konto usunięte

Temat: Drzewa....

Z góry przepraszam nie moglem się powstrzymać:

Bananowce: można jeść młode liście, owoce, rdzenie "pnia" oraz kwiaty, do tego pień można używać do robienia sznurów albo do zbierania soli jak opisał Jakub:

http://www.goldenline.pl/forum/sztuka-przetrwania/206475

Oczywiście oprócz tego liście babanowcow można używać do zawijania jedzenia oraz innych rzeczy w różnych okolicznościach.

Minusem jest to że jeśli zje się rdzenie bananowców o dużych owocach można mieć problemy z wątrobą i nerkami.

Bambusy: można jeść młode pędy, można z nich robić cięciwy do łuków (Papua nowa gwinea), można ich używać jako pojemników na wodę, jedzenie cokolwiek innego. Można w nich gotować. Można z nich zbudować praktycznie cokolwiek w tym tratwy, co w ich naturalnym terenie występowania jest bardzo użyteczne. Można nimi dość łatwo palić ognisko, jest przy nich sporo suchych liści itd. Można z nich zrobić ostrza do noży, oszczepów, strzał. Można z nich robić patyczki na szaszłyki czy zwykle pałeczki do jedzenia. I co najważniejsze ze względu na prosta i łatwą w obróbce strukturę można to wszystko zrobić ostrym nożem, nie trzeba dużych narzędzi typu maczeta, pila topór.

Minus: nie wszystkie bambusy są w pełni jadalne, niektóre nadają się bardziej do budowy a młode pędy są zbyt gorzkie do jedzenia.Jedrzej Majewski edytował(a) ten post dnia 24.03.09 o godzinie 04:53
Łukasz Łuczaj

Łukasz Łuczaj etnobotanik i ekolog

Temat: Drzewa....

No i warto wspomnieć że choć bananowce poczhodzą z Azji południowej to obecnie występują w tropikach wszędzie i można się na nie natknąć równie dobrze w Amazonii. I łatwo je rozpoznać. Więc jest to jak pałka jeden z globalnych surwiwalowych patentów nr 1. Następny wymienił bym bambus (no ale nie jest drzewem...)

konto usunięte

Temat: Drzewa....

No tak technicznie rzecz biorąc to bambus jest trawa ale banany tez w sumie są bylinami a nie drzewami. Jeśli chodzi o drzewa w naszym rozumieniu tego słowa, to już trochę trudniej by mi było podać jakieś jedno konkretne. Natomiast jeszcze w grupie palm jest kilka pozycji które są niesamowicie użyteczne.

Tam na pierwszym miejscu będzie bezapelacyjnie Kokos. Liście nadają się na strzechy i maty, ponadto prawie z każdej palmy zwisa parę uschłych liści które są dobre do palenia a ze względu na wielkość to sporo opału wyjdzie. Pień jest z w miarę solidnego drewna i nadaje się do budowy, rdzeń (w części górnej pomiędzy liśćmi)nadaje się do zjedzenia i tez jest to natychmiastowa dawka 10 kilogramów dobrego jedzenia (niestety po tym drzewo już jest martwe). Owoce zawierają dużo płynu ale i tłuszczu czyli jako jedzenie do przetrwania są doskonale. Ponadto mogą leżeć pod palmą albo dryfować w słonej wodzie miesiącami i nadal być zdatne do spożycia. Owoców jest sporo i są stosunkowo łatwe do zdobycia. Skorupy nadają się na bukłaki, naczynia. No i występuje na wszystkich tropikalnych wybrzeżach i często dość daleko w głąb lądu.

Minusy: Podobno działa przeczyszczająco, nigdy nie jadłem więcej niż jednego naraz i nie było problemów ale być może jeśli się jest skazanym tylko na kokosy jest trochę gorzej ;), drugi minus to fakt ze bez narzędzi i twardych skal w okolicy kokosy stosunkowo trudno otworzyć.

