Temat: logo POLSKA PREZYDENCJA 2011

Michał Pijet:
Piotr S.:
Wypowiadam się, bo mam do tego prawo, podobnie jak Ty i każdy inny, kto z tego portalu korzysta. Nie potraktowałem tu nikogo jak "bezkształtnej masy", tylko stwierdziłem, że merytorycznej krytyki odnośnie projektu literniczego Storma na tym _konkretnym_ forum raczej się nie doczekam. Przede wszystkim projektowanie liternicze, projektowanie krojów nie należy zasadniczo do tematyki tej grupy (choć o nią zahacza). Poza tym, co tu dużo mówić, grupa Identyfikacja & Branding to nie jest Typophile, nawet jeśli jest tu parę osób, które mają zasób wiedzy i oko wyrobione na tyle, żeby rzetelnie ocenić projekt kroju. Jeśli nie mam racji, to proszę o konkretną, merytoryczną krytykę kroju Politic, użytego w identyfikacji czeskiej prezydencji. Wskazanie i uzasadnienie wad formalnych tego kroju oraz minusów jego zastosowania w tym systemie identyfikacji wizualnej. Naprawdę - piszę to zupełnie bez sarkazmu - taką dyskusję chętnie tu zobaczę. Ktoś chętny?

Dajmy spokój z tymi prawami - ja nikomu nie odbieram żadnych praw. Nie masz racji, bo ten dział nie aspiruje do lidera międzynarodowej community, które wyznacza standardy krytyki w świecie designu. I Ty sam dobrze wiesz, że tak jest - wiedziałeś to już zanim napisałeś posta. Więc nie jesteś zupełnie szczery w tłumaczeniu skąd ten protekcjonalny ton.

Niemniej nie warto się spierać o drobiazgi, kto jak się wypowiedział i co myślał, zgoda. Zgoda też, że stwierdzenie "projektant amator" czy jak to tam było, to bardzo niefortunne pudło. Natomiast obejrzeliśmy efekt sytuacji, gdy publikacje wrzucone są bez nazwiska - co chyba każdemu znanemu, i w ogóle każdemu kto się interesuje grafiką, może dać wiele do myślenia. Wtedy uruchamia się nieskrępowana krytyka, w której tak samo można przesadzić, jak w przypadku trzęsienia dupskiem przed autorytetem.

Pozdrawiam.

A ja tam się ciesze że wyszło jak wyszło. Że napisałem co napisałem.
Byłem szczery w swojej wypowiedzi chociaż muszę uderzyć się w pierś i przyznać że zrobiłem to zbyt pochopnie i myliłem się. Z drugiej strony dzięki temu poznałem wiele informacji o których jeszcze kilka godzin nie miałem pojęcia.
Nadal będę oceniał szczerze, jak mi się coś nie spodoba to napisze że mi się nie podoba. I jeżeli ktoś mądrzejszy w danej dziedzinie wyprowadzi mnie z błędu konkretami to pozostanie mi tylko podziękować :)
Robert K.

Robert K. Specjalista ds.
HelpDesk i
E-Commerce

Temat: logo POLSKA PREZYDENCJA 2011

Krzysztof P.:

A jak polskie będzie miało podobną księgę mającą 77 stron to z automatu będzie lepsze czy jak?

wystaczy, że polskie byłoby zrobione przez kogoś z tego forum - z grupy wypisujacej wszędzie oceny w stylu "dobry sygnet, ale niespójne typo" i już te 77 stron można by pominąć :D
Kamil K.

Kamil K. grafik ABC koń
kobyłe wlece

Temat: logo POLSKA PREZYDENCJA 2011

Andrzej Kostuś:

Obrazek


no cóż mam powiedzieć... ;D
Ciekawy jestem Waszych opinii.

Gdzieś wpadło w komentach na jednym blogu:
"Koszt logo, jak podawano w TV to 24000 Euro za taką kwotę myślę że można było zorganizować zamknięty konkurs, zaprosić renomowanych projektantów lub agencje i wyłowić lepsze rozwiązanie.."

