Dinara P.

Dinara P. Rzetelność i
Punktualność - to
moje hasła!

Temat: czy taki związek ma szanse....

CO myślicie o związkach w których wszystko się już psuje...wydaję się ze już nie ma szans dla tego związku...że rozstanie to tylko kwestia czasu...a tu nagle coś tym dwojga w głowie się odwraca i przeżywają całą miłość od nowa...czy to może być na całe życie?czy to znów na krótki moment???co myślicie?:)

konto usunięte

Temat: czy taki związek ma szanse....

Dinara I.:
CO myślicie o związkach w których wszystko się już psuje...wydaję się ze już nie ma szans dla tego związku...że rozstanie to tylko kwestia czasu...a tu nagle coś tym dwojga w głowie się odwraca i przeżywają całą miłość od nowa...czy to może być na całe życie?czy to znów na krótki moment???co myślicie?:)
Kochana:) mnie sie wydaje, że skoro dwoje ludzi potrafi przezwyciezyc RAZEM te najwieksze problemy i kiedy wszystko wydaje sie byc beznadziejne onie jednak odnajduja sie na nowo - to moim zdaniem nie ma nic piekniejszego i bardziej scalajacego zwiazek:))
Dariusz K.

Dariusz K. ISO 27001 Auditor |
SIEM | SPLUNK |
AZURE | DLP | IT
SECU...

Temat: czy taki związek ma szanse....

Nie da sie okreslic czy to zwiazek na cale zycie :). Na pewno jesli oboje chca byc razem i przezwyciezaja przeciwnosci to dobry zwiazek :)

konto usunięte

Temat: czy taki związek ma szanse....

Dariusz K.:
Nie da sie okreslic czy to zwiazek na cale zycie :). Na pewno jesli oboje chca byc razem i przezwyciezaja przeciwnosci to dobry zwiazek :)
dokladnie:) a nie jak tylko pojawi s ie problem mówia sobie papa i skacza na inny kwiatek;/
Dariusz K.

Dariusz K. ISO 27001 Auditor |
SIEM | SPLUNK |
AZURE | DLP | IT
SECU...

Temat: czy taki związek ma szanse....

Faustyna Jarzynowska:
Dariusz K.:
Nie da sie okreslic czy to zwiazek na cale zycie :). Na pewno jesli oboje chca byc razem i przezwyciezaja przeciwnosci to dobry zwiazek :)
dokladnie:) a nie jak tylko pojawi s ie problem mówia sobie papa i skacza na inny kwiatek;/
niektorzy tak robia :) i bynajmniej nie sa to tylko li mezczyzni :)
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: czy taki związek ma szanse....

To zależy, czy samo im się poprzewracało czy nad tym pracowali.

konto usunięte

Temat: czy taki związek ma szanse....

Jak najbardziej jest to możliwe, choć zaznaczam, że mówię z męskiego punktu widzenia. Po pierwsze faceci są wygodni i jeśli "poprzewracały" okoliczności zewnętrzne, to ich ustąpienie może otworzyć nowe perspektywy. Emocje i poziom zaangażowania na danym etapie też o niczym nie przesądzają, bo facet bardzo często może nie zdawać sobie sprawy ze swoich uczuć. Myślę, że istnieje liczna grupa facetów, którzy zakochują się dopiero po rozstaniu. Jeśli chodzi o kobiety, to znam taki przypadek, ale z repertuaru Macieja Zembatego:
"Piosenka o Maruśce"
Gdy miłość po raz pierwszy
Jej sercu dała znak
Maruśka miała wtedy
Około czterdziestu dwóch lat!
Poważny inteligent
Co z teczką chodził wciąż
Zakochał się w Maruśce
Za żonę ją nawet chciał wziąć!

Lecz ona się wahała
Choć co dzień błagał ją:
- Ja kocham was Maruśka!
Zostańcie małżonką wy mą
Przez jakieś dwa miesiące
Na próżno starał się
Aż wreszcie machnął ręką
I poszedł czort jego wie gdzie
Upiła się Maruśka
- Ech, życie, życie psie! -
Dwanaście kuchennych noży
Wbiła w dziewiczą swą pierś

Żałosny dźwięk sygnału
Nad Moskwą jeszcze drży
Przywieźli do szpitala
Maruśkę w stanie złym

Dwunastu tam chirurgów
Czekało na nią już
I każdy po kolei
Powoli wyciągał z niej nóż
- Zostawcie! Ach, zostawcie!
Zostawcie we mnie nóż
Zostawcie na pamiątkę
Przynajmniej dwunasty nóż

A potem jak ją kładli
W krematoryjny piec
Ten inteligent z teczką
Na koniec pojawił się też
- To wszystko moja wina
To wszystko wina ma
Odsypcie, towarzysze
Do teczki popiołu sto gram!Artur Królica edytował(a) ten post dnia 03.04.09 o godzinie 01:43
Sławomir Kuziak

Sławomir Kuziak I feel you...

