Temat: Tytułem przypomnienia - ogłoszenie matry... parafialne
Jeszcze kilka szczegółów w temacie samego konkursu minimalistycznego:
przypomnę założenia:
1. 3 zadania - ogień, woda, nocleg
2. maksymalnie dwa przedmioty do realizacji wyżej wymienionych
3. ubranie i żywność dowolnie.
Sposoby realizacji:
Marek
- ogień: rozpalony zapalniczką,
- woda zagotowana w miseczce z nierdzewki,
- nocleg pod gołym niebem, na posłaniu z igliwia, okryty przeciwdeszczowym poncho.
- inne użyte przedmioty: łyżka do zupy ;)
ZALICZONE
Staszek
- ognia nie rozpalał (bo był już rozpalony:), ale plan zakładał łuk ogniowy. Uznaję bo widziałem to w wykonaniu Staszka już nie raz.
- woda - naczynko z kory
- nocleg tak jak marek tyle, że pod cudzym dachem ;)
- inne użyte przedmioty: siekiera
ZALICZONE
Ja(cek)
- ogień: krzesiwo, choć był też łuk ogniowy, został on jedynie wykonany gdyż brakło czasu na odpowiednio długie wiercenie.
- woda - zagotowana w kubełku z nierdzewki
- nocleg - jak reszta, choć w szałasie, do przygotowania którego został użyty toporek. Szałas nie musiał być zbudowany, a toporek nie musiał być użyty, ale to fajna zabawa ;)
- inne użyte przedmioty: nóż zamiennie z toporkiem (choć głównie do zabawy), dupoklap jako poduszka i jako dupoklap ;),
ZALICZONE (ale naciąganie...)
Darek zapewniał catering i rozrywkę, a że był w dłuższej trasie, to miał ze sobą wagon kolejowy pełen hi-tech-super-duper-gadżetów i sam z przyjemnością zdyskwalifikował się przed rozpoczęciem konkursu ;)
Używaliśmy też latarek, ale w celach towarzyskich (świecenia w oczy rozmówcy i sprawdzania "co on mi tam polewa?" i "czemu tak dużo?" ;D
Na konwent przygotujemy jeszcze więcej idiotycznych konkursów, jeśli ma ktoś ciekawe pomysły to czekamy!
PS. Szczególne podziękowania i wyrazy uznania dla Marka, który aby załatwić nam wspaniałą miejscówkę, przespał się z leśniczym ;p
Jacek Straszak edytował(a) ten post dnia 15.05.11 o godzinie 15:29