Temat: logo POLSKA PREZYDENCJA 2011

Michał Pijet:
Nie masz racji, bo ten dział nie aspiruje do lidera międzynarodowej community, które wyznacza standardy krytyki w świecie designu. I Ty sam dobrze wiesz, że tak jest - wiedziałeś to już zanim napisałeś posta. Więc nie jesteś zupełnie szczery w tłumaczeniu skąd ten protekcjonalny ton.

No cóż, trudno mi dyskutować z czyimiś odczuciami, jak też z tym, czy dla kogoś moje wypowiedzi wydają się szczere czy nie. Podobnie jak trudno mi odnieść się do komentarzy typu lubię/nie lubię, podoba mi się/nie podoba mi się. Tłumaczyć się nie mam z czego, starałem się jedynie wyjaśnić, co miałem na myśli, bo odniosłem wrażenie, że nie zrozumiałeś intencji mojej wypowiedzi.

Trudno mi oceniać ten dział (jak sądzę, miałeś na myśli grupę), bo zaglądam tu dość nieregularnie. Natomiast w odniesieniu do innych grup, są tu też takie, które można uznać za wybijające się na tle polskich dyskusji o projektowaniu graficznym, a nawet wyznaczające pewne standardy. W ramach tego portalu funkcjonuje jedna grupa, którą znam - Świat pisma - której poziom merytoryczny spokojnie można porównać z treściami pojawiającymi się na typophile.com. Na przykładzie tej grupy widać, że jeśli się chce, to można dyskutować o projektowaniu rzeczowo i na odpowiednim poziomie. Wcześniej takie dyskusje pojawiały się również, np. na pl.comp.dtp czy forum rzeczy. Tyle, że to już historia.
Natomiast obejrzeliśmy efekt sytuacji, gdy publikacje wrzucone są bez nazwiska - co chyba każdemu znanemu, i w ogóle każdemu kto się interesuje grafiką, może dać wiele do myślenia. Wtedy uruchamia się nieskrępowana krytyka, w której tak samo można przesadzić, jak w przypadku trzęsienia dupskiem przed autorytetem.

Powtórzę jeszcze raz - jak najbardziej zachęcam wszystkich tutaj do_merytorycznej, rzeczowej_ krytyki, niezależnie, czy autorem projektu będzie Kowalski, czy też jeden z najlepszych projektantów pism w Europie Środkowej. Niech to będzie nawet krój Ungera, Cartera, Frutigera czy Spiekermanna. Pal licho z nazwiskami i autorytetami. Tylko niech to nieskrępowanie materializuje się w _merytorycznej_ dyskusji i _rzeczowych_ argumentach. A nie w stwierdzeniach w rodzaju fajne/nie fajne, które wnoszą równie wiele, jak naciśniecię przycisku "Lubię to" na Facebooku.

Tyle na ten temat z mojej strony, bo jest to już zupełny OT.

Również pozdrawiam
Jan J.

Jan J. specjalista
wizerunku

Temat: logo POLSKA PREZYDENCJA 2011

wszystko zgoda tylko, że ta grupa nie dotyczy projektowania graficznego
Dotyczy kwestii identyfikacji i brandingu a to obszary stosunkowo od grafiki
odległe.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: logo POLSKA PREZYDENCJA 2011

A mnie się nie podoba. Bo nie :):)
Nie wiem czy to ludziki bez głów czy strzałeczki. Jeśli strzałeczki to nie wiem co te tęczowe kolorki mają przedstawiać. I nie wiem czy to logo jest "zgodne z najwyższą sztuką największych tego świata". Mnie się nie podoba - i nic tego nie zmieni.

Temat: logo POLSKA PREZYDENCJA 2011

Jan J.:
wszystko zgoda tylko, że ta grupa nie dotyczy projektowania graficznego
Dotyczy kwestii identyfikacji i brandingu a to obszary stosunkowo od grafiki
odległe.