PS: a to znalazłem na Wikipedii i przyznam ze trochę powaliło mnie na kolana:

"Woda orzecha kokosowego jest zbliżona do osocza krwi i jest używana w awaryjnych przypadkach jako dożylne uwodnienie płynne, kiedy brak innego płynu. Jest bogata w potas, wapń i chlorki."

konto usunięte

Temat: Drzewa....

"Woda orzecha kokosowego jest zbliżona do osocza krwi i jest używana w awaryjnych przypadkach jako dożylne uwodnienie płynne, kiedy brak innego płynu. Jest bogata w potas, wapń i chlorki."
Potwierdzam. Marines czy jacyś inni komandosi potrafią nawet kroplówkę sobie z kokosa zrobić. Kiedyś Jackie Chan robił taką w jakimś filmie. Ale to już naprawdę extrema (jak dla mnie przynajmniej:).

Panie Jędrzeju, czytał Pan może książkę "Zielone piekło" opisującą wędrówkę francuskiego dziennikarza przez dżunglę. Treść zaczerpnięta z jego notatnika, bo tylko tyle po nim zostało, więc wydaje mi się realistyczna. Niestety nie jestem w stanie przypomnieć sobie autora ani wydawcy, ale mogę poszukać na poniedziałek. Ciekawi mnie opinia człowieka znającego dżunglę z autopsji.
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Drzewa....

To powiedzcie jak zrobić bukłak z takiego orzecha- hę ?Bo ja się nie podejmuję wyskrobywać miąższu przez mały otworek :-). A co do drzew - to za najbardziej przydatne uznaje te które mam akurat pod ręka.W zależności od miejsca przebywania - !Do jednych rzeczy będzie przydatna balsa - do drugich bambus.Ale dywagowanie nad wyższością jednego nad drugim jest bezpodstawne -po prostu wszystko ma ,,zady" i ,,walety".Co innego wszechstronność , bambus , leszczyna - tu wiele rzeczy da się zrobić - i to w miarę szybko , bo przeważnie i jedno i drugie występuje w skupiskach.

konto usunięte

Temat: Drzewa....

Na bukłak należy użyć w miarę młodego kokosa, wielkość będzie nie specjalnie imponująca ale w młodych kokosach jeszcze nic się na ściankach nie osadziło, w ogóle w kokosach grubość tej białej tłustej warstwy jest zależna od wieku. Chociaż fakt że znacznie łatwiej użyć bambus ale nie wszędzie wszystko znajdziemy.

Co do przydatności, to zakładam że ze względu na grupę rozmawiamy o drzewach (itp) najbardziej przydatnych ludziom którzy akurat się znajdują w lesie w sytuacji wymagającej "survivalu". W tym wypadku dyskusja o tym czy bardziej użyteczne jest to czy tamto drzewo ma jak najbardziej sens, co z tego że proste wysokie dęby są świetne na budowanie domów jak dla kogoś w podbramkowej sytuacji to akurat nie ma żadnego znaczenia, co innego żołędzie oczywiście.

konto usunięte

Temat: Drzewa....

Czarek Mockałło:
Panie Jędrzeju, czytał Pan może książkę "Zielone piekło" opisującą wędrówkę francuskiego dziennikarza przez dżunglę. Treść zaczerpnięta z jego notatnika, bo tylko tyle po nim zostało, więc wydaje mi się realistyczna.

Nie czytałem, chętnie sprawdzę co tam jest, zaraz poszukam ale jakby pan miał namiary to proszę podesłać.

Dla miejscowych ludzi tutaj największym problemem jeśli mają dłuższy czas przeżyć w lesie jest pożywienie, wody jest z reguły pod dostatkiem, ogień tez nie jest dla nich aż takim problemem natomiast znalezienie wystarczającej ilości kalorii bywa trudne. Wygląda to inaczej przy małych grupach a inaczej przy większych. Na przykład w 19 wieku pewien Brytyjczyk założył tutaj swoje królestwo, po jednej z bitew około 800 miejscowych wojowników straciło lodzie i musieli do domów wracać przez las na piechotę, około 400 z nich zmarło po drodze z głodu ponieważ było ich za dużo na ograniczonym terenie nie byli w stanie znaleźć odpowiedniej ilości pożywienia. No i tutaj przez jeden dzień jak się w lesie 10 km przejdzie to już jest bardzo dobry wynik.
Łukasz Łuczaj

Łukasz Łuczaj etnobotanik i ekolog

Temat: Drzewa....

