Temat: Zbiór case studies Social Media&WoMM 2010/2011
Moje podejście do SM jest ostatnio bardzo krytyczne..pomimo wielu aktywności, które obserwuję, uważam, że lojalność tutaj jest bardzo marginalna..FB pełni funkcję platformy, która służy quasi zabawie, odprężeniu, zaspokaja naszą ciekawość ale nie traktujemy jej jakoś specjalnie poważnie..od tego są inne kanały by poczytać o poważnych sprawach, angażować się mocno w akcje proponowane przez różne instytucje, firmy..na FB robimy to niejako przy okazji..dziś kliknę lubię to w przypływie nastroju a jutro zapominam o tym i nawet nie zerkam co się dzieje w danym profilu a za jakiś czas zaczynają mnie męczyć informacje podawane przez jakąś firmę, bo w sumie jak chcę się czegoś dowiedzieć to nie szukam na FB - i pomimo tego,że jestem wtedy jednym z wielu fanów (agencja SM się cieszy) to marny ze mnie fan bo nie jestem aktywny. Powiem więcej - w ogóle mnie to nie interesuje ;)
co z tego, że masa osób kliknęła swego czasu w "nie biegam" skoro zostali złapani w pułapkę Stoperanu i nagle po odkryciu kart okazało się, że CI co biegają (i wrzucają dane z różnych aplikacji o tym jaką trasę przebiegli,w jakim czasie etc.) są fajnymi ludźmi bo dbają o kondycję a Ci co nie biegają, mają najzwyczajniej w świecie sraczkę (sic!)
generalnie przy planowaniu działań dla klienta w internecie, nie promowałbym jakoś mocno korzystania z SM..ilość fanów nie oznacza dla mnie konkretnego efektu, konwersja z takich działań jest raczej niska (vide WBK: 110 000 fanów i konwersja na poziomie 1 700!)..lepiej skoncentrować się na korzystaniu z mocno stargetowanych akcji i docierać do bezpośrednio zainteresowanych osób, niż bawić się z fanami, którzy są dla mnie podobną grupą do osób biorących udział w konkursach np. w radiu..nie są to lojalni słuchacze - to zwykli gracze, którzy polują na okazje do wygrania nagrody, czytają regulaminy konkursowe w każdej ze stacji i jedyne co ich kręci to nagroda a lojalność do danego medium jest bliska zeru...
kolejna rzecz to fakt,że FB staje się powoli śmietnikiem informacyjnym i na miejscu danej firmy zastanawiałbym się poważnie czy chcę błyszczeć w takiej masie czy może warto podejść poważnie do tematu i działać skutecznie w innych kanałach, które są o wiele bardziej skuteczne.