Jacek Straszak

Jacek Straszak Szef działu HR

Temat: Konwent Survival Trekk 2011

Rafał sam sobie stole wystruga, a Monika złapie dzięki temu bakcyla do surwiwalu.

Ale zapomniałem o małym nakazie/ostrzeżeniu - pod żadnym pozorem nie doprowadzamy do sytuacji takich jak ta:


Obrazek
Magdalena Kidoń-Staszek

Magdalena Kidoń-Staszek kierownik, kino
janosik

Temat: Konwent Survival Trekk 2011

Witam Wszystkich.

Na początku chcę oficjalnie podziękować DARKOWI za pamięć o nas i wpis na listę uczestników( mamy wysoką 4tą pozycję :) Do propozycji na rozrywki konwentowe dorzucamy taki motyw:

http://www.instructables.com/id/Camping-Hot-Tub/ó
Jacek Straszak

Jacek Straszak Szef działu HR

Temat: Konwent Survival Trekk 2011

magdalena kidoń-staszek:
Do propozycji na rozrywki konwentowe dorzucamy taki motyw:

http://www.instructables.com/id/Camping-Hot-Tub/ó

Mówisz masz ;)
Jacek Straszak

Jacek Straszak Szef działu HR

Temat: Konwent Survival Trekk 2011

Małe podsumowanie najważniejszych informacji:

Miejsce - Dolina Orlicy, Kotlina Kłodzka, ok. 20km na południe od Bystrzycy Kłodzkiej (trasa 33)

Data - 17-19.06.11

Zasady
Jak przy każdym konwencie przypomnę tylko podstawowe zasady:
- nic na siłę, róbta co chceta - czyli wszystkie zajęcia są opcjonalne. 
- można dołączyć i odłączyć się w dowolnym momencie 
- każdy odpowiada za siebie (wyjątkiem jest zupa, za którą jak zwykle odpowiada Darek)
- celem imprezy są: wymiana wiedzy /tym razem na pierwszym miejscu/, integracja, dobra zabawa, oraz zrobienie sobie słitaśnych fotek na fejsa. 
- od uczestników nie wymagany jest jakiś szczególny poziom zaawansowania w zakresie survivalu - np. jeśli nie chcesz mościć sobie spanka na ziemi to śpij w namiocie", jeśli czujesz że nie dasz rady to wypij tylko połowę swojej porcji zupki z pokrzyw. 
- nikt nikomu za nic nie płaci (chyba że mu zje/wypije bez pytania)

Ważne informacje

Mapę (z zaznaczonymi miejscami nocelgów) dostaniecie jeśli prześlecie emila na adres: hajdukdariusz /at/ gmail.com

Namiary kontaktowe do nas:
Jacek - 792 754 107
Darek - 603 500 094

Przypominamy i bardzo prosimy aby wszyscy zaopatrzyli się w mapy turystyczne tego terenu.

Pierwszorazowcy - przypominamy najważniejsze info:
1. zasady ogólne 
a. Miejsca w których jesteśmy zostawiamy w stanie lepszym niż zastany. (więc licz się z tym że będziesz musiał taszczyć swoje śmieci)
b. Nie niszczymy przyrody i nie robimy krzywdy zwierzątkom (poza fauną we własnym układzie pokarmowym)
c. Jesteśmy dość rozważni - jeśli chcesz udawać grylsa i skakać z urwiska na brzozę, proszę bardzo, ale możemy nie mieć chęci i ochoty taszczyć Cię do szpitala... 
d. Jedziemy dobrze się bawić - jeśli będziesz tą zabawę psuł swoim zachowaniem, licz się z tym że zostaniesz poproszony o opuszczenie konwentu, lub konwent opuści ciebie. 
2. Przygotowanie
- Jeśli nie chcesz się martwić o wodę i jedzenie to zabierze co najmniej 2-3l wody i jakieś konserwy, kanapki, żarcie instant, itp. Będzie ogień więc można i coś podsmażyć i zagotować wodę. 
- Pamiętaj że śpimy w lesie, pogoda może być różna (pewnie będzie padać... na konwentach zawsze pada ;), jeśli nie chcesz lub nie wiesz jak spać pod gołym niebem, weź namiot - nikt się z ciebie nie będzie śmiał, co najwyżej pozazdrości rozsądku. 
- 3. Jeśli czegoś nie wiesz - zapytaj! Na forum, lub do kogoś na priv. 
4. konwent jest spotkaniem towarzyskim, niekomercyjnym, przez co decydując się na przyjazd KAŻDY ODPOWIADA SAM ZA SIEBIE!!!. Oczywiście może liczyć na pomoc innych, ale nikt mu jej nie zagwarantuje. 

