Temat: Pytanie do absolwentów WO AGH
Jest drugim co do wielkości miastem w Polsce (liczba ludności)
Ja nie wiem masz jakies kompleksy czy co że sie tak uparłes?
Ja kompleksy?? no chyba nie bom Krakus z dziada pradziada, a że widziałem kilka innych miejsc na ziemi toteż...
Na ślasku równiez miałem okazje zamieszkiwac i pracować.
Ludzie mówią że to wieś a jakoś widzę, że słoma z butów wystaje i przyjeżdżają z całej Polski tu studiować.
No w Krakowie nie tyle słoma z butów, co raczej "ę" i "ą" ma miejsce oraz snobowanie do granic daleko posuniętego absurdu. :) - jesli już mówimy o specyfice tego miasteczka
Ja wiem jedno że nie ma na górnym śląsku ani jednego miasta które byłoby w połowie takie jak Kraków i to jest fakt wiec nie nazywaj Krakowa wsią.
Ja cytowałem jedynie Leszka M. Krakusa z którym zgadzam sie pod tym względem.
A no i po czym poznac że jakies miasteczko jest małe?? Po tym, ze jak pójdziesz do centrum z całą pewnością spotkasz kogoś znajomego.... a tak jest własnie w Krakówku. Dodać można też brak anonimowości. :)
Zwróć uwagę że coraz wiecej przedsiębiorstw zaawansowanych technologii lokuje tu swoje siedziby i firmy z sektora IT, bo jest łatwy dostęp do wykształconej kadry.
Kraków stał się generalnie najwiekszym centrum usług Outsource (które z inżynierią nie mają nic wspólnego), oraz staje się bazą IT (która z inżynierią może choć wcale nie musi mieć coś wspólnego) - to tak w odniesieniu do perspektyw pracy dla inżynierów. Bo od tego zaczął sie temat.
Ale jak ktoś zna Kraków z perspektywy rynku tzn ze nic o tym mieście nie wie.
No coż przez 30 lat pewnie nie wiele poznałem to miasteczko. ;-), choć na rynku prawie w ogóle nie bywam, bo za drogo jest - ceny dla turystów. :P
Aglomeracja śląska niewątpliwie jest największa i tego nie neguje.
No i na koniec doszliśmy do porozumienia.
Wojtku, wszystkie nasze wywody moglibysmy skasować (bo poza przeliczaniem administracyjnym troche mało z tego wynika pod względem rynku pracy) , ale możesz mi wierzyć, ze w regionach takich jak dolny czy górny śląsk inżynier odlewnik ma znacznie wiecej czego szukac niz w Krakowie.
Prowadząc rozmowy z ludźmi takze z naszego wydziału widać to zarówno pod kątem łatwości znalezienia pracy w zawodzie lub szerzej pojetej branży inżynierii materiałowej, mechanicznej, przemysłowej, ale także w wysokości Pensji (!) na analogicznych stanowiskach np. technologa, co wynika z podazy wykształconej kadry.
Kiedys Pani Magdalena Bastek bioraca udział w dyskusjach na tematy rynku pracy zadała pytanie dlaczego inżynierowie z Krk pomimo że np. mają kiepskie zarobki lub kłopoty w ogole ze znalezieniem pracy nie chca wyjechac na północ gdzie mieliby szansę na podjęcie pracy za lepsze pieniądze. To pytanie zawiera informację. że w Krk jest duzo kadry która z powodzeniem mogłaby znaleźć prace gdzieś indziej. ot co.