Krzysztof Chmielnik

Krzysztof Chmielnik niezależny ekspert -
specjalista z
zakresu komunikacji
sp...

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Obok wielkiej polityki istnieje też samorządowa. Ma ona swoją specyfikę o której warto pisać. W społecznościach lokalnych inaczej prowadzi się kampanię wyborczą, bo opiera się ona na innych wartościach. Zapraszam do dyskusji.
Jestem autorem poradnika "Jak wygrać wybory samorządowe?",
wersja internetowa - http://www.przegladlubuski.pl/blogowisko/ploog7/index.php
Od lat prowadzę szkolenia dla samorządowców. Szukam dalszych inspiracji.Krzysztof Chmielnik edytował(a) ten post dnia 02.01.09 o godzinie 23:23

konto usunięte

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Krzysztof,

mam przed sobą Poradnik dla sztabów wyborczych i kandydatów na radnych pt...."Jak wygrać wybory samorządowe" autorstwa niejakiego Sergiusza Trzeciaka...:))

bardzo ciekawy wątek, chętnie się przyłączam,

pozdrawiam,

Łukasz
Krzysztof Chmielnik

Krzysztof Chmielnik niezależny ekspert -
specjalista z
zakresu komunikacji
sp...

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Mam też tą książkę.
Michał Iwanowski

Michał Iwanowski Dyrektor, Lubuskie
Centrum Informacyne

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Wygrać pewnie nie jest łatwo, ale recepta brzmi chyba dość prosto:
Po pierwsze - spróbować
Po drugie - niczego (nikogo) nie udawać. Liczy się autentyczność w zachowaniach, deklaracjach, także w stylistyce kampanijnej (czasem sweter zamiast garnituru, albo wiec w remizie zamiast kolejnego wpisu na blogu), czy nawet w takich "drobnostkach" jak wyborczy design. Pamiętacie te szopki z brakiem logo Samoobrony na plakatach kandydatów tej partii w ostatnich wyborach? Kogo oni chcieli udawać? Niezależnych freestylerów? Czy byli autentyczni? Inna sprawa, że to się wiązało z wekslami na poczet przyszłych apanaży, które formalnie były za wykorzystywanie logo partii w kampanii. Ale w konsekwencji logo partii stało się gwoździem do politycznej trumny (i nie miało nic wspólnego z dyktafonem Ziobry), bo wyborcy zazwyczaj brutalnie obchodzą się z nieautentycznymi, udającymi kogoś innego kandydatami...
Krzysztof Chmielnik

Krzysztof Chmielnik niezależny ekspert -
specjalista z
zakresu komunikacji
sp...

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Recepty są proste. Waldek Gruszczyński nazwał mój poradnik "Czytanka dla Leperka". Początkowo się krzywiłem, ale po jakimś czasie widzę, że politycy wciąż są w przedszkolu.
Udawanie jest jednym z podstawowych błędów. Ale jest ich o wiele więcej.

konto usunięte

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

.Łukasz Marciniak edytował(a) ten post dnia 07.11.09 o godzinie 02:57

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Zwyciężają zazwyczaj ludzie na pierwszych miejscach na liście. Czym wyżej Cię umieszczą tym większe masz szanse.
Po drugie jedyna szansa by ludzie chcieli na ciebie zagłosować, to Twoje nazwisko musi brzmieć dla nich znajomo. Czyli musisz zrobić coś, by być ogólnie rozpoznawalny.
Krzysztof Chmielnik

Krzysztof Chmielnik niezależny ekspert -
specjalista z
zakresu komunikacji
sp...

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

W wielu prawach o naturze statystycznej mamy do czynienia z działaniem takiego prawa tylko w jedną stronę. Statystyka działa w odniesieniu do populacji badanej, a nie do jednostek z tej populacji.

Zatem nie każdy z pierwszego miejsca wygrywa. Muszą istnieć odpowiednie do tego warunki, a mianowicie anonimowość osób na liście.
Lista musi być popularna, a to kwestia społecznego odbioru. Wreszcie skuteczność przekazu, czyli banalnie mówiąc pieniądze na kampanię.
Wreszcie osobiste walory.
Na koniec odruch społeczny powodujący, że czasem wybieramy głupio tych samych lub bo kogoś "jakoś tam" znamy. Tak piłkarz Lato staje się senatorem.
Krzysztof Chmielnik

Krzysztof Chmielnik niezależny ekspert -
specjalista z
zakresu komunikacji
sp...