Konkursy
Zasady rozgrywania konkursów:
- Konkursy są nieobowiązkowe ;)
- Konkursy i wszelkie zasady z nimi związane są elastyczne i podlegają modyfikacji w zależności od woli ogółu. 
- Jury konkursowe jak zwykle … będzie się składać z:
--- Najstarszego 
--- Najmłodszego
--- Przedstawiciela najmniej licznie reprezentowanej płci
--- Najmniej i najbardziej owłosionego uczestnika
--- Najbardziej zagorzałego abstynenta
--- Najbardziej zagorzałego zwolennika tezy mówiącej, że alkohol w małych dawkach nie szkodzi … nawet w największych ilościach

Jury będzie obradowało jawnie i nie będzie kierowało się żadnymi racjonalnymi przesłankami. 

A teraz o samych konkursach:

- Tradycyjny już konkurs minimalistyczny - tym razem jednak w minimalistycznym wydaniu - wygrywa ta/ten/to które przywiezie ze sobą najmniej i tym najmniej zrobi najwięcej. 
Nagroda dla zwycięzcy - tradycyjnie: coś niepotrzebnego, niezjedzonego/niewypitego, co głupio taszczyć z powrotem do domu...
Nagroda dla anty-zwycięzcy, czyli delikwenta, który przytaszczy najwięcej sprzętu, gadżetów, szpeju, złomu, bzdetów, namiotów, aparatów do masażu itp. a nic ciekawego nie pokaże ;p - nagrodą będzie "wysokiej klasy sprzęt biwakowy"!

Konkurs kulinarny - wiadomo, że wygrałaby zupa Darka, ale jako współ-szpon-sor zostanie ona zupa wykluczona z rywalizacji. Zatem jeśli potrafisz upichcić coś jadalnego, zawierające możliwe najdziwniejsze rzeczy znalezione w lesie, potrafisz zrobić tego dużo i smacznie, zawalcz o złotą leśną chochlę! Tak, to nie żart! Nagrodą w tym konkursie będzie szczeroleśna złota chochla!

- znowu tradycyjnie "Najlepsza opowieść ogniskowa" 
Temat dowolny - byle interesujący/zabawny/przerażający/dający do myślenia ...kto co lubi.
Nagroda: szacun  oraz (tym razem) nagroda rzeczowa - tajemnicze kubełko, aby można był rzec "dobrze gada, polej mu!"

- Konkurs "obieżyświat" - specjalna nagroda dla delikwenta, który najwięcej się naczłapie, np. oblezie kotlinę 3 razy i jeszcze będzie na nas czekał - naprawdę wysokiej klasy, porządne, funkel nówka kijki trekingowe!

- Konkurs "majsterkowicz" - dla uczestnika/czki, który wykaże się zdolnością tworzenia czegoś z czegoś będzie czekać nagroda w postaci... tajemniczego rękodzieła nie tylko do powieszenia na ścianie. Gdybym nie zdążył onego "rękodzieła" skończyć przed konwentem, to w zastępstwie znajdzie się jakowaś butelczyna zupy… ;p 

"wielozadaniowy przyporząd survivalowy". Konkurs oczywiście z nagrodą, a sama idea: przywlec coś co okaże się możliwie najbardziej wielozadaniowe i udowodnić to w praktyce (samo opowiadanie nie wystarczy). Z konkursu wykluczamy scyzoryki i nożyki, ale jeśli już ktoś potrafi ugotować wodę na siekierze, lub zszyć dziurawe gacie manierką to proszę bardzo. Nagroda będzie improwizowana ;)

- Została jeszcze "Nagroda specjalna" - dla uczestnika, który okaże się być największym "odkryciem", "hardkorem", "zejebistym/tą gościówą/gościem" - nagroda w postaci solidnego sprzętu, który każdy survivalowiec mieć powinien.

