Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Łukasz Marciniak:


Czyżby liczył że ktoś mu napisze projekt kampanii i wrzuci na GL??
Trzeba wiedzieć kto do tej pory wygrywał, jakie są nastroje, co mieszkańców najbardziej boli.
A w partii, kto będzie układał listy i komu jak to mówi mój znajomy polityk "trza dać dupy". A jak ma wystarczającą siłę przebicia - sprawić, by to jego "znajomi" układali listy.Ewa Pokrywa edytował(a) ten post dnia 04.01.09 o godzinie 21:04

A czy ja prosiłem o jakiś projekt? To jest tylko luźna rozmowa a ja dobrze wiem, że nie ma gotowego przepisu na sukces.


Luźna rozmowa, a ja odpowiadała Krzysztofowi na zadane i zacytowane pytania.
Krzysztof Chmielnik

Krzysztof Chmielnik niezależny ekspert -
specjalista z
zakresu komunikacji
sp...

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Jako moderator tematu wyznam, że temat jest dla tych co chcą sobie podyskutować o SWOJEJ KAMPANII wyborczej. Dyskutowanie jako ćwiczenie umysłowe jest ok, ale jak przy okazji można poprawić w minimalny sposób jakość życia publicznego w Polsce to OK (pisane kapitalikami). Zajmuję się tym od lat i spotykam bardzo pięknych ludzi.

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Krzysztof Chmielnik:
Jako moderator tematu wyznam, że temat jest dla tych co chcą sobie podyskutować o SWOJEJ KAMPANII wyborczej. Dyskutowanie jako ćwiczenie umysłowe jest ok, ale jak przy okazji można poprawić w minimalny sposób jakość życia publicznego w Polsce to OK (pisane kapitalikami). Zajmuję się tym od lat i spotykam bardzo pięknych ludzi.

Ja też spotykam pięknych ludzi. Ale system jest jaki jest i jedyne co możemy zrobić to zacząć od siebie. Np. ja nie wspieram osób o których wiem, że są nieuczciwe, albo wyznają poglądy, które wprowadzone w życie mogłyby zaszkodzić. Ale one też muszą brać udział w wewnętrznych przepychankach wewnątrz partii jeśli jest taka konieczność.

Ale fakt to dyskusja o kampanii, a nie o tym, co kilka miesięcy wcześniej dzieje się wewnątrz partii.

Wprawdzie nie chce dyskutować o swojej kampanii, ale biorąc pod uwagę, że to jest publiczna dyskusja, pewnie nie raz pozwolę sobie na zabranie głosu. Myślę, że to będzie z korzyścią dla tych co chcą dyskutować o swojej kampanii, bo poznają więcej niż jeden punkt widzenia.

Chyba Krzysztofie, że założyłeś ten temat tylko po to, by robić reklamę sobie i swojej stronie. Jeśli tak, to powiedz wprost i nie będę Ci się wcinać w temat.
Krzysztof Chmielnik

Krzysztof Chmielnik niezależny ekspert -
specjalista z
zakresu komunikacji
sp...

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Chyba Krzysztofie, że założyłeś ten temat tylko po to, by robić reklamę sobie i swojej stronie. Jeśli tak, to powiedz wprost i nie będę Ci się wcinać w temat.

Bardzo mnie cieszy Twój udział w dyskusji. To, że się różnimy nadaje dyskusji sens.

Każdy z nas uprawia jakąś tam politykę. (polityka zgodnie z definicją, to zbiór strategii, każda strategia to zbiór działań ...)
Dotyczy to naszego życia prywatnego i zawodowego. Zasady są te same.

konto usunięte

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Łukasz Marciniak:
na zwycięstwo w lokalnych wyborach (do Rady Miasta) w małym 20 tys. mieście dawałby Pan takiej osobie jak ja- studentowi? Jak miałaby wyglądać kampania, pozyskiwanie głosów wyborców itd. ?Łukasz Marciniak edytował(a) ten post dnia 04.01.09 o godzinie 14:55

W wyborach samorządowych nie wygrywają tylko "jedynki", często spore poparcie w wyborach samorządowych zdobywają ludzie zaufania społecznego - lekarze czy nauczyciele. Poparciem cieszą się również lokalni biznesmeni, ludzie działających w spółdzielniach itp. Dla kogoś kto jest świeży najważniejsze jest znalezienie jakiejś niezagospodarowanej jeszcze niszy, wiem, łatwo powiedzieć ale jak to zrobić? Np poprzez klub sportowy, jeżeli w miasteczku/mieście jest klub sportowy który cieszy się sporą popularnością, warto zaangażować się w prace w tym klubie, może to zaowocować poparciem ze strony kibiców jeżeli docenią oni nasze wysiłki. Przy frekwencjach w wyborach samorządowych głosy grupy społecznej którą są fani lokalnego KS może dać wejście do rady miasta.

