Temat: Fakty i mity w fizjoterapii
Na wstępie proszę o wyrozumiałość i cierpliwość :)
Mam nieodparte wrażenie, że Pan mnie nie zrozumiał albo ja nie rozumiem tego co Pan napisał.
Terapia manualna ma dość spore podwaliny naukowe? Pisząc to, na Pan na myśli, że mają potwierdzoną skuteczność, czy to, ze naukowo udowodniono mechanizmy jej działania? Pierwszy raz zetknąłem się z podstawami naukowymi terapii manualnej w "Technikach osteopatycznych". W rozdziale dotyczących technik, pisze m.in. o manipulacjach stawowych. Już jakiś czas temu to czytałem, ale utkwiło mi w pamięci, że mechanizmy działania są raczej na zasadzie przypuszczeń. Nie szukałem jakoś dogłębnie, ale pierwszy z brzegu wynik z PubMed, mówi o nieodkrytych mechanizmach działania, a raczej potencjalnych możliwościach wytłumaczenia dlaczego terapia manualna działa. Co prawda nie jest to rekord dość nowy, ale jeśli w 2009 roku mechanizmy nie były poznane, to chyba w 3 lata jakoś nie namnożyło się szczególnie dużo publikacji?
Na ile znajomość mojego angielskiego pozwala, w wyżej wymienionym linku, podważa się, tak jak wspomniałem mechanizm działania jednej z TEM, inhibicji reciprokalnej. Co nie zmienia, że technika z tego co wiem jest skuteczna.
Tutaj tak na prawdę trzeba też wyjaśnić co rozumiemy pod pojęciem terapii manualnej? Wg polskiej nomenklatury(chyba, ze coś się zmieniło) jest to jedna z odmian ćwiczeń biernych redresyjnych. Więc zawierają się w niej chyba tylko techniki stawowe. Chyba trochę ułomna jest taka klasyfikacja.
Rozsądniej byłoby poza technikami stawowymi, jako terapie manualną rozumieć też techniki tkanek miękkich, w tym i TEM. I pisząc "terapia manualna" miał Pan na myśli tylko techniki stawowe?
Ja nigdzie tam nie napisałem, że nie powinno się szukać podstaw naukowych stosowanych metod, technik. Wprost przeciwnie - powinno się weryfikować hipotezy ale i szukać nowych ("Czy powinniśmy pozostać przy przyzwyczajeniach czy starać się je rewidować?"). Nie miałem i nie mam na myśli, ślepego stosowania (tłumaczenia działania technik), metod, bo Voss, Knott czy ktokolwiek inny powiedział(a) 70 lat temu, że tak jest i tak być musi.
Stosowanie IR nie przekreśla tego, ze wcześniej pacjent (klient) był diagnozowany i w badaniu odnalazł jakąś restrykcję ("Terapia manualna działa precyzyjnie doszukując się przyczyny ograniczenia, ocenia patologie tkanek. Nie zastanawiając się nad tym, trochę eksperymentujesz na pacjencie, niestety mogąc mu zaszkodzić.").
Kręgarstwo to ciężki temat. Niekoniecznie kręgarz musi być anatomicznym, fizjologicznym, biomechanicznym, itd. analfabetą. Istnieją tacy, u którzy oprócz zwyczajowo, tradycyjnie przekazywanej wiedzy bazują na tradycyjnej wiedzy... hmm akademickiej powiedzmy- znają dobrze anatomię, itd.
W skrócie: to, ze mechanizm którym dotychczas wyjaśniano skuteczność jednej z TEM, okazuje się nieprawdziwy, powoduje, że IR nie powinno być stosowane? O to chodziło mi w pierwszym poście.
Inna bajka - kto stoi za tą stroną(blogiem) bądź też lepiej - kto pisał ten artykuł (post)? Skoro organizują jakieś szkolenia, to całkiem naturalne jest, że mogą krytykować 'coś' i w opozycji mieć jakieś swoje techniki, nauczane na własnym kursie? Każda pliszka swój ogon chwali.
Dalej - czy 5 badań (prac, publikacji) jest wystarczającym wskaźnikiem świadczącym że coś jest prawdą/nieprawdą? Ponadto - żadna z tych publikacji nie jest nawet z XXI wieku...
Pozdrawiam :)
Damian Krawczyk edytował(a) ten post dnia 22.11.12 o godzinie 20:58