konto usunięte

Temat: gdzie nie szukać logo

Pytanie o logo.
Odpowiedź. http://brandsoftheworld.com czy cośtam

Zadziwiające, że rozwiązanie to podsuwają graficy.
Zadziwiające, że rozwiązanie to podsuwają ludzie związani z projektowaniem CI.

Czyli Ci, którzy zwykle w wątkach/dyskusjach nawołują do przestrzegania zasad prawidłowego stosowania znaku i pochodnych... bo wiele z nich sami stworzyli.

--
edit.
żeby nie było wątpliwości. Nigdy nie korzystałem z tego typu portali. Wszelkie znaki towarowe które mam lub używałem, pochodzą bezpośrednio od ich właścicieli. Nigdy też nie miałem żadnych kłopotów z ich od nich uzyskaniem.


Krzysztof B. edytował(a) ten post dnia 06.01.07 o godzinie 12:27

konto usunięte

Temat: gdzie nie szukać logo

To masz fart. Ja wielokrotnie musiałem zamieszczać np. na stronie jakiejś firmy logo jej partnerów dostarczone jako gif zgrany z innej strony. Świadomość większości małych i średnich firm (a i sporej ilości dużych) jeśli chodzi o CI jest w zasadzie żadna, więc uzyskanie od firmy jej własnego logo w porządnym formacie może stanowić problem. A co dopiero logo firm powiązanych.
Zawsze w takiej sytuacji najpierw szukam na stronie konkretnej firmy, ale o ile nie jest to MS, Adobe czy podobne giganty kończy się zazwyczaj właśnie w serwisach typu Brands of the world.

Nie widzę nic złego w ich istnieniu i wykorzystywaniu. Stosowane są przecież tylko w przypadku gdy klient nie jest w stanie dostarczyć porządnego znaku z instrukcją jego stosowania.
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: gdzie nie szukać logo

Powtórzę się, już to wpisałem na innej grupie:

Krzysiu jak zwykle w sztywnych ramach :) zapominasz że można się posłużyć do projektu wstępnego wersją z takiego źródła i mieć więcej czasu na dotarcie do oryginału.

A skoro jesteś tak dokładny to mam pytanie - gdzie według ciebie znajdę POPRAWNY plik z godlem Polski w wersji czarnobiałej? dla ulatwienia - plik jakim posługuje sie Urząd Rady Ministrów takim nie jest.

dodam tylko jedno: jeżeli jesteś tak precyzyjny to rozumiem,ze dostając od firmy jej logo dostajesz również zgodę na jego użycie, lub zleceniodawca takową posiada? Naturalnie wiem że to pytanie przewrotne, bo na ogół nikt o taką zgodę nie wystepuje, stąd też bierze się niechęć firm do podsyłania logo - skąd maja wiedzieć jak to logo użyjesz i w jakim kontekście je wstawisz.

Co do tego, że należy stosować oryginalne i ty tak wyłącznie robisz - albo masz duuużo szczęścia albo mało projektujesz.

Przestrzeganie zasad nikomu nie szkodzi i nie widzę nic zdrożnego w podkreślaniu tego wszędzie gdzie się da. Życie jednak niesie czasem niespodzianki drogi kolego - jak np. zastosować oryginalne logo od firmy jeżeli ona nim nie dysponuje? fakt autentyczny, każano mi sobie odtworzyć.


Andrzej-Ludwik Włoszczyński edytował(a) ten post dnia 06.01.07 o godzinie 14:20

konto usunięte

Temat: gdzie nie szukać logo

Andrzejku - Ludwiczku ;-).
Nie zapominam o niczym. Nie piszę o projekcie wstępnym, bo na tym etapie nie ma wszak potrzeby robienia rabanu o logo, bo zwykle czeka się na odpowiedź od firmy, której logo mamy użyć. Piszę o sytuacji w której zamiast poszukać na stronie www wyciągamy jakieś dziwne wersje z dziwnych miejsc.
Idealnym przykładem jest ostatnie zapytanie o logo PWC.

Z doświadczenia wiem, że dotarcie do oryginału wymaga odrobiny wysiłku (wszak trzeba napisać list/zadzwonić), ale co istotniejsze wymaga także umotywowania prośby o plik, bo w wielu przypadkach firma nawet nie wie, że jej logo jest w jakimś konkretnym celu wykorzystywane (a czasem przy jej sprzeciwie się tak dzieje).