Temat: czy taki związek ma szanse....

Dinara I.:
CO myślicie o związkach w których wszystko się już psuje...wydaję się ze już nie ma szans dla tego związku...że rozstanie to tylko kwestia czasu...a tu nagle coś tym dwojga w głowie się odwraca i przeżywają całą miłość od nowa...czy to może być na całe życie?czy to znów na krótki moment???co myślicie?:)
odpowiedź znajdziesz w słowach piosenki
http://youtube.com/watch?v=LBmUBMnuU2k
Wszystko musi się zmieniać, a gdy na lepsze już się nie da...
Dinara P.

Dinara P. Rzetelność i
Punktualność - to
moje hasła!

Temat: czy taki związek ma szanse....

Artur Królica:
Jak najbardziej jest to możliwe, choć zaznaczam, że mówię z męskiego punktu widzenia. Po pierwsze faceci są wygodni i jeśli "poprzewracały" okoliczności zewnętrzne, to ich ustąpienie może otworzyć nowe perspektywy. Emocje i poziom zaangażowania na danym etapie też o niczym nie przesądzają, bo facet bardzo często może nie zdawać sobie sprawy ze swoich uczuć. Myślę, że istnieje liczna grupa facetów, którzy zakochują się dopiero po rozstaniu. Jeśli chodzi o kobiety, to znam taki przypadek, ale z repertuaru Macieja Zembatego:
"Piosenka o Maruśce"
Gdy miłość po raz pierwszy
Jej sercu dała znak
Maruśka miała wtedy
Około czterdziestu dwóch lat!
Poważny inteligent
Co z teczką chodził wciąż
Zakochał się w Maruśce
Za żonę ją nawet chciał wziąć!

Lecz ona się wahała
Choć co dzień błagał ją:
- Ja kocham was Maruśka!
Zostańcie małżonką wy mą
Przez jakieś dwa miesiące
Na próżno starał się
Aż wreszcie machnął ręką
I poszedł czort jego wie gdzie
Upiła się Maruśka
- Ech, życie, życie psie! -
Dwanaście kuchennych noży
Wbiła w dziewiczą swą pierś

Żałosny dźwięk sygnału
Nad Moskwą jeszcze drży
Przywieźli do szpitala
Maruśkę w stanie złym

Dwunastu tam chirurgów
Czekało na nią już
I każdy po kolei
Powoli wyciągał z niej nóż
- Zostawcie! Ach, zostawcie!
Zostawcie we mnie nóż
Zostawcie na pamiątkę
Przynajmniej dwunasty nóż

A potem jak ją kładli
W krematoryjny piec
Ten inteligent z teczką
Na koniec pojawił się też
- To wszystko moja wina
To wszystko wina ma
Odsypcie, towarzysze
Do teczki popiołu sto gram!Artur Królica edytował(a) ten post dnia 03.04.09 o godzinie 01:43

ale optymistyczne podejście:P:)
Sylwia S.

Sylwia S. Product Manager -
home.pl , MBA

Temat: czy taki związek ma szanse....

Dinara I.:
CO myślicie o związkach w których wszystko się już psuje...wydaję się ze już nie ma szans dla tego związku...że rozstanie to tylko kwestia czasu...a tu nagle coś tym dwojga w głowie się odwraca i przeżywają całą miłość od nowa...czy to może być na całe życie?czy to znów na krótki moment???co myślicie?:)

Po pierwsze nie da się zaplanować całego życia- to tylko od Was będzie zależało czy będzie pielęgnować tą miłość, związe, to co się odrodziło na nowo :)Sylwia Skalska edytował(a) ten post dnia 03.04.09 o godzinie 13:33

Temat: czy taki związek ma szanse....

Dinara I.:
CO myślicie o związkach w których wszystko się już psuje...

Life is a rollercoaster jak spiewal jakis ktos. Zwiazek tez ma swoje wzloty i upadki. Nigdy rozstanie nie jest kwestia czasu, dopoki sie rzeczywiscie nie wydarzy.Anna Januć edytował(a) ten post dnia 03.04.09 o godzinie 14:06

Temat: czy taki związek ma szanse....

Artur Królica:
Jak najbardziej jest to możliwe, choć zaznaczam, że mówię z męskiego punktu widzenia. Po pierwsze faceci są wygodni i jeśli "poprzewracały" okoliczności zewnętrzne, to ich ustąpienie może otworzyć nowe perspektywy. Emocje i poziom zaangażowania na danym etapie też o niczym nie przesądzają, bo facet bardzo często może nie zdawać sobie sprawy ze swoich uczuć. Myślę, że istnieje liczna grupa facetów, którzy zakochują się dopiero po rozstaniu. Jeśli chodzi o kobiety, to znam taki przypadek, ale z repertuaru Macieja Zembatego:
"Piosenka o Maruśce"
Gdy miłość po raz pierwszy
Jej sercu dała znak
Maruśka miała wtedy
Około czterdziestu dwóch lat!
Poważny inteligent
Co z teczką chodził wciąż
Zakochał się w Maruśce
Za żonę ją nawet chciał wziąć!

