konto usunięte
Temat: Czy związek, który się kończy, może być udanym?
Sławek D.:wróć do pierwszego wpisu. tam jest proste pytanie czy związek, którego już nie ma można uważać za udany. tam już nie ma mowy o ratowaniu czegokolwiek poza wspomnieniami.
ale kto tego żąda? to Ty dmiesz w trąby od wczoraj, zamiast dać prostą odpowiedź na pytanie co ma długość włosa do siły. :)Katarzyna B.:
Sławek D.:potwierdzasz znane prawdy. co nie potwierdza twoich teorii. :)
Łatwiej uwierzyć w bzdury potakując głową niż odnaleźć źródła.
Nie żądaj bym pisał elaboraty.
helisy, budowa cząsteczek białka, przewodzenie impulsów i wpływ czynników zewnętrznych na stałocieplne to elementarz. który ma się nijak do odpowiedzi, o którą proszę.
„Czy związek, który się kończy, może być udanym” Wszystko da się jednak racjonalnie wytłumaczyć przy założeniu szukania kompromisu a nie utrzymaniu dominacji jednej strony nad drugą. Tak uważam :)bo Ty stale nie mówisz nie o kończącym się związku tylko o możliwości ratowania związku. a to dwie różne rzeczy.
na pytanie czy warto związki ratować odpowiedź jest jedna - tak. do czasu aż poczujemy, że to koniec. :) wtedy siłą jest umieć powiedzieć "dość".
jeśli nazywamy związek "kończącym się", to znaczy że czujemy jego nieodwracalny koniec. po co wtedy dywagować o kompromisach i ratowaniu? a jeśli go jeszcze chcemy ratować, to nie jest "kończącym się". rozmowy "czy kończący jest kończący czy tylko nam się wydaje" nie są odpowiedzią na pytanie wątku. rozmywają temat.
związek, który się kończy, kończy się. kropka.
czy ktoś się decyduje skończyć związek, który uważa za udany...? może ktoś. chociaż stanowczo częściej koniec wynika z niezadowolenia i braku możliwości kontynuacji.
kompromis w przypadku końca związku? fajny temat. :)