A branding jest taką idee fixe materializującą się wprost w umysłach odbiorców we śnie nad ranem, bez pośrednictwa wzroku i innych narządów? Już nie przesadzajmy z tym separowaniem na siłę rzeczy, które od dawna są ze sobą ściśle powiązane.
Poza tym tematem tego wątku jest ni mniej ni więcej, tylko _znak_graficzny_

Temat: logo POLSKA PREZYDENCJA 2011

Kamil K.:
Andrzej Kostuś:

Obrazek


no cóż mam powiedzieć... ;D
Ciekawy jestem Waszych opinii.

Gdzieś wpadło w komentach na jednym blogu:
"Koszt logo, jak podawano w TV to 24000 Euro za taką kwotę myślę że można było zorganizować zamknięty konkurs, zaprosić renomowanych projektantów lub agencje i wyłowić lepsze rozwiązanie.."

I tak też to się odbyło :P zorganizowano zamknięty konkurs i wyłoniono zwycięzcę :P
Jan J.

Jan J. specjalista
wizerunku

Temat: logo POLSKA PREZYDENCJA 2011

A branding jest taką idee fixe materializującą się wprost w umysłach odbiorców we śnie nad ranem, bez pośrednictwa wzroku i innych narządów? Już nie przesadzajmy z tym separowaniem na siłę rzeczy, które od dawna są ze sobą ściśle powiązane.
Poza tym tematem tego wątku jest ni mniej ni więcej, tylko _znak_graficzny_
Zagadnienia brandingu poznaje się na kierunkach marketingowych. Kwestiami projektowania znaków graficznych, o ile się nic ostatnio nie zmieniło, zajmują się uczelnie artystyczne. Czy to jest separowanie na siłę? Branding
czy identyfikacja nigdy nie były wzajemnie powiązane choć często funkcjonują w tym samym obszarze. Ale gwóżdż i deska też w tym samym obszarze często
występuja.Natomiast czego dokładnie dotyczy wątek trudno powiedzieć. Ale to inny temat
Jan J.

Jan J. specjalista
wizerunku

Temat: logo POLSKA PREZYDENCJA 2011

Drobna korekta. Zdanie powinno brzmieć : branding i identyfikacja oraz projektowanie znaków nigdy nie były ze sobą powiązane, choć często funkcjonują w tym samym obszarze,,

Temat: logo POLSKA PREZYDENCJA 2011

Kamil K.:
Gdzieś wpadło w komentach na jednym blogu:
"Koszt logo, jak podawano w TV to 24000 Euro za taką kwotę myślę że można było zorganizować zamknięty konkurs, zaprosić renomowanych projektantów lub agencje i wyłowić lepsze rozwiązanie.."
I tak też się stało. W 2009 r. był zamknięty konkurs, do którego zaproszono 7 projektantów, w tym młodego pokolenia. Efektów, ani nawet uczestników tamtego konkursu, do dziś nie poznaliśmy. W kolejnym roku MSZ wpadł na pomysł wykorzystania symboliki solidanościowej, a co z tego wyszło już wszyscy wiemy :)

konto usunięte

Temat: logo POLSKA PREZYDENCJA 2011

Konkluzja - publiczne pieniądze są łatwe, toteż powstaje z nich g*wno.Michał Pijet edytował(a) ten post dnia 14.05.11 o godzinie 13:27

konto usunięte

Temat: logo POLSKA PREZYDENCJA 2011

Jan J.:
A branding jest taką idee fixe materializującą się wprost w umysłach odbiorców we śnie nad ranem, bez pośrednictwa wzroku i innych narządów? Już nie przesadzajmy z tym separowaniem na siłę rzeczy, które od dawna są ze sobą ściśle powiązane.
Poza tym tematem tego wątku jest ni mniej ni więcej, tylko _znak_graficzny_
Zagadnienia brandingu poznaje się na kierunkach marketingowych. Kwestiami projektowania znaków graficznych, o ile się nic ostatnio nie zmieniło, zajmują się uczelnie artystyczne. Czy to jest separowanie na siłę? Branding
czy identyfikacja nigdy nie były wzajemnie powiązane choć często funkcjonują w tym samym obszarze. Ale gwóżdż i deska też w tym samym obszarze często
występuja.Natomiast czego dokładnie dotyczy wątek trudno powiedzieć. Ale to inny temat

A czy to przypadkiem nie znaki graficzne pozwalają nam również na identyfikację marki?
Jan J.

