Marcin S.

Marcin S. Konsultant /
Menedżer /
Freelancer

Robert Z.:
Marcin - 3:37'21" - to jest PB, choć wiem, że apetyt był większy! Na wiosnę!

Jeszcze nie wiem czy na wiosnę czy jesienią. Miałem ambitny plan niebiegnięcia maratonu w 2014 i skupienie się na tri i połówkach, ale było to uwarunkowane wynikiem w Berlinie. W takiej sytuacji - lecę maraton w przyszłym roku, nie wiem jednak który (a biegam tylko max. jeden rocznie). Raczej jesienią.Ten post został edytowany przez Autora dnia 30.09.13 o godzinie 16:14
Marcin S.

Marcin S. Konsultant /
Menedżer /
Freelancer

Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Krzysztof W.:
Marcin, walczymy następnym razem o 3:30, bo ja zupełnie dałem plamę ;)

Co Ty pierdzielisz Krzysiek? Każdy kto się porwał na i ukończył maraton jest Bohaterem. A już szczególnie w takich okolicznościach jakie opisałeś. Brawo!!!
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Marcin S.:
Już w sobotę wielkość i rozmach expo na byłym lotnisku Tempelhof nie dawały wątpliwości, że to wielka impreza. Co prawda kolejki i tłok do odbioru pakietów były takie mało "niemieckie", ale całość robiła duże wrażenie. Polecam odbiór pakietów w piątek i poświęcenie soboty na odpoczynek, bo na expo można naprawdę się zmęczyć. Taka nauczka.

Równie dobrze działa dotarcie na expo w sobotę koło 10-10:30. Wtedy można jeszcze załatwić całą sprawę w 30min. Tłum się robi bliżej południa.
Marcin S.

Marcin S. Konsultant /
Menedżer /
Freelancer

Wojciech W.:
Równie dobrze działa dotarcie na expo w sobotę koło 10-10:30. Wtedy można jeszcze załatwić całą sprawę w 30min. Tłum się robi bliżej południa.

Gdy jesteś w ekipie 8-osobowej inercja czasowa jest dość duża... ;)
Joasia L.

Joasia L. Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej

Krzysztof W.:
Wielkie gratulacje dla Was.
Marcin, walczymy następnym razem o 3:30, bo ja zupełnie dałem plamę ;)

Krzyś! Było super! Żadnej plamy, nikt biegnąc maraton nie daje plamy!
Adam W.

Adam W. running machine

Krzysztof W.:
bo ja zupełnie dałem plamę ;)

wcale nie! :)
chociaż poprzeczkę ustawiłeś sobie moim zdaniem trochę za wysoko.. teraz chyba sam też to widzisz..
pierwszy M to się biegnie żeby dobiec, przebiec.. a nie żeby coś tam 'łamać'..zazwyczaj jest tak że im mniej Ci zależy na czymś, im mniej się spinasz, to tym łatwiej to przychodzi..
na pierwszym maratonie zbiera się doświadczenia.. ale Ty jesteś w gorącej wodzie kąpany i ja akurat to doskonale rozumiem, bo u mnie też nie wszystko w porządku z głową ;)
Marcin S.

Marcin S. Konsultant /
Menedżer /
Freelancer

Joasia L.:
Krzysztof W.:
Wielkie gratulacje dla Was.
Marcin, walczymy następnym razem o 3:30, bo ja zupełnie dałem plamę ;)

Krzyś! Było super! Żadnej plamy, nikt biegnąc maraton nie daje plamy!

Chyba że plamę potu, krwi, smarków i rzygowin ;) Ale to są plamy chwały!

Wybaczcie realistyczną obrazowość, ale wszystkie cztery typy substancji naocznie widziałem wczoraj u maratończyków...

Następna dyskusja:

Świder Trail Marathon'2013


Wyślij zaproszenie do