Kinga Zwierzchowska

Kinga Zwierzchowska Czas nowych wyzwań

Temat: Psychologia łatwego łupu

Psychologia łatwego łupu...czyli jak marketerzy spostrzegają maluchy?
http://marketingdzieciecy.wordpress.com/2009/06/06/psy...
Czekam na Wasze opnie i komentarze!

konto usunięte

Temat: Psychologia łatwego łupu

Witaj Kingo

Słuchaj powiem Tobie w ten sposób.

Nie jest nowością,że reklama musi się sprzedać a jej emisja musi przynieść tym samym efekt dodatni dla osób które zleciły tą reklamę mowa tu oczywiście o firmie sprzedającej na przykład żelki.

Moja postawa tutaj jest obustronna, gdyż z jednej strony dziecięca naiwność często jest niebezpieczna dla nich samych ale również ma podłoża psychologiczno-społeczne, gdyż jeśli dane dziecko zapragnie takowych żelków to postawa rodziców wywrze odpowiedni wpływ na dalszy los sytuacji.

Z drugiej zaś strony rozumiem firmy, które tego typu produkty, kierują wprost do dzieci gdyż są ich największym "kąskiem" i trudno się dziwić jednak moim zdaniem tutaj zderza się etyka rodziców i "bezczelność" marketingowców, układających często spore kampanie na które nakłada sie nie tylko reklama w telewizji, ale również cały proces public relations w tym również prasa, wywiady,spotkania z gwiazdami w ramach przyciągnięcia uwagi.

Trudno tak naprawdę mieć pretensje do firm, gdyż tak jak wspomniałem, one gdzieś muszą ten produkt sprzedać.

Znam pewien paradoks,który dla firmy Nestlle miał decydujące starcie, chodziło o przekierowanie preferencji produktu (czekoladek) z dzieci na dorosłych, gdyż dzieci kupowały tego zbyt mało a dorośli nie chcieli specjalnie tego kupować, aby nie być postrzeganym jako zbyt dziecinni. Zatem sytuację są tak liczne, jak liczny jest ten świat :-)

Także jednym słowem "Psychologia łatwego łupu" jest bardzo fajnie napisana i wiele w niej prawdy, jednakże myślę, że podobnie można odnieść się z reklamami dla starszego pokolenia po 70 roku życia, gdzie znów mamy zderzenie się dysonansu "mieć czy nie mieć". Starsza osoba, widząc krem w reklamie obiecujący zniknięcie zmarszczek po tygodniu z ważywszy na swój stan zaryzykuje, aby zmienić swój obecny stan.

Oczywiście nie można tych dwóch spraw zupełne odnosić do jednego atrybutu,to jednak sądzę, że sens jest podobny.

Pokusa u osób starszych oraz dzieci jest tutaj podobna.

Nie używałem tutaj typowych odniesień psychologicznych, starając się to przedstawić prostym językiem.

Oczywiście to tylko moje zdanie, jednak wierzę, że słuszne.

Pozdrawiam serdecznieStanisław Jureko edytował(a) ten post dnia 31.08.09 o godzinie 20:08

Następna dyskusja:

Future of Advertising Confe...




Wyślij zaproszenie do