Jan J. specjalista
wizerunku

Temat: logo POLSKA PREZYDENCJA 2011

identyfikacji marki służy min znak marki. Nie każdy znak a znak marki.
Żeby znak graficzny stał się znakiem marki długa i kręta droga. Pracują na niej graficy projektanci i spece od brandingu, których łączy jedno zadanie:
zbudować marke. To w największym skrócie powinno wyjaśnić.

W przypadku znaku o którym mowa, trudno debatować o nim w kategoriach artystycznych. Można debatowac w kategoriach identyfikacji, brandingu czyli komunikacji wizualnej. Błąd / tak to oceniam / projektanta tego znaku polega na tym, że zawarł w nim komunikat tak hermetyczny, tak zakodowany wielokrotnie,że nieczytelny. Czyli uwalił jedną z najważniejszych funkcji znaku - funkcję informacyjną.Adresatem tego komunikatu ma być Europa. Niestety nikt tam nie odczyta tej grafiki zgodnie z intencją twórcy, bo nikt nie słyszał o solidarycy, niewiele osób pamięta solidarnośc ale wszyscy kojarzą Polskę z zabiedzonym krajem, taki ubogim krewnym zjednoczonej dośc dawno Europy.

Gdyby autor znaku, bądż jego zleceniodawcy choć trochę zastanawiali się nad identyfikacją i brandingiem nie wymyśliliby czegoś podobnego jak ten znak.
Oprócz uwalenia funkcji informacyjnej autor popełnił dewastację funkcji
estetycznej znaku. To skutkuje wystarczająco negatywnie na inna z ważnych funkcji kazdego znaku wizualnego czyli jego funkcję emotywna. Chodzi tu o
rolę znaku w wywołaniu określonego wrażenia po stronie odbiorcy tego komunikatu.

konto usunięte

Temat: logo POLSKA PREZYDENCJA 2011

Jan J.:
identyfikacji marki służy min znak marki. Nie każdy znak a znak marki.
Ale oznacza to dla Pana, dla mnie, dla innych uczestników dyskusji znak stricte graficzny, czy może się mylę?
Żeby znak graficzny stał się znakiem marki długa i kręta droga. Pracują na niej graficy projektanci i spece od brandingu, których łączy jedno zadanie:
zbudować marke. To w największym skrócie powinno wyjaśnić.
Znak graficzny mający za cel reprezentację marki jest znakiem marki. To tak w skrócie.
To, czy jest z nią tożsamy to jedno, czy jest z nią kojarzony, to jest drugie.
To tak, jak wykładnia legalna przepisów prawa.
Jeżeli istnieje marka i zespół marketingowców wespół z projektantami tworzy dla niej znak, to ten znak JEST znakiem tejże.
Polecam tutaj przypomnienie sobie definicji znaku w semiotyce.

W przypadku znaku o którym mowa, trudno debatować o nim w kategoriach artystycznych.
Sztuka/artyzm to pojęcia tak niejednoznaczne, że debatować w tych kategoriach można zarówno nad zdjęciem z komunii, jak i dziełami Rembrandta.
Można debatowac w kategoriach identyfikacji, brandingu czyli komunikacji wizualnej.
I zdaje się każdy tutaj w mniejszym lub większym stopniu to robi.
Wpowiedzi "lubię"/"nie lubię" też w jakiś sposób odzwierciedlają stosunek do marki/jej wizerunek u poszczególnych odbiorców.
Błąd / tak to oceniam / projektanta tego znaku polega na tym, że zawarł w nim komunikat tak hermetyczny, tak zakodowany wielokrotnie,że nieczytelny. Czyli uwalił jedną z najważniejszych funkcji znaku - funkcję informacyjną.Adresatem tego komunikatu ma być Europa. Niestety nikt tam nie odczyta tej grafiki zgodnie z intencją twórcy, bo nikt nie słyszał o solidarycy, niewiele osób pamięta solidarnośc ale wszyscy kojarzą Polskę z zabiedzonym krajem, taki ubogim krewnym zjednoczonej dośc dawno Europy.