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe


Nie trudno zauważyć, że w wyborach samorządowych np. do Rady Miasta, sukces odnoszą często osoby znane takie jak właściciel jakiegoś zakładu w mieście itd. Ludzie głosują wciąż na tych samych ludzi, nie zważając na ich kompetencje. Jakie szanse na zwycięstwo w lokalnych wyborach (do Rady Miasta) w małym 20 tys. mieście dawałby Pan takiej osobie jak ja- studentowi? Jak miałaby wyglądać kampania, pozyskiwanie głosów wyborców itd. ?Łukasz Marciniak edytował(a) ten post dnia 04.01.09 o godzinie 14:55

Po pierwsze trzeba zacząć już dzisiaj.
Zachęcam do czytania Poradnik wyborczy
Tam opisuję to krok po kroku.

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Krzysztof Chmielnik:
W wielu prawach o naturze statystycznej mamy do czynienia z działaniem takiego prawa tylko w jedną stronę. Statystyka działa w odniesieniu do populacji badanej, a nie do jednostek z tej populacji.


Zatem nie każdy z pierwszego miejsca wygrywa. Muszą istnieć odpowiednie do tego warunki, a mianowicie anonimowość osób na liście.

Oczywiście ktoś z dalszego miejsca ma możliwość przebić jedynkę, jeśli jedynka jest słaba. Ale tu nie działa tylko statystyka, ale też układ miejsc. Zazwyczaj wyższe miejsce dostają Ci których partia uważa za silnych. Uważa za silnych tych którzy już mieli sukcesy, albo takich, co dobrze rokują, na przykład są rozpoznawalni.
Lista musi być popularna, a to kwestia społecznego odbioru. Wreszcie skuteczność przekazu, czyli banalnie mówiąc pieniądze na kampanię.

Pieniądze są ważne ale nie najważniejsze. Z małymi pieniędzmi, a świetnymi pomysłami, też można zrobić skuteczną kampanię.
Wreszcie osobiste walory.
Na koniec odruch społeczny powodujący, że czasem wybieramy głupio tych samych lub bo kogoś "jakoś tam" znamy. Tak piłkarz Lato staje się senatorem.

Właśnie to o czym pisałam, rozpoznawalna gęba, nazwisko i można dodać pozytywne skojażenia.

konto usunięte

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

.Łukasz Marciniak edytował(a) ten post dnia 07.11.09 o godzinie 02:56

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Łuksz zgadzam się z Tobą, ale... zazwyczaj jednak wygrywa osoba z wysokiego miejsca.

W każdym razie te dwie rzeczy są najważniejsze: miejsce na liście i znana gęba. A dla sportu możemy sobie deliberować co z tych dwóch na większą wartość.
Krzysztof Chmielnik

Krzysztof Chmielnik niezależny ekspert -
specjalista z
zakresu komunikacji
sp...

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Zatem Ewo po zredukowaniu:
1. jak znaleźć się na pierwszym miejscu listy?
2. jak mieć "znaną" gębę w miasteczku 20 000 mieszkańców?
Bo o to chodzi zdaje się Łukaszowi.

konto usunięte

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Po pierwsze i najważniejsze: policzyć głosy w okręgu wyborczym. Ile ludzi jest uprawnionych do głosowania, jaka jest frekwencja na poszczególnych ulicach.
Po drugie: policzyć ile głosów jest potrzebnych do wejścia i nastawić się na ich zdobycie.
Po trzecie: poznać bolączki i nadzieje ludzi, ich pasje, Co jest dla nich najważniejsze?
Po czwarte: zbudować zespół. Niestety, nikt w pojedynkę nie wygra i a z doświadczeń wiem, że w takich sytuacjach pieniądze mu/jej nie pomogą.
Po piąte: miejsce na liście jest oczywiście ważne. Ale nazwał bym to syndromem jedynki, a nie mechanizmem im wyżej tym lepiej. Praktyka pokazała, że da się wejść z każdego miejsca. Oczywiście jedynka zbiera też głosy ludzi, którzy głosują jedynie na listę.
Po szóste: wziąć się do roboty! Spotykać się, spotykać i spotykać. Targetować przekaz, robić door2door. Istnieć w mediach. Wchodzić w zwarcia z osobami, które są spozycjonowane na zupełnie inny target. Zabierać głos.
Po siódme: przypilnować ludzi, żeby poszli głosować. Bez tego ani rusz.