Kultura i sztuka - KTO BIEŻE GITARĘ!!! Jeśli gitara się nie pojawi - ostrzegam - będę śpiewał
a cappella!

Żarcie - więcej o żarciu i wspólnym garze napisze Darek.

Proszę powstrzymać się od zbędnych postów przez najbliższą dobę, aby te najważniejsze informacje były w miarę łatwo odnajdywalne ;) Potem hulaj dusza moderatora nie ma (czy jakoś tak)…

A teraz pakować manatki…


Obrazek
Jacek Straszak edytował(a) ten post dnia 15.06.11 o godzinie 17:51

konto usunięte

Temat: Konwent Survival Trekk 2011

Ręka do góry (prv) kto jedzie z Wrocławia/okolic i może mnie zabrać ( jadę z Poznania ale moje auto coś chyba się kończy ;) - z walorów mam niesamowicie zgrabne nogi i znam parę dowcipów. W sumie patrze i jest PKP i to w dobrym czasie wiec hmmm co będzie to będzietomasz witczak edytował(a) ten post dnia 15.06.11 o godzinie 20:05

Temat: Konwent Survival Trekk 2011

No to przypominam i dodaję co zapomniałem :

Następna WAŻNA informacja:
Na pierwszy piątkowy wieczór KAŻDY proszony jest o przywiezienie z sobą do wspólnego gara ( nie pożałuje):
-20 dkg mięsa wieprzowego
-1 marchewka (myta)
-3 ziemniaki ( myte :-) )
-1 cebula ( brudna może być :-) )
oraz ( zapomniałem):
kawałek boczku lub dobrze wędzonej słoniny , ew kilka jaj na grupę ( kto ma własne :-)))???? , tj ze wsi , prawdziwne :-))))) )

Opcjonalnie:
grzybki suszone, pomidory suszone, suszone jądra mamuta , świeży penis niedźwiedzia i co tam kto jeszcze wymyśli.....:-))))))

Na drugi wieczór proponuję wziąć kiełbaski i zobaczymy co znajdziemy po drodze w lesie.......

Do stałych zabaw kulinarnych przypominam o mące, soli ( podpłomyki są dobre na wszystko :-) )

Przypominam , że czeskie środki płatnicze mogą się przydać

No i taka informacja :
W tym roku podobno jest duży wysyp ŻMIJ a będziemy niedaleko największego w Polsce żmijowiska :-))) Darek Hajduk edytował(a) ten post dnia 15.06.11 o godzinie 23:55

Temat: Konwent Survival Trekk 2011

No to jak moja zona o tych zmijach przeczyta,to mozliwe,ze mnie nie bedzie. Jade z coreczka, a nie mam zamiaru jej narazac. Ja sobie rane opatrze,ale ona jest mala.
Jak ja cos ugryzie, to ja ugryze organizatorow.

A to bedzie saperka.

I serio to pisze.

Temat: Konwent Survival Trekk 2011

magdalena kidoń-staszek:
Witam Wszystkich.

Na początku chcę oficjalnie podziękować DARKOWI za pamięć o nas i wpis na listę uczestników( mamy wysoką 4tą pozycję :)
Zaczerwieniłem się :-)))Dzięki . Czekamy , mam nadzieję , że trasa ( również szlaki) będą przejezdne dla Waszego wózka 4x4 :-))

Temat: Konwent Survival Trekk 2011

Jacek G.:
Jak ja cos ugryzie, to ja ugryze organizatorow.