Warto jednak pamiętać że nie każdy może być politykiem, i nie każdy może być samorządowcem, potrzebne są pewne cechy charakteru, bez odpowiedniej osobowości nawet najlepsza strategia wyborcza nie zagwarantuje sukcesu.

>A poza wszystkim polityków to my wybieramy, więc są tacy jacy nam się podobają.
>To MY jesteśmy winni za Tuska, Kwaśniewskiego, Kaczyńskiego i Leppera, a nie jacyś ONI.

;-)
Krzysztof Chmielnik

Krzysztof Chmielnik niezależny ekspert -
specjalista z
zakresu komunikacji
sp...

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Poruszasz ważny wątek. Kiedyś na szkoleniu ktoś zapytał mnie dlaczego nauczyciele mają w wyborach samorządowych "takie przełożenie". No bo rzeczywiście jest ich sporo w radach samorządowych.
Ja sugeruję potencjalnym samorządowcom, aby zostali ekspertami w jakiejś ważnej dla społeczności lokalnej dziedzinie i zdobyli autorytet. Nauczyciel go ma niejako "z definicji"
Krzysztof Chmielnik

Krzysztof Chmielnik niezależny ekspert -
specjalista z
zakresu komunikacji
sp...

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

znam brutalną rzeczywistość, bo współpracowałam z politykami.
To jest smutne, że tak szybko ktoś kto zaczyna już nie ma złudzeń. Smuci mnie to, że sami tak często znajdujemy ciemne strony, a jasnych nie doceniamy (chociaż o nich wiemy).
Odczytałem Twoją wypowiedź, jako emocjonalną, a nie racjonalną.
"Wyprostuj mnie" jeśli się mylę.
To, że znamy konsekwencje prawa, że wszystko spada, nie musi oznaczać, że niektórzy mogą latać.

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Krzysztof Chmielnik:
znam brutalną rzeczywistość, bo współpracowałam z politykami.
To jest smutne, że tak szybko ktoś kto zaczyna już nie ma złudzeń. Smuci mnie to, że sami tak często znajdujemy ciemne strony, a jasnych nie doceniamy (chociaż o nich wiemy).
Odczytałem Twoją wypowiedź, jako emocjonalną, a nie racjonalną.
"Wyprostuj mnie" jeśli się mylę.

Nie emocjonalne. Nie twierdzę, że wszyscy politycy są "tacy". Raczej system generuje dziwne zachowania i konkurencję nie tylko między partiami, ale o wiele większą i bardziej brutalną wewnątrz partii i tzw. "wycinanie".
To, że znamy konsekwencje prawa, że wszystko spada, nie musi oznaczać, że niektórzy mogą latać.

Niektórzy są na tyle dobrymi strategami, że potrafią omijać ogniska zapalne. Ale właśnie muszą wiedzieć, że one istnieją i wiedzieć jak je ominąć, by nie ucierpieć.
Krzysztof Chmielnik

Krzysztof Chmielnik niezależny ekspert -
specjalista z
zakresu komunikacji
sp...

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Partie w Polsce mają pomiędzy wyborami orientację do wewnątrz. Nie jest istotne co potrafisz, ważne jak się zasłużysz. Dopiero podczas kampanii partie udają zainteresowanie elektoratem. To wynika z naszego charakteru i systemu politycznego.
Jednak na poziomie samorządowym, gdzie elektorat mieści się w zakresie 5 000 - 20 000 wyborców jest inaczej. Tam mniej szans mają wewnątrz partyjne gry. Bardziej liczą się nazwiska i postacie.Krzysztof Chmielnik edytował(a) ten post dnia 09.01.09 o godzinie 09:40
Mariusz Golczyński

Mariusz Golczyński mgr Politologii i
Nauk Społecznych ,
specjalista od
pozys...

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Wydaje mi się,że przekaz jest najważniejszy. Nigdy nie wolno tracić wiary w sukces!

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

A właściwie dla tych co to jeszcze może będą czytać i poszukiwać tu wskazówek i konkretnych informacji.

W kampanii sprawdza się powiedzenie "czas to pieniądz" - czym później się zdecydujesz na kandydowanie i czy mniej zostało Ci czasu na skuteczna kampanię komunikacyjną/wizerunkową -- tym jeśli (chcesz być skuteczny) musisz wydać więcej na reklamę.
Robert S.

Robert S. ekspert marketingu
terytorialnego i
politycznego /
www.Wy...

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Jak wygrać wybory samorządowe?
Na to pytanie odpowiedają eksperci - ludzie PR, marketingu i reklamy.
http://www.marketingmiejsca.com.pl/strona-glowna,1,str...