Jeśli chodzi o godło to podejrzewam, że w jego posiadaniu jest autor opracowania. To jakimi plikami posługują się ministerstwa i urzędy to kwestia zupełnie poboczna.

Edwardzie.
Klient zwykle dostarcza to, o co go prosimy.
Przykład.
Klient dostarcza mi logo firmy (jeden ze sponsorów) w tifie, twierdząc, że firma nie posiada wersji wektorowej. Ku jego zdumieniu dzwonię do owej firmy i proszę o wektor logotypu informując, że ma się on znaleźć na plakacie sponsorowanej przez nich imprezy. Kilka minut później w mailu przychodzi cdr, ai i eps.
Jemu się nie chciało, czy może mnie się po prostu chciało?

Jak powiada mój znajomy z pewnej dużej firmy, jeszcze nikomu kto naprawdę miał prawo do użycia znaku nie odmówili jego przesłania.

Edit czyli odpowiedź na edit.
Zwracam uwagę i wszystkie niuanse zawieram w pisemnej umowie.
Z mojej strony firma dostaje kompletną informację o tym jaka wersja znaku zostanie użyta oraz w jakim celu i jakim kontekście się pojawi.

Zgadzam się, że czasem trzeba zasady umiejętnie ominąć. Umiejętnie. Co nie oznacza nagminnego korzystania z portali typu botw.

Nijak jednak nie rozumiem jaki związek ma ilość wykonywanych projektów z korzystaniem z prawidłowych znaków.



Krzysztof B. edytował(a) ten post dnia 06.01.07 o godzinie 14:32

konto usunięte

Temat: gdzie nie szukać logo

Dla chcącego nic trudnego, ale czasami po prostu szkoda zachodu (bo logo ma mieć 30px szerokości w stopce www) albo czasu (bo materiał ma być puszczony do drukarni za godzinę a właśnie przyszło ostatnie logo w złym formacie).

W idealnym świecie oczywiście przyznałbym Ci rację. ;)
Z resztą i tak przyznaję, ale wiem, że czasem trzeba się ponaginać.
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: gdzie nie szukać logo

Krzysztof
Jeśli chodzi o godło to podejrzewam, że w jego posiadaniu jest autor opracowania. To jakimi plikami posługują się ministerstwa i urzędy to kwestia zupełnie poboczna.
nie to nie jest kwestia poboczna to jest kwestia podstawowa. Wybacz ale szukanie logo u autora to raczej marny dowcip., sam wiesz ze autor nie ma prawa dysponowania znakiem po jego przekazaniu.

Dotarcie do oryginału owszem jest wielokrotnie możliwe, ale i wielokrotnie nie, bo w firmie nikt nie pilnował i za oryginał robi jpg ze strony www. Samo życie. I nie opowiadaj jak to duże firmy wszystkie pilnują własnego znaku - z własnych doświadczeń, czasem komicznych, z wieloma z dużych, nie tylko polskich zresztą, mogę grubą powieść napisać. Nie pisz też że wszyscy gładko przysyłają na zapytanie po opowiedzeniu się co i do czego - jeden z klientów miał prawo do używania znaku innej firmy na swoich reklamach /na pismie/ poprosił on, poprosiłem ja, powołując się na odnośną ich zgodę na wykorzystywanie logo i... gdybyśmy czekali spokojnie to szlag trafiłby całą zapłaconą już reklamę w mediach. Post factum zapytaliśmy czy logo jest ok i ... dostaliśmy mail że jak najbardziej żadnych zastrzeżeń, nikt nawet nie zapytał skąd je mamy, skoro nie wysyłali. Jasne że to niepoważne, ale tak też bywa

PS Krzysztof jaki związek ma jedno pytanie o jedno logo z twoim uogolnieniem "Co nie oznacza nagminnego korzystania z portali typu botw. "? i robieniem z tego akurat jednego pytania afery?



Andrzej-Ludwik Włoszczyński edytował(a) ten post dnia 06.01.07 o godzinie 14:49

konto usunięte

Temat: gdzie nie szukać logo

Andrzej-Ludwik W.:jak np. zastosować oryginalne logo od firmy jeżeli ona nim nie dysponuje? fakt autentyczny, każano mi sobie odtworzyć


Krzysztof, Andrzej... To prawda... takie sytuacje, szczegolnie wprzypadku MŚP to normalka... czesto loga sa robione w photoshopie albo paint i w rozmaiarach 400px!