A to bedzie saperka.

I serio to pisze.
Organizator nie bierze odpowiedzialności za faunę Kotliny kłodzkiej :-))

Temat: Konwent Survival Trekk 2011

Organizator bierze odpowiedzialnosc za WSZYSTKO.

Ja przynajmniej tak mam , kiedy cokolwiek organizuje.

I na marginesie....czy organizator bierze pod uwage koniecznosc ustalenia GDZIE jest najblizszy osrodek zdrowia i czy jest tam surowica ?????

I czy powiadomiono placowke sluzby zdrowia o imprezie ??
O dostarczeniu im mapki dojazdu nie wspomne.

Bo jesli nie , to normalnie zalamka organizacyjna.

A jak ktos ma alergie na jad owadow ??

Cos mam jeszcze dodac ??

Bo dla mnie takie dzialania to norma. No chyba,ze inaczej postrzegamy zdrowy rozsadek.Jacek G. edytował(a) ten post dnia 16.06.11 o godzinie 00:22

Temat: Konwent Survival Trekk 2011

To przeczytaj pk 4 dla Pierwszorazowców ( dlatego pewnie nie czytałeś :-) )
"4. konwent jest spotkaniem towarzyskim, niekomercyjnym, przez co decydując się na przyjazd KAŻDY ODPOWIADA SAM ZA SIEBIE!!!. Oczywiście może liczyć na pomoc innych, ale nikt mu jej nie zagwarantuje. "

Temat: Konwent Survival Trekk 2011

Czyli wolnoamerykanka ??

Mnie to jakos nie bawi. Ale zobaczymy na miejscu.

PS.Oprocz saperki mam jeszcze maczete....swiezo naostrzona.Jacek G. edytował(a) ten post dnia 16.06.11 o godzinie 00:25

Temat: Konwent Survival Trekk 2011

Jacek ! Skończ pier.......ć!
Jeszcze raz przypomnę :
4. konwent jest spotkaniem towarzyskim, niekomercyjnym
Jak Cię nie bawi wspólne pochodzenie po górach i ciepłe ognicho w dobrym towarzystwie to nie przyjeżdżaj !!!!!!!!!
P.S. Jak organizuję podobne spotkania w górach w gronie sprawdzonych ludzi w celu:
-spotkania
-pogadania
-wypicia piwka przy ognichu
-pochodzenia po górkach
-odwiedzenia kolejnych schronisk

To nie powiadamiam :
-policji
-straży pożarnej
-pogotowia
-straży leśnej
-leśniczych
-najbliższego szpitala
-sklepu 24 h
-agencji towarzyskiej.........Darek Hajduk edytował(a) ten post dnia 16.06.11 o godzinie 00:50

Temat: Konwent Survival Trekk 2011

Darek Hajduk:
P.S. Jak organizuję podobne spotkania w górach w gronie sprawdzonych ludzi


Sprawdzonych ?? Ciekawe stwierdzenie. Wydaje mi się,że Konwent nie jest imprezką dla ekipy która buja się w klimatach leśnych od lat. Poza załapanymi w temacie ludźmi mają przyjechać całkiem zieloni. I mamy ich olać ??
No to nie mój styl. Mamy przekazać wiedzę, a nie zrobić chlańsko. A jak widzę , to powoli się ku temu sprowadza .

A tu moja dygresja do całości.

Darek.... raczej Ty się zastanów co teraz napisałeś, bo przeginasz pałę i zaczynasz mi jechać po pagonach.Wychodzi na to, że poza zeskanowaniem mapki i szumnymi tekstami, to nie ma nic konkretnego.
Odśwież sobie określenie " odpowiedzialność". Bo tego mi jakby trochę brakuje.
I potem ludzie postrzegają survivalowców jak B.Grylla...czyli jako niezbyt rozsądnych ludzi, którzy sami sobie robią "kuku".