Gdyby autor znaku, bądż jego zleceniodawcy choć trochę zastanawiali się nad identyfikacją i brandingiem nie wymyśliliby czegoś podobnego jak ten znak.
Oprócz uwalenia funkcji informacyjnej autor popełnił dewastację funkcji
estetycznej znaku.
Czyli jednak mówimy o estetyce znaku?
Właśnie w tym miejscu specjaliści od projektowania znaków graficznych powinni zabrać głos...
Czy może estetyka znaku to coś, czego specjaliści od kompozycji, harmonii nie powinni tykać?
To skutkuje wystarczająco negatywnie na inna z ważnych funkcji kazdego znaku wizualnego czyli jego funkcję emotywna. Chodzi tu o
rolę znaku w wywołaniu określonego wrażenia po stronie odbiorcy tego komunikatu.Paweł Uniejewski edytował(a) ten post dnia 14.05.11 o godzinie 19:20

konto usunięte

Temat: logo POLSKA PREZYDENCJA 2011

Jan J.:
Post Scriptum:
Błąd / tak to oceniam / projektanta tego znaku polega na tym, że zawarł w nim komunikat tak hermetyczny, tak zakodowany wielokrotnie,że nieczytelny. Czyli uwalił jedną z najważniejszych funkcji znaku - funkcję informacyjną.Adresatem tego komunikatu ma być Europa. Niestety nikt tam nie odczyta tej grafiki zgodnie z intencją twórcy, bo nikt nie słyszał o solidarycy, niewiele osób pamięta solidarnośc ale wszyscy kojarzą Polskę z zabiedzonym krajem, taki ubogim krewnym zjednoczonej dośc dawno Europy.

Gdyby autor znaku, bądż jego zleceniodawcy choć trochę zastanawiali się nad identyfikacją i brandingiem nie wymyśliliby czegoś podobnego jak ten znak.
Oprócz uwalenia funkcji informacyjnej autor popełnił dewastację funkcji
estetycznej znaku. To skutkuje wystarczająco negatywnie na inna z ważnych funkcji kazdego znaku wizualnego czyli jego funkcję emotywna. Chodzi tu o
rolę znaku w wywołaniu określonego wrażenia po stronie odbiorcy tego komunikatu.

Z tym nie będę dyskutował, bo odczucia podobne do powyższych wypowiada znacząca większość dyskutantów i moje zdanie nic nowego nie wniesie w tym temacie.
Jan J.

Jan J. specjalista
wizerunku

Temat: logo POLSKA PREZYDENCJA 2011

>odpowiem sktótowo:

- cyt ,, znak graficzny mający za cel...,, To nic nie znaczy, dopóki kazdy
odbiora znaku tego celu czy zamiaru nie odczytuje. Autor może nadawać
różne cele, ważne co odbiora adresaci,

- znak marki to część marki. Tak jak nazwa marki. Zatem trzeba uczynić
znak częścią marki a nie twierdić że znak ma mieć coś na celu,

- jeżeli istnieje marka, to ma swój znak jako tą jej częśc , ktorej
nie można wyrazić werbalnie. Czy może istnieć marka bez tej części?
Teoretycznie może, tylko po co?

- pojęcie identyfikacji z powodu rożnych definicji często jest żle rozumiane.
Dlatego zaznaczyłem ,że chodzi mi o proces informacyjny. Tak tu rozumiem
identyfikację, ktora jest dośc złożonym procesem,

- jedną z funkcji znaku a dokładniej komunikatu wizualnego, bo o komunikacie
mowa, jest funkcja estetyczna. Ale nie w rozumieniu ,, ładne,, ,, brzydkie,,

konto usunięte

Temat: logo POLSKA PREZYDENCJA 2011

Jan J.:
>odpowiem sktótowo:

- cyt ,, znak graficzny mający za cel...,, To nic nie znaczy, dopóki kazdy
odbiora znaku tego celu czy zamiaru nie odczytuje. Autor może nadawać
różne cele, ważne co odbiora adresaci,
Nadawca, adresat... hmmm
Odczytanie może być błędne, interpretacja zawsze jest obarczona ryzykiem błędu. Na filologii polskiej robią takie testy przy analizie i interpretacji.
Każdemu chyba znany jest kejs Gerbera "co na opakowaniu, to w środku". I chyba nie można mówić w tym wypadku, że TEN bobas nie jest rozpoznawalnym i charakterystycznym znakiem tejże marki.

- znak marki to część marki. Tak jak nazwa marki. Zatem trzeba uczynić
znak częścią marki a nie twierdić że znak ma mieć coś na celu,
czy ktoś twierdził inaczej?
Ale może coś mi umknęło.

- jeżeli istnieje marka, to ma swój znak jako tą jej częśc , ktorej
nie można wyrazić werbalnie. Czy może istnieć marka bez tej części?
Teoretycznie może, tylko po co?
Ale co to ma wspólnego z meritum dyskusji, czy nawet z wątkiem pobocznym, czym jest identyfikacja?

- pojęcie identyfikacji z powodu rożnych definicji często jest żle rozumiane.
Dlatego zaznaczyłem ,że chodzi mi o proces informacyjny. Tak tu rozumiem
identyfikację, ktora jest dośc złożonym procesem,
procesem, który opiera się również na komunikatach wizualnych, a co za tym idzie wszelkie aspekty wynikające z istnienia tychże, bardziej lub mniej udanych komunikatów są w tym procesie znaczące.

- jedną z funkcji znaku a dokładniej komunikatu wizualnego, bo o komunikacie
mowa, jest funkcja estetyczna. Ale nie w rozumieniu ,, ładne,, ,, brzydkie,,
"Ładne", "brzydkie" to także informacja zwrotna, (edit)która wiele mówi na temat odbioru marki(/edit) i umiejscawia ją na naszej mentalnej mapie. W połączeniu z innymi informacjami to ("ładne", "brzydkie") dość istotna informacja.

PozdrawiamPaweł Uniejewski edytował(a) ten post dnia 14.05.11 o godzinie 21:59
Jan J.

Jan J. specjalista
wizerunku

Temat: logo POLSKA PREZYDENCJA 2011

- nadawca, adresat itp dlatego,ze dyskutujemy o procesie przekazywania
informacji a dokładniej o procesie komunikowania się,

- identyfikacja nie opiera sie na komunikatach wizualnych

-,,ładne,, ,, brzydkie, wyraząne w ocenie znaku to nie jest jeszcze
rozmowa o estetyce tegoż
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: logo POLSKA PREZYDENCJA 2011

Jestem odbiorcą tego komunikatu. NIe znawcą rzemiosła tworzenia komunikatu.
Jestem ODBIORCĄ i jako ODBIORCA mam prawo oceny tegoż.
I dla mnie ono jest BRZYDKIE.
Jakby kto zrobił ze mną wywiad pogłębiony i zabawilibyśmy się w techniki projekcyjne to weszlibyśmy na poziom o wiele wyższy niż "brzydkie".
Ale chyba nie o to kaman, bo trzeba było to robić zanim paskuda się ukazała światu.

Teraz problem "dlaczego brzydkie" jest i tak drugorzędny.

Czy tak trudno pojąć,że nie każdy się ekscytuje czy to marka czy znak graficzny czy logo i jak fachowcy go definiują.
Mnie - jako odbiorcy - się nie podoba. BO chyba dla takich jak ja zostało toto stworzone a nie dla wybitnych specjalistów, żeby się kłócili czy to znak graficzny czy drzewo sandałowe.
Litość ....

Ciekawe czy odbiorcy wiedzą, że identyfikacja nie opera się na komunikatach wizualnych , ciekawe....Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 14.05.11 o godzinie 23:27

Następna dyskusja:

W Monachium zaprezentowano ...




Wyślij zaproszenie do