I rob potem logo na nowo... ja za to licze jak za polowe identyfikacji... Skutecznie to oducza stosowania takich rozwiazan albo "odtwarzania sobie"... :D

Krzysztof B.
Klient dostarcza mi logo firmy (jeden ze sponsorów) w tifie, twierdząc, że firma nie posiada wersji wektorowej.


Ty jeszcze narzekasz jak dostajesz TIFF? :)
Dostan JPG 60% kompresji na plakat A3 to pogadamy! :)


Marcin Burda edytował(a) ten post dnia 06.01.07 o godzinie 15:02

konto usunięte

Temat: gdzie nie szukać logo

Marcin B.:Dostan JPG 60% kompresji na plakat A3 to pogadamy! :)

Oczywiście osadzony w Wordzie. ;)

konto usunięte

Temat: gdzie nie szukać logo

Andrzeju.
Ustawa o godle nie mówi kto jest jedynym dysponentem znaku. Ustawa wymienia tylko instytucje, które mogą się nim posługiwać oraz sytuacje w których godło/flaga powinny się znaleźć. Pojawia się co prawda w tekście informacja o Radzie Ministrów, ale bez jednoznacznej konotacji z prawami do dyspozycji symbolem.
Ustawa wymienia także jakieś specjalne przepisy (art. 1 pkt 3) wg których godło jest chronione, niestety nie wskazuje ich źródła czy choćby nazwy.
Można więc przyjąć (w rozumieniu ustawy o godle), że restrykcjom podlega niewłaściwe użycie godła nie zaś dystrybuowanie pliku z nim.

Można oczywiście powoływać się ciągle i nieustannie na przykłady firm które mają logo w gifie, można także przestać się na nie powoływać a zacząć po prostu wymagać, by klienci dostarczali wszelkie niezbędne pliki wraz z ich umocowaniem prawnym na piśmie bo tak powinno być... nie tylko w idealnym świecie. Ciągłe tłumaczenie krótkim terminem czy w ogóle dedlajnem jest nieco... nużące. Podobno człowiek uczy się na błędach, czemu więc w tym przypadku nie?

To nie jest robienie afery z jednego pytania. To jest wątek wynikający z dłuższej obserwacji na wszelkiego typu portalach i grupach związanych z projektowaniem. Jako graficy pieklimy się gdy ktoś nasz projekt obetnie/ przekadruje / rozciągnie lub ściśnie w pionie/poziomie, jednak gdy przychodzi wykorzystać cudzą pracę to nasze zasady w mig się kruszą i sięgamy po nieprawidłowe często wersje z portali typu botw.

konto usunięte

Temat: gdzie nie szukać logo

[author]Edward
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: gdzie nie szukać logo

Wiesz Krzysztof ,jak czytam twoje wywody to... przestajesz być dla mnie wiarygodny, sorry, jedyny któremu firmy dostarczaja co sobie zyczy, robia tak jak im powie itp. jedyny który w 100% stosuje zasady. Za piękne...

Andrzeju.
Ustawa o godle nie mówi kto jest jedynym dysponentem znaku. Ustawa wymienia tylko instytucje, które mogą się nim posługiwać oraz sytuacje w których godło/flaga powinny się znaleźć. Pojawia się co prawda w tekście informacja o Radzie Ministrów, ale bez jednoznacznej konotacji z prawami do dyspozycji symbolem.
Ustawa wymienia także jakieś specjalne przepisy (art. 1 pkt 3) wg których godło jest chronione, niestety nie wskazuje ich źródła czy choćby nazwy.
Można więc przyjąć (w rozumieniu ustawy o godle), że restrykcjom podlega niewłaściwe użycie godła nie zaś dystrybuowanie pliku z nim.

masz problem z dysponentem godła? dziwne bo ustawa jest jednoznaczna godło jest "państwowe", a zatem dysponentem są władze państwowe. Nie idzie o to kto ma się nim posługiwać a o prostą niby rzecz - otóż ustawa nie przewiduje innego godła, a właściwie powinno być herbu, jak kolorowe. Takie sytuacje jak ta są również w firmach - brak wersji monochromatycznych i achromatycznych, brak wersji w krzywych, brak odpowiedzialnego za znak itp.
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: gdzie nie szukać logo

I jeszcze jedno - tak się składa że portal, którego link podesłałem, zawiera także znaki umieszczone przez firmy/właścicieli lub ich twórców - szkoda że tego nie wiesz.

konto usunięte

Temat: gdzie nie szukać logo

Podejrzewam, że nie jestem jedyny. Powiem więcej, jestem pewien, że nie jestem jedyny.