Zapraszam na http://MarketingMiejsca.com.pl

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Robert S.:
Jak wygrać wybory samorządowe?
Na to pytanie odpowiedają eksperci - ludzie PR, marketingu i reklamy.
http://www.marketingmiejsca.com.pl/strona-glowna,1,str...

Zapraszam na http://MarketingMiejsca.com.pl

:)) bardzo wybiórczo, ale ciekawie ;)
Jarosław Waśkiewicz

Jarosław Waśkiewicz Biznesnafali.pl
Markajestkobieta.pl
Jaroslawwaskiewicz.c
om

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Zagłosuj na moją twarz, czyli o samorządowym cyrku wyborczym i jak nie budować relacji z wyborcami...

http://biznesnafali.pl/component/content/article/1-pol...

I wpadliśmy w kolejną spiralę politycznych wyborów, tym razem samorządowych. Czy nie macie wrażenia, że na szczeblu lokalnym zainteresowanie kandydatów swoimi wyborcami sięgnęła szczytu? Nie, nie chodzi tu o szczyt umiejętności rozwiązywania problemów mieszkańców przez przyszłych radnych. Mam tu na myśli brak podstawowej znajomości wobec stosowania elementarnych zasad PR w komunikowaniu się z obywatelami. Z przykrością stwierdzam, że zdecydowana większość kandydatów idzie po najmniejszej linii oporu i rozmawia z wyborcami – zwisając ze słupów drogowych. Wzdłuż każdego skrzyżowania, wiaduktu i mostu krzyczą do nas: „wybierz mnie, postaw krzyżyk tu, w tym kwadraciku, na mnie, właśnie na mnie”. A walka o każdy centymetr wolnego słupa wygląda niczym walka o być albo nie być w ostatecznej rozgrywce o stołek. I co z tego, że pięciu kolejnych kandydatów zwisających na tym samym słupie, centymetr wyżej, wymachuje tą samą, wyreżyserowaną prośbę. A ja mijam ich wszystkich beznamiętnie, zza kierownicy mojego samochodu, w strugach deszczu, spuszczając kurtynę milczenia nad tą nie-przekonywującą-mnie, komunikacją.

Czyżby rosnące z dnia na dzień w tempie lawinowym korki na mieście były w opinii kandydatów najlepszym miejscem do tego, aby przywitać się ze swoimi wyborcami? Czyżby była to najskuteczniejsza forma PR-u? A może chodzi o zakodowanie w nas nawyków, niczym w psach Pawłowa, pokazując nam przez 2 tygodnie swoją twarz, abyśmy w dniu wyborów podjęli instynktowną decyzję, stawiając krzyżyk przy twoim nazwisku? Obawiam się, że z całego tego szumu kampanijnego zostanie nam w pamięci zlepek billboardowych twarzy, spośród których przyjdzie nam wybierać ostatecznego kandydata. Bo ci promują głównie swoje twarze a nie programy.



Gdzie byłeś, szanowny kandydacie, ze swoim przesłaniem do mnie, miesiąc temu, kwartał temu? Czyżbyś pojawił się „znikąd”, że swoją aktywność ujawniasz publicznie „za pięć dwunasta” przed wyborami? Dziś, trudno Ciebie nie zauważyć, gdyż zalałeś moją skrzynkę swoją piękną ulotką z ogólnikowym bełkotem obietnic, a z każdego słupa zwisa twoja podobizna. Jak, przy najlepszych moich chęciach, miałbym dowiedzieć się więcej o tobie, mój kandydacie, skoro nie dałeś mi siebie poznać, nie wyszedłeś do mnie z komunikatem, nie budowałeś ze mną relacji, przez choćby kilka ostatnich miesięcy, abyś uwiarygodnił swoją osobę, swoją skuteczność w działaniu. Jeśli uważasz, że zdobędziesz moje zaufanie a tym bardziej – mój głos, w taki sposób, że za skuteczność uważasz „budowanie swojego wizerunku” przez kilka tygodni przed wyborami, po raz pierwszy dając publicznie szeroko o sobie znać, zwisając z drogowego słupa, to wiesz co – mi też zwisa taka kandydatura.



Trafnych wyborów!
Jarosław Waśkiewicz

Polecam także:
Co z tym Public Relations na Pomorzu, to przechodzi wszelkie pojęcie
http://biznesnafali.pl/component/content/article/1-pol...
Aneta R.

Aneta R. Trener i audytor
RODO, prawa pracy i
rachunkowości,
IOD...