>
Panie Jędrzeju, czytał Pan może książkę "Zielone piekło" opisującą wędrówkę francuskiego dziennikarza przez dżunglę. Treść zaczerpnięta z jego notatnika, bo tylko tyle po nim zostało, więc wydaje mi się realistyczna.

autor: Raymond Maufrais
facet wędrował po Wenezueli, Gujanie i Brazylii, sam ze strzelbą.
Miał kłopoty ze zdobyciem pożywienia. Polował co prawda na ptaki ale chyba wykończyła go rabbit starvation (nadmiar chudego białka). No i wilgoć.
Łukasz Zdyb

Łukasz Zdyb
www.mybushcraft.blog
spot.com

Temat: Drzewa....

Wracając do naszych rodzimych gatunków to widziałem kiedyś jak Ray Mears zrobił z leszczynowego kija-pędzel.Nacinał go nożem wkoło z góry w dół.Smarował później tym pędzlem pieczeń miodem.Korzonkami brzozy,Szwedzi szyją drewniane naczynia po uprzednim namoczeniu.A ja z obumarłych gałęzi dębu wykonuję swego rodzaju rustykalne meble.Ważne jest jednak aby były to bardzo stare gałęzie,które składają się tylko z samego super twardego rdzenia.Fikuśne kształty i ciekawy design prosto z lasu:)
Ireneusz L.

Ireneusz L. Check me & Hire me

Temat: Drzewa....

Dobry dzień
jak dla mnie (powtórzę trochę innych): brzoza, sosna, buk, świerk, leszczyna, dąb - z żołędzi można zrobić placki na ognisku, wszelkie owocujące drzewa - które można spotkać tam gdzie już dawno nikt nie mieszka (czasem w bardzo dzikiej głuszy) ...
Piotrek Chrzanowski

Piotrek Chrzanowski chórzysta rysownik

Temat: Drzewa....

Mam pytanie : wiele razy próbowałem pozyskać korę brzozową do zrobienia naczynia i zawsze "targała" mi się w trakcie ściągania.Jak ściągnąć korę żeby się nie targała?
Piotrek Chrzanowski

Piotrek Chrzanowski chórzysta rysownik

Temat: Drzewa....

Czy ktoś pomoże ? wyjaśnic problem???
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Drzewa....

Piotrek, leniu patentowany!

Dokładnie jedenaście miesięcy temu ten temat został poruszony i wyczerpująco wyjaśniony na jednej z polskojęzycznych! grup dyskusyjnych poświęconych survivalowi, a Ty nadal nie umiesz niczego samemu poszukać w Google? Wstyd! Wstyd! Wstyd!

Wrzuciłem od niechcenia w Google frazę "ściąganie kory brzozowej" i już pierwszy! wynik prowadził do linku: http://reconnet.pl/printview.php?t=2664&start=0&sid=91...
Przy frazie "pozyskiwanie kory brzozowej" był to drugi wynik.
Wysil więc się czasami trochę, Piotrek, bo już duża z Ciebie dziewczynka i nie wypada wciąż pytać czy przyczepa odjedzie o tej samej porze co autobus ;)

Temat: Drzewa....

A może warto jednak postawić na https://skibiccy.pl/ ? Powiem wam, że jak dla mnie tutaj oferta jest jednak najlepsza, drzewka są naprawdę porządne i co ważne wybór jest też duży

Następna dyskusja:

NOCLEG W KONARACH DRZEWA ???




Wyślij zaproszenie do