A'propos wiedzy.
Brandsoftheworld.com jest w linii prostej spadkobiercą logonino.ru które ze względów prawnych zostało swego czasu zablokowane właśnie za rozprzestrzenianie nieprawidłowych wersji znaków firmowych. Zresztą nawet obecna postać i umiejscowienie budzi kontrowersje. Fakt, że ktoś tam dodał zgodne z oryginałami wersje znaków niczego nie zmienia. Nie zmienia to też faktu, że po znak należy się zwrócić do jego właściciela.

Ja mam problem z dysponentem godła? Wydawać by się mogło, że To Ty masz problem z godłem. Ja się jedynie wypowiedziałem w temacie w oparciu o ustawę.
I gwoli ścisłości. Fraza "władze państwowe" jest bardzo nieprecyzyjna zwłaszcza gdy chodzi o godło, wszak np. wójt albo sołtys to również władza państwowa, a mocy do decydowania jak ma wyglądać godło, raczej nie ma.
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: gdzie nie szukać logo

Krzysztof B.:I gwoli ścisłości. Fraza "władze państwowe" jest bardzo nieprecyzyjna zwłaszcza gdy chodzi o godło, wszak np. wójt albo sołtys to również władza państwowa, a mocy do decydowania jak ma wyglądać godło, raczej nie ma.
Nie pisz proszę głupot, no chyba że ta wladza państwowa u Ciebie zaczyna się od wójta. Moc dysponowania godłem a dysponowania jak ma wyglądać to godło to dwie różne parafie. I nie idzie o to JAK ma wyglądać tylko skąd wziąć ten prawidłowy wygląd godła czarnobiałe - plik, wydruk. Powinieneś też orientować się, że władza państwowa mocy do decydowania o wyglądzie godła wogóle nie ma - od tego mamy sejm i senat.

{quote] Nie zmienia to też faktu, że po znak należy się zwrócić do jego właściciela.
{/quote] czy gdzieś napisałem że nienależy?

Ciekawe czy dla ciebie COKOLWIEK coś zmienia jeśli nie trzyma się sztywnych założeń.
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: gdzie nie szukać logo

Kończąc temat Krzysztofie
Zadziwiające, że rozwiązanie to podsuwają graficy.
Zadziwiające, że rozwiązanie to podsuwają ludzie związani z projektowaniem CI.
najbardziej zadziwiające jest to, że mając wiedzę gdzie szukać lub do kogo się zwrócić załatwiasz zawsze pytających krótkim "poszukaj sobie", na zasadzie - ja wiem bo się naszukalem ale nie powiem - to po co wogóle zabierać głos? chyba po to by potem tłuc temat sążnistymi Deklaracjami zasad i co kto powinien zrobić i pałać jedynie słusznym oburzeniem.

konto usunięte

Temat: gdzie nie szukać logo

Jeśli przeczytasz moją odpowiedź na zapytanie Rafała to zobaczysz że jest w niej link bezpośredni do strony PWC na której są potrzebne mu zasoby. Więc nie pisz że zawsze.
Fakt, umieściłem jątylko w jednym wątku zamiast we wszystkich grupach gdzie umieścił prośbę.

Choć w większości wypadków nie toleruję lenistwa i jeśli mnie znalezienie czegoś zajmuje dwie minuty, to zakładam, że innym także tyle by to zajęło. Gdyby tylko chcieli wykonać wysiłek.

I nie pałam oburzeniem, po prostu poddaję temat pod dyskusję.

Ad godło. twoje słowa: "a zatem dysponentem są władze państwowe."
Skoro godło należy do władz państwowych to także do wójta i sołtysa, nie sądzisz? No chyba, że teraz zmienisz swoją teorię przynależności godła i podniesiesz rangę władzy która może je mieć i nim dysponować.