Lecz ona się wahała
Choć co dzień błagał ją:
- Ja kocham was Maruśka!
Zostańcie małżonką wy mą
Przez jakieś dwa miesiące
Na próżno starał się
Aż wreszcie machnął ręką
I poszedł czort jego wie gdzie
Upiła się Maruśka
- Ech, życie, życie psie! -
Dwanaście kuchennych noży
Wbiła w dziewiczą swą pierś

Żałosny dźwięk sygnału
Nad Moskwą jeszcze drży
Przywieźli do szpitala
Maruśkę w stanie złym

Dwunastu tam chirurgów
Czekało na nią już
I każdy po kolei
Powoli wyciągał z niej nóż
- Zostawcie! Ach, zostawcie!
Zostawcie we mnie nóż
Zostawcie na pamiątkę
Przynajmniej dwunasty nóż

A potem jak ją kładli
W krematoryjny piec
Ten inteligent z teczką
Na koniec pojawił się też
- To wszystko moja wina
To wszystko wina ma
Odsypcie, towarzysze
Do teczki popiołu sto gram!Artur Królica edytował(a) ten post dnia 03.04.09 o godzinie 01:43

Artur, dzięki za Twój tekst o facetach, którzy nie zdają sobie sprawy ze swoich uczuć i zakochują się już po rozpadzie związku. Wiem, że nie jestem odosobnionym przypadkiem. Choc może byłoby lepiej "rozkochują się po rozpadzie związku". Swiadomość, że utraciło się (u)kochaną kobietę, cenny związek, przychodzi czasami za późno.
Anka G.

Anka G. grafik, webmaster

Temat: czy taki związek ma szanse....

Jacek Gajewski:

Artur, dzięki za Twój tekst o facetach, którzy nie zdają sobie sprawy ze swoich uczuć i zakochują się już po rozpadzie związku. Wiem, że nie jestem odosobnionym przypadkiem. Choc może byłoby lepiej "rozkochują się po rozpadzie związku". Swiadomość, że utraciło się (u)kochaną kobietę, cenny związek, przychodzi czasami za późno.
Dlaczego tak się dzieje?
Dinara P.

Dinara P. Rzetelność i
Punktualność - to
moje hasła!

Temat: czy taki związek ma szanse....

Anka G.:

Dlaczego tak się dzieje?

bo dopiero po tym jak sie coś traci mo zna zobaczyc i docenic ile Cie wiązało z ta osoba..i jak CI żle bez niej....tak mi się wydaje..

Temat: czy taki związek ma szanse....

Anka G.:
Jacek Gajewski:

Artur, dzięki za Twój tekst o facetach, którzy nie zdają sobie sprawy ze swoich uczuć i zakochują się już po rozpadzie związku. Wiem, że nie jestem odosobnionym przypadkiem. Choc może byłoby lepiej "rozkochują się po rozpadzie związku". Swiadomość, że utraciło się (u)kochaną kobietę, cenny związek, przychodzi czasami za późno.
Dlaczego tak się dzieje?

Nie ma jednej przyczyny. Bo nie doceniamy tego, co mamy, co osiągneliśmy, co otrzymaliśmy bądź co zdobyliśmy (za łatwo przyszło?). Bo nie pielęgnowalismy tego i nie dośc się o to troszczyliśmy. Bo nie potrafiliśmy sobie powiedzieć, ze coś się psuje, i jak padło to już na amen (podobne Marsjanie nie uleszają czegoś, co funkcjonuje). Że kryzys ujawnił się naprawdę w złym momencie (np. gwałtowny spadek życiowego optymizmu po śmierci bliskiej osoby) i widzi się negatywy, a nie pozytywy i nie ma nikogo, kto by powiedział, ze tak nie można. I...
Anka G.

Anka G. grafik, webmaster

Temat: czy taki związek ma szanse....

Dinara I.:
Anka G.:

Dlaczego tak się dzieje?

bo dopiero po tym jak sie coś traci mo zna zobaczyc i docenic ile Cie wiązało z ta osoba..i jak CI żle bez niej....tak mi się wydaje..
Zły moment na taką perspektywę. Tak trudno doceniać wcześniej? Chyba to problem tzw. przyzwyczajenia.
Anka G.

Anka G. grafik, webmaster

Temat: czy taki związek ma szanse....