Wiesz dobrze ,że przyjadę, bo moja córka czeka na ten wyjazd od kilku miesięcy. Uczy się rozbijania namiotu, rozpalania ogniska, obsługiwania noża, saperki, maczety ,chodzi w ciężkich butach i zakłada jej wymarzony mundur woodlanda.
Tylko, że ona nie ma jeszcze 7 lat.

A nie odwalę jej chamskiego numeru tylko dlatego, że ktoś nie zebrał podstawowych informacji które zapewnia jej bezpieczeństwo. To ze impreza nie jest komercyjna nie zwalnia Cię z pewnych obowiązków. A skoro nie wiesz jak się do tego zabrać, to tego nie rób.
Ja mam skrzywienie na punkcie bezpieczeństwa. Mogę sam sobie wsadzić szyszkę w zadek ...ale to jest mój zadek. A skoro Konwent ma być formą propagowania survivalu, to wszystko MUSI być dopięte na ostatni guzik. A jak widać nie ma podstawowych spraw w tej kwestii załatwionych.

Resztę sobie wyjaśnimy na miejscu.

Dla mnie Konwent zaczął się właśnie w tej chwili… rozpoczynam go od zbierania podstawowych informacji. Czyli jak w razie nieprzewidzianej sytuacji krytycznej zabezpieczyć tych , nad których bezpieczeństwem mam obowiązek sprawować pieczę.
I to będzie chyba doskonały temat na przeprowadzenie burzliwej dyskusji przy ognisku.

PS. Nie kontynuujcie teraz tematu , bo nie będzie o czym gadać w trakcie Konwentu.
Jacek Straszak

Jacek Straszak Szef działu HR

Temat: Konwent Survival Trekk 2011

Pax między chrześcijany!

Z jednej strony rozumiem troskę ojcowską - ale jak mówi Darek nikt nikogo do niczego nie zmusza. Choć prawie dwa lata minęło jak żeśmy twą uroczą facjatę widzieli i trochę szkoda by było.

A zamiast brać te wszystkie ostre przedmioty weźmiesz córkę na barana i jakoś to będzie, bo i żmija też boże stworzenie, a jak człowieka usłyszy to raczej spiernicza niż urządza zasadzkę.

A w ogóle to prosiłem nie zaśmiecać wątku? Krisku dobry człowieku proszę skasuj te brednie z ostatnich 7-8 postów (łącznie z tym ;)

Temat: Konwent Survival Trekk 2011

Jeśli Jacku uważasz za brednie kwestie bezpieczeństwa .

No to chyba inaczej postrzegamy niektóre sprawy.
A na barana brać młodej nie mam zamiaru , niech się uczy.

Tyle,że korzystania z mózgu.

edit - literówkaJacek G. edytował(a) ten post dnia 16.06.11 o godzinie 01:44

Temat: Konwent Survival Trekk 2011

Jeszcze raz przypomnę , że jak wyjeżdżam z kumplami w góry to nie biorę za nich odpowiedzialności ( chyba , że ich zchleję i muszę odprowadzić do śpiworka )i nie powiadamiam wszystkich świętych :-)))))))

Temat: Konwent Survival Trekk 2011

Konwent nie jest wyjazdem z kumplami w góry. Bo jeśli ma to być zwykła imprezka, to nadużywasz nazwy.

No chyba,że mamy różny system wartości.

A teraz idę spać... resztę jak wyżej wspomniałem wyjaśnimy jutro...czyli w piątek.

Bez odbioru.

Temat: Konwent Survival Trekk 2011

Jacek G.:
Darek Hajduk:
P.S. Jak organizuję podobne spotkania w górach w gronie sprawdzonych ludzi


Sprawdzonych ?? Ciekawe stwierdzenie. Wydaje mi się,że Konwent nie jest imprezką dla ekipy która buja się w klimatach leśnych od lat. Poza załapanymi w temacie ludźmi mają przyjechać całkiem zieloni. I mamy ich olać ??
Dlaczego olać , zasady są przypominane co 2 dni!!!!
No to nie mój styl. Mamy przekazać wiedzę, a nie zrobić chlańsko. A jak widzę , to powoli się ku temu sprowadza .
MAmy przekazać wiedzę ??????? TAk dobrowolnie a nie pod nakazami !! Dlatego spotkanie towarzyskie :-))


A tu moja dygresja do całości.