Nie spotkałem się jeszcze z potrzebą zastosowania czarno-białej wersji godła. W praktyce się nie spotkałem, ponieważ teoretycznie sobie taką potrzebę wyobrażam. I optymistycznie zakładam, że auto opracowania również teoretyczną potrzebę założył i ona, znaczy ta cz-b wersja, gdzieś jest.
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: gdzie nie szukać logo

Nie posądzam cię o złą wolę w wypadku godła, może nie rozumiesz..., mówienie o tym ze autor pewnie przewidział to są lekkie kpiny z publiki. Moze i przewidział, a nawet na pewno powinien był, tylko co z tego ze ma to w szufladzie? Przywołuje godło bo to taki sam znak, jak każdy inny, i na takiej samej zasadzie w wielu firmach funkcjonuje ich logo. Sam przywołaleś, i święta racja, że należy się zwracać do właściciela znaku - więc jeżeli natkniesz się na taki pasztet to z niego nie wybrniesz przyjmując te sztywne zasady. Bo skoro nieistnieje taka wersja w ustawie, to w domyśle nie powinna chyba być stosowana, ale czy na pewno? czy raczej czyjś błąd niedopatrzenia?

A skoro przywołujesz wójta - proszę bardzo poproś go o to czarnobiale godło :) ręczę że nie dostaniesz, nawet na wyższym szczeblu.

I na koniec, bo to już nudne bicie piany się robi - ja też mam teraz komfort niebawienia się w poszukiwanie cudzych znaków do projektu, bo takich projektów już nie robię. Nie zmienia to jednak faktu że problem istnieje i w pełni zależy od podejścia danej firmy do własnego znaku.

Jeszcze tylko odniosę się do twego stwierdzenia
Choć w większości wypadków nie toleruję lenistwa i jeśli mnie znalezienie czegoś zajmuje dwie minuty, to zakładam, że innym także tyle by to zajęło. Gdyby tylko chcieli wykonać wysiłek.
rozumiem ze zleceniodawcom też niczego nie wyjaśniasz, w końcu jak ty znalazłeś to i oni mogą tę wiedzę znaleźć sobie.

Uczenie ludzi poprawności nie polega na wytykaniu im lenistwa. ale to moje zdanie.

konto usunięte

Temat: gdzie nie szukać logo

Być może gdy pisano ustawę o godle, to nie było jeszcze kopiarek,
a być może w ferworze kluczowych zmian w IV RP sprawę czarno-białej wersji godła zmarginalizowano i na razie pominięto.

Ja dość rzadko przetwarzam cudze znaki a godło w szczególności rzadko więc moje zdanie w tej materii nie jest reprezentatywne.

Oczywiście że problem istnieje, stąd też jak pewnie zauważyłeś wątek na forum. Najwyraźniej jednak, poza trzema osobami, nikogo ten aspekt nie interesuje więc wygląda to na bicie piany.

A zleceniodawca dostaje listę/plików rzeczy które musi przygotować i zdecydowana większość wypełnia tę listę bez większych trudności i zastrzeżeń. Może dlatego, że zwykle pracuję dla firm, które mają takie opracowania i śmiało z nich korzystają. Powiem więcej, w jednej z tych firm zwraca się tak baczną uwagę na elementy wizerunku, że nawet ja byłem zdziwiony, że jednak można.
Inną sprawą jest uczenie konkurencji. Wszak Twój Andrzeju i mój także handikap polega na tym, że wiemy więcej od innych i potrafimy tę wiedzę zastosować, nieprawdaż. ;-)

pozdrawiam

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: gdzie nie szukać logo

w kwestii godła jedna uwaga - otóż IV RP nie ma z tym nic wspólnego, zajrzyj w datę ustawy.

Inną sprawą jest uczenie konkurencji. Wszak Twój Andrzeju i mój także handikap polega na tym, że wiemy więcej od innych i potrafimy tę wiedzę zastosować, nieprawdaż. ;-)
hm... nie widzę żadnego racjonalnego powodu by trzymać wszystko co wiem pod kloszem :) 1. nie wezmę tego "handicapu" do grobu, 2. ktoś mnie uczył, ja też komuś tę wiedzę przekazuje, 3. dobra konkurencja to lepsze znaki na rynku. Niestety choćbym się staral jak najbardziej i tak wielu rzeczy przekazać nie potrafię - np. wyczucia czy wyobraźni przestrzennej.

konto usunięte

Temat: gdzie nie szukać logo

Rany Boskie :) Czlowiek poszedl na zajecia i juz sie tyle podziało :D

Słuchajcie, w jednym się z Wami kompletnie nie zgodzę! To nie jest bicie piany!