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

I wpadliśmy w kolejną spiralę politycznych wyborów, tym razem
samorządowych. Czy nie macie wrażenia, że na szczeblu lokalnym zainteresowanie kandydatów swoimi wyborcami sięgnęła szczytu? Nie, nie chodzi tu o szczyt umiejętności rozwiązywania problemów mieszkańców przez przyszłych radnych. Mam tu na myśli brak podstawowej znajomości wobec stosowania elementarnych zasad PR w komunikowaniu się z obywatelami. Z przykrością stwierdzam, że zdecydowana większość kandydatów idzie po najmniejszej linii oporu i rozmawia z wyborcami – zwisając ze słupów drogowych. Wzdłuż każdego skrzyżowania, wiaduktu i mostu krzyczą do nas: „wybierz mnie, postaw krzyżyk tu, w tym kwadraciku, na mnie, właśnie na mnie”. A walka o każdy centymetr wolnego słupa wygląda niczym walka o być albo nie być w ostatecznej rozgrywce o stołek. I co z tego, że pięciu kolejnych kandydatów zwisających na tym samym słupie, centymetr wyżej, wymachuje tą samą, wyreżyserowaną prośbę. A ja mijam ich wszystkich beznamiętnie, zza kierownicy mojego samochodu, w strugach deszczu, spuszczając kurtynę milczenia nad tą nie-przekonywującą-mnie, komunikacją.

podpisuję się pod tym, że na słupach, płotach i parkanach to wiszą już setki plakatów; wczoraj usłyszałam, że 1 kandydat ma ich 1000 do rozwieszenia, a inny go przebil mówiąc że juz powiesił 2000 i drukuje jeszzce raz 2000...
**
Nie wiem skąd ludzie mają na to kasę, jak rozliczą sie z komitetami wyborczymi, a ponadto znowu wychodzi, że liczy się kasa, kasa, kasa...
**

Czy tak ?
Krzysztof Chmielnik

Krzysztof Chmielnik niezależny ekspert -
specjalista z
zakresu komunikacji
sp...

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Rozważalem algorytm oceniający polityków. Konsultowałem z politologami. Rozbiłem się o tzw próbę badawczą. I nie chodzi o jej skład w sensie statysów, ale o wiedzę na temat ocenianych polityków. Na koniec doszedłem do dwóch wniosków.
1. Wyborcy mają strukture holograficzną, czyli 1000 reprezentuje 10 000. MOżna zatem przeprowadzić badania na dobrze dobranej grupie statystycznej i wyniki badania uznac za wybór. Ostatecznie najczęściej z góry wiadomo kto wygra, zatem chodzenie do wyborów jest rytuałem społecznym pozbawionym racjonalnych sensów.
2. Jeżeli na liście wyborczej jest 10 kandydatów, to aby wbór był sensowny powinniśmy każdego z nich jednakowo znać, a ponieważ znamy tylko jednego lub kilku, nasz wybór jest niesensowny.
Pozdrawiam
Krzysztof Chmielnik

Krzysztof Chmielnik niezależny ekspert -
specjalista z
zakresu komunikacji
sp...

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Krzysztof Chmielnik:
Rozważalem algorytm oceniający polityków. Konsultowałem z politologami. Rozbiłem się o tzw próbę badawczą. I nie chodzi o jej skład w sensie statysów,
miało być statusu
Aneta R.

Aneta R. Trener i audytor
RODO, prawa pracy i
rachunkowości,
IOD...

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Krzysztof Chmielnik:
Ostatecznie najczęściej z góry wiadomo kto wygra, zatem chodzenie do wyborów jest rytuałem społecznym pozbawionym racjonalnych sensów.
czyżby ?

mnie się wydaje że każda minuta spędzona sam na sam z potencjalnym wyborca jest korzyścią dla kandydata, o ile prawidlowo pojmuje sens swojej przyszłej pracy w samorzadzie lub pracy społecznej ... i niezaleznie od tego czy wygra czy nie.
Aneta R.

Aneta R. Trener i audytor
RODO, prawa pracy i
rachunkowości,
IOD...

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Aneta R.:
Krzysztof Chmielnik:
Ostatecznie najczęściej z góry wiadomo kto wygra, zatem chodzenie do wyborów jest rytuałem społecznym pozbawionym racjonalnych sensów.
czyżby ?

mnie się wydaje że każda minuta spędzona sam na sam z potencjalnym wyborcą jest z korzyścią dla kandydata, o ile prawidlowo pojmuje sens swojej przyszłej pracy w samorządzie lub pracy społecznej ... i niezaleznie od tego czy wygra czy nie.

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Aneta R.:

mnie się wydaje że każda minuta spędzona sam na sam z potencjalnym wyborca jest korzyścią dla kandydata, o ile prawidlowo pojmuje sens swojej przyszłej pracy w samorzadzie lub pracy społecznej ... i niezaleznie od tego czy wygra czy nie.


Za dwa tygodnie powiem Ci, czy masz rację :)



Wyślij zaproszenie do