Oczywiście w pigułce.Kamil Mirowski edytował(a) ten post dnia 04.01.09 o godzinie 17:44
Michał Iwanowski

Michał Iwanowski Dyrektor, Lubuskie
Centrum Informacyne

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

A co myślicie o jednomandatowych okręgach wyborczych? To oczywiście nie dotyczy wyborów samorządowych, tylko parlamentarnych. Ale mam wrażenie, że gdyby ordynacja poszła w kierunku JOW, to wtedy dokonałaby się u nas kopernikańska rewolucja w robieniu kampanii, co siłą rzeczy zacznie oddziaływać na wszelkie inne wybory...
Krzysztof Chmielnik

Krzysztof Chmielnik niezależny ekspert -
specjalista z
zakresu komunikacji
sp...

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Po trzecie: poznać bolączki i nadzieje ludzi, ich pasje, Co jest dla nich najważniejsze?
Po szóste: wziąć się do roboty! Spotykać się, spotykać i spotykać. Targetować przekaz, robić door2door. Istnieć w mediach. Wchodzić w zwarcia z osobami, które są spozycjonowane na zupełnie inny target. Zabierać głos.
>

I właśnie o tym jest mój PORADNIK

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Krzysztof Chmielnik:
Zatem Ewo po zredukowaniu:
1. jak znaleźć się na pierwszym miejscu listy?
2. jak mieć "znaną" gębę w miasteczku 20 000 mieszkańców?
Bo o to chodzi zdaje się Łukaszowi.


Czyżby liczył że ktoś mu napisze projekt kampanii i wrzuci na GL??
Trzeba wiedzieć kto do tej pory wygrywał, jakie są nastroje, co mieszkańców najbardziej boli.
A w partii, kto będzie układał listy i komu jak to mówi mój znajomy polityk "trza dać dupy". A jak ma wystarczającą siłę przebicia - sprawić, by to jego "znajomi" układali listy.Ewa Pokrywa edytował(a) ten post dnia 04.01.09 o godzinie 21:04
Krzysztof Chmielnik

Krzysztof Chmielnik niezależny ekspert -
specjalista z
zakresu komunikacji
sp...

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Ewo,
napawasz mnie smutkiem. Przeczytaj, to co napisałaś i będziesz wiedzieć dlaczego.
A poza wszystkim polityków to my wybieramy, więc są tacy jacy nam się podobają.
To MY jesteśmy winni za Tuska, Kwaśniewskiego, Kaczyńskiego i Leppera, a nie jacyś ONI.
W Warszawie metro nie dojeżdża do lotniska, to także Twoja wina. Bo takie "kwiatki" jako dziennikarze uznajemy za normalne.
Wybacz "napaść", ale suma naszych sprzeciwów tworzy zmiany. Narzekanie niczego nie zmienia.

konto usunięte

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

.Łukasz Marciniak edytował(a) ten post dnia 07.11.09 o godzinie 02:57

Temat: Jak wygrać wybory samorządowe

Krzysztof Chmielnik:
Ewo,
napawasz mnie smutkiem. Przeczytaj, to co napisałaś i będziesz wiedzieć dlaczego.
A poza wszystkim polityków to my wybieramy, więc są tacy jacy nam się podobają.
To MY jesteśmy winni za Tuska, Kwaśniewskiego, Kaczyńskiego i Leppera, a nie jacyś ONI.
W Warszawie metro nie dojeżdża do lotniska, to także Twoja wina. Bo takie "kwiatki" jako dziennikarze uznajemy za normalne.
Wybacz "napaść", ale suma naszych sprzeciwów tworzy zmiany. Narzekanie niczego nie zmienia.


Gdzie ja narzekam?
A jeśli masz na myśli wypowiedź o partiach. To przykro mi, że znam brutalną rzeczywistość, bo współpracowałam z politykami. Oczywiście mogę siedzieć cicho i nic na ten temat nie mówić, jeśli to w tym gronie temat tabu.
Ale osoba, która jest politykiem i chce wygrać wybory takie rzeczy też musi wiedzieć.Ewa Pokrywa edytował(a) ten post dnia 04.01.09 o godzinie 22:27



Wyślij zaproszenie do