Krzysztof,
Sponsorowałem kiedyś cóś :) W zamian za to się tam gdzieś me logo miało pojawić. Jakież było moje zdziwienie, gdy wysyłajac wykonawcy PDF z księgą znaku otrzymałem odpowiedź, że nie potrzebnie wysyłam tego PDF bo i tak się go nie da zaimportować (bo miał protekcję) i sam plik graficzny wystarczy (po czym umieszczono moje logo prawie na spadzie projektu).

Więc to nie jest zwykle bicie piany... Prawda jest taka, że całkiem spora ilość agencji ma w d* warunki korzystania ze znaku. I to jeszcze boli mnie lekko. Natomiast to, że wiele firm ma w d* jak są używane ich znaki boli mnie już bardzo...
I szczerze mówiąc, boję się, że zmieni się to dopiero gdy Polska będzie za X lat Stanami, gdzie za przekręcenie loga idzie się płacic stosowną cenę...

Miałem tego przykład przy pracy z jednym dużym klientem (wyłączny dystrybutor bardzo drogiego softu i sprzetu), który wręcz ostrzegał mnie, że mam sprawdzić kolorystykę kilku znaków (TV-Biznes, VMware, HP, Sun) bo już kiedyś był kwas o to, że poszło bez dopasowania barwnego do druku i trza było pieniążek oddać... Więc poszedł druk próbny do porównania próbnikiem pantone mimo wiary w profile barwne separacji i nawet maszyny drukarskiej...

To nie jest tak, że logo jest i tyle... Znaki, ogolnie, to cos wiecej... Ciekawe, ze nie zauwazyles jak rażą po oczach np znaki drogowe na Slowacji... Niby takie same, a inne...

Teraz wyobraz sobie znaki drukowane z JPG z 72 dpi...

To ja juz wole mniej lub bardziej dokladne znaki z banków znaków niz kompletną "kupę" ze strony internetowej 10x trace-owaną! oczywiscie zalezy to od zastosowań, rzecz jasna..
Ja juz mam w zwyczaju - projekt na jutro i maja być loga? wyslesz JPG, GIF, albo screenshot strony www - nie masz projektu na jutro a moze i nawet w ogole. Basta!

O godlo bym się nie kłocił- dosyć sporo Andrzej zrobił już w sprawie kolorów flagi (i wg mnie bardzo dobzre, Moze ktos sie tym zajmie, bo ostatnio nawet jak Kubica był 3 to połowa Polaków miała wątpliwości czy powiesili naszą flagę czy Kataru (bodajże). To jest równie żałosne, jak "Z ziemi Polskiej do Wolskiej"! A Woła o pomste do Boga, że Państwo samo juz nie wie jaka mamy flage (bo Kaczynskiemu potrafia ja powiesic, nie dosc ze w zlym kolorze, to jeszcze do gory nogami na choragiewce limuzynowej).

W sprawie wojtow itd... dajmy spokój samorządom, bo one maja kompretencje co do herbow miast i wsi, powiatów itd.. (i i tak zle sobie radzą: jeszcze wczoraj w artykułach kontrowersyjnych na Wikipedii była kłótnia kto gdzie misiowi uwał łapę w godle i czy łapa została w godle sasiedniej wioski czy też miś miał jedną zapasową...

Inna sprawa kolega, który założył wątek poszukiwań loga... czasem zadaje dziwne pytania (szukam puszek po herbacie, szukam loga PWHC w wektorach) zupelnie gdyby sam nie prowadził działalności tylko zawsze liczył na to, że ktoś coś za niego (przynajmniej w jakimś stopniu) zrobi zamiast samemu uruchomic przegladarke i poszukac w google...

Tu sie Andrzej z Toba nie zgodzę.. Mozna komuś po prostu oddać wiedzę jak zrobić księgę znaku... Ale bez przesady, jak znaleźć logo? To coś w rodzaju pozwalania na to, żeby Cie pasożyt toczył...

Następna dyskusja:

Gdzie szukać zleceń ?




Wyślij zaproszenie do