Jacek Gajewski:

Nie ma jednej przyczyny. Bo nie doceniamy tego, co mamy, co osiągneliśmy, co otrzymaliśmy bądź co zdobyliśmy (za łatwo przyszło?). Bo nie pielęgnowalismy tego i nie dośc się o to troszczyliśmy. Bo nie potrafiliśmy sobie powiedzieć, ze coś się psuje, i jak padło to już na amen (podobne Marsjanie nie uleszają czegoś, co funkcjonuje). Że kryzys ujawnił się naprawdę w złym momencie (np. gwałtowny spadek życiowego optymizmu po śmierci bliskiej osoby) i widzi się negatywy, a nie pozytywy i nie ma nikogo, kto by powiedział, ze tak nie można. I...
za mały wgląd w siebie podczas trwania związku? czemu często faceci nie myślą o związku. Jak taki jeden czy drugi prowadzi firmę, to rozkminia co ulepszyć, jak poprawić, żeby dobrze szło, itd. A związek? Sam się ma ciągnąć? O nim też trzeba myśleć. ZWŁASZCZA jak jest coś źle.

Temat: czy taki związek ma szanse....

Anka G.:
Dinara I.:
Anka G.:

Dlaczego tak się dzieje?

bo dopiero po tym jak sie coś traci mo zna zobaczyc i docenic ile Cie wiązało z ta osoba..i jak CI żle bez niej....tak mi się wydaje..
Zły moment na taką perspektywę. Tak trudno doceniać wcześniej? Chyba to problem tzw. przyzwyczajenia.
Również.

Temat: czy taki związek ma szanse....

Anka G.:
Jacek Gajewski:

Nie ma jednej przyczyny. Bo nie doceniamy tego, co mamy, co osiągneliśmy, co otrzymaliśmy bądź co zdobyliśmy (za łatwo przyszło?). Bo nie pielęgnowalismy tego i nie dośc się o to troszczyliśmy. Bo nie potrafiliśmy sobie powiedzieć, ze coś się psuje, i jak padło to już na amen (podobne Marsjanie nie uleszają czegoś, co funkcjonuje). Że kryzys ujawnił się naprawdę w złym momencie (np. gwałtowny spadek życiowego optymizmu po śmierci bliskiej osoby) i widzi się negatywy, a nie pozytywy i nie ma nikogo, kto by powiedział, ze tak nie można. I...
za mały wgląd w siebie podczas trwania związku? czemu często faceci nie myślą o związku. Jak taki jeden czy drugi prowadzi firmę, to rozkminia co ulepszyć, jak poprawić, żeby dobrze szło, itd. A związek? Sam się ma ciągnąć? O nim też trzeba myśleć. ZWŁASZCZA jak jest coś źle.
Zgadzam się z Tobą. Tylko to trzeba jeszcze wiedzieć i o tym wiedzieć. W firmie - trzymajmy się tego porównania - otrzumujesz wiele impulsów: od głównej księgowej, banków, konkurencji, giełdy itp. Jeśli w związku/domu takich właściwych, silnych, czasem szokowych, ale poztywnych, impulsów nie otrzymujesz, to nie wiesz, nie jesteś świadomy(a). Myślisz, że jest OK, bo dzisaj jest tak samo, jak było wczoraj, i nic nie zapowiada, że jutro mogłoby być inaczej. I nagle ze zdziwiniem słyszysz: odchodzę.
Moim zdaniem, jedna porządna rozmowa, specjalnie temu przeznaczona rozmowa, pod warunkiem rzecz jasna chęci do rozmowy obojga partnerów, potrafi związek ustawić i ustawić na stałe świadomość parnera/partnerki na potrzebę dbania o niego.
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: czy taki związek ma szanse....

Jacek Gajewski:

Zgadzam się z Tobą. Tylko to trzeba jeszcze wiedzieć i o tym wiedzieć. W firmie - trzymajmy się tego porównania - otrzumujesz wiele impulsów: od głównej księgowej, banków, konkurencji, giełdy itp. Jeśli w związku/domu takich właściwych, silnych, czasem szokowych, ale poztywnych, impulsów nie otrzymujesz, to nie wiesz, nie jesteś świadomy(a). Myślisz, że jest OK, bo dzisaj jest tak samo, jak było wczoraj, i nic nie zapowiada, że jutro mogłoby być inaczej. I nagle ze zdziwiniem słyszysz: odchodzę.
Moim zdaniem, jedna porządna rozmowa, specjalnie temu przeznaczona rozmowa, pod warunkiem rzecz jasna chęci do rozmowy obojga partnerów, potrafi związek ustawić i ustawić na stałe świadomość parnera/partnerki na potrzebę dbania o niego.
O firmę dbasz tylko wtedy, gdy zaczyna się coś złego ?



Wyślij zaproszenie do