowiekowi możecie pozwolić zrobić dziecko sobie,nie rozumiem co może on po tym się zmieni<raczej nie>.Zapewne tak jest ze jak to mawia moja babcia,,Widziały gały co brały"oczywiście są wyjątki zapewne.
Gdyby wszystko było wiadome i oczywiste, to ludzie byliby ze sobą i nie byłoby tylu rozwodów. Niestety co najmniej połowa ludzi na świecie nie nadaje się do współżycia w rodzinie, a przecież ktoś musi na takiego trafić. Rafał u mnie sytuacja była taka, że rodzina ojca dziecka tak wszystko ukrywała, tuszowała, wychwalała synka tylko po to żeby doprowadzić do naszego ślubu. Jeździli jak na sranie, nawet do szpitala za syna. Do ślubu nie doszło to i wnuka nie znają. I nie wiem czego Ci ludzie oczekiwali, żeby syn, z którym sami nie mogli sobie poradzić nagle się ustatkował? Żeby dziecku i matce zamienił życie w koszmar? Ale skoro rodzina głupia, to nic dziwnego że synek głupi. Ale uwierz można wszystko ukryć, co prawda do czasu, ale jednak.

konto usunięte

Temat: powiedzieć o dziecku czy nie?

Dorota S.:
A jak sprawdzić czy ktoś jest popapraniec (nie będę używała innych określeń, które tu padły) czy nie?

Tak mnie to zastanawia teoretycznie bo czy życie nie byłoby łatwiejsze jakby się miało rentgen w oczach?
Przy następnym razie człowiek jest już bardziej ostrożny, choć czasem sytuacja lubi się powtarzać. Rentgen to byłoby wybawienie;-)

konto usunięte

Temat: powiedzieć o dziecku czy nie?

Nataliya Kozova:
Anna Dzikowska:
co tydzień to jeszcze ja i moja rodzina musimy wysłuchiwać jego ubliżań i wyzwisk. Nie wspomnę już o tym jak ciężko wyzbyć się przekonania, że taki typ, który nie szanował mnie w ciąży, nagle będzie świetnym tatusiem.

Pani Anno mam nadzieje ze Pani syn tego nie slyszy. To nie jest dobro dziecka, kiedy jego najbardziej kochanych ludzi w swiecie na jego oczach sie poniza.

Pomysli Pani o ile by sie roznilo zycie Pani i syna jesli by nie te tresy?
Byłoby lepsze na pewno i spokojniejsze. W takich sytuacjach konfliktowych ja zawsze ustępuję i nie prowadzę z nim żadnej dyskusji. Nie wiem tylko jak długo wytrzymam.
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: powiedzieć o dziecku czy nie?

Emilia K.:
tatą nie jeest ten co spłodził, a ten co wychował
A jak ma wychowywać ten tato, który nawet nie wie, że nim jest?...

konto usunięte

Temat: powiedzieć o dziecku czy nie?

Benny K.:
Emilia K.:
tatą nie jeest ten co spłodził, a ten co wychował
A jak ma wychowywać ten tato, który nawet nie wie, że nim jest?...
:)))))))))))))))

konto usunięte

Temat: powiedzieć o dziecku czy nie?

Benny K.:
Emilia K.:
tatą nie jeest ten co spłodził, a ten co wychował
A jak ma wychowywać ten tato, który nawet nie wie, że nim jest?...
Skoro nie wie, to musi być tego jakiś powód. Nie wierzę w to, że mądremu i odpowiedzialnemu ojcu matka będzie robić problemy. Po prostu nie wierzę. Przecież dla niej samej w takiej sytuacji byłoby łatwiej gdyby miała pomoc ojca dziecka.

konto usunięte

Temat: powiedzieć o dziecku czy nie?

Joanna Olimpia Cieślak:
koleś, z ciebie to prawdziwy MÓZG :]
wazne, ze NIE babochlop jaki popaprany ;))

PS
i jak mawial jeden z moich doswiadczonych kolegow:
niewazne, kto z kim spi. Wazne czyje sa dzieci

(albo kto sie do nich chce przyznac - juz moja uwaga :)Czeslaw Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 02.06.09 o godzinie 21:53

konto usunięte

Temat: powiedzieć o dziecku czy nie?

Dariusz K.:
Na wstepie dziecko, starego to sobie poszukaj w rodzinie, a te twoje teksty swiadcza o jednym, ze jestes zapyziala feministka i oby nikt nie mial z toba dziecka bo wtedy bedzie to tragedia nie tylko dla faceta ale takze dla jego potomka


po pierwsze: "zapyziała feministka"?? co to znaczy? może wyjaśnij

po drugie: nie jestem feministkąa ale są faceci którzy nie zasługują na dzieci skoro traktują np kobiety jak tu opisujacą swoje relacje z ex Anna Dzikowską.

Mogę zrozumieć,że jesteś na tyle ograniczony że tego nierozumiesz (bywa!:/ ) ale to ja mam nadzieję, że żadnej kobiecie nie stanie się krzywda by mieć z tobą dzieci a jeśli już tak się stało to cóż..żal mi jej i dziecka :}

konto usunięte

Temat: powiedzieć o dziecku czy nie?

Anna Dzikowska:
Emilia K.:
tatą nie jeest ten co spłodził, a ten co wychował
A jak ma wychowywać ten tato, który nawet nie wie, że nim jest?...
Skoro nie wie, to musi być tego jakiś powód. Nie wierzę w to, że mądremu i odpowiedzialnemu ojcu matka będzie robić problemy. Po prostu nie wierzę. Przecież dla niej samej w takiej sytuacji byłoby łatwiej gdyby miała pomoc ojca dziecka.
jesli zrobil test, to spoko
Ale pozatym, to nikt nie zna dnia ani godziny ;)))

konto usunięte

Temat: powiedzieć o dziecku czy nie?

No cóż, nie każdy ojcem być powinien. Panu D.K. z takim podejściem raczej nie wróżę szczęścia w małżeństwie i ojcostwie. Choć niektórzy twierdzą że z chama czasem potrafi się zrobić anioł.

konto usunięte

Temat: powiedzieć o dziecku czy nie?

Czeslaw Kowalczyk:
Anna Dzikowska:
Emilia K.:
tatą nie jeest ten co spłodził, a ten co wychował
A jak ma wychowywać ten tato, który nawet nie wie, że nim jest?...
Skoro nie wie, to musi być tego jakiś powód. Nie wierzę w to, że mądremu i odpowiedzialnemu ojcu matka będzie robić problemy. Po prostu nie wierzę. Przecież dla niej samej w takiej sytuacji byłoby łatwiej gdyby miała pomoc ojca dziecka.
jesli zrobil test, to spoko
Ale pozatym, to nikt nie zna dnia ani godziny ;)))
Czesiu uważaj, bo może jeszcze nie wiesz o wszystkim;-)

konto usunięte

Temat: powiedzieć o dziecku czy nie?

Anna Dzikowska:
No cóż, nie każdy ojcem być powinien. Panu D.K. z takim podejściem raczej nie wróżę szczęścia w małżeństwie i ojcostwie. Choć niektórzy twierdzą że z chama czasem potrafi się zrobić anioł.
zgadza sie ale .. odwrotnie niestety tez b. czesto :DDD

PS
bobas jest b. spoko (tak wg mnie :)
po kim to bardziej oddziedziczyl?? ..



Wyślij zaproszenie do