Darek.... raczej Ty się zastanów co teraz napisałeś, bo przeginasz pałę i zaczynasz mi jechać po pagonach.
Pagony są militarne a ja nawet nie byłem w wojsku i nie wyjeżdżaj mi z jeżdżeniem ......:-))))Wychodzi na
to, że poza zeskanowaniem mapki i szumnymi tekstami, to nie ma nic konkretnego.
A co ma być ??????????????
Odśwież sobie określenie " odpowiedzialność". Bo tego mi jakby trochę brakuje.
Za co , za kogo , jak się spotykamy prywatnie ???
I potem ludzie postrzegają survivalowców jak B.Grylla...czyli jako niezbyt rozsądnych ludzi, którzy sami sobie robią "kuku".

Wiesz dobrze ,że przyjadę, bo moja córka czeka na ten wyjazd od kilku miesięcy. Uczy się rozbijania namiotu, rozpalania ogniska, obsługiwania noża, saperki, maczety ,chodzi w ciężkich butach i zakłada jej wymarzony mundur woodlanda.
Tylko, że ona nie ma jeszcze 7 lat.
No to przyjedz , tylko nie wypalaj z głupimi tekstami , że impreza nie jest przygotowana dla Twojej Córki bo w terenie Kotliny są żmije !!!

A nie odwalę jej chamskiego numeru tylko dlatego, że ktoś nie zebrał podstawowych informacji które zapewnia jej bezpieczeństwo.
Jej bezpieczeństwo to odpowiedzialność OJCA !!!!
To ze impreza nie jest komercyjna nie zwalnia Cię z pewnych obowiązków. A skoro nie wiesz jak się do tego zabrać, to tego nie rób.
Ja mam skrzywienie na punkcie bezpieczeństwa. Mogę sam sobie wsadzić szyszkę w zadek ...ale to jest mój zadek. A skoro Konwent ma być formą propagowania survivalu, to wszystko MUSI być dopięte na ostatni guzik. A jak widać nie ma podstawowych spraw w tej kwestii załatwionych.
Prywatne spotkanie forumowe , kto che to przyjeżdża , jeśli chcesz oficjalnej organizacji imprezy to wpisowe wynosi 500 zł/osoba

Resztę sobie wyjaśnimy na miejscu.
Nie będę miał czasu , przyjeżdżam się bawić a nie dyskutować :-))))

Dla mnie Konwent zaczął się właśnie w tej chwili… rozpoczynam go od zbierania podstawowych informacji. Czyli jak w razie nieprzewidzianej sytuacji krytycznej zabezpieczyć tych , nad których bezpieczeństwem mam obowiązek sprawować pieczę.
I to będzie chyba doskonały temat na przeprowadzenie burzliwej dyskusji przy ognisku.
Nie mam nad nikim obowiązku sprawować pieczy o czym od początku informowaliśmy z JAckiem w postach !!!!

PS. Nie kontynuujcie teraz tematu , bo nie będzie o czym gadać w trakcie Konwentu.

Temat: Konwent Survival Trekk 2011

Jacek G.:
Konwent nie jest wyjazdem z kumplami w góry. Bo jeśli ma to być zwykła imprezka, to nadużywasz nazwy.

No chyba,że mamy różny system wartości.

A teraz idę spać... resztę jak wyżej wspomniałem wyjaśnimy jutro...czyli w piątek.

Bez odbioru.
Jest prywatnym wyjazdem z kumplami w góry z tą tylko różnicą , że ludzie zaproszeni są z jednego kręgu zainteresowań i jednego forum. A każdą imprezę , biwak, balangę , popijawę mogę nazwać jak chcę.:-)))Darek Hajduk edytował(a) ten post dnia 16.06.11 o godzinie 02:29



Wyślij zaproszenie do