Temat: Ogłoszenie komercyjne: Survival test - tylko dla odważnych
W zasadzie nie spamuję...ale sobie przy piątku zrobię wyjątek. A co :) Staruszkowie lubią sobie czasem popierdzielić bez sensu.
Czas jakiś temu stwierdziłem, że czas kiedy ważniejsze dla mnie było "MIEĆ" , już minął.
Teraz tylko i wyłącznie mam czas pt:" BYĆ".
Dlatego też ważnejszy jest dla mnie widok słońca co rano... niż sprawdzenie, czy przelew dotarł na moje konto.
Reasumując : kiedy człowiek przestanie myśleć o zarabianiu... to środki potrzebne do życia same przyjdą.I jestem dokładnie w tym właśnie zakręcie życia. Zaangażowałem się w kilka dni temu w totalnie beznadziejnym projekcie. W zasadzie 99% szans , ze nic z tego nie wyjdzie. Ale było to kilka dni temu. Dokładnie dzisiaj tych szans jest jakieś 60%. A za tydzień będzie beznadziei tylko max 40%.
Wszedłem w totalną katastrofę organizacyjną i finansową.
Ale założyłem robocze spodnie, stare buty ... i mam zdarte od pracy dłonie.
I kurrrrrde... zaczyna coś z tej " katastrofy" wychodzić pozytywnego.
Zapytacie dlaczego ??
Bo ja jestem jak ten chrabąszcz który lata wbrew zasadom aerodynamiki. Tylko,ze chrabąszcz zasad aerodynamiki nie zna... ani ciut...ciut. I dlatego pewnie lata.
Także samo ja w tej chwili... ja nie chcę wiedzieć,czy projekt w który wszedłem ma szanse powodzenia... on ma wyjść.
I tego się będę trzymał.
A w temacie: Łukaszu... powiadom nas czy Ty przeżyłeś te nieznaną katastrofę ??
ps. Panie Gaj... udzielam Panu ostrzeżenia za pisanie poza tematem i bez sensu :)